- Kup sobie auto od PKP Intercity
- PLK vs GDDKiA – nierówne traktowanie podobnych inwestycji
- Grupa Trakcja podwoiła zyski
- Zgłoś swoje uwagi do przyszłego rozkładu jazdy w Łódzkiem
- Związkowcy zapowiadają pikietę pod siedzibą PKP SA
- PKP PLK ogłasza przetarg na modernizację stacji Zielona Góra
- Koleje Mazowieckie pomnożyły majątek 190–krotnie
- Do Wielkiej Brytanii dotarł pierwszy pociąg z Japonii
- Niepełnosprawni a kolej - Biała Księga RBF
- Pesa obawia się opóźnień w wydawaniu środków unijnych
- SERWISY PARTNERSKIE
- transport-publiczny.pl
- rynekinfrastruktury.pl
- tor-konferencje.pl
Kategoria:
Kadry Data dodania: 2015-02-19 17:09:05 (źródło: jm, Rynek Kolejowy) Prezes Trakcji PRKiI złożył rezygnację
Zarząd spółki Trakcja PRKiI poinformował, że dziś (19 lutego) Roman Przybył złożył rezygnację z funkcji prezesa zarządu spółki z przyczyn osobistych. Ze spółki nie odejdzie za to Marita Szustak. W związku z rezygnacją Romana Przybyła Rada Nadzorcza spółki powierzyła dyrektorowi finansowemu i dotychczasowemu wiceprezesowi spółki Jarosławowi Tomaszewskiemu pełnienie obowiązków prezesa. Ze spółki nie odejdzie za to Marita Szustak. Rada Nadzorcza spółki przyjęła dziś jej oświadczenie o cofnięciu rezygnacji z pełnienia funkcji członka zarządu. Jej rezygnacja w styczniu zbiegła się z odejściem kolejnego członka zarządu – Stefan Dziedziul postanowił przejść na emeryturę. W zarządzie Trakcji PRKiI oprócz Jarosława Tomaszewskiego i Marity Szustak jest jeszcze Nerijus Eidukevičius, dyrektor ds. Rynków Bałtyckich. Jarosław Tomaszewski jest absolwentem ekonomiki i organizacji produkcji na Wydziale Ekonomiczno-Socjologicznym Uniwersytetu Łódzkiego (1984 r.). Brał także udział w licznych szkoleniach: zarządzanie – AOTS Jokohama Japonia, Gustav Kaser Training International, Promoting Leaders for Global Growth – ABB Management Development Center, The Danish Technological Institute, ,Teknologisk”. Zajmowane wcześniej stanowiska i przebieg pracy zawodowej:
Ponadto pełnił funkcje członka rad nadzorczych, m.in. w Przedsiębiorstwie Inżynierskim Biprohut Sp. z o.o. w Gliwicach oraz Energotest Sp. z o.o. w Gliwicach.
Czytaj też:
Komentarze:
Czasy PKRE były dobre. Dla pracowników fizycznych się bardzo pogorszyło. Chcemy Prezesa takiego
co by tym na dole płacił i Trakcja będzie wtedy zapire..... i się wszystko zrobi. Pracownicy fizyczni są niezbędni to oni robią robotę (zysk dla pracodawcy) pozdr dla prezesa NOWEGO To wiadomo kto tam za sznurki pociąga - ta pani.
[Admin: zmoderowano]
[Admin: zmoderowano]
Komentarze do tego artykułu zostaną wyłączone o godz. 20.00
Artykuł podlega zamorderowaniu. no i widac tu wojenkę na górze, którą z iberyjczykami wygrał szlachcic. Miał odejśc jego
człowiek, a zostać człowiek iberyjczyków, ale ostatecznie całą wojne wygrał szlachcic. Lejdi wróciła, winter is coming... Znaczy się nie będzie teraz Trakcji a pozostanie PRKII Wrocław. Boję się o tych zatrudnionych w
ostatnim czasie w Stolicy.... Pani dostała premię za brak wygranych przetargów.
