- Pendolino przejechały już 2 mln km
- Hiszpanie poszukują chętnych na udziały państwowego przewoźnika towarowego
- Siedlce. Brak zainteresowania wspólnym biletem na pociąg i autobus
- Warszawa: 17 pojedzie na Tarchomin po majówce
- Koleje Rosyjskie wybrały projektanta linii Moskwa – Kazań
- Gładyga: Tworzymy mechanizmy utrzymania infrastruktury kolejowej
- W Legionowie piesi przechodzą tuż przed pędzącymi pociągami (wideo)
- Warszawa: Od 1 maja rewolucja w tramwajowych rozkładach. Niewielkim kosztem
- Małopolskie: Samorządowcy chcą likwidacji linii Tarnów – Szczucin
- Bez biletu do Pendolino? Zamiast 650 złotych zapłacisz 130
- SERWISY PARTNERSKIE
- transport-publiczny.pl
- rynekinfrastruktury.pl
- tor-konferencje.pl
Na wrocławski Dworzec Świebodzki pociągi jednak nie wrócą
Porażką zakończyła się batalia Kolei Dolnośląskich o uruchomienie wrocławskiego Dworca Świebodzkiego na czas przebudowy wiaduktów nad ulicą Grabiszyńską, które ograniczają dostępność Dworca Głównego. Koleje Dolnośląskie chciały, by na od lat nieużywanym w ruchu pasażerskim dworcu ponownie zatrzymywały się pociągi przyjeżdżające do Wrocławia z Dzierżoniowa i Świdnicy, a także szynobusy kursujące wahadłowo pomiędzy Dworcem Świebodzkim a stacją Grabiszyn, przygotowanym przez PKP PLK właśnie z okazji zaplanowanego na połowę kwietnia rozpoczęcia remontu wiaduktu nad ulicą Grabiszyńską. Tak się jednak nie stanie i wszystkie pociągi KD, które według projektu miały skończyć bieg przy zamkniętym obecnie dla ruchu dworcu, dojadą do stacji Wrocław Grabiszyn, gdzie pasażerowie będą mogli przesiąść się na pojazdy komunikacji miejskiej. PKP PLK wyceniły na około 2 miliony złotych. Jak udało się nam ustalić, jeszcze w końcówce marca Urząd Miejski wraz z marszałkiem i PLK ustalało wstępny podział kosztów inwestycji. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że strona samorządowa miała gwarantować milion złotych do udrożnienienie Dworca Świebodzkiego. KD próbowały wykazać, że aby ustanowić przejezdność torów do stacji i na niej, wystarczą mniejsze środki. W oświadczeniu PKP PLK napisały, że „możliwa obecnie do zaoferowania podróżnym w obszarze stacji Wrocław Świebodzki obsługa, nawet po pracach, nie odpowiada warunkom i standardom, jakie PKP Polskie Linie Kolejowe SA oraz przewoźnicy starają się zapewniać klientom kolei”. Zarządca infrastruktury miał też zwrócić uwagę na odbywające się w niedziele targowisko w obrębie Dworca Świebodzkiego, mimo że KD zapewniały wcześniej, że według ich wiedzy wjazd pociągu w żaden sposób by z nim nie kolidował. – Jest nam przykro, że projekt przywrócenia do ruchu Dworca Świebodzkiego nie będzie realizowany, ale zrobimy wszystko, aby tak zorganizować komunikację zastępczą z Grabiszyna, aby pasażerowie odczuli to jak najmniej. Na szczęście udało się tak wytrasować pociągi, że większość z nich i tak dotrze do Dworca Głównego – powiedziała Justyna Stachniewicz, rzecznik Kolei Dolnośląskich. Jak poinformował nas Piotr Rachwalski, prezes Kolei Dolnośląskich, PKP PLK wyraziło wolę partycypowania w kosztach uruchomienia autobusowej komunikacji zastępczej.
