- Pendolino pojedzie Wiedenką
- Senat przyjął ustawę o Funduszu Kolejowym
- Prawo zamówień publicznych wprowadza możliwość renegocjacji kontraktów
- MIR: Inwestycje PLK na Śląsku sięgają 2,5 mld zł
- Jantar Bis - dodatkowy pociąg nad morze
- Wschód tylko w rezerwie. Poseł pyta o KPK
- KIP 2015: Nowe inwestycje w Polsce Centralnej wesprą rozwój współpracy z Chinami
- Historia SKM
- Początek dała Falenica
- Twórczy czas
- SERWISY PARTNERSKIE
- transport-publiczny.pl
- rynekinfrastruktury.pl
- tor-konferencje.pl
Kategoria:
Koleje Dużych Prędkości
Data dodania: 2015-04-28 08:56:21 (źródło: IRJ/lp, Rynek Kolejowy) Włosi zainaugurowali szybkie połączenie Rzym - Mediolan
To flagowe przedsięwzięcie włoskich kolejarzy. 14 czerwca ruszą już regularne kursy po linii dużej prędkości Rzym – Mediolan. W minionym tygodniu odbył się przejazd inauguracyjny pociągiem V300 Zefiro (Frecciarossa 1000). Póki co pociągi będą poruszały się z prędkością 300 km/h, ale prawdopodobnie od przyszłego roku będą mogły rozwijać prędkość do 360 km/h. Pierwszy pociąg odjechał z głównej stacji Mediolanu 25 kwietnia o 13:30 i przyjechał na stację Termini w Rzymie o 16:09. Był to jednak przejazd inauguracyjny. Ośmioczłonowe pociągi rozpoczną regularne kursy 14 czerwca. Początkowo linię będzie obsługiwać sześć pociągów. Część kursów będzie rozpoczynać się w Turynie, a pozostałe w Neapolu. Wraz z dostarczaniem przez producenta kolejnych pociągów, oferta będzie rozszerzana o kolejne miasta: Reggio nell'Emilia, Bolonię, Florencję i Salerno. W pierwszych miesiącach obsługi linii kolei dużych prędkości pociągi Frecciarossa 1000 będą kursowały z prędkością do 300 km/h. Po dwóch latach testów Krajowy Urząd Bezpieczeństwa Kolejowego wydał zgodę na dopuszczenie pociągów do jazdy zarówno po linii dużych prędkości, jak i po sieci konwencjonalnej. Szef Kolei Włoskich Michele Elia poinformował, że testy dopuszczające pociągi do jazdy z prędkością 360 km/h powinny potrwać do końca roku. Pociąg został zbudowany przez Bombardiera wspólnie z włoską AnsaldoBredą na zamówienie Kolei Włoskich. Kontrakt na dostawę 50 tego typu pojazdów o wartości 1,54 mld euro państwową kolej Ferrovie dello Stato podpisały w sierpniu 2010 r. Udział Bombardiera w ramach tego zamówienia ma wartość 654 mln euro. W przyszłości pociągi Frecciarossa 1000 mają być przeznaczone do obsługi połączeń transgranicznych między Włochami a Francją, Niemcami, Belgią, Holandią, Austrią oraz Szwajcarią. Dlatego są przystosowane do różnych systemów zasilania, zarówno do 25kV oraz 15kV prądu przemiennego, jak i 3kV oraz 1,5kV prądu stałego. Konstrukcja pociągu bazuje na jednostce V300 Zefiro zaprojektowanej przez Bombardiera, która została uzupełniona o elementy pociągu dużych prędkości V250 produkowanego przez AnsladoBredę. Każdy pociąg ma 202 metry długości i pomieści 457 pasażerów w czterech klasach. Pociąg jest wyposażony w technologię aktywnego zawieszenia („wychylnego pudła”), bazującą na rozwiązaniu zaprojektowanym dla piętrowych elektrycznych zespołów trakcyjnych Twindexx.
Komentarze:
o jej, jak oni tak mogą się wlec i opóźniać
zupełnie jak nasze Pendolino... (hihi) To jak jechałem rok temu z Mediolanu do Rzymu 300 km/h to było wolne połączenie? O co chodzi?
Podejrzewam, że chodzi o inaugurację Frecciarossa 1000, a nie jazd 300 km/h. Tytuł i treść
artykułu nie jest specjalnie jasna jeśli o to chodzi. A z Bydgoszczy do Torunia po nowych torach jedziemy 120km/h.
