Odświętnie udekorowaną wielką salę posiedzeń Wojewódzkiej Rady Narodowej w Szczecinie wypełnia tłum pisarzy, poetów, działaczy kulturalnych, dziennikarzy. Za chwilę rozpocznie się ogólnopolski zjazd literatów. Potrwać ma cztery dni
Ribbentrop powraca do kwestii przyłączenia Gdańska do Rzeszy i eksterytorialnej autostrady przez pomorski korytarz. Beck pojmuje, iż naprawdę nie idzie o jednorazowe korekty - czyli jak sam mawia: "rektyfikacje" - graniczne, lecz w ogóle o przyszłą samodzielność Polski
W Moskwie już 21 grudnia strajkowało 130 tys. robotników. Urzędnicy zarządu gminnego i ziemstw zawiesili pracę, stanęły tramwaje elektryczne i drukarnie, więc też nie ukazał się żaden dziennik. Z jednym wyjątkiem - zecerzy uwięzili wydawcę pisma "Russkoje Słowo" i sami wydali pierwszy numer gazety robotniczej. Wieczorem miasto pogrążyło się w ciemnościach - stanęła elektrownia
Przy pierwszej próbie samolot poderwał się w górę na 5 metrów, po czym zarył w piach, łamiąc sobie płozy. To nie był lot kontrolowany, lecz trwający tylko 3 sekundy żabi skok. Naprawa trwała dwa dni. Teraz Orville i Wilbur odpalają silnik. "Flyera" trzyma na uwięzi mocna lina. Młodszy Orville zdejmuje melonik i zakłada skórzaną obcisłą czapeczkę z daszkiem. Pod szyją zapina ją na agrafkę. Bracia długo ściskają sobie ręce na pożegnanie
Atmosfera w Szczecinie jest napięta. Nadzieje na odwilż polskiego Października coraz wyraźniej są płonne: w zeszłym miesiącu milicja i wojsko brutalnie rozpędziły manifestacje i lokalne zamieszki w Płocku, Warszawie, Olecku i Bydgoszczy. A pomocnik murarski Stanisław Bartosik rozpoczął popijanie już wczesnym popołudniem i teraz, o 18.30, jest w świetnym humorze
Przed kilku tygodniami Jan Dekert, prezydent Warszawy, za radą Hugo Kołłątaja i marszałka sejmu Stanisława Małachowskiego zwołał do Warszawy zjazd przedstawicieli wolnych miast Rzeczypospolitej. Odzew zaskoczył pomysłodawców - przybyło 300 delegatów z niemal 200 miast. Przed tygodniem reprezentanci miast podpisali w ratuszu memoriał dla króla i stanów
Po klęsce pod Maciejowicami w październiku 1794 roku ciężko ranny Naczelnik został wzięty do niewoli i osadzony w twierdzy pietropawłowskiej. Ponieważ jego stan zdrowia budził obawy, caryca Katarzyna II zezwoliła mu zamieszkać w dwóch pokojach w mieszkaniu komendanta twierdzy. Teraz, od dziewięciu dni, carem jest Paweł I
Niemcy wkroczyli do Drohobycza latem 1941 roku. Jesienią utworzyli getto. Bruno Schulz i jego najbliżsi musieli opuścić rodzinny dom przy Floriańskiej 10. Zamieszkali w nędznym domku przy ul. Stolarskiej 18.
Warszawa na przełomie wieków nie miała godziwej sali koncertowej. Rzutki właściciel składu nut redaktor "Echa Muzycznego, Teatralnego i Artystycznego" Aleksander Rajchman po niezbyt udanym koncercie Ignacego Paderewskiego w wynajętej, dusznej sali hotelu Bristol rzucił hasło budowy wielkiego gmachu filharmonii, o najwyższych światowych standardach estetycznych i akustycznych
W tym roku ogromna powódź podmyła fundamenty katedry w Wilnie. Gdy wody gruntowe opadły, pod nadzorem profesora Uniwersytetu Stefana Batorego w Wilnie Juliusza Kłosa rozpoczęto prace nad odsłonięciem, dokładnym ustaleniem położenia i głębokości, oraz zabezpieczeniem fundamentów świątyni
Komunistyczne władze, nie mogąc zniszczyć poakowskiej partyzantki w lasach, w 1947 roku ogłosiły amnestię. "Laluś" poważnie rozważał ujawnienie się, ale adwokat, którego radziła się jego siostra, uznał, że komuniści zemszczą się na nim za współudział w zastrzeleniu pięciu funkcjonariuszy. Józef Franczak został w podziemiu
O szóstej rano do drzwi celi nr 5 więzienia w Norymberdze podchodzi Otto Streng. To kalifaktor, niemiecki więzień obsługujący innych więźniów. Przez niewielki otwór w drzwiach wydaje śniadanie. Nalewa wodę do blaszanego kubka pozbawionego, z powodów bezpieczeństwa, uszka. Przygląda się temu stojący tuż przy drzwiach amerykański żandarm wojskowy. Śniadanie odbiera Hermann Göring, w czasie I wojny światowej lotnik, as myśliwski, potem jeden z najbliższych współpracowników Hitlera i przywódców III Rzeszy, zbrodniarz wojenny, a teraz podsądny alianckiego Międzynarodowego Trybunału Wojskowego
Trzy kwadranse po północy operator radaru na niszczycielu ORP "Orkan" dostrzega na ekranie płynący na powierzchni w stronę polskiego okrętu niemiecki okręt podwodny. Działo 102 mm zwraca się w stronę wroga. Nad hitlerowskim U-Bootem robi się jasno. "Orkan", jak nakazuje instrukcja, najpierw ostrzeliwuje wynurzony okręt podwodny pociskami oświetlającymi, a potem próbuje nakryć wroga pierwszą salwą artylerii głównej 120 mm. Ciemność polarnej nocy rozdzierają jaskrawe ognie wylotowe. Ale U-Boot szybko znika z ekranów. Zanurzył się