- Pendolino przejechały już 2 mln km
- Hiszpanie poszukują chętnych na udziały państwowego przewoźnika towarowego
- Siedlce. Brak zainteresowania wspólnym biletem na pociąg i autobus
- Warszawa: 17 pojedzie na Tarchomin po majówce
- Koleje Rosyjskie wybrały projektanta linii Moskwa – Kazań
- Gładyga: Tworzymy mechanizmy utrzymania infrastruktury kolejowej
- W Legionowie piesi przechodzą tuż przed pędzącymi pociągami (wideo)
- Warszawa: Od 1 maja rewolucja w tramwajowych rozkładach. Niewielkim kosztem
- Małopolskie: Samorządowcy chcą likwidacji linii Tarnów – Szczucin
- Bez biletu do Pendolino? Zamiast 650 złotych zapłacisz 130
- SERWISY PARTNERSKIE
- transport-publiczny.pl
- rynekinfrastruktury.pl
- tor-konferencje.pl
Beim: Odstraszanie pasażerów TLK prowadzi do upadku
– Martwi sytuacja, w której spółka PKP Intercity pasażerów pociągów kwalifikowanych chce pozyskać poprzez pogarszanie oferty realizowanej w ramach służby publicznej – komentuje plany wyrzucenia tanich połączeń z CMK dr Michał Beim. Przypomnijmy – „Rynek Kolejowy” dotarł do założeń PKP Intercity dotyczących kolejnych rozkładów jazdy. Przewoźnik chciałby wydłużyć czasy przejazdu najtańszych pociągów, by nie konkurowały z ekspresami i Pendolino. – Należy spodziewać się, że zamiast oczekiwanej poprawy statystyk najdroższych pociągów nastąpi spadek liczby klientów w ogóle – – komentuje dr Michał Beim, adiunkt na Uniwersytecie Przyrodniczym w Poznaniu, ekspert Instytutu Sobieskiego w Warszawie. Jak tłumaczy, w pewnej mierze intencje władz spółki można zrozumieć. Dzięki zmodernizowanym przy pomocy funduszy unijnych wagonom już obecnie pociągi jeżdżące pod marką TLK lub IC (nie mylić z EIC czy EIP) oferują komfort wyższy niż połączenia Express Intercity. – Zmartwieniem władz spółki powinno być jednak pytanie, jak uatrakcyjnić ofertę EIC czy EIP, a nie jak zmniejszyć atrakcyjność połączeń TLK lub IC – zaznacza ekspert. Adiunkt UP przyznaje, że paradoksalnie chęć wydłużenia czasów przejazdów pociągów TLK i IC wnosi jedną pozytywną zmianę. – Na skutek silnej suburbanizacji, coraz więcej podróży odbywa się do miejsc położonych wokół dużych miast. Zatrzymywanie pociągów TLK/IC np. w Swarzędzu przyczyni się do poprawy atrakcyjności – przyznaje. – Obserwując stopniowy zanik połączeń dalekobieżnych można odnieść wrażenie, że ów „innowacyjny charakter” jest właściwie starym, znanym w transporcie publicznym rozwiązaniem: redukować kursy, odstraszać pasażerów, zwiększać dotację. Efekt jest zawsze ten sam: upadek transportu publicznego – podsumowuje. – Pracę eksploatacyjną pociągów służby publicznej można wyliczyć chociażby na podstawie rozkładów jazdy. Ogólna kwota dotacji rocznej jest znana, co więcej figuruje w budżecie. Chciałbym zwrócić się na łamach „Rynku Kolejowego” do Czytelników o rzetelną analizę rozkładów jazdy i wyliczenie dotacji do pociągów służby publicznej. Kolekcjonowane przez lata historyczne rozkłady jazdy mogą okazać się ważne dla dyskusji o przyszłości kolei w Polsce – apeluje dr Michał Beim.
Komentarze:
Ten apel jest trudny do zrealizowania - masa roboty by wyliczać to na podstawie rozkładu jazdy -
gdy PLK czy też przewoźnicy mają takie dane prawie gotowe. Te dane powinny być publikowane przez UTK - dlaczego nie są? Jeśli jednak została już tylko taka konspiracja i trzeba działać jak partyzantka bo nawet UTK zaufać nie można - to wymagałoby to dużej pracy i organizacji. Gdyby ktoś chciał tworzyć takie szaleństwo zamiast UTK to mozemy o tym porozmawiać: kflik na
serwerze 10g pl To się panie doktor zdecydujcie, bo już nie wiem, co w końcu twierdzicie...
Czy owe TLK czy IC mają jeździć CMK i wozić za małe pieniądze ludzi z Katowic czy Sosnowca oraz z Krakowa do Warszawy, czy też powinny jeździć inną trasą, zatrzymując się po drodze w mniejszych miastach, skoro temu mają służyć? Bo pogodzić się tego nie da za żadne skarby... Kfilik to jest wykonalne podział np. na 100 osób ja się zgłaszam. Tylko jest kilka pytań - jaki
kilometraż? PLK-owy czy ICkowy bo to ma olbrzymie znaczenie, rozkład jazdy w grę wchodzi tylko roczny rozkład jazdy bez korekt. Objazdy tymczasowe - jak to jest liczone tego nikt nie wie. "Czy owe TLK czy IC mają jeździć CMK i wozić za małe pieniądze ludzi z Katowic czy Sosnowca
oraz z Krakowa do Warszawy, czy też powinny jeździć inną trasą, zatrzymując się po drodze w mniejszych miastach, skoro temu mają służyć?" Owe TLK czy IC jako, że są dotowane mają wspierać siatkę innych dotowanych połączeń (czyli regionalnych). W tym celu mają się nieco więcej zatrzymywać oraz musi być wspólna taryfa (zwłaszcza na bilety okresowe!) a bilety na krótkie odległości muszą być tańsze niż obecnie. To jedno. Natomiast drugą sprawą są pociągi jadące po CMK. tutaj też MUSZĄ być "Tanie pociągi" bo "wysokich cen" nie da się utrzymać we wszystkich pociągach, także poza szczytem. To jak się te tanie nazywają nie ma znaczenia. Może być TLK może być "Tanie Pendolino". @Kryniczanin
Pozostaje liczyc tylko rozklady roczne bo inaczej utoniemy. Czy jednak na prawde nie powinno to byc zadaniem UTK? kilometraz- trudne pytanie - moze brac ten z PLK z programu kalkulacja? To może jeszcze dodam:
Czyżby PKP IC nie wpłaciło dorocznej daniny na ZDG TOR? Bo ostatnio to RK jakoś tak nie lubi tej firmy, że hej... Swoją drogą jak ktoś normalny może napisać w tytule, że firma chce wydłużyć czas przejazdu najtańszych pociągów, skoro chce je puścić inną drogą? Ale takie pisanie z kolei lubią forumowi hejterzy (jak widać), zwiększając w ten sposób klikalność i oglądalność reklam. Czyli coś za coś... "Swoją drogą jak ktoś normalny może
napisać w tytule, że firma chce wydłużyć czas przejazdu najtańszych pociągów, skoro chce je puścić inną drogą?" bylo to stwierdzenie, ze tu uruchomienie inna droga ma na celu wydluzenie czasu przejazdu a nie obsluge innej trasy.
W odpowiedzi na post Kflik:
""Swoją drogą jak ktoś normalny może
napisać w tytule, że firma chce wydłużyć czas przejazdu najtańszych pociągów, skoro chce je puścić inną drogą?" bylo to stwierdzenie, ze tu uruchomienie inna droga ma na celu wydluzenie czasu przejazdu a nie obsluge innej trasy." Tym samym chcemy za jego pośrednictwem w jak najszerszym zakresie wykorzystać inwestycje PKP PLK,
nasze najnowsze zakupy taborowe oraz zoptymalizować zasoby spółki. W efekcie dążymy do zwiększenia liczby pasażerów i wypracowania zysku – podsumowuje Czemerajda. Panowie, nie oszukujcie sie. Ile ludzi chce jezdzic tanio i szybko z Krakowa do Warszawy? Tysiace. A
ile osob ucieszy bezposrednie polaczenie Krakowa np. z Koluszkami? Kilka osob. Wiec w praktyce zmiany trzeba odczytywac jako wydluzenie czasu przejazdu miedzy Krakowem a Warszawą, a nie jako zmiane trasy z ktorej nikt nie korzysta. Zabrać wielką dotację, przewozy zlecić w ramach przetargu, w którym na poszczególnych
relacjach mogłyby startować Przewozy Regionalne, PKP IC i inni przewoźnicy. Oddać przewozom ich wagony i lokomotywy zmodernizowane w ramach SPOT i zobaczymy jak PIC długo podziała. Ten, kto podjął decyzję o zabraniu pociągów pospiesznych z PR powinien WISIEĆ na bramie ministerstwa, aż mu kruki oczy wydziobią. Każdy kto miał w tym udział. W Polsce, w kolejowych przewozach pasażerskich jest miejsce dla trzech tego form.
Dla kolei aglomeracyjnych wokół największych miast, o te nie należy się bać, bo zaczynają dobrze funkcjonować, najlepiej w stolicy, ale takich kolejek będzie co najmniej 12 w kraju. I rozwijać się będą, nie tylko w skutek suburbanizacji, ale także na skutek, korkujących się dróg od nawału samochodów, braku miejsca pod nowe drogi radialne z/do miast z sąsiednich gmin. W kolei aglo. przyszłość. Kolej regionalna, ta powinna funkcjonować w pozostałym możliwym do obsługi pociągami obszarze województw + połączenia do dużych sąsiednich miast, w sąsiednich województwach. Nie dalej. Krótkie i średnie dystanse. Wspólna taryfa, skomunikowania z innymi formami transportu, zsynchronizowanie kursów, to bardzo ważne. Kolej dalekobieżna, tu powinny być podziały np. na EIC nieco droższe i IC tańsze - tylko. Naczelna zasada, obsługa największych miast wojewódzkich w Polsce na dłuższych dystansach, po najkrótszej dostępnej trasie, w jak najkrótszym czasie z miejsca początkowego do docelowego, przy nie zaporowych cenach, albo bzdurnych, nie jasnych dla pasażera przepisach, które odstraszałyby potencjalnych klientów - pasażerów. Niby oczywiste, ale jak jest obecnie, każdy widzi jak jest. Do Pasażer1985 Za to odpowiedzialny jest profesorek relek czyli Juliusz Engelhart.
"Tym samym chcemy za jego pośrednictwem w jak najszerszym zakresie wykorzystać inwestycje PKP
PLK, nasze najnowsze zakupy taborowe oraz zoptymalizować zasoby spółki. W efekcie dążymy do zwiększenia liczby pasażerów i wypracowania zysku – podsumowuje Czemerajda." ale jeśli ma to sie odbywać kosztem innej linii w dobrym stanie tzn CMK - to jest to bez sensu. Pociągi poza szczytem tzn te tańsze - mają jechac dłuzszą trasą, dłużej? Czyli nie będzie np. szybkiego pociągu do Warszawy z Krakowa o 5 rano? Byłoby to bez sensu. Podobnie po to mają dotację by były pociągi przez Kielce i Radom. teraz są 8 godzinne dziury. Linia faktycznie częściowo w stanie tragicznym - ale jest... Tyle, że by tam jeździć rozsądnie to trzeba to robić wspólnie z przewoźnikami regionalnymi. Tu faktycznie nie powinno być wojny między TLK a regionalnymi - tylko współpraca i wspólna taryfa. Huciński PL
Kolej dalekobieżna, tu powinny być podziały np. na EIC nieco droższe i IC tańsze - tylko. Naczelna zasada, obsługa największych miast wojewódzkich w Polsce na dłuższych dystansach, po najkrótszej dostępnej trasie, w jak najkrótszym czasie z miejsca początkowego do docelowego, przy nie zaporowych cenach, albo bzdurnych, nie jasnych dla pasażera przepisach, które odstraszałyby potencjalnych klientów - pasażerów. Dawno większej głupoty nie czytałem. Kolej tygodnia by nie wytrzymała jakby słuchała takich rad np. Katowice - Gdynia jedziemy przez Bytom, Herby Nowe, Zduńską Wolę Karsznicę, Bydgoszcz. Co tam Częstochowa, Piotrków, Łódź, Włocławek, Toruń... Katowice - Poznań jedziemy p. Bytom, Ostrów Wielkopolski Co tam Gliwice, Opole, Wrocław, Leszno... Szczecin - Olsztyn Jedziemy przez Chojnice, Tczew Co tam Koszalin, Słupsk, Trójmiasto... Warszawa - Bydgoszcz jedziemy przez Ponętów i łącznica omijamy Inowrocław wszak o 3km jest mniej! Co tam Włocławek, Toruń... @huciński PL
"Kolej dalekobieżna, tu powinny być podziały np. na EIC nieco droższe i IC tańsze - tylko. Naczelna zasada, obsługa największych miast wojewódzkich w Polsce na dłuższych dystansach" Tego się nie da obecnie dobrze zrobić bez współpracy z przewoźnikami regionalnymi. w praktyce przeniesienie pospiesznych do PKP IC okazało się największym błędem, ale to i tak jest doz robienia, wystarczy nauczyć się współpracować lub tą współpracę wymusić przepisami. Te wszystkie "IC tańsze" tzn te na które idzie dotacja - muszą jednocześnie pełnić rolę przyspieszonych. Czyli nieco więcej postoi oraz wspólna taryfa z regionalnymi. Tam gdzie to możliwe - dopracowane tak rozkłady by się uzupełniać. np. wyjazdy z Wrocławia w stronę Opole w miarę równych odstępach (jeśli technicznie by to było możliwe) Gdyby w Polsce już istniała siatka połączeń przyspieszonych - można by to zrobić inaczej tzn np. jak w Niemczech. Tam IC nie są ani dotowane ani zintegrowane w pełni z regionalnymi (SĄ jednak wyjątki i np. EC Wawel miał w Niemczech na części trasy honorowanie taryfy regionalnej, u nas nawet wyjątków nie ma co jet absurdem) Przyspieszonych z dobra częstotliwością u nas brak = trzeba w tym celu wykorzystać TLK oraz IC. Takie proste a nieosiągalne... Warto dodać, że z punktu widzenia kolei jako całości jest TANIEJ jeśli podróżny między dwoma stacjami pojedzie pociągiem który mniej się zatrzymuje. więc zmuszanie go taryfą by jechał pociągiem też dotowanym ale wolniejszym jest absurdem. Tekst rozpaczy. Czytam takie od momentu podziału PKP na spółki. I co? I nic. Jest coraz gorzej,
wszyscy prócz kierownictw spółeczek wiedzą co należy robić a kroki które są podejmowane są odwrotne od tych, które są potrzebne. I tyle. PS
Pan "Kryniczanin" najwyraźniej nie posiadł umiejętności abstrakcyjnego myślenia, nie rozumie "skrótów myślowych" i zapewne nie rozumie, że "trasa najkrótsza" oznacza w tym przypadku trasę najszybszą. Co zresztą nie zmienia faktu iż w normalnym kraju na wskazanych przez niego trasach też jeździłyby pociągi.
W odpowiedzi na post max2:
"PS
Pan "Kryniczanin" najwyraźniej nie posiadł umiejętności abstrakcyjnego myślenia, nie rozumie "skrótów myślowych" i zapewne nie rozumie, że "trasa najkrótsza" oznacza w tym przypadku trasę najszybszą. Co zresztą nie zmienia faktu iż w normalnym kraju na wskazanych przez niego trasach też jeździłyby pociągi." Jak mało wiesz. To są przykłady na których najszybsza trasa jest najkrótsza czasowo.
Weź choćby Szczecin - Olsztyn p. Chojnice nawet z dwukrotną zmianą loka Elektryk/Spalina/Elektryk Przez Chojnice masz jakieś 50km krócej i o około 30 minut szybciej niż przez Koszalin. @max2
tu nie tylko kierownictwo spółeczek ma co robić. To także kwestia przepisów i tego do czego zmusi się przewoźnika (w końcu bierze dotacje, czy za nic?). Inne kwestie: - Czemu UTK nie podaje pockm wykonanych przez przewoźników? - PLK i zasady ustalania stawek dostępu, oraz pewna jawnośc kosztów utrzymania danej linii
W odpowiedzi na post Też doktor:
"To może jeszcze dodam:
Czyżby PKP IC nie wpłaciło dorocznej daniny na ZDG TOR? Bo ostatnio to RK jakoś tak nie lubi tej firmy, że hej... Swoją drogą jak ktoś normalny może napisać w tytule, że firma chce wydłużyć czas przejazdu najtańszych pociągów, skoro chce je puścić inną drogą? Ale takie pisanie z kolei lubią forumowi hejterzy (jak widać), zwiększając w ten sposób klikalność i oglądalność reklam. Czyli coś za coś..." Sugeruję to samo od dobrych 2 miesięcy. A komentarz doktorka to dno. Jak można ZWIĘKSZENIE
DOSTĘPNOŚCI nazywać pogorszeniem oferty? Przypominam, że chodzi o pociągi TLK (dotowane), których rolą niekoniecznie jest jak najszybszy przejazd z punktu A do punktu B!
W odpowiedzi na post Małopolanin:
"Sugeruję to samo od dobrych 2 miesięcy. A komentarz doktorka to dno. Jak można ZWIĘKSZENIE
DOSTĘPNOŚCI nazywać pogorszeniem oferty? Przypominam, że chodzi o pociągi TLK (dotowane), których rolą niekoniecznie jest jak najszybszy przejazd z punktu A do punktu B!" Ciekawe co Pan doktor by powiedział jakby TLK Katowice - Gdynia jechały przez CMK od Zawiercia i
na Tomaszów :-) To by pewnie było to mityczne zwiększenie dostępności:-) PROPONUJĘ TLK do PR jako IR !!!!!!!!!
porażka było wpuszczenie pospiesznych w ogóle najpierw do intercity a potem na cmk. Teraz to
wyszło jaka to była głupota. @Małopolanin
Tyle, że to nie takie proste a tutaj mamy DWA problemy, DWIE sytuacje a nie jeden. Dotacja jest po to by wozić podróżnych a nie po to by nabijać kilometry krążąc po Opocznie i Koluszkach. Te dotowane powinny jechać przez Kielce i Radom i być w pełni zintegrowane taryfowe (i najlepiej rozkładowo) z ruchem regionalnym a nie krążyć przez Opoczno i Koluszki. Powinny być tez tak trasowane by w pełnej relacji przewieść jak najwięcej osób (do wożenia trasa okrężną i bez wspierania połączeń regionalnych może wystarczy autobus?) Druga sprawa to kwestia połączeń po CMK. Nie można ich reklamować jako "nie-tanie". Nie może tez nie być pociągów poza szczytem, a te muszą być tańsze niż w szczycie (skoro w szczycie muszą być 3 razy droższe niż we Włoszech po uwzględnieniu średniej płacy, i to mimo, że kursują 4 razy rzadziej i prawie dwa razy wolniej). @usersuper
bardzo prosze o porzucenie dzielenia pociągów na kategorie. Ekspres/pospieszny/osobowy - taki podział szkodzi, kolej to całość. nie ma znaczenia jak nazywa się pociąg jadący po CMK, istotne jest tylko ile kosztuje (i od czego zalezy cena np. pora dnia) Jedyny rozsądny podział to według mnie: KDP/SKM/cała reszta. KDP nie musi być reklamowane jako "nie-tanie".
W odpowiedzi na post Kryniczanin:
"Ciekawe co Pan doktor by powiedział jakby TLK Katowice - Gdynia jechały przez CMK od Zawiercia i
na Tomaszów :-) To by pewnie było to mityczne zwiększenie dostępności:-)" Szczerze mówiąc nie rozumiem twojego komentarza. Dla pociągów z Katowic będzie wreszcie powrót
do normalności (chwała PIC-owi za to!), tj. wypad z CMK. Tomaszów, Koluszki czy Żelisławice dotyczą pociągów z Krakowa, a kombinacje wynikają z takiego a nie innego stanu linii kolejowych z Radomia w kierunku Warszawy... Na ósemkę PLK w ogóle nie przyjmuje wniosków, po siódemce jeździ jedna para TLK, więc zostają Stojadła...
W odpowiedzi na post Małopolanin:
"Szczerze mówiąc nie rozumiem twojego komentarza. Dla pociągów z Katowic będzie wreszcie powrót
do normalności (chwała PIC-owi za to!), tj. wypad z CMK. Tomaszów, Koluszki czy Żelisławice dotyczą pociągów z Krakowa, a kombinacje wynikają z takiego a nie innego stanu linii kolejowych z Radomia w kierunku Warszawy... Na ósemkę PLK w ogóle nie przyjmuje wniosków, po siódemce jeździ jedna para TLK, więc zostają Stojadła..." Ironia :-)
Ja mam w 100% zdanie takie jak Ty. Stojadła, ewentualnie po podrasowaniu 22 Idzikowice. czas jazdy podobny do Żelisławic. Przypominam, że nadal nie ma nocnego połączenia Górnego Śląska z Warszawą.
Tak a propos jak PIC chciał przewieźć pasażerów po meczu Real Madrid- Fiorentyna lub Polska-Niemcy za darmo skoro Karkonosze już odjechały. Czy pobyt na dworcu Centralnym do rana to propozycja siatki połączeń wg PIC? Przed sztucznym obniżeniem popytu Monciak do Bielska odjeżdzał o 2.00-3.00 z W-wy (wczesniej najpóźniej 0.30). Potem szukał frekwencji w Skarżysku.... Pociąg musi odjeźdzać w rytmie 23/6. Jeśli Karkonosze jadą 2.00-3.00 w Katowiach, to może podłączyć wagony z Bielska, bo nikt normalny nie będzie jechał o 23.00 do Katowic podmiejskim, tym bardziej, że nie ma komunikacji lokalnej po 22.00. Pociąg może jechać przez Kraków lub Łódź (też koncerty), byle być na 6.00 na poranne loty i obsługiwać późne przyloty, koncerty, imprezy masowe lub mecze. Może być na bazie Kormorana, Warmii, Monciaka lub Hańczy.... @ Kryniczanin
No to popatrz przez pryzmat TLK "Mazury", pociąg który ma świetne napełnienia, śmiem twierdzić że jeszcze lepsze niż miał śp. IR "Matejko", i mimo że TLK jest nieco droższy od IR, ma więcej wagonów niż miał "Matejko". Jedzie sobie szybciutko z południa kraju (6 godzin) na północ kraju, po drodze dwa największe miasta w Polsce a teraz chcą ten pociąg przetrasować podobno przez m.in Jędrzejów. I jak sądzisz, czy interes pasażerów (których jest bardzo dużo) chcących przemieścić się szybko z jednego na drugi kraniec kraju, pokrywa się z interesem pasażerów (których jest znacznie mniej) z tych innych miejscowości po przetrasowaniu pociągu ? Dlaczego większa grupa pasażerów w ramach" świętej dostępności" ma być poszkodowana, na rzecz mniejszości ? Czy kolej dalekobieżna w pociągach cieszących się uznaniem pasażerów, ma być zlikwidowana tylko w tym celu ? Wszystkich nie da się zadowolić za jednym zamachem, ale większość powinna mieć pierwszeństwo. I rzeczywiście brakuje w Polsce tego ogniwa spajającego kolej, tj. kolei regionalnej. A kolej dalekobieżna nawet ta najtańsza nie powinna się wcielać w rolę kolei regionalnej (i na odwrót regionalna nie powinna być koleją dalekobieżną), co oczywiście nie znaczy że ta dalekobieżna nie powinna obsługiwać mniejszych ośrodków po trasie przebiegu, powinna, ale nie koniecznie zawsze i w każdym razie.