Czytaj też:
Komentarze:
„możliwa obecnie do zaoferowania podróżnym w obszarze stacji Wrocław Świebodzki obsługa,
nawet po pracach, nie odpowiada warunkom i standardom, jakie PKP Polskie Linie Kolejowe SA oraz przewoźnicy starają się zapewniać klientom kolei” - to się uśmiałem, a jakie to standardy oferuje się na Lwówku Śląskim, Miliczu czy Nowej Rudzie? Prawda jest taka, że reaktywacja ruchu pociągów na Świebodzkim nikomu nie jest potrzebna, a już najmniej pekapowi, który na siłę lansuje tam deweloperkę. Nawet targowisko okazuje się ważniejsze niż składy pasażerskie. Ten standard obsługi to doskonale widać na trasie Katowice - Krakow.
Ciekawe jak PLK wytłumaczy się z niewykorzystanych środków UE? Popieram przedmówców...
Ciężko mówić o jakimkolwiek standardzie na baaaardzo wielu przystankach... Co ciekawe, zatrzymywanie byłoby tylko tymczasowe na czas remontu wiaduktów! Ale PLK wie lepiej... Każdy pasażer przecież marzy o przesiadce na autobusową komunikację zastępczą... Po co mają od razu dojeżdżać do Świebodzkiego w ścisłym centrum, jak mogą na obrzeża centrum... Nigdy nie pojmę logiki PLK... "KD próbowały wykazać, że aby ustanowić przejezdność torów do stacji i na niej, wystarczą
mniejsze środki." A to dobre, ciekawe, kiedy w KD pojmą, że kolej to w sumie droga rzecz i nie wszystko da się załatwić systemem gospodarczym jak na jakiejś, pożałuj Boże, wąskotorówce. Wyposażenie szynobusów w niemieckie systemy bezpieczeństwa też było dla KD za drogie. Cóż, niektórym nawiązanie kontaktu z rzeczywistością zabiera więcej czasu niż innym. Skoro we Wrocławiu jest problem we wjeździe na Główny to czemu KD wszystko co się
dała przetrasowała właśnie na Wrocław? Przykładem jest Dolina Bobru, która obecnie jeździ pusta. Gdy pociąg z Lwówka jeździł do Jeleniej Góry, zawsze zbierał jakichś pasażerów. Choćby uczniów i pracujących dojeżdżających do pracy w J.G. Ponadto zbliżają się wakacje i na pewno teraz doszliby turyści. Brawa dla KD za "pomysły", [Admin: zmoderowano] Również pociągi ze Świdnicy, Dzierżoniowa wystarczyłoby skomunikować w Jaworzynie z pociągami Jelenia Góra - Wrocław i automatycznie maleje liczba składów dojeżdżających do Wrocławia. Zyskujemy przy tym szynobusy, które mogą zrobić więcej kursów na odcinku Jaworzyna - Dzierżoniów. A tak 274 zapchana na maxa przez same KD od Jaworzyny do Wrocławia, E30 zapchana od Legnicy do Wrocławia (tak jakby np. Żar nie dało się skomunikować w Legnicy) i potem kombinowanie jak upchnąć pociągi przy byle jakim remoncie. KD niech się zajmie lepiej tym co (nie)najlepiej potrafi - czyli przewozami.
No ale jak wyposażenie szynobusów KD w niemiecki system bezpieczeństwa to Kosmos ( finansowy) to o czym piszemy. Lepiej uruchamiać muchowozy do L.Śl. [Admin: zmoderowano] niż zadbać o porządną sieć transportową w województwie. Lwówek
też upadł za czasów KD. Najpiękniejsza linia kolejowa w Polsce, w Niemczech była by to perełka! A u nas piąte koło u wozu. Wstyd. Trzeba było starać się o wjazd do Niemiec wtedy, kiedy to robiło np. lubuskie, to