Gdzie już dzis praktycznie można by było pojechac 140km/h a miejscami nawet więcej. Sieć już wisi na 140km/h, a linia dość prosta. Czemu NIEDASIĘ? Janusz Karski:
Bo większość kibli nie może jechać szybciej niż 120 - 130 km/h. Poza tym powyżej 130 km/h przepisy wymagają dwóch maszynistów do prowadzenia pociągu a to większe koszty więc spółki kolejowe bronią sie przed tym jak przed ogniem. W sumie jeśli to dotyczy pociągów osobowych, które i tak muszą się co chwila zatrzymywać to prędkość maksymalna nie ma aż takiego znaczenia na tak krótkim odcinku. Ważniejsze jest dobre przespieszenie! Ważniejsze pytanie dlaczego w Polsce nie-da-się rozpocząć wkońcu budowy KDP ???
Dlaczego nie-da-się finansować kolei w proporcjach zalecanych przez UE czyli 40%-60%?! Wtedy starczyłoby pieniędzy i na KDP i na remonty linii klasycznych? No ale ważniejsza jest budowa nowych A-sek i Es-ek.... ech co za zacofany cywilizacyjnie kraj gdzie golf sprowadzony z Niemiec za 500 ojro jest wyznacznikiem życiowego sukcesu.... masakra! a z Włoch przez Niemcy do Polski to nie da się?
"Wraz z dostarczaniem przez producenta kolejnych pociągów, oferta będzie rozszerzana o kolejne
miasta: Reggio nell'Emilia, Bolonię, Florencję i Salerno." Na marginesie dodajmy może, że owo Reggio Emilia to miasto 170-tysięczne, zatem wedle wzorców z cywilizowanego świata (Niemcy, Włochy) miasto duże (Großstadt, Grande città), zaś wedle polskiej "opinii" medialno-uliczno-gawiedziarskiej (czyli jednym słowem "wielkomiejskiej") pewnie coś na kształt "małego miasteczka". Salerno jest jeszcze mniejsze (130-140 tys.), ale je można od biedy zakwalifikować do zespołu miejskiego Neapolu (choć bardziej chyba na takiej zasadzie jak np. do GOP Zawiercie czy nawet Bielsko-Biała, czyli mniej lub bardziej kontrowersyjnej). Großstadt http://de.wikipedia.org/wiki/Gro%C3%9Fstadt Grande città http://it.wikipedia.org/wiki/Grande_citt%C3%A0
W odpowiedzi na post MN:
"Podejrzewam, że chodzi o inaugurację Frecciarossa 1000, a nie jazd 300 km/h. Tytuł i treść
artykułu nie jest specjalnie jasna jeśli o to chodzi." Prawdopodobnie. Włochy to potęga gospodarcza, w niczym nie ustępująca np. Wielkiej Brytanii, a
czasami nawet ją wyprzedzająca (włoska Północ to jeden z najzamożniejszych regionów w skali świata), stąd szybkie pociągi kursują tam od kilkudziesięciu lat. 600 km w 2h40min
Ilu maszynistów prowadzi rejsowo taki skład ? Czy wymóg dwóch osób powyżej 130km/h obowiązuje też w innych krajach i na KDP ? Tylko jest jeden problem, prawie co dzień mają opóźnienie i to konkretne. Np z Rzymu do Neapolu
nieraz można szybciej dojechać regionalnym i to za grosze. To niech jadą z Bydgoszczy do Torunia nawet te 130km/h.