W odpowiedzi na post dudo:
"Panowie, nie oszukujcie sie. Ile ludzi chce jezdzic tanio i szybko z Krakowa do Warszawy? Tysiace. A
ile osob ucieszy bezposrednie polaczenie Krakowa np. z Koluszkami? Kilka osob. Wiec w praktyce zmiany trzeba odczytywac jako wydluzenie czasu przejazdu miedzy Krakowem a Warszawą, a nie jako zmiane trasy z ktorej nikt nie korzysta." Dokładnie, znaczna część podróżnych mając do dyspozycji np. Polskiego Busa czy Lux Express na
trasie Warszawa-Kraków zrezygnuje z pociągów na rzecz autobusów, które to oferują czas przejazdu na poziomie 4,5-5h w cenie kilkukrotnie tańszej niż TLK. Jeśli czas przejazdu TLK zostanie wydłużony do ok. 4 h, to wielu odejdzie od kolei i już nie wróci. Zapłacą kilkukrotnie mniej, a dojadą godzinę później, dla wielu TLK przestanie być opłacalne. A nie oszukujmy się, że postoje w tych mniejszych miejscowościach nie przyniosą IC zbyt wielu pasażerów. pomysł może się okazać nie najgorszy jeśli:
premium i eic w godzinach poza szczytem będą obniżone o 30% od taryfy expresowej i poc tlk obnizenie taryfy do 120 km tez o około 30% W ramach zwiększania dostępności proponuję relację: Kielce - Radom - Lublin - Rzeszów -
Kraków - Częstochowa - Katowice - Opole - Wrocław - Łódź - Włocławek - Toruń - Bydgoszcz - Poznań - Szczecin - Koszalin - Słupsk - 3Miasto - Olsztyn - (w przyszłości Białystok) - Warszawa. Oczywiście pomiędzy tymi miejscowościami jeszcze inne przystanki.
W odpowiedzi na post huciński PL:
"@ Kryniczanin
No to popatrz przez pryzmat TLK "Mazury", pociąg który ma świetne napełnienia, śmiem twierdzić że jeszcze lepsze niż miał śp. IR "Matejko", i mimo że TLK jest nieco droższy od IR, ma więcej wagonów niż miał "Matejko". Jedzie sobie szybciutko z południa kraju (6 godzin) na północ kraju, po drodze dwa największe miasta w Polsce a teraz chcą ten pociąg przetrasować podobno przez m.in Jędrzejów. I jak sądzisz, czy interes pasażerów (których jest bardzo dużo) chcących przemieścić się szybko z jednego na drugi kraniec kraju, pokrywa się z interesem pasażerów (których jest znacznie mniej) z tych innych miejscowości po przetrasowaniu pociągu ? Dlaczego większa grupa pasażerów w ramach" świętej dostępności" ma być poszkodowana, na rzecz mniejszości ? Czy kolej dalekobieżna w pociągach cieszących się uznaniem pasażerów, ma być zlikwidowana tylko w tym celu ? Wszystkich nie da się zadowolić za jednym zamachem, ale większość powinna mieć pierwszeństwo. I rzeczywiście brakuje w Polsce tego ogniwa spajającego kolej, tj. kolei regionalnej. A kolej dalekobieżna nawet ta najtańsza nie powinna się wcielać w rolę kolei regionalnej (i na odwrót regionalna nie powinna być koleją dalekobieżną), co oczywiście nie znaczy że ta dalekobieżna nie powinna obsługiwać mniejszych ośrodków po trasie przebiegu, powinna, ale nie koniecznie zawsze i w każdym razie." Człowieku tu nie chodzi o żaden Jędrzejów tu chodzi o dwa miasta łącznej wielkości połowy
Krakowa które zostały zrobione w balona. Dlaczego ich mieszkańcy mają utrzymywać puste pola na CMK? Dlaczego mają wspierać lobby drogowe? W ramach zwiększania dostępności proponuję relację: Kielce - Radom - Lublin - Rzeszów -
Kraków - Częstochowa - Katowice - Opole - Wrocław - Łódź - Włocławek - Toruń - Bydgoszcz - Poznań - Szczecin - Koszalin - Słupsk - 3Miasto - Olsztyn - (w przyszłości Białystok) - Warszawa. Oczywiście pomiędzy tymi miejscowościami jeszcze inne przystanki. --- Bardzo dobry pomysł, ale ja bym jeszcze między Poznaniem i Szczecinem o Gorzów Wielkopolski zahaczył. Kim jest Pan Beim, jakie ma kwalifikacje i gdzie pracuje
Przykladowo: jezeli zrobicie np tlk Gdynia - Wroclaw przez Koscierzyne - Bydgoszcz, albo taki TLK
Gdynia - Lodz Kaliska przez malbork - grudziadz - sierpc, to mozecie wydluzac te pociagi . Pozdrawiam
W odpowiedzi na post lewandowski gol:
"pomysł może się okazać nie najgorszy jeśli:
premium i eic w godzinach poza szczytem będą obniżone o 30% od taryfy expresowej i poc tlk obnizenie taryfy do 120 km tez o około 30%" Wierzysz w to? Nie będzie żadnych obniżek, a tylko wydłuży się czas jazdy pomiędzy
największymi miastami. W ten sposób od PKP IC odejdą kolejne tysiące pasażerów. Zapewne ja także, bo nie wyobrażam sobie jechać 8h do domu. Wolę autem na gaz zapłacić trochę więcej a być 2x szybciej. Po raz pierwszy muszę się nie zgodzić z Kryniczaninem ze względu na to, że przerzucenie TLK na
linie klasyczne odbędzie się "po wuju" a ich celem wcale nie będzie pozyskanie pasażerów z "sieci osadniczej" tylko sztuczne przegonienie pasażerów do pendolino poprzez wydłużenie czasów przejazdu TLK a potem całkowita ich likwidacja (lub po remoncie linii klasycznych przekształcenie ich na IC w taryfie E). Nie na tym polega budowa oferty pasażerskiej lecz przede wszystkim cykliczność, niższe ceny w segmencie D, niższe ceny w segmencie Ex, zróżnicowanie czasowe i większa dostępność segmentu D, szybkość segmentu Ex. Już teraz z TLK zdejmowane są dobre wagony 141A/111Arow i zastępowane są truposzami, do tego coraz częstsze będzie puszczanie IC po EU07 ze względu na wypadanie P3 dla EU44, P4 dla EP09 i P5 dla EP08, choć samych EU07/EP07 też jakby mniej (P4/P5, sprzedaż). Nie samym pendolinem PIC żyje, naprawy taboru, w tym ED74, wagonów i lokomotyw muszą być wykonywane. @Kryniczanin
"Człowieku tu nie chodzi o żaden Jędrzejów tu chodzi o dwa miasta łącznej wielkości połowy Krakowa które zostały zrobione w balona. " To piszesz do hucińskiego. Ale ja to widzę tak: Nie dogadacie się bo traktujecie ten problem jako JEDEN a tymczasem to są DWA problemy. Nie całkiem z sobą związane. 1. Pociągi przez Kielce i Radom musza być, to są właśnie te dotowane TLK/IC - przy czym one muszą uzupełniać siatkę innych dotowanych tzn regionalnych, w pełni z nimi współpracować (czyli wspólna taryfa itd) 2. "Tanie pociągi na CMK" - to też jest potrzebne. Pierwsze: jako akcja marketingowa należy nie stosować haseł typu "przepędzanie tanich pociągów z CMK". Jest oczywistym, że pociągi poza szczytem muszą być tańsze niż obecne ceny na EIC/EIP. Mimo to powinny jechać w całości po CMK a nie przez Koluszki. Jeśli teraz zabiorą pociąg Kraków 4:59 - Warszawa z CMK to jak będzie się jechać do Warszawy by być tam przed 8? (Byc może w szczycie ceny tez są zbyt wysokie: przykład Włoch z Rzym - Florencja: 4-5 razy lepsza częstotliwość, prawie dwa razy lepszy czas przejazdu, ceny biletów we Włoszech TRZY razy niższe jesli uwzględnić różnice w średniej płacy). Czyli nasze TLK kosztuje dla Polaka tyle ile Pendolino (szybciej jadące i częsciej) dla Włocha - ale to jeszcze inny problem) Jest niby jeszcze trzeci problem. To powód dla którego Leo chciał wejść do Polski ale się to nie udało....
W odpowiedzi na post scorpio:
"Po raz pierwszy muszę się nie zgodzić z Kryniczaninem ze względu na to, że przerzucenie TLK na
linie klasyczne odbędzie się "po wuju" a ich celem wcale nie będzie pozyskanie pasażerów z "sieci osadniczej" tylko sztuczne przegonienie pasażerów do pendolino poprzez wydłużenie czasów przejazdu TLK a potem całkowita ich likwidacja (lub po remoncie linii klasycznych przekształcenie ich na IC w taryfie E). Nie na tym polega budowa oferty pasażerskiej lecz przede wszystkim cykliczność, niższe ceny w segmencie D, niższe ceny w segmencie Ex, zróżnicowanie czasowe i większa dostępność segmentu D, szybkość segmentu Ex. Już teraz z TLK zdejmowane są dobre wagony 141A/111Arow i zastępowane są truposzami, do tego coraz częstsze będzie puszczanie IC po EU07 ze względu na wypadanie P3 dla EU44, P4 dla EP09 i P5 dla EP08, choć samych EU07/EP07 też jakby mniej (P4/P5, sprzedaż). Nie samym pendolinem PIC żyje, naprawy taboru, w tym ED74, wagonów i lokomotyw muszą być wykonywane." Tak się składa, że na te połączenia o których rozmawiamy będzie nowy tabor spod igły nie
potrzebujący napraw.
W odpowiedzi na post Kryniczanin:
"Tak się składa, że na te połączenia o których rozmawiamy będzie nowy tabor spod igły nie
potrzebujący napraw." A po okresie gwarancyjnym krzaki bo nie będzie pieniędzy na rewizję. ED74 też były spod igły a
jednak NR nie przeprowadzono lecz odstawiono je w krzaki. To samo spotkało też EU44, teraz dopiero przechodzą P3. @Kflik
Nie wiedziałem, że IC prowadzi jakąkolwiek akcję marketingową pod hasłem: "przepędzanie tanich pociągów z CMK". To RK prowadzi takową akcję. @Małopolanin
Tak, to co pisze RK tez może miec taki wpływ - ale raczej tylko na nas. chyba, że temat podchwycą inne media. Natomiast "wydłużanie czasu przejazdu najtańszych pociągów" jest w 100% akcją która może się nie podobać podróżnym i tym samym jest to ich odstraszaniem. Taką zmianę w rozkładzie mogę nawet bez wpisu na RK w taki własnie sposó opisać inne media. zamiast tego lepiej pisać rzeczy typu: "Kurs o 5 rano i powrót o 20 będzie obsługiwany składem Pendolino w którym będzie stosowana bardzo atrakcyjna cena biletu; jednocześnie w rozkładzie pojawią się dodatkowe pociągi łaczące Kraków, Jędrzejów, Kielce, Warszawę. W pociągach tych na odcinku Kraków - Kielce - Żelisławice będzie honorowana taryfa przewoźnika regionalnego"
W odpowiedzi na post scorpio:
"A po okresie gwarancyjnym krzaki bo nie będzie pieniędzy na rewizję. ED74 też były spod igły a
jednak NR nie przeprowadzono lecz odstawiono je w krzaki. To samo spotkało też EU44, teraz dopiero przechodzą P3." Okres gwarancyjny 15 lat
@Kflik
Niestety, ale ten szmatławiec jest od wczoraj cytowany w blogosferze, w "niepokornych" mediach. Z czasem pewnie temat podchwyci Onet czy Interia. @Małopolanin
ale to wina...nie dziennikarzy, tylko przewoźnika. Po co traktują zmiany jako ściśle tajne zostawiając miejsce na dywagacje? Lepiej od razu pisać co planują np. tak jak proponowałem: "Kurs o 5 rano i powrót o 20 będzie obsługiwany składem Pendolino w którym będzie stosowana bardzo atrakcyjna cena biletu; jednocześnie w rozkładzie pojawią się dodatkowe pociągi łaczące Kraków, Jędrzejów, Kielce, Warszawę. W pociągach tych na odcinku Kraków - Kielce - Żelisławice będzie honorowana taryfa przewoźnika regionalnego" brzmi znacznie lepiej niż brak żadnego komunikatu. no chyba, że wcale nie ma tak dobrze i musieliby powiedzieć: "Kursu o 5 rano nie będzie po CMK, ale zostanie uruchomiony drogą okrężną przez co nie będzie dojazdu z Krakowa do Warszawy przed 8 rano. W pociągu tym na terenie Województwa Świętokrzyskiego bilety jednorazowe będą trzy razy droższe niż w pociągach regionalnych" a się wstydzą i na wszelki wypadek wszystko utajniają do czasu aż..i tak wybuchnie. To, że jest to samobójstwo PIC-u, to jest w zasadzie oczywiste. Warto natomiast postawić pytanie,
komu i czemu owo samobójstwo ma służyć. Skoro PIC dostaje tak ogromne dotacje to nie powinno być problemu uruchomić NOWE połączenia
obsługujące sieć osadniczą. Niby proste, ale lepiej dotację przejeść. BTW jeżeli mowa o połączeniach na LK131- od Laskowic Pomorskich do Tczewa TLK się nie zatrzymuje, może by tak jedną czy dwie pary puścić przez Grudziądz, Malbork. Linia Laskowice- Grudziądz była rewitalizowana, zaś lok spalinowy można podłączać już w Bydgoszczy (w drugą stronę w Tczewie); Mamy chyba kłopot jaka jest rola transportu jako całość i transportu kolejowego.
Próba rozdzielenia transportu kolejowego na: aglomeracyjny, regionalny i dalekobieżny jest trochę sztuczny. Kolej aglomeracyjna ma rację bytu przy wspólnym bilecie i taryfie z innymi środkami komunikacji w aglomeracji, ale wykluczanie z udziału w przewozach aglomeracyjnych przewoźników regionalnych jest niecelowe i zawęża ofertę przewozową. Nie jestem pewien ale w aglomeracji warszawskiej chyba nie ma wspólnej taryfy dla MZK (tramwaj, autobus, metro), SKM, KM, WKD, i iluś tam prywatnych przewoźników. W wielu krajach działają związki taryfowe i one zajmują się dystrybucja biletów i podziałem środków uzyskanych z biletów, a pasażera nie obchodzi kto mu wiezie "D". W przewozach dalekobieżnych jest również miejsce dla wielu przewoźników i uruchamianie pociągów "przykładową" CMK, i trasami równoległymi. Przykładowy pociąg relacji Kraków - Warszawa (klasy ic), adresowany jest dla klientów z Warszawy, Krakowa i bliskiej okolicy. Pociąg w tej samej relacji ale jako dawny pociąg pośpieszny przez Kielce, Skarżysko, Radom dedykowany jest dla klientów wszystkich punktów obsługiwanych przez ten pociąg, bo może nikt, albo niewielu pasażerów pojedzie tym pociągiem z Krakowa do WAWY, ale z Jędrzejowa, Kielc, Skarżyska już pewnie tak i to bez przesiadki. Również zapewne trafią się pasażerowie Jędrzejów - Radom. I w tym segmencie, spokojnie może działać i IC i PR. @ Kryniczanin
Równie dobrze można byłoby postawić pytanie, a dlaczego mieszkaniec Krakowa, Warszawy czy nawet Gdańska, ma dopłacać do pociągów przez Radom i Kielce, skoro 99% pasażerów podróżujących pomiędzy tymi największymi miastami w Polsce nie ma ochoty jeździć przez Radom i Kielce w sytuacji jak jest CMK ? Mogę zrozumieć rozgoryczenie osób z Kielc i Radomia, jak obok "suną" po szynach CMK, pociągi pomijające te miasta, ale potrzeby pasażerów z różnych miast nigdy nie będą się pokrywały. Dlatego powinien być wyrazisty podział kolej aglo/regio/dalekobieżna, przy czym najważniejszym ogniwem powinna być kolej regionalna o zasięgu 100 do 250 km. Kolej aglo o zasięgu od centrum ośrodka do 70 km. I kolej dalekobieżna pn - pd, i wsch - zach. łącząca największe ośrodki miejskie + miasta po trasie przebiegu pociągu który powinien jeździć z dużą przynajmniej co godzinną częstotliwością (Ex i przyspieszone), dalekobieżna też nie dotrze do wszystkich miast, dlatego kolej regio. powinna być dobrze rozbudowana jako dowozówka, także w kontekście przyszłej KDP w Polsce. Ale to są moje dywagacje, jest jak jest, także nie gniewaj się. @WCH
Tylko ja bym dodał, że te pociągi przez Kielce i Radom jako, że są dotowane tak samo jak regionalne - muszą z nimi współgrać. Tutaj niezbędna jest wspólna taryfa lub honorowanie taryfy przewoźnika regionalnego. To musi być albo zrobione dobrowolnie albo wymuszone przez podmioty które przekazują dotację. @huciński PL z powodu jak powyzej podział an ruch regionalny/dalekobiezny uważam za bezzasadny. Granica między nimi jest tak płynna, że jest to nierealizowalne. Jak ktos jedzie z Myszkowa do Radomska to to już podróż dalekobieżna czy jeszcze nie? Posiłkowanie się w tym celu granicami województw jest także sztuczne i nienaturalne. Kolej to kolej stanowi całość - i to co dotowane ma działać RAZEM bo jest dotowane z tych samych środków - naszych podatków. Ktoś kto chce jechac z Jędrzejowa do Kielc nie może być karany np. wyższa ponad trzy razy ceną tylko dlatego, że chce jechać o godzinie o której nie ma regionalnego tylko jest TLK. Ma czekać godzinę na regio? Który się częściej zatrzymuje i dłużej jedzie więc w praktyce koszty przewiezienia nim podróżnego są_wyższe_ ? absurd. Jedyny sensowny podział to SKM/KDP/cała reszta. SKM - gdyż kursuje na tyle często, że nie trzeba uzupełniać jej oferty dalekobieżnymi, natomiast powinna być zintegrowana z komuniakcją miejską. KDP - gdyż kursuje po liniach gdzie nie ma ruchu regionalnego oraz są to (powinny być) pociągi komercyjne. Natomiast podział taryfowy na ruch regionalny i dalekobieżny nie ma sensu. @ WCH
No ale co na przykład zrobić w sytuacji gdy na danym ciągu funkcjonuje w takcie co 0,5 godziny kolej aglo. o zasięgu dajmy na to 50 km za miasto, do tego są pociągi regionalne z dalszych rejonów, a pasażerowie tych regio. skarżą się że tracą czas w pociągu regio. bo zatrzymuje się na tych samych przystankach co kolejka aglo. zamiast jechać do miasta szybko, bo już sporo czasu tym pociągiem jadą, a w sumie na tych niepotrzebnych (ich zdaniem) zatrzymaniach pod miastem gdzie jest już SKA tracą czas ? no i u nas dotowane TLK/IC muszą pełnić też funkcje kolei regionalnej, muszą wypełnić dziurę
wynikającą z braku pociągów przyspieszonych (jak RE w Niemczech). To taka kolej jest przyszłością świata, nie KDP (widać to po wynikach przewozów w Niemczech). KDP jest tu tylko dodatkiem, wykorzystaniem faktu, że są ciągki komunikacyjne gdzie da sie uruchomić pociągi tylko do przewozów dalekobieżnych i zrobić to bez dotacji. Wykorzystując równoległe do istniejących linie kolejowe które zwiększają przepustowość (to najważniejsze słowo w kolejnictwie) istniejących ciągów komunikacyjnych. @huciński PL
Zwiększyć częstotliwość aglo (30minut to nie kolej typu SKM) i zmniejszyć ilość postoi kolei regionalnej. Jeśli to nie jest możliwe to znaczy, że nie mamy do czynienia z kolejką aglomeracyjną typu SKM. (a ja dzielę na KDP/SKM/cała reszta) czyli mamy "całą resztę" a prawie cała Polska mieści się właśnie w tej trzeciej grupie.
W odpowiedzi na post huciński PL:
"@ Kryniczanin
Równie dobrze można byłoby postawić pytanie, a dlaczego mieszkaniec Krakowa, Warszawy czy nawet Gdańska, ma dopłacać do pociągów przez Radom i Kielce, skoro 99% pasażerów podróżujących pomiędzy tymi największymi miastami w Polsce nie ma ochoty jeździć przez Radom i Kielce w sytuacji jak jest CMK ? Mogę zrozumieć rozgoryczenie osób z Kielc i Radomia, jak obok "suną" po szynach CMK, pociągi pomijające te miasta, ale potrzeby pasażerów z różnych miast nigdy nie będą się pokrywały. Dlatego powinien być wyrazisty podział kolej aglo/regio/dalekobieżna, przy czym najważniejszym ogniwem powinna być kolej regionalna o zasięgu 100 do 250 km. Kolej aglo o zasięgu od centrum ośrodka do 70 km. I kolej dalekobieżna pn - pd, i wsch - zach. łącząca największe ośrodki miejskie + miasta po trasie przebiegu pociągu który powinien jeździć z dużą przynajmniej co godzinną częstotliwością (Ex i przyspieszone), dalekobieżna też nie dotrze do wszystkich miast, dlatego kolej regio. powinna być dobrze rozbudowana jako dowozówka, także w kontekście przyszłej KDP w Polsce. Ale to są moje dywagacje, jest jak jest, także nie gniewaj się." Nie gniewam się bez obaw.