teraz szynobusy KD też wjeżdżałyby do Goerlitz na starych zasadach. [Admin: zmoderowano] W obecnej sytuacji jedyne wyjście to namówić lubuskie żeby obsługiwały swoimi szynobusami (tymi z dopuszczeniem do Niemiec) wszystkie kursy na Zielona Góra - Jelenia Góra, z wjazdem do Goerlitz. Ponadto lubuskie ma linki które chyba też mogą wjeżdżać do Niemiec. Wtedy problem z połączeniami do Niemiec będzie załatwiony. Ale jak widać dla KD nic co nie jedzie do/z Wrocławia nie jest warte zachodu. Jak Wrocław stracił pociągi do Niemiec to inne miasta też nie dostaną. Typowe centralistyczne myślenie w stylu Wrocławia, na którym od dawna cierpi cały Dolny Śląsk. Pociągi z Jeleniej Góry do Zgorzelca jeżdżą już od wielu lat, trzeba było od samego pocżątku starac się o wjazd do Goerlitz to teraz nie byłoby płaczu. Jak czytam te wasze wypociny to aż mi się niedobrze robi. Co mają wspólnego ze sobą KD
i brak obsługi Lwówka? A jaki przewoźnik chciałby niszczyć swój tabor przy prędkości 20 km/h? Ilu chętnych zebrałby taki pociąg? [Admin: zmoderowano] Swoje żale kierujcie do PKP PLK - to właściciel infrastruktury nie jest zainteresowany rewitalizacją tej linii. Identycznie jak w przypadku Świebodzkiego. Ad. Dzierżoniowa: bardzo dobrze, że są pociągi bezpośrednie do Wrocławia, bo liczy się wygoda pasażera, a nie wyobrażenia mikoli, że "dałoby się" z przesiadką. Wtedy ludzie zrezygnowaliby z pociągu na rzecz bezpośredniego busiarstwa. Jeśli zaś chodzi o wjazd do Görlitz to faktycznie KD przespały możliwość instalacji niemieckiego Punktförmige Zugbeeinflussung w swoich szynobusach i SZT. Mam tylko nadzieję, że PZB zostanie zainstalowany w przyszłości w Impulsach, które po elektryfikacji Węgliniec - Zgorzelec - Granica Państwa i Granica Państwa - Görlitz teoretycznie (z zainstalowanym PZB) mogłyby wjeżdżać na niemiecką stację. Czas pokaże. KD - nie śpijcie! - Tor, po którym chciała jeździć KD jest bocznicą Dolkomu w stanie używalnym (wątek na SSC).
- PLK ostatnio wybudowała 3 NOWE krawędzie peronowe (Wrocław Grabiszyn x2, Wrocław Zachodni na obwodnicy. Argument o nieopłacalności krawędzi wybitnbie nietrafiony. - Jeżeli akurat w niedziele są dni targowe, to a) to w sam raz, bo szynobus mógłby zawieźć ludzi na targ, albo b) mógłby w niedziele kończyć bieg na Grabiszynie. W świetle powyższych, to zła wola PLK lub ewidentnie brak dobrej. @SPecjalista Kolej ma jeździć i wozić ludzi, nieważne czy to Pseudolino, KD czy wąskotorówka. Chcesz gadżetów, to baw się H0. Przy 10 czy 20km/h jest tam do przejechania kilkaset metrów od Po WSW. Rozumiem zamiast tego proponujesz wszystkim 400m spacerek od estakady do skrzyżowania z Grabiszyńską i tłuczenie się autobusem przez Pl. Legionów do Orląt czy do Głównego? Z korkami na Grabiszyńskiej i Piłsudskiego? Gratuluję dobrego humoru. @mareki Dolina Bobru to ewidentnie pociąg mikolski/turystyczny, uruchamiany wyłącznie w celu wymuszenia na darmozjadach z PLK zapewnienia przejezdności linii. Gdyby nie szynobusy z KD, PLK raz-dwa zrobiłoby tam 0km/h i zaczęłaby się ,,prywatyzacja''. A ,,jak upchnąć pociągi'' to jest zmartwienie ,,wahofcuf'' z PLK. W Szwajcarii dają radę ,,upchnąć'' 120/h (pociągów, nie km). @z torów blebleble Bierz widły, kilof i klucz w łapę i jazda wymieniać podkłady i czyścić tłuczeń. Bo nieważne czy to Pesa, Impuls czy Pseudolino, 20km/h nikt Ci nigdzie nie pojedzie. DO ROBOTY LENIWCE! @arech Bez ściemy proszę. Na 274 Impulsy, czasem zdarzy się EN57AKD. Wszystko w planie, nawet jak PLK zrobi we Wro 5 minut prezentu, to do JG dają radę nadrobić (raz chyba nawet nadrobili 10). Składy dobrze dogrzane, ani za zimne, ani za gorące, wentylacja w porządku. Kible czyste. Obsługa uprzejma. Złego słowa nie dam powiedzieć. A Lwówek, to jak by Rachwalski zostawił przy 10-20km/h choćby drezynę poza ruchem turystycznym, to sam bym go oskarżył o sabotaż. @zed Zgorzelec Miasto-Goerlitz jeździło po kilka osób. Rozumiem dla takiego ,,potoku'' KD ma dla nich zrobić na cito germanizację szynobusów, bo Ty tak chcesz? IMO KD to zrobi, ale nie na zaraz. Pisz do UMWD propozycje rozkładu na Goerlitz. @ z torów plk