Ale mogą i więcej. PKP IC ma ponad 50 lokomotyw zdolnych jechać 140-160km/h. EP07A, EP08, EP09. Będą dodatkowo składy Flirt3 Stadlera z Bydgoszczy do Torunia i dalej na Warszawę, Łódź, Katowice. Sieć trakcyjna wisi na V140, tory są proste, po remoncie, więc czemu tego nie wykorzystać? Korzystałem z kolei wloskich wiele razy i musze przyznac ze w tzw. krajach
wysokorozwinietych nie ma tak fatalnie jezdzacych pociagow jak we wloszech. Pociagi lokalne sa czesto odwolywane lub miewaja godzinowe opoznienia a pociagi nocne to istna tragedia srednie opoznienie od 120 do 180 minut Jedynie pociagii KDP jakos tam jezdza co wcale nie oznacza ze sa w pelni punktualne . Tabor na pociagach pospiesznych IC nie posiada toalet z obie- giem zamknietym a tabor siega 40 lat ,zas pociagi lokalne w niektorych relacjach to chyba 50 lat albo gorzej .W we Wloszech na skomunikowanie nie ma co liczyc trzeba czekac z reguly na nastepny pociag. Jedynie dworce kolejowe sa w bardzo dobrym stanie. ...... ale włoskie dworce też są pełne meneli :D:D (czasami nawet z Polski)
Kilka razy do roku podróżuje po słonecznej Italii.Pociągi regionalne są z reguły
punktualne,tabor jest dosyć zużyty,ale spora większość posiada klimatyzacje.Pociągi regionalne mkną 120-160km/h,a pociągi InterCity 200km/h.Co do pociągów dużych prędkości jeździłem Frecciarossa oraz prywatnym przewoźnikiem NTV Italo.Na kilkanaście przejazdów miałem dwa opóźnienia,jedno miało około 20 minut zaś drugie 90.Przy opóźnieniu 90min obsługa pociągu chodziła po każdym wagonie i informowała o przyczynach opóźnienia,oraz serdecznie przepraszała.Włoska kolej mimo wszystko stoi na bardzo wysokim poziomie.PKP PLK mogłaby się uczyć od Włochów budowy,oraz utrzymania infrastruktury.Czasy przejazdów mówią same za siebie: Milano-Torino 44min Milano-Roma 3h Roma-Napoli 1h Venezia Santa Lucia-Salerno 6h
W odpowiedzi na post w.d:
"Korzystałem z kolei wloskich wiele razy i musze przyznac ze w tzw. krajach
wysokorozwinietych nie ma tak fatalnie jezdzacych pociagow jak we wloszech. Pociagi lokalne sa czesto odwolywane lub miewaja godzinowe opoznienia a pociagi nocne to istna tragedia srednie opoznienie od 120 do 180 minut Jedynie pociagii KDP jakos tam jezdza co wcale nie oznacza ze sa w pelni punktualne . Tabor na pociagach pospiesznych IC nie posiada toalet z obie- giem zamknietym a tabor siega 40 lat ,zas pociagi lokalne w niektorych relacjach to chyba 50 lat albo gorzej .W we Wloszech na skomunikowanie nie ma co liczyc trzeba czekac z reguly na nastepny pociag. Jedynie dworce kolejowe sa w bardzo dobrym stanie." A ja tam mam bardzo dobre wspomnienia z kolei włoskich (tak zresztą jak i innych
zachodnioeuropejskich). Co do taboru - nie wypowiadam się, bo nie zajmuje mnie zbytnio to zagadnienie (inaczej mówiąc, nie ma ono dla mnie większego znaczenia), natomiast odnośnie opóźnień - nie pamiętam, bym z czymś takim się spotkał, a już szczególnie w tak dużej skali jak godzinowe, o czym mówi przedmówca (jakkolwiek zresztą owo "godzinowe" rozumieć, jako np. jednogodzinne czy wielogodzinne). "Średnie opóźnienie 120-180 minut" w przypadku pociągów nocnych? Dziwne. Bo właśnie (ze względu na oszczędność na noclegach) przeważnie takimi jeździłem i ani razu na przestrzeni paru lat (i w sumie jakichś kilkudziesięciu przejazdów) nie byłem świadkiem niczego podobnego. Raz tylko nocny pociąg (ówczesny espresso, czy po prostu nasz pospieszny) jadący na Sycylię (wagony do rożnych stacji przeznaczenia, m.in. Palermo i Argigento) stanął ni stąd ni zowąd zaraz za Rzymem, zdaje się koło stacji Latina (bądź Cisterna di Latina) na jakąś niecałą godzinę; nie pamiętam dokładnie, bo to już bardzo, bardzo dawno temu, ale zdaje się nawaliła lokomotywa i podczepiona była druga, na którą czekano. Jeżdżąc osobowymi we Włoszech (niektóre jadą ze średnią V jak nasze TLK na dobrej linii,
składy wagonowe, ceny podobne jak u nas) nie miałem nigdy problem, były też zawsze punktualne. Z wyjątkiem: Oni mają często strajki i to jest duuuży problem jest strajkują akurat.
|
Wiadomości miesiąca
Newsletter
Archiwum
Rejestracja do archiwum
|