Przyjmijmy, że dotację IC dzielimy na 16 województw i każdy płaci za siebie - nie płacimy centralnie a z poziomu samorządów według potrzeb. Kto według Ciebie ma płacić za hasanie po polach CMK? Kielce mają utrzymywać z swojej puli pociągi dla GOP i Krakowa a sami mają zdychać? Myślisz, że Kraków bądź Warszawa z chęcią by zapłacili? Nie to wykluczone Kielce mają im utrzymywać pociąg. Strata Matejki wynosiła około 1mln pln - zadam Ci teraz poważne pytanie dlaczego władze Małopolski z Mazowszem nie zrzuciły się po połowie? Bo by musiały u siebie coś uciąć np. jedną parę na Zakopane z Krakowa. lub jedną parę Warszawa - Łowicz. A tak dotacja centralna płacona przez Kielce płynie na takie TLK Mazury co omijają Kielce. To jest straszne. Pozdrawiam Tak zgadzam się z Tobą, jaki również nie powiedziałem, ale po CMK również powinny "śmigać"
pociągi innej kategorii niż ic. Pociągi dalekobieżne powinny stanowić uzupełnienie pociągów regionalnych, w mniejszym stopniu aglomeracyjnym. Przecież, na zaniedbanej pod względem technicznym linii Katowice - Kraków, pociągi TLK na odcinku (przykładowo) Krzeszowice - Kraków poprawiły by ofertę przewozową mając wspólny bilet okresowy, bo pojedynczy jest kupiony w zdecydowanej większości pod określony pociąg:) @Kryniczanin
"Przyjmijmy, że dotację IC dzielimy na 16 województw i każdy płaci za siebie - nie płacimy centralnie a z poziomu samorządów według potrzeb. " To nie jest najlepsza metoda. Powinna być też kasa z budżetu -ale służyć tylko i wyłącznie obniżeniu stawek PLK (byc może tez na pokrycie cen energii jesli wystarczy). W idealnych warunkach powodowałoby to prawie wyzerowanie stawek PLK, na tyle pewnie nie starczy więc po prostu byłoby ich zmniejszenie. Z wyjątkiem CMK itp - tam by nie było dotowania. Resztą co trzeba - dotują samorządy. W tym pociągi przyspieszone o dłużej trasie np. Kraków - Kielce - Radom - Warszawa. Muszą się same z sobą dogadać co chcą uruchamiać. Nikt by nie dotował połączeń po CMK, CHYBA, że np. Kraków stwierdzi, że bardzo chce mieć połączenie o 4:30 do Warszawy po CMK i za takie dopłaci skoro komercyjnie nikt go nie chce uruchomić. "Strata Matejki wynosiła około 1mln pln - zadam Ci teraz poważne pytanie dlaczego władze Małopolski z Mazowszem nie zrzuciły się po połowie?" To jest kwota z powietrza, która wypłyneła zdajsie nawet z MI - którym zawsze interRegio utrudniały życie bo nie pasowały do ich obrazu kolei. Taka kwotę można za pewne w jakiś sposób uzyskać, odpowiednio dobierając koszty i przyjmując odpowiednie wpływy. ale można tez uzyskać zupełnie inny wynik, stosując inne zasady. Nikt nigdy nawet nie próbował podać skąd wzięła się taka kwota. a można zmienić BARDZO dużo, zmieniając same zasady wyliczania. Czy uwzględnia się koszty stałe które przewoźnik i tak ponosi czy nie? (pracownicy którzy i tak są, ich nadgodziny lub ich brak itd) Czy uwzględnia się fakt, że jak nie zapłacimy PLK za przejazd to PLK i tak tą kasę musi potem dostać (wynika to z metody ustalania stawek PLK) Jak uwzględnia się wpływy? Analiza na podstawie ilości podróżnych w pociągu? Czy według wpływów z biletów? Co z podróżnymi na RegioKarnetach - być może zakupionych po to by raz pojechać do Warszawy i wrócić iR a jako że bilet już był to potem w w inne dni ktos pojeździł Regio w okolicy (zamiast busami)? Czy we wpływach uwzględnia się dotację do ulg ustawowych? Wiele osób może pojechać inter regio a potem dalej regio. Przy braku danego pociągu może wybierze w ogóle inny środek transportu. Czy uwzględniono wpływy w innych pociągach regio wynikłe z faktu, że istniał interRegio? @ Kflik
W pewnym sensie masz rację. Tym bardziej, że jest/będzie coraz więcej nowych EZT na trasach wzdłuż i wszerz kraju, a u mnie jeszcze pokutuje EZT (czytaj: kibel), to "musi być pociąg regionalny". Ale jakiś cień wątpliwości jest, no bo jak nazwać pociąg Przemyśl - Szczecin, regionalny nie pasuje. "Cała reszta" no może...??? Myślę, że niewiele jest takich odcinków linii gdzie kolej aglomeracyjna jeździ w takcie 30
minutowym, a tam gdzie jeździ to zapewne jest sbl i to dwukierunkowa. Braki przepustowości występują w węźle Warszawskim, i w niektórych miejscach sieci gdzie jest prędkość "bezpieczna" 10 km/godz. Konflikty ruchowe zawsze się mogą zdarzyć, Ale pociągi dalekobieżne nie będą jeździć w cyklach 30 minutowych, tylko zapewne w kilku godzinnych? i na prawdę:
oddzielanie kolei regionalnej i dalekobieznej to NIE jest dobry pomysł. Też tak kiedyś myślałem tymi kategoriami - ale to ślepa uliczka. Jest to nierealizowalne bez bardzo dużych pieniędzy. Jeśli ich nie mamy musi być współpraca między tymi niby dalekobieżnymi a niby-regionalnymi bo muszą się wzajemnie uzupełniać. Granica między podróżami regionalna a dalekobieżną jest zbyt płynna by próbować tworzyć jakiekolwiek granice. Natomiast na dublowanie dotowanie dalekobieżnych i regionalnych nas nie stać. Kfilik
Nie będzie NIGDY zmiany systemu dotowania. Przewoźnicy nigdy się na to nie zgodzą. Kasa przez przewoźnika = kasa przez pośrednika. Im więcej pośredników tym większy koszt. A i umowa na świadczenie usług dla IC jest zabezpieczeniem kontraktu na zakup dziobaków.
@huciński PL
Przemyśl - Szczecin tak "cała reszta" no przecież nie KDP;) Chyba, że to będzie pociąg uruchomiony w pełni komercyjnie - to ok, nie musi się integrowac z innymi regionalnymi. Jeśli jednak jest dotowany to znaczy, że wcale tak bardzo nie jest potrzebny by miał nie pełnić funkcji kolei regionalnej (przyspieszonej). Jeśli ktoś chce nim jechać z Krzeszowic do Katowic - niech jedzie. nie ma powodu by musiał za taki dotowany pociąg płacić więcej niż jadąc takim tylko z Krakowa do Katowic, albo żeby musiał mieć inny bilet miesięczny niż na regionalny (czyli w przybliżeniu koszty miesięcznych podróży razy dwa). @Kryniczanin
"Nie będzie NIGDY zmiany systemu dotowania. Przewoźnicy nigdy się na to nie zgodzą. Kasa przez przewoźnika = kasa przez pośrednika. Im więcej pośredników tym większy koszt. " Jest dokładnie tak jak piszesz ale właśnie dlatego trzeba to zmienić. Inaczej to zbyt wysokie koszty wynikłe także z tego zniszczą kolej w kraju (w znacznym stopniu już zniszczyły), w tym także ostatecznie samych przewoźników. "A i umowa na świadczenie usług dla IC jest zabezpieczeniem kontraktu na zakup dziobaków. "
Tak, to było katastrofalne rozwiązanie, i jeden z głównych powodów, że uważam Pendolino za niszczyciela kolei w Polsce. @Kryncizanin: "Szczecin - Olsztyn Jedziemy przez Chojnice, Tczew"
Bardzo słusznie. Tylko jako przyspieszony Regio. Tam też ludzie mieszkają. Ale ministerstwo ich nie widzi, widzi tylko ich podatki. A marszałkowie tego nie zorganziują, bo są święte granice województw. I mamy nic.
W odpowiedzi na post Kflik:
"@Kryniczanin
"Nie będzie NIGDY zmiany systemu dotowania. Przewoźnicy nigdy się na to nie zgodzą. Kasa przez przewoźnika = kasa przez pośrednika. Im więcej pośredników tym większy koszt. " Jest dokładnie tak jak piszesz ale właśnie dlatego trzeba to zmienić. Inaczej to zbyt wysokie koszty wynikłe także z tego zniszczą kolej w kraju (w znacznym stopniu już zniszczyły), w tym także ostatecznie samych przewoźników." Ciekawi mnie ile procent z dotacji jest przejadane >>> na obsługę, biura itd.
Nawet jak 5% to z dotacji ogólnej w kraju na pewno ze 100mln by było ekstra na inwestycje. @.Piotr
"Tylko jako przyspieszony Regio." TAK, to potrzebne w całym kraju. nawet na Kraków - Kielce - Radom - Warszawa. Czekamy aż ktos się odważy naprawić kolej w kraju i zakończyć bzdury o nazwach "kwalifikowane(cokolwiek to znaczy) ma być drogie" albo "dotowane dalekobieżne nie do korzystania w ruchu regionalnym(gdziekolwiek jest granica między podróżami regionalnymi a dalekobieżnymi)". @Kryniczanin: "Katowice - Gdynia jedziemy przez Bytom, Herby Nowe, Zduńską Wolę Karsznicę,
Bydgoszcz. Co tam Częstochowa, Piotrków, Łódź, Włocławek, Toruń... Katowice - Poznań jedziemy p. Bytom, Ostrów Wielkopolski Co tam Gliwice, Opole, Wrocław, Leszno..." Kulego, ale powinny być obie pary wymienionych relacji. Nie pisz, że z Katowic do Poznania tylko przez Wrocław, a do Gdyni tylko przez stolyce. Bez jaj. Z tym się nie zgodzę. No i jeden bilet z regionalnymi, czyli powrót do stanu sprzed tej głupiej pseudo-reformy zrobionej przez pseudo-expertuff.
W odpowiedzi na post .Piotr:
"@Kryniczanin: "Katowice - Gdynia jedziemy przez Bytom, Herby Nowe, Zduńską Wolę Karsznicę,
Bydgoszcz. Co tam Częstochowa, Piotrków, Łódź, Włocławek, Toruń... Katowice - Poznań jedziemy p. Bytom, Ostrów Wielkopolski Co tam Gliwice, Opole, Wrocław, Leszno..." Kulego, ale powinny być obie pary wymienionych relacji. Nie pisz, że z Katowic do Poznania tylko przez Wrocław, a do Gdyni tylko przez stolyce. Bez jaj. Z tym się nie zgodzę. No i jeden bilet z regionalnymi, czyli powrót do stanu sprzed tej głupiej pseudo-reformy zrobionej przez pseudo-expertuff." Piotruś oczywiście powinny być dwie pary przez Ostrów jak najbardziej. Najlepiej z Bielska do
Poznania. Bądź Katowice - Kołobrzeg itp. PIC już upadł. Oferta TLK jest praktycznie pomijalna...
Źródło problemów tkwi w sumie w tym że mówimy o służbie publicznej. Gdyby produkcja
żywności była służba publiczna to byśmy głosowali. Trzeba odbetonować rynek kolejowy. Zmienić zasady dotowania. Minimalizować koszty poniesione przez przewoźników np opłaty na rzecz PLK czy też koszty zakupu energii, w zamian ograniczać dotowanie.
W odpowiedzi na post Kryniczanin:
"Ciekawe co Pan doktor by powiedział jakby TLK Katowice - Gdynia jechały przez CMK od Zawiercia i
na Tomaszów :-) To by pewnie było to mityczne zwiększenie dostępności:-)" Wydmy tak będą walić.
@ dr Michał Beim
Bardzo przytomny komentarz. [Admin: zmoderowano] Podoba mi się zwłaszcza: 1.Postulat wyliczenia dotacji i podzielenia przez pracę przewozową PKP IC 2.Postulat zatrzymania pociągów dalekobieżnych na rogatkach aglomeracji. ad.1 Wyjdą ciekawe rzeczy, więc redaktorzy RK do roboty, zamiast o tramwajach pisać albo programach unijnych ad.2 W aglomeracji warszawskiej wszystkie pociągi dalekobieżne łączne z ExIC Premium powinny stawać w Legionowie, Wołominie, Sulejówku, Otwocku, Piasecznie, Grodzisku i Błoniu. Coraz więcej bogatych ludzi (których stać na eksluzywne usługi IC) mieszka tak daleko od dw.zach.wsch/centralnego, że ostatnią rzeczą o jakiej marzą to pchać się samochodem do centrum a z ZTM HGW nie umieją korzystać.
W odpowiedzi na post Bozia:
"Wydmy tak będą walić."
Nie byłbym pewien. Podhalanina już naprawiono od maja skracając czas jazdy o ponad 90 minut
W odpowiedzi na post Kryniczanin:
"Nie byłbym pewien. Podhalanina już naprawiono od maja skracając czas jazdy o ponad 90 minut"
Musieliby się do wakacji uwinąć z wiedenką, czyli zdjąć nocą przerwę techniczną.
W odpowiedzi na post Bozia:
"Musieliby się do wakacji uwinąć z wiedenką, czyli zdjąć nocą przerwę techniczną."
Wystarczy zmiana godzin i ucieczka przed godzinami PT
@Stefan banderą
Taki postój na obrzeżach aglomeracji to całkiem dobry pomysł, tylko nie na każdej stacji a na jakiejś wybranej gdzie byłby zlokalizowany duży parking (za pewne piętrowy, częściowo podziemny). Jak ktoś z perryferyjnego osiiedla chciałby jechać do Krakowa to jechałby do takiej stacji samochodem i potem jakimś Pendolino lub InterLeoRegio do Krakowa. @Kflik
Nie musi być od razu parking wielki. Wiele pasazerek jest przewożonych na stację samochodem, którym kieruje ich kochanek / mąż / ojciec, tzw. KISS & RIDE ad.2 W aglomeracji warszawskiej wszystkie pociągi dalekobieżne łączne z ExIC Premium powinny
stawać w Legionowie, Wołominie, Sulejówku, Otwocku, Piasecznie, Grodzisku i Błoniu. Coraz więcej bogatych ludzi (których stać na eksluzywne usługi IC) mieszka tak daleko od dw.zach.wsch/centralnego, że ostatnią rzeczą o jakiej marzą to pchać się samochodem do centrum a z ZTM HGW nie umieją korzystać. --- W sumie dobra myśl. Aglomeracja nam się rozlewa i trudno to dłużej ignorować. Taki Grodzisk to ideał - z jednej strony blisko ma Pruszków, Piastów, Brwinów i Milanówek, z drugiej strony Żyrardów czy na upartego nawet Skierniewice. Wołomin obsłuży też Kobyłkę, Zielonkę i Ząbki, a Legionowo nawet kawałek Warszawy (Tarchomin i Nowodwory). W pełni popieram. @Jurgen Klop
ad 2 Niestety w tym idealnym Grodzisku geniusze z PKP PLK nie zbudowali 3.peronu w kończą cym się właśnie remoncie, więc pozostaje możliwość skorzystania tylko z pociągów jadących do Warszawy. Mając na uwadze nadchodzący remont linii średnicowej rogatki aglomeracji są wskazane dla postojów pociągów przed wjazdem na dw.gdański. [Admin: zmoderowano] Niestety taki a nie inny mamy poziom szkolnictwa. Po pierwsze miasta
powiatowe Opoczno i Włoszczowa to nie lasy, nie obrażaj tysięcy ich mieszkańców, po drugie składy TLK-a po CMK jadą pełne, a przez Radom nawet 2 wagony Sienkiewicza jadą puste. Wbij sobie wreszcie do głowy, że przy tym stanie linii wytrasowanie przez Radom to jedno wielkie nieporozumienie. Myśl @kryniczanin, bo wypisujesz tu bzdury w oderwaniu od rzeczywistości. Czemuż te tłumy z Radomia i Kielc nie zapełnią nawet 2 wagonów w Sienkiewiczu? Toż to nawet we Włoszczowie często więcej osób wsiada:). Postoje TLK powinny być też w Pruszkowie, zjazd na tory lokalne i nie ma problemu. Skoro są
postoje TLK we wsiach to tym bardziej powinny być w dużych miastach powiatowych. Po Pruszkowie kolejny postój TLK na Kraków powinien być w Grodzisku Mazowieckim. TLK Katowice - Warszawa, na linie 62!!! Wszystkie! Razem z Pendolino!
A tak na poważnie, to przydałby się taki Kordecki" Pieprzcie się w doupe.
Normalność idzie. Tylko Radom-Wawa skończyć.
W odpowiedzi na post Kryniczanin:
"Wystarczy zmiana godzin i ucieczka przed godzinami PT"
To już by to dawno zrobili...
Biorąc pod lupę połączenia KRK-WAW - przecież obecnie jest już wyraźna różnica pomiędzy
czasem przejazdy TLK, a EIP tj. 30 minut. W przyszłym rozkładzie Pendolino pojedzie jeszcze krócej. TLK ma dodatkowe zatrzymania w Miechowie, Włoszczowej i Opocznie. Wszystko jest logiczne i sensowne, co tu mieszać? W jakim celu wydłużać podróż TLK przez Kielce? Wtedy mnóstwo pasażerów z tej relacji przesiądzie się na busy kilkakrotnie tańsze. Ratunkiem dla Pendolino jest DSS, za którego brak powinien ktoś w PKP IC odpowiadać przed sądem. TLK, wydłużenie tras, wydłużenie czasów, zwiększenie (oczywiste) kosztów (dostęp do infry,
czas pracy, amortyzacja, energia, etc.), a dotację z budżetu się zwiększy w następnym roku i tak, bo kto uwierzy, że dodatkowe koszty będą pokryte z masowego napływu pasażera do tych wydłużonych kursów? A te "wydłużone" kursy i tak będą się "kręcić" w okolicy tras dotąd obsługiwanych przez prestiżową spółeczkę. Dotacja to podatki, które płacisz Ty i płacę ja. Zagłosuję w najbliższych wyborach do parlamentu za partią, która choćby zadeklaruje, że mieszkańcy miast/gmin/powiatów, do których nie docierają pociągi spółki PKP IC, będą mieli w sposób proporcjonalnie znaczący zwiększoną kwotę wolną od podatku. Dlaczego mam, do y, utrzymywać hydrę, która rzekomo chce zwiększyć dostępność do swoich usług, a i tak w głębokim... ma mieszkańców Łomży, Grudziądza, Chojnic, etc., etc.? @Adam Zz
Normalność to by była jakby TLK kosztujący tyle co we Włoszech Pendolino Rzym - Florencja (po przeliczeniu średniej płacy) był obsługiwany składem Pendolino i kursował częściej, powiedzmy w szczycie raz na pół godziny. @ Gierek
a niektóre pociągi można jeszcze dodatkowo zatrzymać: Kozłów - w przypadku skomunikowania od strony Olkusza Grodzisk Mazowiecki lub jakaś inna stacja gdzie da się zatrzymać pociąg jadący z CMK. Sheva
Nie odwracaj kota ogonem >>> miasta powiatowe. Doczepiłeś się tego jak ostatniej deski ratunku w swojej nic nie wartej teorii. Pierwszy z brzegu gimnazjalista wskaże Ci większe miasta bez powiatu od tych dwóch pseudo powiatów. Ale najlepsze jest to:nie obrażaj tysięcy ich mieszkańców. To Ty przestań palić głupa i zakończ obrażanie setek tysięcy mieszkańców linii 1 i 8. Powołujesz się na Sienkiewicza nie wiem czy się śmiać czy płakać. Pociąg w relacji zabawnej (Kielce - Warszawa) w zabawnych godzinach (przyjazd do Warszawy prawie na godzinę 13). Co innego jakby jechał godzinę później i w Dęblinie był włączany do Czartoryskiego do Gdyni. Z automatu mamy sensowny pociąg w kraj a nie dziwadło. Radom już od dawna trąbi chcemy pociągu porannego jak dawny 21102 uruchomiony specjalnie dla Radomia w 2006 z czasem 1h40 do 1h50. Obecnie przez Dęblin można spokojnie dojechać do Centralnego w mniej niż 2h więc różnica około kwadransa nie jest zabójcza. Zabójcza i zaporowa jest cena liczona przez Pilawę. I brak biletu z ofertą specjalną bądź liczonego choć przez Warkę. A teraz ja Ci zadam pytanie. Ciekawe czy będziesz tak samo się zachowywał jak Twój ulubiony peronik na Opoczyńskich polach z dnia na dzień (jak Radom w 2012 przez Dęblin) będzie liczony kilometrowo przez Koluszki i z 122km(kilometraż do 2011) zrobi Ci się nagle 179km. Czy wtedy będziesz wszędzie domagał się relacyjnego? I piszę to dla Wszystkich (szczególnie dla Shevy) Żelisławice to będzie poważny problem stary
kilometraż do 2010/1 pokazuje z Kielc do Centralnego 253km przez Żelisławice czyli mniej więcej tyle samo co przez Dęblin i Stojadłę. Dlatego Sheva mówię teraz poważnie potrzeba zmiany i na początek choć liczenia odległości po najkrótszej trasie z takiego KRK do WAW czy z KAT do WAW, Kielce do Warszwy i Radomia do Warszawy zamiast biletowych kilometrów. Wymagane zmiany taryfowe sa znacznie większe (ze wspólnym biletem na wszystko co dotowane na
czele;)
W odpowiedzi na post Kflik:
"Wymagane zmiany taryfowe sa znacznie większe (ze wspólnym biletem na wszystko co dotowane na
czele;)" Zgadzam się choć sam wiesz - Nie od razu Rzym zbudowano.
Patrzę teraz Radom - Warszawa Zachodnia przez Warkę TLK 26pln a przez Dęblin i Stojadłę 44 pln Radom ma płacić za porażającą niekompetencję PKP o o około 68% więcej? Kielce - Warszawa Centralna przez Warkę 47pln przez Dęblin 54pln Radom jest najbardziej zrobiony w balona. I dla Shevy Opoczno Płd. - Warszawa centralna p. Korytów 40pln przez Tomaszów Mazowiecki 44pln więc 10% więcej @Kryniczanin
Jędrzejów - Kielce TLK 19PLN tymczasem Przewozy Regionalne 5,50PLN dlaczego ktoś kto jedzie o godzinie gdy jest TLK, tez dotowany z jego podatków, ma płacić więcej? Np. w UK jest taryfa nie dość ze wspólna na oparta na zasadzie "każda sensowna trasa dozwolona"(chyba, że na bilecie oznaczono inaczej). Nie wiem jak to sprawdzają przy kółeczkowaniu;)
W odpowiedzi na post Kflik:
"@Kryniczanin
Jędrzejów - Kielce TLK 19PLN tymczasem Przewozy Regionalne 5,50PLN dlaczego ktoś kto jedzie o godzinie gdy jest TLK, tez dotowany z jego podatków, ma płacić więcej? Np. w UK jest taryfa nie dość ze wspólna na oparta na zasadzie "każda sensowna trasa dozwolona"(chyba, że na bilecie oznaczono inaczej). Nie wiem jak to sprawdzają przy kółeczkowaniu;)" A czy 5,50 to jest standardowa krajowa Taryfa PR? No chyba nie. No to podaj prawidłową i wtedy
porównaj :-) Nie porównujmy oferty promocyjnej do standardowej. @Kryniczanin
ale to nie ma znaczenia jaka jest taryfa gdzie indziej(!) Tutaj w regionalnych jest taka więc to jest taryfa odniesienia. Tak na prawdę to właśnie ta promocyjna mogłaby być honorowana w TLK. W końcu samorząd ją po to narzucił by promować kolej. Brak wspólnej taryfy z TLK to działanie przeciwne do promocji. Taryfa podstawowa byłaby 11,70zł ale jesli ma być wspólna taryfa to musi by w pełni wspólna. Rozumiem, że "nie da się mieć wspólnej z promocją" więc niech będzie choć bilet na "dowolny pociąg" za 11.70zł. (a nie 19PLN). Alternatywą jest też wspólna taryfa liniowa np. 0,20gr za kilometr, minimum 2,50zł. to dałoby cenę (44km) 8,80PLN. Taka taryfa rozwiązałaby tez problemy przy zmianach przewoźnika - bo łatwo ją rozliczyć, każdy dostaje kasę za swoje kilometry. @kryniczanin, przestań wreszcie bredzić. Oferta ,,Bilet Świętokrzyski" jest powszechnie
stosowana, bilety są dostępne i w kasach i system internetowy daje możliwość ich zakupu więc nie mam pojęcia po co Ci taryfa podstawowa. Taryfa PKP IC nie przystaje do realiów, 2 puste wagony na Sienkiewiczu z czegoś się biorą.