Firma wraca do realnego socjalizmu a szkoda. Układy układziki Od 3 lat pisałem, ze w Polsce jest słabe wydobycie węgla i nie ma czym jeździć po CMK. Czyli
nie ma „pary w sieci”. Przedruk z innego źródła….. Tysiąc kilometrów za miliard złotych. Zgodnie z wskazaniami zawartymi w zarządzeniu, na Centralnej Magistrali Kolejowej między Grodziskiem Mazowieckim i Zawierciem wartość maksymalnie pobieranego prądu przez silniki Pendolino nie powinna przekroczyć 2000 amperów. Na odcinkach Warszawa – Gdynia, Warszawa Grodzisk Mazowiecki i Opole –Wrocław nie należy przekraczać wartości 1600 amperów. Najniższe limity wartości pobieranego prądu – wynoszące 1400 amperów – określono w przypadku odcinków między Psarami a Krakowem, między Zawierciem a Katowicami oraz między Żelisławicami a Opolem. Powyższe limity świadczą o problemach z osiągnięciem celów realizowanego już od 2012 r. przez spółkę PKP Energetyka Projektu Modernizacji Układów Zasilania Sieci Trakcyjnej (MUZa). Projekt ten obejmuje w sumie około 1 tys. km linii kolejowych: • Warszawa – Gdynia, • Warszawa – Skierniewice, • Warszawa – Radom, • Grodzisk Mazowiecki – Zawiercie (CMK), • Koniecpol – Kozłów, • Kraków – Katowice, • Kraków – Rzeszów, • Wrocław – Rawicz, • Poznań – Czempiń. W ramach projektu wymieniane są linie zasilające, modernizowane podstacje trakcyjne i rozdzielnie prądu, a także budowane nowe obiekty tego typu. Projekt MUZa wart jest ogółem ponad 1 mld zł – w celu sfinansowania przedsięwzięcia spółka PKP Energetyka wyemitowała obligacje. MUZa większej prędkości „Realizacja programu to jeden z elementów koniecznych do zwiększenia się prędkości pociągów jeżdżących po polskich torach” – tak spółka PKP Energetyka przedstawiała Projekt MUZa w początkowych etapach jego realizacji. Zgodnie z założeniami projektu, po rozbudowie i modernizacji urządzeń parametry zasilania powinny umożliwiać pobieranie przez silniki trakcyjne prądu o wartości 3200 amperów na Centralnej Magistrali Kolejowej i 2500 amperów na pozostałych liniach objętych projektem. Na kręgosłupie siatki obsługiwanej przez Pendolino – czyli na ciągu od Gdyni przez Warszawę i Centralną Magistralę Kolejową do Zawiercia – powyższe parametry miały być osiągalne najpóźniej w momencie inauguracji rozkładowego kursowania składów ED250, a więc 14 grudnia 2014 r. Pod koniec kwietnia 2014 r. spółka PKP Energetyka poinformowała na swojej stronie internetowej, że prace w ramach Projektu MUZa „odbywają się zgodnie z harmonogramem”. Następnie w połowie sierpnia 2014 r. wiceminister infrastruktury i rozwoju Zbigniew Klepacki – pisemnie odpowiadając na zapytanie sejmowej komisji infrastruktury odnośnie postępów w dostosowywaniu linii kolejowych i urządzeń do eksploatacji Pendolino – poinformował, że „wszystkie obiekty zasilania wymagane do przejazdu pociągu Pendolino w grudniu 2014 r. zostaną oddane do eksploatacji. Dzięki temu zostaną zapewnione właściwe parametry techniczne w zakresie zasilania sieci trakcyjnej, które będą zgodne z przyjętymi założeniami”. Spada napięcie Dotychczasowe zapewnienia spółki PKP Energetyka oraz Ministerstwa Infrastruktury i Rozwoju (określające wartości pobieranego prądu na poziomie 2500-3200 amperów) kłócą się jednak z treścią zarządzenia spółki PKP Intercity, które określiło limit wartości pobieranego prądu przez składy Pendolino na poziomie od 1400 do 2000 amperów. Dodajmy, że wewnętrzne zarządzenie dla maszynistów Pendolino to nie jedyna próba zabezpieczenia się przed problemami z zasilaniem na trasach obsługiwanych przez Pendolino. Mianowicie od 14 grudnia 2014 r. na Centralnej Magistrali Kolejowej obowiązuje rozkład jazdy stworzony w założeniu, że przerwy między kolejnymi pociągami nie mogą być krótsze niż 15 min. To poważny regres – wcześniej bowiem rozkład jazdy dla Centralnej Magistrali Kolejowej konstruowano zgodnie z zasadą, że minimalne odstępy między pociągami muszą wynosić 5 min. Co dziś może więc zaskakiwać, spółka PKP Energetyka w październiku 2013 r. informowała, iż potrzeba przeprowadzenia Projektu Modernizacji Układów Zasilania Sieci Trakcyjnej wynika między innymi z „konieczności zwiększenia przepustowości linii”. Obecna rzeczywistość wygląda tymczasem tak, że część pociągów przyjeżdżających z Trójmiasta do Warszawy i następnie kierujących się na Centralną Magistralę Kolejową, ma w rozkładzie jazdy przewidziany 20-minutowy postój na stacji Warszawa Centralna w celu nabrania wymaganego dystansu do składu, który wcześniej wyruszył w kierunku magistrali. Mimo stworzenia rozkładu jazdy wprowadzającego duże rozrzedzenie pociągów przy jednoczesnym narzuceniu maszynistom limitów wartości maksymalnie pobieranego prądu wcale nie udało się wyeliminować problemu wywoływanych przez składy Pendolino chwilowych spadków napięcia w sieci trakcyjnej na Centralnej Magistrali Kolejowej oraz na dochodzących do niej liniach. Inaczej mówiąc, Polska wieś przygasa kiedy Pierdolino sie rozpędza.
|
Wiadomości miesiąca
Newsletter
Archiwum
Rejestracja do archiwum
|