W odpowiedzi na post sheva17:
"@kryniczanin, przestań wreszcie bredzić. Oferta ,,Bilet Świętokrzyski" jest powszechnie
stosowana, bilety są dostępne i w kasach i system internetowy daje możliwość ich zakupu więc nie mam pojęcia po co Ci taryfa podstawowa. Taryfa PKP IC nie przystaje do realiów, 2 puste wagony na Sienkiewiczu z czegoś się biorą." Matko...I jak z Tobą rozmawiać...
PR ma w tej chwili cztery taryfy na pociągi Regionalne Sądecka, Podkarpacka, Świętokrzyska i Podstawowa. Jeśli będziesz chciał jechać z Starachowic do swoich ulubionych Stróż to według jakiej taryfy pojedziesz? Tylko według podstawowej kupisz bilet w takiej relacji. To jest podstawowy punkt odniesienia. Potrzebny jest jakiś punkt odniesienia do wspólnej taryfy. Będziesz podpisywał ileś tam porozumień do honorowania czy może lepiej honorować na jednej taryfie? @kryniczanin, jeszcze raz na spokojnie, bo chyba czegoś tutaj nie zrozumiałeś. Piszesz, że na
CMK są lasy to Ja odpowiadam Ci, że są tam nawet 2 miasta powiatowe, z czego jedno Opoczno jest większe niż Miechów i Suchedniów, w których pociągi TLK-i się zatrzymują, a Ty odkrywasz Amerykę twierdząc, że są większe miasta powiatowe. Zaiste, siła umysłu powala. Co do obrażania mieszkańców np. Radomia, nie wiem w jakim świecie żyjesz, może z za klawiatury za wiele nie widać, ale z Radomia do stolicy koleją nikt normalny nie jeździ, szczególnie pociągami TLK. Jeden Sienkiewicz wozi już powietrze, jak rozumiem należy tam skierować kolejnych 5, aby te przewozy powietrza nabrały masowego charakteru. A to, że np. w Opocznie są chętni na przejazd pociągiem to tym gorzej dla nich. Zdrojowa wykładnia wskazuje, że tam i tak są lasy i będziemy na siłę, przy fatalnej infrastrukturze, kierować pociągi przez Radom. A dlaczego? Bo Radom jest duży i @kryniczanin twierdzi, że zasługuje na pociągi. A fakt, że nie ma na nie chętnych? Jest bez znaczenia, bo to osada, a na osadach pociągi mają być i basta. Dodatkowo zdrojowa linia wskazuje, że taki Miechów czy Suchedniów to wielkie metropolie, a np. Opoczno, znane na cały świat z fabryki płytek to dla zdrojowego znawcy las. Jak Ty chcesz poważnie rozmawiać przy takiej argumentacji? Co do Sienkiewicza mamy też pusty kurs powrotny o około 19 z Centralnego. Dziwne, że hasające po lasach Mazury o tej porze jadą pełne, a legendarny osadniczy Sienkiewicz jest pusty. Jak to wytłumaczysz? Może też pora nie ta? Mazurom jakoś nie przeszkadza. Radom domagał się PB i go dostał, jeżeli już korzysta z kolei to raczej z KM, które ceny mają normalne, nie zaś z PKP IC. @kryniczanin, zadajesz dziwne i infantylne pytania. A jak zachowają się mieszkańcy Poznania jak im Lecha wytrasujemy przez Gdańsk? Co do sposobu liczenia kilometrów pełna zgoda, korekta jest potrzebna, ale trasowanie przez Żelisławice to porażka. Oby nie miało miejsca. Jak pojadę ze Starachowic do Stróż? Najpewniej na turystyku albo na REGIO KARNECIE:). I znów ta
promocja, nie to co cudowne IC. @Krynicznanin
"PR ma w tej chwili cztery taryfy na pociągi Regionalne Sądecka, Podkarpacka, Świętokrzyska i Podstawowa. Jeśli będziesz chciał jechać z Starachowic do swoich ulubionych Stróż to według jakiej taryfy pojedziesz? " Punkt odniesienia dla takiej relacji to taryfa podstawowa, dla relacji Kielce - Jedrzejow punkt odniesienie to bilet swietokrzyski. "Potrzebny jest jakiś punkt odniesienia do wspólnej taryfy. Będziesz podpisywał ileś tam porozumień do honorowania czy może lepiej honorować na jednej taryfie?" Owszem moze to byc taryfa podstawowa, jest to zdecydowanie lepsze niz nic, jednak umowe mozna tez skonstruowac tak by obejmowala wszystkie powszechnie dostepne oferty na danym odcinku np. takze PwDC. Nie jest to niemozliwe. Czytanie ze zrozumieniem to dla Ciebie rzecz obca?
Ja napisałem: Pierwszy z brzegu gimnazjalista wskaże Ci większe miasta bez powiatu od tych dwóch pseudo powiatów. A Sheva na to: "a Ty odkrywasz Amerykę twierdząc, że są większe miasta powiatowe" Piszę wyraźnie o miastach NIE BĘDĄCYCH POWIATAMI np. Knurów - jest znacznie większy od Tych Twoich "wielkich" powiatów. To że jakaś miejscowość jest siedzibą powiatu nie ma NAJMNIEJSZEGO ZNACZENIA. Jest to ZWYKŁA DECYZJA POLITYCZNA. Siedzibą powiatu jest np. Sucha Beskidzka mająca 9500 mieszkańców a pięciokrotnie większa Rumia mająca 47500 mieszkańców nie jest siedzibą powiatu. Zrozumiałeś w końcu? Siedziba powiatu nie oznacza z urzędu siły, potęgi i potencjału jak Ty nam tutaj od lat próbujesz ukazać.To jest tylko kwestia polityczna i układów - w taki sposób Opole załatwiło sobie województwo a Częstochowa czy Radom nie. Dodatkowo zdrojowa linia wskazuje, że taki Miechów czy Suchedniów to wielkie metropolie Chłopie nie znudziła Ci się ta manipulacja? Kielce, Skarżysko, Radom to jest Opoczno? a np. Opoczno, znane na cały świat z fabryki płytek Twierdzisz, że byznes z całego świata jeździ TLK do Opoczna podpisywać kontrakty na płytki...Matko litości... W takim razie jakim cudem ta fabryka od lat funkcjonuje skoro peron działa mniej więcej 110 dni? Jak to wytłumaczysz? A fakt, że nie ma na nie chętnych? Już wytłumaczyłem i o dziwo w końcu to zrozumiałeś Co do sposobu liczenia kilometrów pełna zgoda, korekta jest potrzebna, IC teraz odstaje strasznie to niepodważalny fakt - 42pln Neobus 23,75 KM 22,40 Przy liczeniu przez Warkę cena by wynosiła 26 tu już by przepaści nie było. @kryniczanin, zadajesz dziwne i infantylne pytania. A jak zachowają się mieszkańcy Poznania jak
im Lecha wytrasujemy przez Gdańsk Porównanie z tyłka. Jakbyś napisał o Lechu z Poznania do Warszawy przez Gniezno, Inowrocław, Toruń i Włocławek to ja bym Ci odpowiedział na EIC w żadnym wypadku nie, To Twoje ulubione PR miały takie super cudo Poznań - Inowrocław - Toruń - Kutno - Skierniewice - Warszawa. Liczenie najkrótsza trasa km do taryfy to rzecz co sprawdzi się w kilku przypadkach. To tak tylko
by uzupełnić. To nie rozwiąże problemów typu Sanok Rzeszów albo Kraków Zakopane oraz wielu innych. Z Gliwic do Katowic też nie widzę powodu by Tlk kosztował 13pln podczas gdy komedie ir sa po 5pln Cytat : Beim: Odstraszanie pasażerów TLK prowadzi do upadku
– Martwi sytuacja, w której spółka PKP Intercity pasażerów pociągów kwalifikowanych chce pozyskać poprzez pogarszanie oferty realizowanej w ramach służby publicznej – komentuje plany wyrzucenia tanich połączeń z CMK dr Michał Beim. Szkoda, że tego PiSowskiego pseudo-eksperta jakoś nie martwi, ani nie wzrusza odcięcie od połączeń dalekobieżnych CAŁEJ RZESZY pośrednich dużych i średnich miast zasadniczych sieci osadniczych Katowice- CZĘSTOCHOWA - Radomsko- Piotrków – aglomeracja łódzka (Koluszki )- Skierniewice- Żyrardów - Warszawa oraz Kraków – Jędrzejów - KIELCE- tzw. Trójmiasto Świętokrzyskie(węzeł S-Kam.) – RADOM- Warszawa od swojego naturalnego tranzytu , dzięki któremu te ośrodki teoretycznie by kwitły NA RZECZ dedykowanej linii CMK wiodącej przez totalną pustynię- budowaną na potrzeby ruchu towarowego oraz w zakresie ruchu pasażerskiego JEDYNIE na potrzeby przebiegu pociągów NAJWYŻSZYCH KATEGORII HANDLOWYCH, których teoretyczne zatrzymanie NAWET w ośrodkach kalibru Częstochowy, Łodzi /bądź Kielc i Radomia nie miało już dalszego sensu w relacjach między-metropolitalnych Kraków/ Katowice- Warszawa. Stąd mądra i rozsądna decyzja PRL-owskich strategów i planistów, którym obecnie panująca solidurnościowa styropianowa hołota do pięt nie dorasta - o wytyczeniu TAKIEGO, A NIE INNEGO przebiegu linii dedykowanej przeznaczonej na potrzeby TAKIEGO RODZAJU połączeń (quasi KDP). W żadnej mierze nie odnosi się to, BO W OCZYWISTY SPOSÓB ODNOSIĆ SIĘ NIE MOŻE do połączeń o charakterze POSPIESZNYM (ekonomicznym) tj. pociągów dalekobieżnych MISJI PUBLICNZEJ. Czy to tak trudno zrozumieć Panie Beim ????????? Zakładając segment MISYJNY, tani, ekonomiczny, dostępny dla szerokiej masy potencjalnych odbiorców - przecież do realizacji tego rodzaju o celu nie dobiera się narzędzi NIEADEKWATNYCH. Linia CMK biegnąc przez 40% długości terytorium kraju przez pustynie i wręcz prowokacyjnie oraz ekstrawagancko omijając NATURALNE (nie ŻADNE OKĘŻNE jak to bełkot mikolski usiłuje po różnych forach przedstawiać) DUŻE I ŚREDNIE ośrodki pośrednie w tych relacjach tranzytowych się absolutnie do tego celu NIE NADAJE. Czy to tak trudno zrozumieć Panie Beim????????? Po drugie. Jakim to cudem w odniesieniu do TAK SPECYFICZNEJ LINII JAK „CMK” nasz pseudo-ekspert Instytutu So…-(raczej należałoby rzec) Instytutu Kaczyńskiego w ogóle rozpatruje kategorię „MISJI PUBLICZNEJ”. Ta linia w żaden sposób misji publicznej NIE PEŁNI, ANI NIGDY NIE PEŁNIŁA obsługując jedynie bieguny METROPOLITALNE systemu : GOP/Kraków (na południowym biegunie) oraz Warszawę (stolicę na centralnym biegunie długości terytorium Państwa Polskiego ). Ta linia jest WYBITNIE ANTY-MISYJNA oraz WYBITNIE ANTY-SPOŁECZNA!!!! Oczywiście na potrzeby segmentu KOMERCYJNEGO EIC/EIP (qasi-KDP/ KDP) taka MOŻE BYĆ. Powtarzam na potrzeby KOMERCJI i czystej gry rynkowej MOŻE BYĆ, ale tylko przy tego typu założeniach. Natomiast w żadnym wypadku nie może mieć to zastosowania w odniesieniu do segmentu MISYJNEGO, taniego, ekonomicznego, dostępnego dla szerokiej rzeszy potencjalnych odbiorców. Omijanie połowy długości terytorium państwa i planistyczne wyłączanie z obsługi rzeszy ludzi w miastach liczących przeszło 200 tys. (zwłaszcza Kielce, Radom odcięte od kolei dalekobieżnej) oraz licznych ośrodkach satelickich powiązanych przesiadkowo z nimi jako władnącymi ośrodkami regionalnymi (subregionalnymi) w żaden sposób nie kwalifikuje tych pociągów JAKO MISYJNE. Czy to tak trudno zrozumieć Panie Beim????????? Warto przypomnieć, iż DOTOWANIE pociągów ekonomicznych na CMK zaczęło mieć miejsce dopiero w 2011 roku przez nieudolna ekipę Grabarczyka, piewcę peronu Edgara Gosiewskiego, kolejnej patologicznej, szkodliwej inicjatywy w oPOcznie (bo uckie) Wcześniej NIC TEKIEGO NIE MIAŁO miejsca. Pociągi POSP (OPM) obsługiwane do 2008 r. przez PKP PR kursowały wyłącznie po liniach osadniczych wiedeńskiej i kielecko- radomskiej . Po przejęciu przez PIC jeszcze przez 2 lata ( od 2009/2010 pod szyldem TLK co sprytnie zaciemniało obraz, które pociągi drugiego filaru są dotowane, a które komercyjne). Gdzie był Pan Beim w roku 1995???? Gdzie był Pan Beim w roku 1998???? Gdzie był Pan Beim w roku 2001???? Gdzie był Pan Beim w roku 2003???? Gdzie był Pan Beim w roku 2005???? Itd. Dlaczego Pan Beim nie interweniował w sprawie braku połączeń POSP (spółki wtedy PKP PR, wcześniej jeszcze jednolitego PKP) po linii CMK , gdzie kursowały WYŁĄCZNIE DROGIE EX/IC i braku dostępności dla uboższej warstwy społeczeństwa( nota bene szczyt obłudy) TEJ SPECYFICZNEJ LINII biegnącej 300 km przez szczere pola. NO GDZIE BYŁ Pan Beim WTEDY ???? Teraz biadoli Pan coś o jakiejś MISJI PUBLICZNEJ – i to w odniesieniu do CMK. ŻAŁOSNE. Cytat z artykułu : „Chciałbym zwrócić się na łamach „Rynku Kolejowego” do Czytelników o rzetelną analizę rozkładów jazdy i wyliczenie dotacji do pociągów służby publicznej. Kolekcjonowane przez lata historyczne rozkłady jazdy mogą okazać się ważne dla dyskusji o przyszłości kolei w Polsce – apeluje dr Michał Beim.” OTÓŻ TO. Nie apeluj Pan do INNYCH tylko SAM sobie poczytaj Panie Beim STARE ROZKŁADY. Gdzie tam ma Pan pociągi MISJI PUBLICZNEJ po tak specyficznej linii jak CMK oraz ile ma Pan połączeń dalekobieżnych na liniach OSADNICZYCH Katowice – Częstochowa- PT-Koluszki- Warszawa oraz Kraków - Kielce – S-Kam. Radom – Warszawa. Jakby je Pan czytał to by Pan wiedział, gdzie powinna istnieć siatka połączeń dalekobieżnych o charakterze misyjnym POSPIESZNYM (ekonomicznym) TLK/IR/POSP/IRN/(”nowe IC”)czy jak je tam nazywać. Cytat : „ Adiunkt UP przyznaje, że paradoksalnie chęć wydłużenia czasów przejazdów pociągów TLK i IC wnosi jedną pozytywną zmianę. – Na skutek silnej suburbanizacji, coraz więcej podróży odbywa się do miejsc położonych wokół dużych miast. Zatrzymywanie pociągów TLK/IC np. w Swarzędzu przyczyni się do poprawy atrakcyjności – przyznaje.” No rzeczywiście dla PiSowskiego pseudo-eksperta kluczową jest SPRAWA SWARZĘDZA (de facto dzielnicy Poznania) oraz tego że w ramach rozlewających się metropolii pociągi nawet DALEKOBIEŻNE będą częściej przystawać co zniweluje konieczność tzw. COFKI z CENTRUM, do Centrum w drodze POwrotnej. TO RZECZYWIŚCIE KLUCZOWE zamartwienie, a to że DUŻE OŚRODKI (wprawdzie nie-metropolitalne, ale DUŻE jak na warunki polskie) są niemal całkowicie odcięte od połączeń dalekobieżnych nawet nie zaprząta głowy naszego pożal się Boże – PiSowskiego eksperta. To typowe rozumowanie charakterystyczne, ale dla UUUUUUUUUNII WOLNOŚCI wspierającej tylko metropolie i dążącej do zniszczenia wszystkich dużych miast 100-200 tys. nie-metropolitalnych (z wyjątkiem wiecznie sztucznie kreowanego Rzeszowa) i zrównania ich z powiatowymi dziurami, nawet takimi jak Włoszczowa (retoryka Shevy). Proszę sobie przeczytać programy z lat 90- tych. To jak ktoś będzie miał wątpliwości, że Kacza Partia troszczy się o mniejsze ośrodki i polską prowincję. Zresztą Duda – były działacz Unii Wolność, pierwsza Kacza Partia PC miała de facto ideologię i doktrynę tożsamą z Unią Demokratyczną (i miała zasilić rząd Suchockiej), a z przyczyn czysto koniunkturalnych reorientowali program na rzekomo-narodowy. 2015-03-31 11:01:30 Autor: Też doktor
---.neoplus.adsl.tpnet.pl Cytat : „To się panie doktor zdecydujcie, bo już nie wiem, co w końcu twierdzicie... Czy owe TLK czy IC mają jeździć CMK i wozić za małe pieniądze ludzi z Katowic czy Sosnowca oraz z Krakowa do Warszawy, czy też powinny jeździć inną trasą, zatrzymując się po drodze w mniejszych miastach, skoro temu mają służyć? Bo pogodzić się tego nie da za żadne skarby...” OD WOŻENIA ludzi z Katowic/Sosnowca oraz Krakowa szybko i BEZPOSTOJOWO do Warszawy jest CMK i siłą rzeczy NIE MOŻE ona być ze względu na wysokie rzeczywiste koszty linii CMK (obecnie PLK je zaniża) oraz czysto komercyjny charakter jaki powinien na niej obowiązywać ZA MAŁE PIENIĄDZE. OD WOŻENIA ludzi z Katowic/Sosnowca oraz Krakowa ZA MAŁE pieniądze są linie KLASYCZNE, które przebiegają przez naturalne DUŻE I ŚREDNIE miasta pośrednie w tych relacjach tj. przez Myszków CZĘSTOCHOWĘ Radomsko Piotrków(Bełchatów) KOLUSZKI (aglomeracja łódzka) Skierniewice Żyrardów (linia wiedeńska nr1) oraz przez Jędrzejów KIELCE Skarżysko (tzw. Trójmiasto Św.) RADOM. Tak samo są poprowadzone drogi samochodowe zarówno klasy DK jak i obecnie budowane A/S łączące Katowice z Warszawą (gierkówka - obecnie nawet zaleca się wariant przez Uć z A2) oraz Kraków z Warszawą (7-ka/S7) tam nikomu do głowy jakoś nie przychodzi budować tego typu przebiegów co CMK z pominięciem sieci osadniczej. Jednoznacznie więc z tego wynika do czego może służyć CMK w łączeniu pasażerskim, JEDYNIE BEZPOSTOJOWYM SPRINTEROM EIC/EIP, a nie bynajmniej żadnej misji publicznej o czym bredzi ten pożal się Boże ekspert z Instytutu wspierającego PIS. Natomiast z JEDNYM się mogę zgodzić, co wyłoniło w czasie CAŁEJ tej dyskusji. OBECNE DZIAŁANIA PIC-u w zakresie połączeń TLK (IC drugiego filaru) Kraków – Warszawa nie służą przywróceniu tych połączeń na PEŁNĄ pośrednią sieć osadniczą dla tej relacji TYLKO ograniczeniu konkurencji dla Pendolino. Jazda jakimiś idiotycznymi łamańcami przez Kielce – Włoszczowę Herbską – Żelisławice – Włoszczowę Gosiewską - oPOczno POłudnie czy w drugim wariancie przez Gosiewo oPOczno Koluszki to jakieś nieporozumienie. Oczywiście lepszy rydz niż nic. Chociaż Kielce będą mniej degradowane – ale tu należy przywrócić CAŁĄ trasę osadniczą Kraków – Kielce – Radom- Warszawa, która stanowi JEDEN, SPÓJNY - PROSTY ciąg tranzytowy, pierwotny względem CMK – co niektórzy usiłują tu za wszelką cenę zagłuszyć, zakrzyczeć i wymazać z pamięci, aby snuć te swoje urojone idiotyczne włoszczowsko-opoczyńskie teorie vide użytkownik @Sheva17 Ja jestem zdania że albo CAŁOŚĆ albo NIC. PIC - owi Rząd Polski powinien generalnie wstrzymać dotację na OPM (obecnie pod szyldem TLK) dla relacji Kraków – Warszawa do czasu, aż PLK łaskawie zrobi 8-kę i uzyska się logiczny ciąg Kraków – Kielce- Radom – Warszawa. To skutecznie zmobilizuje towarzystwo kulejowe DO REALNEJ a nie POzorowanej PRACY (czytaj - pracy włoszczowskiej i POciskania kitu). Oczywiście Brać Kulejarska będzie się zasłaniać tym, że przecie MYYYY ( PIC) to NIE TA spółka (PLK) :D :D :D Darujcie sobie Panowie Kulejarze(Panie też - co by było genderowo) Istnienie CMK nie ma tu nic do rzeczy. PKP PR otrzymywało dotację na połączenia - wtedy pod nazwą „POSP” TYLKO DLATEGO, ŻE kursując przez Kielce Skarżysko i Radom pociągi te pełniły WAŻNĄ MISJĘ PUBLICZNĄ. W sytuacji kiedy pociągi te kursują po szczerych polach CMK łącząc jedynie bieguny metropolitalne Kraków i Warszawę TA PRZESŁNKA WAŻNEJ MISJI PUBLICZNEJ odpadła !!!!!! Dlaczego więc PIC ma na tego rodzaju kaprysy dostawać dotację. Gdzie to niby jest napisane, że Mości Kraków MUUUUUUSI mieć połączenia kategorii EKONOMICZNEJ , skoro ma zdezelowaną ( jak twierdzi mikolstwo) SWOJĄ LINIĘ OSADNICZĄ nr 8. Do czasu naprawienia 8-ki może mieć w ciągu dnia jedynie segment KWALIFKOWANY EIC/EIP skoro ludzie z Kielc i Radomia im śmierdzą. UWAGA!!! GDAŃSK tak miał jakieś 14 lat temu. Do tego nie miał linii w standardach jak CMK tylko szarpaną klasykę z EU07 na czele w kategorii EX/IC. I zero POSP w ciągu dnia, nawet okrężną opcją przez Bydgoszcz – to nie jest bynajmniej żadna naturalna trasa, choć mocno osadnicza w porównaniu z malborsko- iławsko-ciechanowskimi PÓŁ- POLAMI. Jednak słowo „PÓŁ”- czyni tu wielką różnicę. Także z góry uprzedzam mikolstwo aby się nie dopatrywało żadnych analogii. Jak sprawa dotyczy Kielc i Radomia to standardy w Kaczo-Donaldziej POlsce są takie że 200 tys. miasta MOGĄ BYĆ ODCIĘTE OD KOLEI DALEKOBIEŻNEJ i Władza Centralna ma to ciężko w d…., nic nie robi w tym kierunku, a najarane Mikolstwo cieszy się, że wreszcie dzieciakom otwarto niedostępną dotąd (do 2009) linię CMK i mogą sobie POtrzepać. To dlaczego niby w Kaczo-Donldziej POlsce nie może obowiązywać STANDARD w którym zadufany w sobie Kraków NIE MA POŁĄCZEŃ EKONOMICZNYCH ( dotowanych ) a jedynie PREMIUM EIC/EIP do czasu aż wyremontują 8 –kę przez Kielce Radom ??? No niby dlaczego ???? Co to Krakusi są RASA PANÓW???? PASA BOGÓW ??? czy czego jeszcze???? Skoro Kielce I Radom MOGĄ NIE mieć W OGÓLE pociągów dalekobieżnych (bo do tego sprowadza się pozbawianie ich tranzytowości pospiesznej na rzecz CMK ) to dlaczego niby Krakusi mają być tu „świętymi krowami”. Analogicznie warszawiacy (w relacji do Krakowa) i piszę to jako mieszkaniec stolicy, bo nie jestem żałosnym mikolem egoistą tylko patrzę szerzej na to co się dzieje. A to co się obecnie dzieje przekracza już wszelkie granicę obłędu (nawet Antoniego). 2015-03-31 12:34:00 Autor: usersuper
---.centertel.pl Cytat: „porażka było wpuszczenie pospiesznych w ogóle najpierw do intercity a potem na cmk. Teraz to wyszło jaka to była głupota.” OTÓŻ TO. OTÓŻ TO!!!!!!!!! Pięknie to ująłeś. [Admin: zmoderowano] skutkiem czego teraz CAŁA POLSKA ma teraz rozwalona Unię Taryfową pomiędzy OSOB/REGIO a TLK (dawne POSP). Wszystko to przez leczenie łódzkich kompleksów, że bezrobotnych do roboty w Warszawie ma dowozić szyld PKP IC a nie szyld PKP PR. A przy okazji można było zajumać wagony Z1 na rzecz łódzkich bezrobotnych, gdzie klienci EIC ŚLĘŻA czy EIC MAŁOPOLSKA buląc taryfę E jechali 8 miejscowym syfem, a czasem nawet ciągnięci przez EU07 po CMK, bo deficytowe ilościowo EP09 poszły na Poznań - Uć - CMK- Kraków w taryfie TLK. [Admin: zmoderowano] I teraz komentujące mikolstowo SOBIE UROIŁO, że segment ekonomiczny (pospieszny) TLK/IR na linii CMK to STANDARD. No brednie i herezje. Na potrzeby TEGO RODZAJU połączeń nie buduje się TEGO TYPU EKSTERYTORIALNYCH PRZEBIEGÓW jaki posiada CMK wykluczająca 40 % długości terytorium kraju. Można nawet dyskutować czy na potrzeby KDP tego typu wykluczające przebiegi się buduje (dyskusja o przebiegu KPD Y) tym bardziej jeśli mowa o SEGMENCIE POSPIESZNYM (ekonomicznym) dostępowym. @huciński PL:
Cytat : „Mogę zrozumieć rozgoryczenie osób z Kielc i Radomia, jak obok "suną" po szynach CMK, pociągi pomijające te miasta, ale potrzeby pasażerów z różnych miast nigdy nie będą się pokrywały.” NIE- no nie mogę . Po prostu- nie mogę - czytając te JAWNE HEREZJE I BREDNIE serwowane przez użytkownika Huciński z Krakowa. O czym Ty Człowieku w ogóle bredzisz??? I co w tej swojej krakowskiej głowie za chorą teorię sobie Człowieku uroiłeś???? LITOŚCI !!!!!!!!! NIE MA ŻADNEGO KONFLIKTU pomiędzy łączeniem Krakowa z Warszawą a POŚREDNIM UWZGLĘDNIENIEM „po drodze” Kielc i Radomia. Spójrz sobie na mapę i przestań BREDZIĆ. To są NATURALNE ośrodki POŚREDNIE. Przestań siać tu herezje sprzeczne z logiką i podstawowym stanem wiedzy. Po pierwsze - Przepraszam bardzo : CZY KAZAŁ KTOŚ budować CMK z pominięciem Kielc i Radomia ???? Nie. Zrobiono to w sposób ZAPLANOWANYI CELOWY – widziały gały co brały. Wiec tego się trzymajmy. Po drugie co było przed budową CMK??? Ano zwykła linia klasyczna NR 8 jak najbardziej uwzględniająca naturalne ośrodki pośrednie Kielce i Radom. Po trzecie Czy budując CMK planiści mogli uwzględnić po drodze teoretycznie Kielce i Radom bez żadnego uszczerbku ???? Owszem MOGLI ale tego nie zrobili uznając je za nieistotnie dla KDP, ale nie dla zwykłych POSPIESZNYCH co sobie uroiliście w WASZYCH chorych egoistycznych krakowskich głowach. CMK to była LINIA „SPECJAL”- wyższa szkoła jazdy i tego się trzymajmy. Linii na potrzeby syfu pospiesznego (ekonomicznego) nie prowadzi się w ten sposób!!!!!!. Gorzej- obecnie przeważa szkoła, że NAWET linii KDP nie prowadzi się w ten sposób. O CZYM WIĘC TU MOWA???? Po czwarte którędy masz Człowieku poprowadzony szlak DROGOWY Kraków – Warszawa DK7 w przyszłości S7 ???? Ano przez te śmierdzące dla Ciebie i Tobie POdobnych egoistów krakowskich(warszawskich) Kielce oraz Radom, i jakoś nikomu w GDDKiA nie przychodzi do głowy budować tej trasy przez Włoszczową i Opoczno. Przestań więc Człowieku z Krakowa siać tu HEREZJE i kreować jakieś sztuczne, urojone, NIEISTNIEJĄCE konflikty pomiędzy łączeniem punktu A(Kraków) z punktem B(Warszawa) w oparciu o naturalne punkty pośrednie C(Kielce) i D (Radom). NIE MA TAKIEGO KONFLIKTU. Obecna przepaść pomiędzy CMK a linią nr8 NIE MA CHARAKTERU OBIEKTYWNEGO i nie jest nieusuwalna. Kreowanie więc SZTUCZNEGO UROJONEGO KONFLIKTU świadczy albo o Twojej całkowitej ignorancji albo o złej woli (motywowanej egocentryzmem i tradycyjną krakowską butą). Innej opcji nie ma. Jeżeli chcesz szybciej jeździć w segmencie ekonomicznym (pospiesznym) to lobbuj i wydzieraj się na forum za modernizacją trasy osadniczej nr 8 przez Kielce Radom, gdzie obok biegunów Krakowa i warszawy skorzysta z tego owoców nieproporcjonalnie większa liczba pasażerów, a nie jakieś dwie przypadkowe wiochy przekraczający ledwie 10 i 20 tys., które przez absolutny przypadek nawinęły się na przebieg CMK – linii Z ZAŁOŻENIA BEZPOSTOJOWEJ. Tylko dlatego ona powstała przez Włoszczową i Opoczno. Gdyby założono obsługę POŚREDNIĄ to nikt by jej tamtędy nie poprowadził, bo zaraz wysłano by go do Tworek albo Kobierzyna. Naprawdę LITOŚĆ – nie siej Człowieku herezji o rzekomym konflikcie pomiędzy uwzględnieniem Kielc i Radomia a łączeniem Krakowa ze stolicą. Cytat : „Równie dobrze można byłoby postawić pytanie, a dlaczego mieszkaniec Krakowa, Warszawy czy nawet Gdańska, ma dopłacać do pociągów przez Radom i Kielce, skoro 99% pasażerów podróżujących pomiędzy tymi największymi miastami w Polsce nie ma ochoty jeździć przez Radom i Kielce w sytuacji jak jest CMK ?” KOLEJ to nie jest pytanie w stylu : „kto, na co ma na ochotę”. To po pierwsze. Po drugie : Co to znaczy nie mają ochoty jeździć przez Kielce Radom???? Kolej NIE JEST SAMOLOTEM. Zasadą transportu LĄDOWEGO jest uwzględnianie ośrodków pośrednich zwłaszcza naturalnych. POMIJANIE tego typu ośrodków może być co najwyżej DOMENĄ KDP. Jak nie masz ochoty jeździć przez Radom i Kielce to sobie zapłać za EIP/EIC i jedziesz CMK. PROSTE Jak płacisz tanią nie możesz wymagać PRZESKAKIWANIA miast liczących 200 tys. leżących na naturalnej trasie pomiędzy Krakowem a Warszawą. Jak Ci się nie podoba czas osiągany przez Kielce Radom to wydzieraj się na forum o zmianę tej patologicznej sytuacji nie szerz herezji o konflikcie z Kielcami i Radomiem. @K65
poruszę tylko fragment, kluczowy według mnie: "I teraz komentujące mikolstowo SOBIE UROIŁO, że segment ekonomiczny (pospieszny) TLK/IR na linii CMK to STANDARD. " nie ma miejsce na coś takiego jak podział na segmenty na kolei. Jest to błędne podejście prowadzące do upadku. Owszem, może być kilku przewoźników, można mieć różne marki...ale co to za segment economy?? ekonomiczna to może być klasa w pociągu/samolocie ale nie cały pociąg. Bo pociągu nie-ekonomicznego nikt nie chce. Nie ma znaczenia jak nazywa się pociąg na CMK, istotne jest ile kosztuje, jak się go promuje. BTW ten jak to zwiesz "ekonomiczny" na CMK, kosztuje po przeliczeniu według średnich zarobków tyle ile najdroższe pociągi w klasie ekonomicznej w Pendolino Rzym - Florencja (podobna odległość, ok godzinę krótszy przejazd, częstotliwość nawet 4 kursy na godzinę). Autor: huciński PL---.dynamic.chello.pl
Cytat do @ Kryniczanin No to popatrz przez pryzmat TLK "Mazury", pociąg który ma świetne napełnienia, śmiem twierdzić że jeszcze lepsze niż miał śp. IR "Matejko", i mimo że TLK jest nieco droższy od IR, ma więcej wagonów niż miał "Matejko". Co to za POpulistyczny bełkot??? Może obniżmy ceny jeszcze od Poziomu REGIO albo najlepiej do 5 zł. Będzie jeszcze bardziej napełniony i wtedy wnioskujmy. OLT EX też było przepełnione. Co to w ogóle za brednie ekonomiczne??? Cytat : „Jedzie sobie szybciutko z południa kraju (6 godzin) na północ kraju, po drodze dwa największe miasta w Polsce” Ojojciu jojciu, Bo się POpłaczę. Chcesz sobie szybko jechać z POłudnia na Amber Gold to sobie zapłać za EIP PREMIUM. Ale te 2 największe miasta w POlsce nie są większe od sumy 2 największych Krakowa i Warszawy PLUS 2 dużych bodaj 14 i 15 w Polsce (Radom Kielce) Cytat „a teraz chcą ten pociąg przetrasować podobno przez m.in Jędrzejów.” Ojojciu jojciu, Rzeczywiście to że po drodze występuje Jędrzejów ma w tym akurat przypadku najwięcej do rzeczy :D :D :D :D Niezła manipulacja o 200 tys. Kielcach już nie raczysz wspomnieć a CMK nie była budowana po to by jeździły tam pociągi drogie ale nie tanie, czy też tanie ale
nie drogie. Była budowana by poprawić przepustowość istniejących ciągów komunikacyjnych, przy okazji zaprojektowano ją tak by skrócić czas podróży (co ma tez plus "ekonomiczny": im krócej podróżny jedzie tym niższe koszty ponosi przewoźnik). @Kflik
W Europie ZACHODNIEJ nie ma linii KDP DYSKWALIFIKUJĄCYCH połowy długości terytorium danych krajów Kolego. Tam miasta kalibru Kielc i Radomia mają cykliczne połączenia do stolicy i to w trzecim oraz czwartym filarze hafasa. U nas miasta 200 tys. zdychają przez zabawę w jakieś międzylądowania w taryfie ekonomicznej w 10 tys. wiosce Włoszczowa. TWÓJ MODEL kolei jaki proponujesz byłby OWSZEM do przyjęcia na KDP Y , ALE NIE DLA linii CMK. Już wielokrotnie się do tego ustosunkowywałem. Póki istnieje CMK nie ma mowy o rezygnacji z kategoryzacji pociągów. Chyba że budujecie propozycje dr Zaborowskiego – macie na to kasę????
W odpowiedzi na post Kflik:
"a CMK nie była budowana po to by jeździły tam pociągi drogie ale nie tanie, czy też tanie ale
nie drogie. Była budowana by poprawić przepustowość istniejących ciągów komunikacyjnych, przy okazji zaprojektowano ją tak by skrócić czas podróży (co ma tez plus "ekonomiczny": im krócej podróżny jedzie tym niższe koszty ponosi przewoźnik)." Kfilik Lubię Cię i szanuję jednak mylisz się w tym co mówisz. Szybsza podróż = w Polsce
znacznie większe koszty dla przewoźnika. EP09 rewizja co 370tyś km EU07 co pół miliona, wagony do 120 raz na dwa lata powyżej raz na 18 miesięcy. Zużycie energii także większe. Dla zarządcy infry wyższa prędkość = wyższe zużycie Pomocnik maszynisty to detal w całym rozliczeniu. IQ65 niestety nie chce lub nie umie zauważać, że LK8 na odcinku Warszawa-Radom jest
nieprzejezdna, wskutek czego wszelkie dywagacje na temat trasowania pociągów TLK przez Radom i Kielce można o kant dupy potłuc. Jak odcinek Warszawa-Radom będzie przejezdny, to będzie można puszczać tam TLK. A na razie jest nieprzejezdny. Koniec, kropka. @ Kryniczanin
Masz rację, że część kosztów jest wyższa ale nie wszystko. Krótszy czas przejazdu pozwala na mniejsze koszty pracowników i amortyzacji taboru w przeliczeniu na miejsce w pociągu. Cześć innych kosztów to niekoniecznie niezbędne elementy (np. pomocnik). Na i całość jest prawdą jeśli faktycznie jedzie się szybciej, ja bym się nie upierał by np. pociąg o 21 albo o 5 rano albo jakiś inny o godzinie gdy jedzie mniej ludzi więc cięzko trudniej by szybki skład się opłacił był koniecznie prowadzony lokiem na 160km/h, niech będzie choćby EU07..albo jakiś wolniejszy EZT... @ Jurgen Klop
Od biedy dałoby się wcisnąć pociągi z Krakowa na trase Radom - Warszawa. Wymagałoby to uruchomienia ich wspólnie z Kolejami Mazowieckimi jako osobowe(ew. przyspieszone) na tym odcinku...;) (zamiast pociągu Radom - Warszawa jechałby pociąg Kraków - Radom - Warszawa) 1. @kryniczanin jakich bzdur byś nie pisał, nie zrobisz z powiatowych miast Opoczna i Włoszczowy
lasów. Skoro komunikacja jest zapewniona w mniejszych miejscowościach to i w tych powinna, tyle już razy przypominałem Ci o konstytucyjnej zasadzie zrównoważonego rozwoju. 2. Nie widzę powodu by biznes do Opoczna miał nie jechać także pociągiem. To przepraszam jakaś ujma? Jeszcze niedawno był tam tylko las, teraz proszę dostrzegasz nawet fabrykę. Peron przywraca normalność. 3. Piszesz o liczeniu km przez Warkę, a PKP IC nawet z linii radomskiej ofertę ,,Bilet relacyjny” wycofało więc o czym my rozmawiamy? Normalne ceny to mają KM, szczególnie jak ktoś ma kartę miejską, wtedy km naliczane są mu od granic Warszawy. 4. @kryniczanin, Małopolanin i ten K65 to niestety jeden stan umysłu, nawet błędy te same:). Ha, ha, ha:). @K65
"W Europie ZACHODNIEJ nie ma linii KDP DYSKWALIFIKUJĄCYCH połowy długości terytorium danych krajów Kolego." Co masz na myśli? Nie rozumiem. We Francji są TGC Paryż - Marsylia które jadą przez cały kraj i nie zatrzymują się w Lyonie ale za to stają w jakimś Aix-en-Provence TGV. "Tam miasta kalibru Kielc i Radomia mają cykliczne połączenia do stolicy" Nas nie stać na kilka dotowanych kategorii wzajemnie się dublujących (w końcu dotujemy dalekobieżne) dlatego Kielce czy Radom potrzebują pociągów które będą jednoczesnie wozić ludzi z Kielc do Skarzyska Kamiennej jak i Warszawy. To MUSZĄ być więc obecnie przyspieszone. (W Czechach mają Rychliki ale tam jest wspólna taryfa) "U nas miasta 200 tys. zdychają przez zabawę w jakieś międzylądowania w taryfie ekonomicznej w 10 tys. wiosce Włoszczowa." Jak wspominałem nie raz nie zgadzam się z ta argumentacją. Według mnie to są dwa różne(!) problemy. Problem 1 to brak w Polsce siatki pociągów przyspieszonych oraz fakt istnienie zdezintegrowanych z innymi dotowanymi pociągów TLK, z cenami z kosmosu na krótsze relacje, a w dłuższych relacjach też bez rewelacji. Problem 2 to brak taryfy dynamicznej, brak zróżnicowania cen od pory dnia na CMK, mimo, że frekwencja zmienia się znacząco w zależności od pociągu. Czy kolejarze nadal myślą, że podróżni są dla kolei i jak jakiś pociąg jest pusty to znaczy, że tak musi być i należy się cieszyć, że mniej pracy? "Póki istnieje CMK nie ma mowy o rezygnacji z kategoryzacji pociągów. " Kategoryzacja do niczego nie służy, poza jakimiś pomysłami, że przez zmianę nazwy pociągu można podnieść jego atrakcyjność i "prestiż". Od biedy dałoby się wcisnąć pociągi z Krakowa na trase Radom - Warszawa. Wymagałoby to
uruchomienia ich wspólnie z Kolejami Mazowieckimi jako osobowe(ew. przyspieszone) na tym odcinku...;) (zamiast pociągu Radom - Warszawa jechałby pociąg Kraków - Radom - Warszawa) --- Dać by się dało. Alternatywa dla TLK na CMK to niestety nie jest, natomiast mogłoby się sprawdzić jako rozwiązanie zapobiegające dublowaniu pociągów KM relacji Radom-Warszawa przez TLK, gdzie dublowanie (przez Dęblin) oznacza znacznie wyższą cenę przy mniej więcej takim samym dziadowskim czasie przejazdu, więc amatorów w Radomiu na to cudo nie ma i nie będzie. Oczywiście ceny między Radomiem i Warszawą musiałyby być typowe dla KM a nie TLK. @Jurgen Klop
Ja nie uważam, że pociągi Kraków - Kielce - Radom - Warszawa mają zapewniać jakąś alternatywę dla pociągów przez CMK. Pewnie, nie zabronię nikomu tak jechać, ale będzie wspaniale jeśli każdy kto jedzie z Krakowa do Warszawy lub dalej pojedzie po CMK. Po co ma jechać dłużej? Taki pociąg przez Kielce i Radom nie musi być też tańszy od tego po CMK (o ile ten po CMK nie będzie..zbyt drogi:P). Pociąg przez Kielce i Radom ma służyć do wożenie mieszkańców Kielc , Radomia czy też udających się w te okolice. Nie do wożenia ludzi z Krakowa do Warszawy, po to jest CMK by odciążyć linię przez Kielce. Niestety u nas postawiono rzeczy na głowie i okazało się, że pociągi z Krakowa do Warszawy przez Kielce i Radom muszą mieć tak drogie bilety na krótszych trasach, muszą nie mieć wspólnego biletu z innymi dotowanymi że nie ma kto nimi jeździć więc chyba próbuje się je na siłę napełniać (innego powodu nie znajdują) tymi którzy powinni jechać po CMK. Sheva napisał:
"tyle już razy przypominałem Ci o konstytucyjnej zasadzie zrównoważonego rozwoju." Ta sama zasada na którą tak często się powołujesz zapewnia zrównoważony rozwój wszystkim powiatom w Polsce które mają linie kolejowe? Choćby powiat Limanowski ma prężną i mocną siatkę połączeń, Mielecki także. Powiat Gorlicki ma szeroki dostęp do kolei w Bobowej :-) Powiat Bieszczadzki także nie ma na co narzekać :-) Powiat Łomżyński, Gołdapski mają codziennie minimum jedno połączenie:-) zgodne z konstytucją zasadą zrównoważonego rozwoju Domyślam się, że sam dobrze wiesz że piszesz dyrdymały tylko żeby je wklepać i żeby to tak niby mądrze zabrzmiało :-) Niech Ci się przyśni powiat Konecki sąsiad Opoczyńskiego z zapewnioną liczbą połączeń na zasadzie zrównoważonego rozwoju. Dobranoc. Miłej nocy i Dobranoc dla Wszystkich, Nie tylko dla Shevy. Trzeba trzymać zasadę konstytucyjną
"zrównoważonego rozwoju" :-) Pociąg przez Kielce i Radom ma służyć do wożenie mieszkańców Kielc , Radomia czy też
udających się w te okolice. Nie do wożenia ludzi z Krakowa do Warszawy, po to jest CMK by odciążyć linię przez Kielce. Niestety u nas postawiono rzeczy na głowie i okazało się, że pociągi z Krakowa do Warszawy przez Kielce i Radom muszą mieć tak drogie bilety na krótszych trasach, muszą nie mieć wspólnego biletu z innymi dotowanymi że nie ma kto nimi jeździć więc chyba próbuje się je na siłę napełniać (innego powodu nie znajdują) tymi którzy powinni jechać po CMK. --- Rozsądnie piszesz i trafia to do mnie. Docelowo pociągi Wawa-Kraków powinny jeździć zarówno przez CMK i to także w segmencie ekonomicznym (TLK) z uwagi na atrakcyjny czas przejazdu dla mieszkańców Wawy i Krakowa (potężne generatory ruchu) oraz LK8 z uwagi na słynną "sieć osadniczą", ale pod warunkiem integracji taryfowej z pociągami lokalnymi, czyli tak, jak piszesz. W ten sposób byłaby atrakcyjna oferta zarówno dla relacji Warszawa-Kraków (CMK - dobry czas przejazdu za rozsądną cenę) jak i dla relacji typu Jędrzejów-Kielce czy Skarżysko-Radom (niewielka cena adekwatna do niewielkiej długości trasy). A to, co nam się proponuje, nie będzie atrakcyjne dla nikogo! Ani dla Wawy i Krakowa (nieatrakcyjny czas przejazdu po LK8 po usunięciu TLK z CMK) ani dla podróży Kielce-Jędrzejów czy Skarżysko-Radom (ceny biletów wzięte z kosmosu w stosunku do długości trasy, więc ludzie poczekają na regionalny "kibel" albo pojadą autem/busem). Czyli jeśli nie zmieni się polityki cenowej, a do tego wywali segment ekonomiczny z CMK, to będzie spektakularna klapa :( Jeszcze jedno ode mnie: gdyby linia nr 8 stała się w końcu w pełni przejezdna, a pociągi TLK na
CMK strasznie by kogoś kłuły w oczy, to można je moim zdaniem przetrasować na LK8, ale wtedy trzeba je podzielić na 2 kategorie: 1. Pociągi zapewniające szybki przejazd między największymi miastami, a więc w relacji Wawa-Kraków postoje tylko w Warszawie, Radomiu, Kielcach i Krakowie (ewentualnie jeszcze Skarżysko), wszystkie Jędrzejowy i Suchedniowy out. 2. Pociągi dedykowane dla krótszych relacji oraz łączące mniejsze miasta z większymi - czyli postoje we wszystkich Suchedniowach, Jędrzejowach i Sędziszowach. I to ma sens. Pod warunkiem, że szybszy pociąg zejdzie na trasie Wawa-Kraków poniżej 3:30, bo inaczej będzie strzał w kolano. No i na sam koniec: Zachwycali się tu niektórzy, że PIC zamierza "przewężykować" pociągi TLK
Wawa-Kraków przez Tomaszów i dzięki temu Tomaszów zyska bezpośrednie połączenie z Warszawą. No to wchodzę w wyszukiwarkę połączeń autobusowych i widzę, że jest dużo autobusów z Tomaszowa do Wawy, jadą 2 godziny, bilet kosztuje z reguły 23 zł. A PIC pojedzie nie szybciej, niż 1:40, za to przy obecnej polityce cenowej za 40 zł. I teraz pytanie - czy ktoś zapłaci 17 zł za zaoszczędzone 15 minut? Toż to koszt porządnego obiadu, nawet w Warszawie. No to na grzyba komu takie połączenie? Jeśli ktoś w Tomaszowie jest skłonny lekką ręką wydać 17 zł za zaoszczędzone 15 min., to najpewniej jest bogaty, stać go na benzynę i z Tomaszowa do Wawy pojedzie samochodem. Czyż nie? Sorry, 17 zł za zaoszczędzone 20 minut. Proszę, może to ma sens? Aż 20 min. za 17 zł :D
W odpowiedzi na post K65:
"2015-03-31 12:34:00 Autor: usersuper
---.centertel.pl Cytat: „porażka było wpuszczenie pospiesznych w ogóle najpierw do intercity a potem na cmk. Teraz to wyszło jaka to była głupota.” OTÓŻ TO. OTÓŻ TO!!!!!!!!! Pięknie to ująłeś. [Admin: zmoderowano] skutkiem czego teraz CAŁA POLSKA ma teraz rozwalona Unię Taryfową pomiędzy OSOB/REGIO a TLK (dawne POSP). Wszystko to przez leczenie łódzkich kompleksów, że bezrobotnych do roboty w Warszawie ma dowozić szyld PKP IC a nie szyld PKP PR. A przy okazji można było zajumać wagony Z1 na rzecz łódzkich bezrobotnych, gdzie klienci EIC ŚLĘŻA czy EIC MAŁOPOLSKA buląc taryfę E jechali 8 miejscowym syfem, a czasem nawet ciągnięci przez EU07 po CMK, bo deficytowe ilościowo EP09 poszły na Poznań - Uć - CMK- Kraków w taryfie TLK. [Admin: zmoderowano] I teraz komentujące mikolstowo SOBIE UROIŁO, że segment ekonomiczny (pospieszny) TLK/IR na linii CMK to STANDARD. No brednie i herezje. Na potrzeby TEGO RODZAJU połączeń nie buduje się TEGO TYPU EKSTERYTORIALNYCH PRZEBIEGÓW jaki posiada CMK wykluczająca 40 % długości terytorium kraju. Można nawet dyskutować czy na potrzeby KDP tego typu wykluczające przebiegi się buduje (dyskusja o przebiegu KPD Y) tym bardziej jeśli mowa o SEGMENCIE POSPIESZNYM (ekonomicznym) dostępowym." Chętnie podyskutuje w pociągu kategorii IC relacji Poznań - Kutno - Łódź - CMK - Kraków. Jak
będziesz mieć ból dupy, to komfortowy kibel w Flircie 3 ukoi Twojej niedogodności. Może lewatywę mają... @Jurgen klop
"Jeszcze jedno ode mnie: gdyby linia nr 8 stała się w końcu w pełni przejezdna, a pociągi TLK na CMK strasznie by kogoś kłuły w oczy, to można je moim zdaniem przetrasować na LK8, ale wtedy trzeba je podzielić na 2 kategorie: 1. Pociągi zapewniające szybki przejazd między największymi miastami, a więc w relacji Wawa-Kraków postoje tylko w Warszawie, Radomiu, Kielcach i Krakowie (ewentualnie jeszcze Skarżysko), wszystkie Jędrzejowy i Suchedniowy out. 2. Pociągi dedykowane dla krótszych relacji oraz łączące mniejsze miasta z większymi - czyli postoje we wszystkich Suchedniowach, Jędrzejowach i Sędziszowach." Nie zgadzam się z pomysłem, by tworzyć kolejne "kategorie". Ten podział jak piszesz jest możliwy JEŚLI te zatrzymujące mniej będą uruchomione jako komercyjne. (dopuszczam dotowanie w formie zmniejszania stawek pobieranych przez PLK od przewoźników na liniach takich jak 1 czy 8) Jeśli jednak wszystkie będą dotowane, to wszystkie mają pełnić rolę pociągów nadających się do podróży także na krótszych relacjach - czyli przyspieszonych. Natomiast ceny w pociągach jadących CMK nie będą być takie jak obecnie w każdym pociągu. Zwłaszcza, że nawet te obecnie pełne w szczycie, sa pełne dlatego bo jest ich strasznie mało. Raz na godzinę na linii typu CMK w godzinach szczytu to kiepski wynik - nawet nie ma podwójnych składów Pendolino... W szczególności brakuje KONKRETNYCH ofert dla małych grup, rodzin etc.Obecna ulga rodzinna to zniżka symboliczna, nie zachęci rodziny do podróży pociągiem jeśli ma pod ręką samochód a zależy jej na kosztach. Ponad 600PLN za bilet w obie strony dla małej rodziny plus brak tanich parkingów przy dworcach (dworce nie muszą być tylko w centrum) to kiepska oferta. Paradoksalnie łatwiej może być polecieć samolotem. Lotniska nie jest w centrum - odpada stanie w korkach by dojechać do dworca a w okolicy są tanie parkingi (z których właściciel zapewnia podwiezienie prosto pod terminal). "Natomiast ceny w pociągach jadących CMK nie mogą być takie jak obecnie w każdym pociągu."
O, hoho!
Panie o pseudonimie K65, bez przesady, nie napinaj się Pan tak... Kielce i Radom wcale mi "nie śmierdzą", nie przesadzaj Pan... To tylko taka luźna moja opina, i to wynikająca bardziej z obserwacji niż jakiegoś znawstwa tematu, no więc proszę - bez przesady... Nic decydującego, nic wiążącego... To że wyraźnie podróżujący pociągami pomiędzy dwoma miastami, wybierają na ogół trasę przez CMK, to nie moja ani nie Pana wina. A takie są fakty, sam poruszam się chętnie pociągami pomiędzy Krakowem (gdzie mieszkam, a Warszawą (o autobusie nawet nie myślę)... I tyle... Dlatego na CMK powinien pozostać przynajmniej jeden tańszy TLK, niech by był ten "Mazury" tam i z powrotem. Niczemu to nie uwłacza mieszkańcom Kielc czy Radomia, oni powinni mieć swoje niezależne połączenia z Krakowem i Warszawą, ale nie koniecznie to musi być pociąg Kraków - Warszawa, choć też pewnie taki będzie, ale czas przejazdu już nie będzie taki atrakcyjny, jak KR - WAWA, via CMK. Więc taki pt. pasażer może wybrać inny środek tansportu niż EIP i TLK przez Radom i Kielce, pewnie będzie to autobus. I potem ktoś tu kiedyś napisze 99 % Polaków nie korzysta z kolei w naszym kraju. I będzie to niestety prawda... Wesołych Świąt !!! "Dlatego na CMK powinien pozostać przynajmniej jeden tańszy TLK, niech by był ten "Mazury" tam i
z powrotem. " Ale to nie jest właściwie dobre podejście do problemu. to jest kwestia czy ma pozostać czy nie jakiś pociąg nazywany TLK. To jest kwestia stosowanych taryf w pociągach, cen w szczycie i poza szczytem, oferowanych promocji dla grup, rodzin, w dni gorszej frekwencji itd. to jest kwestia dlaczego jak uśredni się ceny biletów według średniej płacy w Czechach, Polsce, Włoszech to Czechy i Włochy będą mieć zbliżone wartości a w Polsce będzie wyraźnie drożej? W Czechach (np. Ostrawa - Praga) czy Włoszech jest tez wyraźnie większa częstotliwość kursowania pociągów niż Polsce (choćby CMK). Czy to czasem jedno nie wynika z drugiego? Tylko które z którego? @Kfilik
Ten podział jak piszesz jest możliwy JEŚLI te zatrzymujące mniej będą uruchomione jako komercyjne. (dopuszczam dotowanie w formie zmniejszania stawek pobieranych przez PLK od przewoźników na liniach takich jak 1 czy 8) Jeśli jednak wszystkie będą dotowane, to wszystkie mają pełnić rolę pociągów nadających się do podróży także na krótszych relacjach - czyli przyspieszonych. --- No to właśnie dwie kategorie: 1. przyspieszony - zaliczający wszystkie Jędrzejowy po drodze 2. pospieszny/TLK - zaliczający tylko największe miasta Pierwszy z obecną taryfą pociągów regionalnych (no może ciut wyższą) Drugi z obecną taryfą TLK Tak to widzę. Choć oczywiście można to jakoś różnicować na poziomie dotacji, przyspieszone dotować bardziej, pospieszne mniej. Na CMK może zostać jedna para do obsługi pół i lasów, jednak FINALNY CZAS JAZDY MUSI WYNOSIĆ
TYLE ILE CZAS JAZDY KRAKÓW - WARSZAWA po liniach 1 i 8. Więc 3h30min do 3h40min. Relacja Warszawa - Idzikowice - Kozłów - Olkusz - Katowice bądź Warszawa - Skierniewice - Tomaszów Mazowiecki - Kozłów - Kraków. @Kryniczanin
3:30? Dlaczego tak szybko? Nie lepiej od razu 5-6 godzin i z Wawy do Krakowa przez Kutno i Łódź? Ty jesteś naprawdę chory, idź się leczyć na głowę czym prędzej. @Jurgen Klop
"Pierwszy z obecną taryfą pociągów regionalnych (no może ciut wyższą) Drugi z obecną taryfą TLK " Nie, nie, nie.. ma być ta sama jedna taryfa by była w pełni spójna, jednolita oferta dla pasażera. a już na pewno NIE podział taryfowy na osobowe, przyspieszone, TLK. Niech będzie jak np. w Czechach. Jedna taryfa. jesli jakimś komercyjny pojedzie przez Kielce i Radom to ok - może nie honorować tej wspólnej taryfy. ale TYLKO komercyjny. Nie stać nad na równoległe dotowanie nie współpracujących z sobą TLK i osobowych. Więc skoro dotujemy oba to oba muszą tworzyć jedną ofertę. TLK MUSI wspierać siatkę połączeń regionalnych robiąc za PRZYSPIESZONY. Od jeżdżenia szybciej - komercja - zwłaszcza po CMK. @Kryniczanin
"Relacja Warszawa - Idzikowice - Kozłów - Olkusz - Katowice bądź Warszawa - Skierniewice - Tomaszów Mazowiecki - Kozłów - Kraków. " Nie no to jest bez sensu:P Po co takie zwiedzacze krajoznawcze? Ok, JEŚLI jest potrzeba na takie relacje (np. by Olkusz miał połączenie z Warszawą) to niech sobie będą ALE ja uważam że nas na to nie stać i należy się skoncentrować na skomunikowaniach w Kozłowie albo Tunelu. Dlaczego nie można prosto: 1. PRZYSPIESZONE Kraków - Kielce - Radom - Warszawa z ta samą taryfą co pociągi zatrzymujące się na każdej stacji by uzupełniać ich ofertę. 2. Pociągi po CMK, wskazane by były to TYLKO KOMERCYJNE ale z ceną dopasowaną do realiów poza szczytem, ofert (lepsze niż obecnie) dla grup i rodzin. choć nawet szczycie obecne ceny (Zwłaszcza te 150zł) wydają się zbyt wysokie - uzasadnione mogą być tylko tym, że...pociągów jest BARDZO mało, takt 1h to nic rewelacyjnego. Zdecydowanie sprzeciwiam się dawaniu kasy z podatków na takie okrężne pociągi jeśli brakuje na
np. takt 2h na Kraków - Kielce - Radom - Warszawa. Jeśli ktoś je uważa za potrzebne niech je uruchomi komercyjnie, mozna je dotowac na fragmentach poza CMK pod warunkiem że będzie w nich honorowana taryfa regionalna (czyli Katowice - Kozłów, Warszawa - Koluszki - Tomaszów Mazowiecki itp) jednakże uważam, że kolej w Polsce ma wieksze problemy... @kryniczanin, niestety merytorycznie leżysz, nie znasz nawet podstaw topografii. Taki problem
skorzystać z pierwszej lepszej mapy zanim podzielisz się z nami swoimi zdrojowymi mądrościami? Oczywiście powinniśmy dążyć do tego, aby odpowiedni poziom dostępu do linii kolejowych był w całej Polsce, ale są miejscowości, gdzie jazda pociągiem nie ma sensu, vide Radom w kierunku na Warszawę i powinieneś mieć to na uwadze. Akurat upadek kryniczanki, do której się tu odnosisz, to po części Twoja zasługa, przynajmniej w zakresie odcinka Nowy Sącz-Krynica, świetna promocja przez PR przewozów autobusowych na czas odbudowy mostu…Brawo, wielki umyśle….Wilki umyśle miej też z łaski swojej na względzie, że jeżeli gdzieś nie ma linii kolejowej to raczej pociąg tam nie pojedzie, takie to trudne dla zdrojowego umysłu? Jak jednak wskazałem konstytucyjna zasada zrównoważonego rozwoju wiąże władze kraju, Ciebie nie wiąże – Ty dajesz tu regularnie upust swojej fantazji i to zadaniem władz jest zapewnienie odpowiedniego dojazdu do Opoczna/ Włoszczowy, odpowiedniego czyli moim zdaniem co najmniej 3 par pociągów TLK, czyli np. nocnych Karkonoszy i dwóch innych składów. Co do czasu przejazdu na poziomie 3 h 40’………………Należy przewidzieć 50-minutowy postój we Włoszczowie, tak aby pasażerowie mogli poznać wybrane tezy zdrojowego mózgu na własny temat. Można zacząć od tego, że żyją w lesie, w sumie zawsze nasz umysł z nich zrobić jaskiniowców. A tak z ciekawości, co nasz umsył zrobi, aby spowolnić ruch na S7? Może położy się plackiem na lewym pasie w kierunku na Radom za Białobrzegami:)? @Kflik, wyluzuj z tym Twoim sprzeciwem:). Sienkiewicz jadący przez Radom to 2 pustawe wagoy, gdzie
pasażerów jest jak na lekarstwo, a np. takie Karpaty to 16 wagonów szczelinie wypełnionych podatnikami. Co w tym kontekście znacz Twój sprzeciw? Demokracja to rządy większości, a nie dykatura mniejszości, dlatego nocne marzenia zdrojowego znawcy spełnione niestety nie będą... Chyba, że będzie się bawił kolejką we własnym pokoju, a nie trwonił kasę podatników na wożenie powietrza przez Radom, gdy Ci chociażby z jego rodzinnej miejscowości chcą dojechać do pracy w stolicy. A co im proponuje nasz mózg? Wydłużenie czasu przejazdu. A dlaczego? Bo zdrojowa koncepcja i inne mądrości.... Sheva
Nie ważne, ile postów napiszesz. Sam dobrze wiesz jaka jest ich wartość :-) Idzie normalność, nie zatrzymasz jej. A tak z ciekawości, co nasz umsył zrobi, aby spowolnić ruch na S7? Może położy się plackiem
na lewym pasie w kierunku na Radom za Białobrzegami:)? --- Jak to co zrobi? Będzie się domagał położenia progów zwalniających na S7 i będzie dowodził, że właśnie na tym polega "normalność". Podziwiam tych, którzy jeszcze próbują rzeczowo rozmawiać z tym oszołomem. Ja już się poddałem. @ sheva17
"wyluzuj z tym Twoim sprzeciwem:). Sienkiewicz jadący przez Radom to 2 pustawe wagoy, gdzie pasażerów jest jak na lekarstwo, a np. takie Karpaty to 16 wagonów szczelinie wypełnionych podatnikami. Co w tym kontekście znacz Twój sprzeciw?" Nie zrozumiałeś:) Sprzeciwiam się dziwnym objazdowym trasom przez CMK i Koluszki, uruchamianym zamiast czy to przez Kielce i Radom czy to po CMK. Sienkiewicz nie ma sensu tak długo jak długo nie będzie w nim honorowana taryfa regionalna lub jakiś wspólny bilet. Karpaty na pewno są potrzebne, z ceną nie gorszą niż obecnie, a to czy nazywają się TLK czy TaniEIP nie ma znaczenia. Swoją drogą ciekawe czy jakby Przewozy Regionalne uruchomiły po CMK InterEkspres zamiast InterRegio z ceną podwyższoną do 120zł to Kryniczanin, K65 i inny przestaliby narzekać :P Nawet gdyby pociąg jeździł pusty i faktycznie przyniósł 1 mln straty. @Kryniczanin
Normalność? Np. nie przyniesienie jej pociąg jadący zygzakiem i to z taryfą kilka razy wyższą od tej w pociągach regionalnych, albo pociąg w niedzielę rano an CMK z ceną 150zł :P Od samego mówienie o normalności, normalności nie będzie. To tak jak z tą karawaną: Psy szczekają - karawana jedzie dalej. Prosto w przepaść. @kryniczanin i jego klony ubzdurali sobie, że CMK to linia kosmiczna i należą się za przejazd
nią kosmiczne stawki, tymczasem przy obecnym otoczeniu konkurencyjnym stawka za TLK 60 zł jest optymalna. Jeżeli np. Karpaty się sprawdzają a EIP są puste, to korekty wymaga raczej nie kwestia Karpat, ale właśnie EIP. Wiesz ta CMK to dla znawcy ze zdroju niemal biblia, coś sobie wymyślił i powtarza to jak mantrę. Nie gorączkujcie się tak, prędzej czy później Warszawa - Radom będzie gotowa i CMK będziecie
w segmencie economy oglądać na mapie. Pytanie jest tylko jedno co z peronami na polach? Czy jedna para EIC bądź economy z czasem nie kolidujących z 1 i 8 czy rozbiórka i przeniesienie materiału na stację Opoczno i Włoszczowa. P.s. Sheva
Jakoś ostatnio wszystko idzie prawie idealnie po mojej myśli, "Samobilansujące się" IR znika, Hasanie 137 km SZT pod drutem znika, PR posłuchały mojego apelu i przestały urządzać zjazdy do Powroźnik z Krynicy i na odwrót nie robiąc kilometrów na S, ba ostatnio nawet PLK zrobiła tor postojowy na EZT w Krynicy, TLK/IC Kraków - Wrocław przez protezę, Wiedeńka na ukończeniu od grudnia koniec economy na CMK z ciągu Katowice NORMALNOŚĆ, Jedyne co mnie martwi to brak obniżki cen w pendolino do 99pln w dzień wyjazdu, normalnej ceny choćby do Krynicy z Krakowa bądź z Warszawy do Radomia i brak prac Kraków - Katowice i Warszawa - Radom. No i Żelisławice bo to będzie klęska. Aaaa i Flirty do łodzi do CMK zamiast Częstochowy. No i wygaszanie LK 62 przez Regio na CMK. Jednak ja nie mam co narzekać :-) Nie wiem jak Ty? @Kryniczanin
To ile tego biznesu / ludzi zamożnych jeździ tymi EIC / EIP, że się tak spinasz z tą CMK ? (żeby tam nie było economy). Do jakiego procenta społeczeństwa chcemy zaadresować tą "mega wyczesaną kosmiczną ofertę"? 1. Jak nasz zdrojowy ekspert coś palnie, to już musi konkretnie. Linia radomska to kwestia co
najmniej 5 najbliższych lat, futurystyką tutaj się nie zajmujemy, bo za 5 lat to PKP IC może już nie być, może nie będzie też marnowania pieniędzy na dotację dla PKP IC, która tak naprawdę w sporej części stanowi ukryte dofinansowanie dla EIC i EIP, które przynoszą horrendalne straty ( niektóre EIP wożą średnio po………20 pasażerów), podczas gdy w takich Mazurach niewiele mniej osób mieści się w 2 przedziałach, ot zdrojowa ekonomia, lepiej wozić powietrze niż pasażerów, za kasę z ich podatków zresztą. 2. Perony są potrzebne, należy zintegrować system lokalnej komunikacji, zapewnić dowozy na te perony z okolicznych miejscowości i jeszcze bardziej wykorzystać potencjał, który generują. Rozebrać to można połowę stacji na kryniczance, szczególnie na odcinku Nowy Sącz-Krynica. W porównaniu z Opocznem czy Włoszczową i ilością pasażerów stacje w Twojej okolicy to niemal pustkowie. Swoją drogą masz jakąś dziwną fobię wobec mieszkańców 2 powiatów z peronami na CMK, fobia jest rodzajem choroby, każde uprzedzenie jest niezdrowe. Ja jak każdy normalny obywatel cieszę się, że rzesze ludzi zyskały szanse na podjęcie pracy czy też nauki, Ty zacietrzewiony w swojej koncepcji działasz na szkodę kolei. Pół forum z Ciebie się nabija, w prasie na PKP IC, które proponuje zbliżone do Twoich koncepcje sypią się gromy, a Ty trwasz przy swoim jak ta orkiestra na Titanicu. Cóż @kryniczanin, nawet trochę mi Ciebie szkoda. Każdy ma życie zawodowe, kolej dla niego jest tylko hobby, rodzajem zainteresowania, a Ty cały dzień ślęczysz przed kompem i bronisz dziewictwa CMK. Niezłe jaja, wypisujesz totalne bzdury, o polach, lasach, tylko opowieści o żubrach i dzikach na terenie Opoczna i Włoszczowy brakuje. 3. @kryniczanin, wszyscy wiedzą, że jesteś lobbystą busiarstwa i cieszysz się z nowych kursów PB i Lux Express. Twoja kolej to kolej dla ludzi bogatych albo dla kolejarzy, którzy wożą się za naszą kasę za pół darmo. Pozostali mogą tłuc się objazdami, a w istocie chodzi o takie wytrasowanie TLK, aby oddać rynek PB i Lux Express. Jaki trzeba mieć stan umysłu, aby proponować wytrasowanie TLK przez Radom, gdy nawet powrotny Sienkiewicz ze stolicy jedzie pusty na wagonach, gdy w tym samym czasie Mazury pękają w szwach. Prawda jest taka, że kolei nie znosisz, a Twoje pomysły to prosta droga do długiej agonii, finansowanej z kasy podatników. 4. PR na kolei od czasów Moraczewskiego pokazały nową jakość. Przyjazne skomunikowania, miła obsługa, która rekompensowała nawet gorszy tabor i sensowna siatka połączeń. W PR dało się już lata temu bilety sprzedawać dzieciom z ulgą 100%, nie uznawano tam każdego pasażera za potencjalnego złodzieja, dało się wprowadzić Super Bilety, dało się przez Internet sprzedawać bilety promocyjne. Była też fajna oferta dla grup, a wszystko za rozsądną cenę. Taka kolej dla pasażerów dla snoba z Krynicy jest nie do przyjęcia. Pociągi trzeba trasować na około, bo za komuny tak jeździły, promocje to marnowanie pieniędzy, a budowa nowych stacji to psucie czystości linii. Od ludzi na studiach wyższych wymaga się myślenia, nie wiem gdzie i co studiowałeś, ale na moim Wydziale Prawa na UJ nie miałbyś szans nawet na zaliczenie semestru. Dyskusja z Tobą to jak starcie z kamieniem, zresztą tutaj polecam Ci sięgnąć do literatury. 5. Napisz szczerze ile kosztuje utrzymanie REGIO z Sącza do Krynicy i ile osób średnio korzysta z jednego pociągu. Warto o analizę i podatnika kosztuje przejazd jednego pasażera. I w tym kontekście odmawiasz prawa mieszkańcom 2 dużych powiatów dostępu do kolei. 6. Nie myślisz i myśleć nie chcesz. Wszyscy wiedzą dlaczego linia Kraków-Katowice jest w rozsypce poza Tobą. Do roku 2020 nie licz na jakiekolwiek zmiany, także z 5 lat się będziesz musiał jeszcze niestety martwić. 99 zł na Pendolino to abstrakcja, niewykonalna w naszych warunkach. Na początek np. na sobotnie przedpołudniowe wyjazdy należy cały czas utrzymać cenę -30%, także poza piątkiem i niedzielą na późne wieczorne kursy, np. na ten z godziny 20:40 z Warszawy. Jak sądzę to jest do zrobienia już na dziś. 7. IR całe jak sądzę nie wyleci, to jedyny propasażerski projekt na kolei w Polsce od lat. Wytną Piasta, pewnie IR Bolko, ale składy z Warszawy do Poznania powinny pozostać. Twoja antypasażerska fobia jest pożałowania godna, dzięki IR rzesze pasażerów zaczęły korzystać z kolei i gdyby nie działania PKP PLK to PKP IC śladu dawno by nie było. Pamiętaj, że zawsze gdy konkurowały pociąg IR i TLK, TLK odpadała. Tam decydował rynek klienci, teraz na kolei rządzi antypasażerski beton, tak się składa, że myślisz jak oni. Codzienna pobudka rano z myślą co by tu jeszcze spieprzyć, teraz na celowniku CMK, właściwe ona jest z Twojego punktu widzenia niebezpieczna. Pociąg TLK pełen pasażerów, którzy przecież mogą być klientami PB i Lux Express. Nie każdy jest takim futurystą jak Ty by wiedzieć co będzie robił i gdzie będzie za miesiąc, czego wymaga od nas PKP IC. Baw się dobrze, za nasze podatników pieniądze. A swoją drogą jak to jest z tym EIP? Skoro to taka komercja to skąd kasa z UE i ukryta subwencja poprzez dopłaty do ulg ustawowych?Moim zdaniem czas powiedzieć sobie w sposób otwarty, że dopłaty do EIC i EIP to marnowanie publicznych pieniędzy. Milion rzeczy już przerabialiśmy myślisz, że ja mam czas kolejny raz prostować Twoje bzdury.
Odniosę się do najważniejszych A swoją drogą jak to jest z tym EIP? Skoro to taka komercja to skąd kasa z UE i ukryta subwencja poprzez dopłaty do ulg ustawowych?Moim zdaniem czas powiedzieć sobie w sposób otwarty, że dopłaty do EIC i EIP to marnowanie publicznych pieniędzy. A co jest z Twoją ulubioną "komercją" która od początku honorowała wszelkie ustawowe i to ten z pociągów osobowych (przypomnij sobie ulgę nauczycielska -37%). Produkt "komercyjny" dalekobieżny z ulgami ustawowymi regionalnymi :-) EN57 SPOT sfinansowana modernizacja z UE (okres karencji był wiadomo) jednak potem spora częśc kuroswała na IR. Zaprzeczysz? Przypomnę choćby też rok 2007 i zakup ED74 przez PKP PR i pociągi z dofinansowaniem trafiły na linię komercyją bez dotacji. Co do dotowania i mixów dawniej w IC był w miarę porządek teraz go nie ma bo wagony z EIC są wymixowane z wagonami TLK. (Dotacjakomercja) widocznie nauczyli się od PR gdzie Regio z Leszna we Wrocławiu przechodziło na Piasta. Pendolino to w tej chwili jedyny tabor który nie wymixujesz z pocigami dotowanymi i w związku z tym z automatu mają najbardziej przejrzystą księgowość. Widziałeś jakieś Pendolino na TLK/IC? Dlatego można zabrać IC owszem, jednak niech PR odda wszystko z ulg ustawowych od 2009 (bądź 10 jeśli można ściągnąć za max 5 lat). 7. IR całe jak sądzę nie wyleci, to jedyny propasażerski projekt na kolei w Polsce od lat. Wytną Piasta, pewnie IR Bolko, ale składy z Warszawy do Poznania powinny pozostać. Od lat mówiłem wywalić IR z linii gdzie jest pełno pociągów - CMK i inne. Za to ZABRAĆ IC część dotacji i dofinansować taką Mewę tylko, że jadącą z Warszawy do Szczecina przez Bydgoszcz i Piłę a dalej Krzyż/Wałcz. Takie pociągi IR SĄ POTRZEBNE. Podobnie jak choćby DOFINASOWANY z częśći DOTACJI IC Giewont czy choćby BIAŁOWIEŻA. Ja nie twierdzę, że wszystkie IR są złe. Tylko jakieś 80% z nich. Bolko TAKŻE powinien zostać jednak jadąc przez Olkusz i Mysłowice. Podobnie IR Giżycko potrzebuje dotacji i zmiany trasy do Ełku przez Mikołajki. 5. Napisz szczerze ile kosztuje utrzymanie REGIO z Sącza do Krynicy i ile osób średnio korzysta z jednego pociągu. Warto o analizę i podatnika kosztuje przejazd jednego pasażera. I w tym kontekście odmawiasz prawa mieszkańcom 2 dużych powiatów dostępu do kolei. W tej chwili jest to przeciętna linia w województwie ot taka jak Kraków - Zakopane. Najgorzej jest na Tarnów - Bochnia przejazdy z jedną osobą na sład nie są niczym nadzwyczajnym. 6. Nie myślisz i myśleć nie chcesz. Wszyscy wiedzą dlaczego linia Kraków-Katowice jest w rozsypce poza Tobą. Do roku 2020 nie licz na jakiekolwiek zmiany, także z 5 lat się będziesz musiał jeszcze niestety martwić. 99 zł na Pendolino to abstrakcja, niewykonalna w naszych warunkach. Na początek np. na sobotnie przedpołudniowe wyjazdy należy cały czas utrzymać cenę -30%, także poza piątkiem i niedzielą na późne wieczorne kursy, np. na ten z godziny 20:40 z Warszawy. Jak sądzę to jest do zrobienia już na dziś. Podobno w weekendy ma być taniej już na wiosnę. Sheva kończę dzisiaj bo nie mam czasu. Dlatego już dziś składam Tobie, pesowi i wszystkim innym życzenia Zdrowych, spokojnych Świąt Wielkiej Nocy.
W odpowiedzi na post Kryniczanin:
"P.s. Sheva
Jakoś ostatnio wszystko idzie prawie idealnie po mojej myśli, "Samobilansujące się" IR znika, Hasanie 137 km SZT pod drutem znika, PR posłuchały mojego apelu i przestały urządzać zjazdy do Powroźnik z Krynicy i na odwrót nie robiąc kilometrów na S, ba ostatnio nawet PLK zrobiła tor postojowy na EZT w Krynicy, TLK/IC Kraków - Wrocław przez protezę, Wiedeńka na ukończeniu od grudnia koniec economy na CMK z ciągu Katowice NORMALNOŚĆ, Jedyne co mnie martwi to brak obniżki cen w pendolino do 99pln w dzień wyjazdu, normalnej ceny choćby do Krynicy z Krakowa bądź z Warszawy do Radomia i brak prac Kraków - Katowice i Warszawa - Radom. No i Żelisławice bo to będzie klęska. Aaaa i Flirty do łodzi do CMK zamiast Częstochowy. No i wygaszanie LK 62 przez Regio na CMK. Jednak ja nie mam co narzekać :-) Nie wiem jak Ty?" Flirty z Łodzi do Krakowa pojadą przez Częstochowę, kiedy ruch z protezy wróci na swoją
właściwą trasę przez GOP. @Kryniczanin
" 7. IR całe jak sądzę nie wyleci, to jedyny propasażerski projekt na kolei w Polsce od lat. Wytną Piasta, pewnie IR Bolko, ale składy z Warszawy do Poznania powinny pozostać. " Pytanie kto zaplaci za iR Bolko gdy go wytna? PKP IC dostanie z 5 mln zlotych rocznie extra za uruchomienie TLK Bolko? Ktory nawet, w odroznieniu od iR, nie bedzie zintegrowany jako tako z regionalnymi? (i iR mozna kupic okresowy honorowany takze w Regio). Bylby to absurd. Po prostu iR TEZ powinny byc dotowane. Przez obnizanie stawek PLK - dla kazdego. Mozna np, dac Kielce - Olkusz - Katowice za 1PLN za rok. To moze spowodowac ze bedzie sie oplacalo uruchomic iR Bolko ta trasa. Tylko trzeba najpierw zmienic przepisy - bo obecnie PLK nawet jakby chciala to ma zwiazane rece. Zrodlo problemow kolei w Polsce siedzi w polskim sejmie rzadzie gdzie NIC sie nie robi by jej pomoc. Tak samo za infre nie powinien placic (tyle ile placa obecie) iR Giewont, Szyndzielnia itd. Tylko na CMK powinny byc wysokie oplaty. Te dwa elementy moga zapewnic to o co zabiegacie: tanie pociagi pojada liniami rownoleglymi (tanszymi). Obecnie na 1 czy 8 stawki sa prawie identyczne jak na CMK - biorac pod uwage dluzszy czas przejazdu co podnosi takze koszty przewoznika (np. trudniej dobrze wytrasowac obieg) NIE OPLACA sie jezdzic po tych liniach pociagom komercyjnym. BTW pojawil sie np. taki tekst: http://m.warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,106541,17634541,Efekt_pendolino__tansze_pociagi_do_Krakowa_po jada.html "Dodatkowo nie dałoby się późnym wieczorem wrócić niedrogim pociągiem z Krakowa do Warszawy. Ostatni pośpieszny ma odjeżdżać po godz. 18. Potem był by już tyko ekspres lub pociąg Pendolino" Polityka cenowa PKP IC w alej okazalosci. TUTAJ natychmiast PKP IC powinno domagac sie sprostowania, z wypowiedzia typu "pociag jadacy poza szczytem ok 20 bedzie TANI" a mimo to obslugiwany skladem Pendlino lub wysokiej jakosci skladem wagonowym i bedzie odznaczal sie bardzo dobrym czasem przejazdu. Nie ma ZADNEGO powodu by taki pociag o 20-tej kosztowal 150PLN czy nawet 120PLN. Takie ceny sa wysokie nawet na godziny szczytu (we Wloszech ceny sa podobne a to bogatszy kraj) ale sa CALKIEM ABSURDALNE dla pociagu o 20-tej. Co widac po artykulach w gazetach. Pod spodem napisali rade: 'Na trasie do Krakowa wojnę cenową prowadzą właśnie PolskiBus i Lux Express. Bilety na przejazd autokarem zaczynają się od 9 zł." Brak reakcji PKP IC i probe oferowania po 18-tej jedynie pociagow za 120-150PLN jest dowodem na ich porazke marketingowa. 2015-04-01 21:11:22 Autor: Jurgen Klop---.dynamic.gprs.plus.pl
Cytat : „IQ65 niestety nie chce lub nie umie zauważać, że LK8 na odcinku Warszawa-Radom jest nieprzejezdna, wskutek czego wszelkie dywagacje na temat trasowania pociągów TLK przez Radom i Kielce można o kant dupy potłuc.” Panie Klop- „ tradycyjnie Bystry jak woda w klozecie” – skoro dyskutujemy w takiej konwencji na inwektywy, która sam zaproponowałeś. Nie chce Pan zauważyć, że czas objazdu przez Dęblin jest równy obecnym możliwością odcinka przez Warkę oraz TEGO, że Kraków i tak ma bardziej atrakcyjny czas połączeń ekonomicznych w tej opcji niż Wrocław (osadniczo przez Kalisz Łódź) o ponad 1 h do 1,5 h. Kraków nie jest Świętą Krową. Nie powinno być w POlsce równych i równiejszych. Zgodnie z przedstawionym przez @Klopa „Tokiem Rozumowania” należałoby RÓWNIEŻ wszystkie pociągi TLK relacji Wrocław – Warszawa przenieść na protezę koniecpolska plus ‘rzecz jasna’ - CMK (kontynuacja od Częstochowy jazdy Wiedenką też odpada, bo jak każda linia osadnicza zaraz będzie okrzyknięta przez Mikolstwo jako NIEATRAKCYJNA :D :D :D) tak, aby ze standardowymi postojami dla segmentu TLK : Oława, Brzeg, Opole, (Ozimek skasowany przez PIC w 2009/2010), Lubliniec, Częstochowa Stradom, Koniecpol, Włoszczowa Gosiewska, oPOczno POłudnie osiągnąć czas Wrocław Gł. – WC w granicach 4 h 15 – 4 h 20 przy standardach TLK Mazury tj. V max 150 km/h oraz EP09, może i świniak wystarczyłby na 140 km/h) W przypadku Wrocławia jakoś takich frykasów nie tylko, że nie ma - to jeszcze Wrocław nie jest wpuszczany w taryfie TLK(D) na opcje jazdy przez Radomsko Piotrków Koluszki – W PEŁNI KLASYCZNĄ i w PEŁNI OSADNICZĄ ergo spełniającą kryteria MISJI PUBLICZNEJ. Raptem JEDEN pociąg TLK Opolanin. Cytat : Jak odcinek Warszawa-Radom będzie przejezdny, to będzie można puszczać tam TLK. A na razie jest nieprzejezdny. Koniec, kropka.” Jak PLK wyremontuje klasykę nr 14, a PIC-ki zaprzestaną rytuałów i obrzędów zmiany kierunku jazdy na Łodzi Kalskiej - co kosztuje 20 minut ‘w plecy’ w całej relacji finalnej Wrocław – Warszawa (przez ominięcie i puszczenie PROSTO NA CHOJNY I WIDZEW, ponieważ grę wchodzi tylko opcja ‘koluszkowska’, a nie ‘łowicka’ jeżeli zakładamy maksymalizację czynnika czasu) to będzie można puszczać tam TLK relacji Wrocław – Warszawa. A na razie jedyną opcją dla TLK relacji Wrocław – Warszawa również POwinna być w takim układzie proteza koniecpolska i CMK z czasem 0.5 h dłuższym od Pendolino skoro takie standardy ma Kraków z TLK Mazury/TLK Korczak/TLK Karpaty. Koniec Kropka. Cytat jeszcze raz w całości : „IQ65 niestety nie chce lub nie umie zauważać, że LK8 na odcinku Warszawa-Radom jest nieprzejezdna, wskutek czego wszelkie dywagacje na temat trasowania pociągów TLK przez Radom i Kielce można o kant dupy potłuc.” Jak odcinek Warszawa-Radom będzie przejezdny, to będzie można puszczać tam TLK. A na razie jest nieprzejezdny. Koniec, kropka.” Parafrazując słowa - Jurgen Klop- tradycyjnie Bystry jak woda w klozecie (jak przy rozważaniach o rzekomym niewężykowaniu warszawskiego metra, czy zestawianiu Rawicza z Zielona Górą) nie chce lub nie umie zauważać, że Jednolite PKP, a potem PKP PR otrzymywało dotację na połączenia - wtedy pod nazwą „POSP” TYLKO DLATEGO, ŻE kursując przez Kielce Skarżysko i Radom pociągi te pełniły WAŻNĄ MISJĘ PUBLICZNĄ. W sytuacji kiedy pociągi te (obecnie przejęte przez PIC jako TLK) kursują po SZCZERYCH POLACH CMK łącząc jedynie bieguny metropolitalne Kraków i Warszawę TA PRZESŁNKA WAŻNEJ MISJI PUBLICZNEJ odpadła !!!!!! Dlaczego więc PIC ma na tego rodzaju kaprysy dostawać dotację????? No niby dlaczego???? Gdzie to niby jest napisane, że Mości Kraków MUUUUUUSI mieć połączenia kategorii EKONOMICZNEJ , skoro ma zdezelowaną, a przez to ponoć nieatrakcyjna, nawet w segmencie ekonomicznym TLK (jak twierdzi mikolstwo- co jest akurat nawiasem mówiąc brednią) SWOJĄ LINIĘ OSADNICZĄ nr 8. Do czasu naprawienia 8-ki może mieć w ciągu dnia jedynie segment KWALIFKOWANY EIC/EIP skoro trasa i ludzie z Kielc i Radomia im śmierdzą. Skoro Kielce i Radom mogą czekać , Kraków nie jest ‘Świętą Krową’ - też może POczekać RAZEM Z NIMI. Metropolie takie jak Warszawa czy Kraków POwinny się utrzymywać KOMERCYJNIE – zwłaszcza latając ponad głowami innych dużych miast (w tym przypadku Kielc i Radomia- jak najbardziej naturalnych pośredników i położonych jak najbardziej „po trasie” ). Wprowadzenie jakieś debilnych międzylądowań dla TLK „na włoszczowskich pastwiskach” czy „w opoczyńskich krzakach” to ŻADNA misja publiczna jak to się usiłuje opinii publicznej wmawiać. A użytkownik @Sheva przekroczył tu już wszelkie granice śmieszności i obłudy w tej materii. Oczywiście można „rżnąć głupa” w temacie, że wszystko jest „W PORZĄDKU” - co namiętnie usiłuje robić mikolstwo stołeczne i krakowskie (vide Sheva i Przyjaciele), czy nawet z dalekiego Słupska niejaki @pes, który w każdym temacie (obojętnie czy na temat czy nie na temat wydziera się o przeniesieniu MU Ustronia na CMK)- no ale czy tu chodzi o „udawanie Greka” a przez to pielęgnowanie, czy też raczej o NAPRAWIENIE ewidentnej PATOLOGII z która mamy tu do czynienia, jasnej dla każdego myślącego i uczciwego człowieka. No chyba , że to mieszkaniec Włoszczowy lub Opoczna albo wyznawca kultu Edgara. Dla takiego kogoś 2 + 2 zawsze będzie się równać 5 i tu nic nie POmoże. My natomiast MUSIMY myśleć kompleksowo - o CAŁYM Kraju , a nie o zachciankach 2 wiosek, z których jedna ubzdurała sobie, że będzie zatrzymywać EX za 100 zł – NIE WYSZŁO w latach 2006-2009 - więc należało jej DAĆ POSP(TLK) w cenie 50 zł, aby Peron Edgara nie stał pusty, a co powoduje śmierć ruchu dalekobieżnego na linii osadniczej nr 8 (w mniejszym stopniu nr 1 – choć też) , bo bez tranzytowego impulsu krakowskiego Kielce i Radom sobie nie poradzą. @kflik
Cytat : „@K65 "W Europie ZACHODNIEJ nie ma linii KDP DYSKWALIFIKUJĄCYCH połowy długości terytorium danych krajów Kolego." Co masz na myśli? Nie rozumiem. We Francji są TGC Paryż - Marsylia które jadą przez cały kraj i nie zatrzymują się w Lyonie ale za to stają w jakimś Aix-en-Provence TGV.” TY KOLEGO RZECZYWIŚCIE ALBO NICZEGO NIE ROZUMIESZ albo udajesz głupiego. Raczej przyznaj się do tego drugiego – tak ze szczerego serca radzę. Jako Gliwiczanin podróżujący zapewne do Gdyni chcesz koniecznie jechać w cenie pospiesznej (ekonomicznej) po CMK- stąd od kilku lat namiętnie POpychasz w nieustannej polemice ze mną te herezje włoszczowskie (bo wiesz dobrze że to ‘furtka’ dla istnienia tanich pociągów na CMK- dla Ciebie itp. cwaniactwa z Krakowa, Warszawy, miast Śląska i Zagłębia to nie patologia tylko sprytny fortel umożliwiający Wam jazdę po tej linii) tylko podając takie przykłady z zagranicy JEDYNIE SIĘ KOLEGO OŚMIESZASZ i robisz z siebie klauna. Dowodzą one, że albo jesteś Kolego totalnym ignorantem albo manipulujesz i myślisz że ktoś ten Twój kit kupi oraz da się na niego nabrać. Otóż sprawy mają się zgoła inaczej w stosunku do tego, co usiłujesz tu przedstawiać. Po pierwsze . Pociąg TGV nie zatrzymuje się w Lyonie, ALE MA TAKĄ potencjalną MOŻLIWOŚĆ ponieważ KDP przez Lyon przebiega . Czy pociąg się zatrzyma czy nie TO ODRĘBNA sprawa. Jednak ISTNIEJE TAKA MOŻLIWOŚĆ. W przypadku linii CMK TAKIEJ MOŻLIWOŚCI NIE MA. Ta linia już z założenia przebiegu IZOLUJE duże miasta potencjalnie pośrednie. ROZUMIESZ TO ??????? Czy nie ??? Bo już ręce opadają. CMK nie biegnie przez Kielce Radom lub jakaś pod-kielecką gminę np. Piekoszów czy pod-radomską gminę NAWET Wieniawa czy Przytyk – tak aby nie wydłużać trasowania KDP do Warszawy. Choć przy KDP wiemy o „konsumowaniu” nałożenia drogi poprzez wysokie parametry prędkości – prawa fizyki. Gdyby CMK biegła przez Kielce Radom (opcjonalnie przez Częstochowę Bełchatów/PT ŁÓDŹ) czy najbliższe okolice tak, aby linii KDP „nie wtłaczać” w silnie zurbanizowane tereny TO MOŻNA BY O TYM MÓWIĆ. Nikt by się wtedy nie rzucał o TLK (dawne POSP) po CMK, bo nikt nie byłby na takim rozdaniu stratny, no może poza różnego rodzaju „Suchedniowami” czy innymi „Szydłowcami” (choć biorąc pod uwagę obecnie nam Panującą Ewę I pewnie Powstałby TAM peronik na KDP ala-Gosiewo :P) Jak już zostało wspomniane w przypadku linii CMK TAKIEJ MOŻLIWOŚCI NIE MA. Ewentualny postój POŚREDNI nie oznacza międzylądowania w Kielcach czy Radomiu (czy nawet jakiejś pod-kieleckiej czy pod-radomskiej gminie) TYLKO OZNACZA międzylądowanie w wiosce Włoszczowa 10 tys. oddalonej o 60 km drogi od Kielc oraz Opocznie oddalonym o ok.80 km drogi od Radomia, czyli PO ŚRODKU NICZEGO. ROZUMIESZ TO ??????? (Zapewne tak) Więc przestań Kolego tu bredzić i siać herezje. PO DRUGIE !!!!!!!!!!!!!! Aix-en-Provence TO ŻADNA WIOSKA WŁOSZCZOWA czy Opoczno. To miasto większe niż Opole. I znowu tłumacząc przypadek z ŻABOJADZKIEGO na Nasze. Wyobraźmy sobie układ KDP : 1. Warszawa – Łódź- Kalisz – Wrocław (podstawowa trasa z Warszawy do Wrocławia - mityczny „Ygrek” ) 2. Warszawa-Łódź- Częstochowa – Katowice (naprawienie błędu przebiegu CMK- skoro kulejarze wybudowali Włoszczowę i Opoczno – wynika to z logiki, nie było sensu omijać sieci osadniczej - nie ma bata) 3. Odnogę KDP Częstochowa – Opole- Wrocław (odcinek Opole- Wrocław stanowi element innej podstawowej linii KDP Kraków – Katowice – Opole- Wrocław) Jak już zostało wspomniane podstawowa trasa z Warszawy do Wrocławia wiedzie przez Kalisz. Łódź ma postoje w relacji ICE Warszawa – (Kalisz)- Wrocław w liczbie 8 do 12 (4 Sprintery na przelocie) oraz w relacji ICE Warszawa- Katowice w liczbie 12 do 18 (6 Sprinterów na przelocie). Czy nie może istnieć ICE relacji Warszawa – Wrocław obsługujący Opole A NIE ZATRZYMYJĄCY się W ŁODZI (analogia do Lyonu). Pomijam czy ten teoretyczny ICE Warszawa- Opole- Wrocław w Częstochowie też powinien się zatrzymywać skoro Częstochowa ma ICE w relacji Warszawa Katowice w liczbie załóżmy 12 na dobę (6 kursów sprinterskich Warszawa- Katowice nie zatrzymuje się ani w Łodzi, ani w Częstochowie). Tak więc pytam się Ciebie raz jeszcze : Czy nie może istnieć ICE relacji Warszawa – Wrocław obsługujący Opole A NIE ZATRZYMYJĄCY się W ŁODZI (analogia do Lyonu) ????????? ODPOWIEDŹ BRZMI : MOŻE. Łódź już nie potrzebuje kolejnego połączenia do Wrocławia, bo ma szybsze ICE na odnodze KDP przez Kalisz, potoki Łódź- Opole są niewielkie albo obsługuje je inne połączenie ICE zatrzymujące się i w Łodzi i w Opolu. Stąd teoretycznie może istnieć ICE zatrzymujący się w Opolu, a perwersyjnie nie zatrzymujący się w Uci( już słyszę ten PiSk na SSC) POwiem WIĘCEJ. Być może w Częstochowie zatrzymywałoby się nie 12 a np. 14 z 18 kursów ICE relacji Warszawa – Katowice, czyli istniałyby kursy ICE zatrzymujące się w Częstochowie, A NIE ZATRZYMUJĄCE SIĘ W ŁODZI (nad Nerem na pewno uznano by to za herezję godną spalenia na stosie :D :D :D) Dlaczego ??? Łódź miałaby 8 kursów ICE relacji Warszawa- Kalisz – WROCŁAW , załóżmy 10 z 16 kursów ICE relacji Warszawa- (Kalisz z postojem albo bez) – POZNAŃ (Berlin/ Szczecin) oraz jak już wspomniano 12 kursów Warszawa- KATOWICE ( Bielsko/Wiedeń) Tak więc istnieje teoretyczna możliwość że np. 2 ICE w relacji do Katowic zatrzymywałby się w Częstochowie, a nie zatrzymywałby się w Łodzi. Choć wrzaski dobywające się znad Neru byłyby zapewne nieziemskie :D :D :D I to jest ten Twój mityczny casus Lyonu. I jak to wszystko ma się do CMK i patologii włoszczowsko – opoczyńskiej ????? ANO NIJAK!!!! Powtarzam – N-I-J-A-K!!!!!!!!!!!!!!!!!! Więc kolego przestań PiSać brednie w i POdawać ZUPEŁNIE NIEANALOGICZNE przykłady zagraniczne. Myślisz że ktoś te bzdury kupi i uzasadnisz w ten sposób Włoszczową i Opoczno oraz Twoje „mikolenie” po CMK ??? CMK jest linią CZYSTO SPRINTERSKĄ. Tu naprawdę nie ma nad czym deliberować, a problemu komunikacyjne Włoszczowy i Opoczna to CZYSTE UROJENIA i temat zastępczy przy całkowitych klapkach na oczach środowiska kulejarskiego do czego te Małpy doprowadziły w Kielcach i Radomiu, dla ratowania uzasadnienia POwstania Gosiewa. Całość ruchu POSTOJOWEGO (pospiesznego ) powinna przejść na linie osadnicze 1 & 8, gdyż KOLEJ nie jest samolotem. „Sieć osadnicza” jest wystarczająco łupana i odzierana z oferty SAMYM tylko ISTNIENIEM linii CMK (w stosunku do tego jakby mogła wyglądać sytuacja OFERTOWA gdyby zrealizowano postulat KDP dr Zaborowskiego) więc nie ma mowy o jakimkolwiek kompromisie z jakimiś mikroskopijnymi wioskami liczącymi po 10 i 20 tys. mieszkańców CHOĆBY NA POZIOMIE JEDNEGO!!! POCIĄGU ekonomicznego(pospiesznego) relacji Katowice – Warszawa(tu wraca pełna normalność od przyszłego rozkładu, czyli wiedenka) oraz relacji Kraków – Warszawa (tu trzeba Towarzycho Kulejowe POgonić DO ROBOTY) 2015-04-01 22:46:00 Autor: Jurgen Klop ---.dynamic.gprs.plus.pl //////@KFLIK
Cytat z KFLIK : „ Pociąg przez Kielce i Radom ma służyć do wożenie mieszkańców Kielc , Radomia czy teżudających się w te okolice. Nie do wożenia ludzi z Krakowa do Warszawy, po to jest CMK by odciążyć linię przez Kielce. Niestety u nas postawiono rzeczy na głowie i okazało się, że pociągi z Krakowa do Warszawy przez Kielce i Radom muszą mieć tak drogie bilety na krótszych trasach, muszą nie mieć wspólnego biletu z innymi dotowanymi że nie ma kto nimi jeździć więc chyba próbuje się je na siłę napełniać (innego powodu nie znajdują) tymi którzy powinni jechać po CMK. --- Odpowiedź : Rozsądnie piszesz i trafia to do mnie. Docelowo pociągi Wawa-Kraków powinny jeździć zarówno przez CMK i to także w segmencie ekonomicznym (TLK) z uwagi na atrakcyjny czas przejazdu dla mieszkańców Wawy i Krakowa (potężne generatory ruchu) oraz LK8 z uwagi na słynną "sieć osadniczą", ale pod warunkiem integracji taryfowej z pociągami lokalnymi, czyli tak, jak piszesz.” Koniec cytatu i wymiany uprzejmości włoszczowskich. Słodziutko sobie Panowie @Jurgen Klop oraz @Kflik gruchacie i POpychacie te brednie włoszczowskie- totalne herezje z punktu widzenia RACJONALNYCH ZASAD ekonomiki transportu. Może jeszcze DOCELOWO pociągi REGIO/OSOB powinny jeździć ZARÓWNO CMK jak liniami klasycznymi 1&8 :D :D :D :D WIECIE ILE GMIN, a tym samym wójtów (liczących na POparcie i głosy) jest na CMK ???? :D :D :D :D :D CMK NIE REPREZNTUJE ŻADNEJ WARTOŚCI POŚREDNIEJ, ABY TAM PUSZCZAĆ POCIĄGI O CHARAKTERZE POSTOJOWYM POSPIESZNYM (ergo ekonomicznym i misyjnym). Prawicie NONSENSY, brednie i herezje. Jak DLA WAS wartość stanowi wioska Włoszczową licząca 10 tys. na gdzie ZAMIENNIKIEM są Kielce 200 tys. /Częstochowa 230 tys. czy też miasteczko Opoczno liczące 22 tys. gdzie ZAMIENNIKIEM jest Radom 230 tys. Piotrków (z Bełchatowem) 140 tys. oraz Koluszki aglomeracja Łódzka prawie 1 mln.- to szczerze współczuje stanu umysłu, a Klopowi POziomu IQ skoro takimi docinkami mnie atakuje. Cytat : „ pociągi Wawa-Kraków powinny jeździć zarówno przez CMK i to także w segmencie ekonomicznym (TLK) z uwagi na atrakcyjny czas przejazdu dla mieszkańców Wawy i Krakowa (potężne generatory ruchu)” Więc niech SOBIE TE TWOJE @Klopie potężne generatory ruchu Warszawka i Krakówek ZAPŁACĄ ODPOWIEDNIĄ TARYFĘ w tym wypadku „E” za ów ATRAKCYJNY czas przejazdu. Dlaczego to niby mają przeskakiwać 200 tys. Radom i Kielce w obniżonej cenie ekonomicznej (dotowanej) i zamiast tego pociągi te mają zabawiać jakieś 2 przypadkowe wioski które nadziały się na przebieg CMK. Po to budowano CMK BEZ KIELC I BEZ RADOMIA „w drodze pośredniej”, gdyż buńczucznie uznano, że te 2 generatory Kraków i Warszawa (oraz Katowice – w zasadzie pierwotne przeznaczenie CMK) są na tyle silne, że sobie wygenerują ruch ekspresów najwyższych kategorii handlowych NA ODPOWIEDNIM POZIOMIE, co w połączeniu z ruchem TOWAROWYM da odpowiednie dociążenie linii. Jak widać ZAŁOŻENIA były NA WYROST. Kraków nie ma odpowiedniego potencjału na odpowiednią ilość bogatych konsumentów ekspresowych EIP, a posiłkowanie się pociągami ekonomicznymi (pospiesznymi) dla utrzymania linii wiodącej przez szczere pola (a przepraszam przez metropolię Włoszczowską i konurbację opoczyńska :D :D :D) która ekstrawagancko i prowokacyjnie omija naturalne miasta liczące po 200 tys. to przyznacie niezłe przegięcie, co by nie powiedzieć ostrzej - czyste i POdłe sk……………………stwo. Mam lepszy POmysł zróbmy czas Warszawa- Radom- Kielce – Kraków na poziomie 2,5 h a czas Warszawa – oPOczno POłudniowe- Gosiewo Północ – Kraków zróbmy na poziomie 5 h i wtedy puszczajcie sobie TLK po obu trasach Panowie. Ciekawe czy polami włoszczowsko- opoczyńskimi WTEDY ktoś się zainteresuje :D :D :D Nie bredźcie Panowie, bo się tylko ośmieszacie. Kolej to nie zabawka dla dzieci, które sobie ubzdurały że będą sobie jeździć po „szczerych polach” w taryfach ekonomicznych zostawiając „Z BOKU” miasta liczące po 200 tys., które BEZ ŻADNEGO USZCZERBKU dla relacji finalnej mogły by być teoretycznie UWZGLĘDNIONE. 2015-04-02 09:27:30 Autor: huciński PL---.dynamic.chello.pl
O, hoho! Panie o pseudonimie K65, bez przesady, nie napinaj się Pan tak... Kielce i Radom wcale mi "nie śmierdzą", nie przesadzaj Pan... To tylko taka luźna moja opina, i to wynikająca bardziej z obserwacji niż jakiegoś znawstwa tematu, no więc proszę - bez przesady... Nic decydującego, nic wiążącego... To że wyraźnie podróżujący pociągami pomiędzy dwoma miastami, wybierają na ogół trasę przez CMK, to nie moja ani nie Pana wina. No a jak niby mają NIE WYBIERAĆ skoro od 2009 BETON PKP (i post PKP) WSPANIAŁOMYŚLNIE dopieszcza mieszkańców Krakowa (którym od tego dobrobytu już się chyba w d…. POprzewracało, że część osób uroiło sobie teorie, że Kielce i Radom to jakieś OBCE PLANETY w drodze do Warszawy a Włoszczowa to metropolia) dając im CENĘ POSPIESZNĄ (D lub nawet IR jeszcze tańszą) za przejazd w porównywalnym czasie z EIC po CMK, a 200 tys. miastom POkazano gest Kozakiewicza???? Przecież jakby rozdawali pieniądze na ulicy to też by byli chętni – co ta z populistyczne tłumaczenie- to samo nikt nie pojedzie przez Kielce Radom skoro SAM BETON PKP dla ratowania bezsensownie POstawionej PIStacji na CMK daje za pół darmo WEJŚCIE NA CMK. Przecież byłby frajerem. Ludzie no myślimy!!!, co z czego wynika i nie wyciągajmy wniosków na podstawie zmanipulowanych oraz zmistyfikowanych ustawień. No ale z tego co JEST OBECNIE wcale nie wynika, że ma to jakiekolwiek podstawy ekonomiczne, BO NIE MA (dowód to IR MATEJKO oraz rozpoczęcie dotowania TLK po CMK, co miało miejsce począwszy od 2011 za Grabarczyka, a wcześniej nie miało miejsca w odniesieniu do CMK). I wcale z tego nie wynika, że tak się PRAWIDŁOWO łączy miasta i regiony, ponieważ TO NIE JEST PRAWDĄ. Kielce i Radom są naturalnymi ośrodkami pośrednimi. Kasacja w nich postojów lub planistyczne ominięcie (bo skutek jest ten sam) TO DOMENA KDP (a nie domena pociągów POSP/TLK „ekonomicznych”- jak to sobie cwanie Mikolstwo wymyśliło sądząc że idylla włoszczowska będzie trwać wiecznie) Cytat : „A takie są fakty, sam poruszam się chętnie pociągami pomiędzy Krakowem (gdzie mieszkam, a Warszawą (o autobusie nawet nie myślę)... I tyle...” TYLKO ZADAJ SOBIE KOLEGO TRUD zastanowienia z czego TE FAKTY WYNIKAJĄ. Ano z manipulacji oraz mistyfikacji po roku 2009. Nie ulegajmy manipulacji i celowemu wywołaniu efektu fatamorgany włoszczowskiej przez środowiska Kulejarskie oraz około-kolejarskich tzw. społeczników i klakierów (vide Zielone Mazowsze itp.) Cytat : „Dlatego na CMK powinien pozostać przynajmniej jeden tańszy TLK, niech by był ten "Mazury" tam i z powrotem.” ANI JEDEN. Jak już wyżej wspomniałem „Sieć osadnicza” jest wystarczająco łupana i odzierana z oferty SAMYM tylko ISTNIENIEM linii CMK (w stosunku do tego jakby mogła wyglądać sytuacja OFERTOWA gdyby zrealizowano postulat KDP dr Zaborowskiego) więc nie ma mowy o jakimkolwiek kompromisie z jakimiś mikroskopijnymi wioskami liczącymi po 10 i 20 tys. mieszkańców CHOĆBY NA POZIOMIE JEDNEGO!!! POCIĄGU ekonomicznego(pospiesznego) relacji Katowice – Warszawa oraz relacji Kraków – Warszawa. Cytat : „Niczemu to nie uwłacza mieszkańcom Kielc czy Radomia, oni powinni mieć swoje niezależne połączenia z Krakowem i Warszawą, ale nie koniecznie to musi być pociąg Kraków - Warszawa, choć też pewnie taki będzie, ale czas przejazdu już nie będzie taki atrakcyjny, jak KR - WAWA, via CMK.” PICu PICu mój dziedzicu. Tego typu niedorzeczne POstulaty to jak najbardziej UWŁACZANIE mieszkańcom Kielc i Radomia. Oni są już WYSTARCZAJĄCO POkrzywdzeni oraz „ROBIENI W KONIA” przez władze PKP samym tylko istnieniem CMK. Macie jako Krakusi KDP BEZ ZWIEDZANIA sieci osadniczej i ośrodków typu Kielce Radom w sytuacji kiedy Wrocławiowi, a nawet Poznaniowi oferowano łże-KDP Y ze zwiedzaniem Kalisza i Łódzkich Piwnic. Mało WAM?????? Czego Wy jeszcze chcecie???? Jeszcze sobie pospieszne PO CMK uroiliście , ŻE TO SIĘ WAM NALEŻY. Nie przesadzacie aby, w tej Waszej tradycyjnej Krakowskiej chciwości ???? Pisanie o tym, że Kielce i Radom powinny mieć NIEZALEŻNE połączenia od Krakowa i Warszawy to brednie ekonomiczne i brak znajomości podstawowych reguł ekonomiki transportu. Czysty Nonsens. Naprawdę tu inne słowa nie cisną się na usta. Nie łączy się CO DO ZASADY(oczywiście) punktu A (metropolia Kraków) z punktem B(metropolia Warszawa- do tego stolica) jeżeli pomiędzy tymi metropoliami W LINI PROSTEJ występują DUŻE ośrodki wprawdzie nie-metropolitalne (ale DUŻE przeszło 200 tys. - jak na polskie warunki TO DUŻO). Po co silić się na 2 odrębne strumienie połączeń jeden dla tzw. „środka” drugi dla tzw. „biegunów” – czysty nonsens, ekonomiczna i społeczna BREDNIA. Wyjątkiem jest taki poziom potoków podróżnych pomiędzy metropolitalnymi biegunami, który UZASADNIA kasację postojów (w przypadku KDP przebiegającej przez tego typu ośrodki jak Kielce Radom) lub planistyczne POminięcie (co miało miejsce poprzez zaplanowaną i świadomą budowę CMK już na etapie budowy eliminujące Kielce i Radom z potencjalnych postojów). Jeżeli Kraków(Katowice) nie ma potencjału na odpowiednie obłożenie segmentu EIC/EIP to jest równoznaczne z brakiem potencjału na dalsze istnienie linii CMK – NIE MA PRZEBACZ , a potwierdza to jeszcze pustka na podstawowej linii czyli OSADNICZEJ Kraków – Kielce- Radom- Warszawa – KTÓRA W PIERWSZEJ KOLEJNOŚCI POWINNA BYĆ WYCZERPANA I NASYCONA. Dopiero nadwyżki tworzą podstawy społeczno-ekonomiczne do KDP (o charakterze BEZPOSTOJOWYM – ergo z planistycznym pominięciem tego typu ośrodków jak Kielce i Radom) i zabaw w polne przebiegi typu CMK. TAKA JEST KOLEJNOŚĆ, Kanony ekonomiki transportu są tu JEDNOZNACZNE i jasne, a Kraków (czy też Warszawa - kamyczek do mojego ogródka), ale zwłaszcza- z tego co obserwuje- to Kraków nie jest tu Rasą Nadludzi, których dotyczą inne reguły gry i „specjalne traktowanie”. Wrocław nie ma TLK protezą koniecpolską i CMK tylko POkornie wężykuje po sieci osadniczej przez Kalisz UĆ w segmencie ekonomicznym tracąc jeszcze 20 minut na niepotrzebne rytuały na Łodzi Kaliskiej, zamiast jechać PROSTO na Chojny. Katowice wracają na wiedenkę definitywnie od grudnia. Krakusi nie powinni być tu specjalnie traktowani. Piszesz, że na CMK czas jest ATRAKCYJNY – no a jaki ma być na linii KDP(quasi KDP) – co to w ogóle za postawienie sprawy- WIĘC SOBIE KOLEGO ZA ten atrakcyjny czas ZAPŁAĆ. Oczekujesz czasu ekspresowego w cenie pospiesznej??? A Ja oczekuję domu w Międzylesiu na strzeżonej ULICY w cenie kawalerki na Szmulkach :D :D :D :D 2015-04-02 12:34:26 Autor: Kryniczanin
---.158.217.49.pat.umts.dynamic.t-mobile.pl Cytat : „Na CMK może zostać jedna para do obsługi pół i lasów, jednak FINALNY CZAS JAZDY MUSI WYNOSIĆ TYLE ILE CZAS JAZDY KRAKÓW - WARSZAWA po liniach 1 i 8. Więc 3h30min do 3h40min. Relacja Warszawa - Idzikowice - Kozłów - Olkusz - Katowice bądź Warszawa - Skierniewice - Tomaszów Mazowiecki - Kozłów - Kraków.” No dobrze Adamie, ale CZEMU i KOMU TO MIAŁOBY SŁUŻYĆ???? Sugerujesz POwtórkę z Kordeckiego i lat „stawania na głowie” 2006-2009????? W mojej ocenie nie ma miejsca na mnożenie bytów i zbędną nadbudowę. Pociągi POSTOJOWE (drugi filar pospieszny TLK, noweIC) wyłącznie KONSEKWENTNIE wiedenką oraz KONSEKWENTIE przez Kielce RADOM (żadne gimnastyki żelisławickie). ŻADNE też POronione inwestycjie typu : łącznica w Czarncy czy Kielce- Tumlin - Wąsosz - Opoczno CMK z ominięciem Radomia. Wszystko to nonsemsy. Pociągi BEZPOSTOJOWE (trzeci, w przyszłości, czwarty filar EIC/EIP/ICE0 wyłącznie po CMK i bez żadnych cyrków włoszczowskich jak obecnie Pendolino Katowickie udające, że obsługuje CAAAAŁY REGION ŚWIĘTOKRZYSKI – tia!!!! z perspektywy Włoszczowy- dobry dowcip. W zasadzie to ja osobiście innej przyszłości niż rozbiórka i zezłomowanie metalowych elementów dla słynnych peroników na CMK PiSowskiego we Włoszczowie i Patformerskiego w Opocznie nie widzę. Po co Patfusy budowały oPOczno to dzisiaj nie POjmuję. Dość już pieszczenia się z 2 roszczeniowymi wioskami. 200 tys. miastom Kielcom i Radomiowi Władza zarówno Rządowa jak i Kolejowa PLUJE CENTRALNIE w TWARZ i nikt się nawet nie zająknie. Co śmieszniejsze od września Premier i Ministra Misia z Radomia, a głównym tematem jest wrzask hołoty za Matejką. Co to w ogóle za POrządki – POlnische Wirtschaft.
|
Wiadomości miesiąca
Newsletter
Archiwum
Rejestracja do archiwum
|