A ile twoja pożal się Boże firma bierze za dostęp do infrastruktury na trasie Jelenia Góra - Zebrzydowa i na co idą te pieniądze? Tam to powinno się przewoźnikowi dopłacać, że jest chętny zarzynać tam swój tabor, chyba że puści 2 bonanzy + lok manewrowy. W poprzednim artykule zasłaniałeś się utekiem jak konstytucją, że nie wpuści na Świebodzki szynobusów - czekam z utęsknieniem, jak ten sam utek dobierze się peelce do skóry za linię lwówecka. Wiele lat "nie dało się" doprowadzić do porządku kształtów w Kamiennej Górze i nagle jak utek pogroził palcem, znalazły się i środki i materiał i ludzie. Nad wami to naprawdę trzeba stać z batem i straszyć karami, bo inaczej to się nic nie da wyegzekwować po dobroci. Nikt niczego nie przespał. Koszt adaptacji PZB na szynobusy KD to 12 mln zł i czas realizacji ok.
2 lat (przy dobrych wiatrach ze strony EBA). Czy to trafnie wydane publicznie środki biorac pod uwagę iż jak dobrze pójdzie to za 2 lata zacznie się elektryfikacja obu linii do Zgorzelca i dalej do Gorlitz? Pytanie pozostawiamy bez odpowiedzi. PS Zapewniamy, że do tego czasu rozwiażemy problem wjazdu Impulsami do Gorlitz. PS2. Pozdrawiamy KD-trollowicza! Wesołych świąt!
W odpowiedzi na post wasiu:
"@ z torów plk
A ile twoja pożal się Boże firma bierze za dostęp do infrastruktury na trasie Jelenia Góra - Zebrzydowa i na co idą te pieniądze? Tam to powinno się przewoźnikowi dopłacać, że jest chętny zarzynać tam swój tabor, chyba że puści 2 bonanzy + lok manewrowy. W poprzednim artykule zasłaniałeś się utekiem jak konstytucją, że nie wpuści na Świebodzki szynobusów - czekam z utęsknieniem, jak ten sam utek dobierze się peelce do skóry za linię lwówecka. Wiele lat "nie dało się" doprowadzić do porządku kształtów w Kamiennej Górze i nagle jak utek pogroził palcem, znalazły się i środki i materiał i ludzie. Nad wami to naprawdę trzeba stać z batem i straszyć karami, bo inaczej to się nic nie da wyegzekwować po dobroci." A dlaczego "moja" firma ?
Nikt nikomu nie nakazuje jeździć 2 x w tygodniu by zadowolić KD-mikoli Jeżeli ktoś liczył , że szynobus KD wjedzie jako pociąg na Świebodzki to jest naiwny jak KD mikole. Myślą , że jak jest tor to już pojedzie pociąg. To nie czasy Stephensona , gdy przed pierwszym pociągiem "leciał" facet z chorągiewką @Johan Z Wrocławia Impuls KD wjedzie do Goerlitz tak jak szynobusy KD ? Prostej sprawy nie potrafią załatwić a "wodotryski" się marzą ?! Niech najlepiej odstawią ten "swój" tabor - najlepiej na peronie 6 Wrocławia Gł. Nie będzie się zużywał. Co najwyżej się zakurzy ! @et21
Zła wola zarządcy? [Admin: zmoderowano] Pomyśl człowieku co jest potrzebne aby uruchomić pociąg do Świebodzkiego? @ Johnny Wrocław:
Ale dziwnym trafem jeździć z Lwówka do Wrocławia już KD nie przeszkadza 20 km/h? I to nawet dłuższą trasę pokonują szynobusy z niską prędkością niż dawniej, bo wcześniej jeździły z J.G. do Lwówka, a teraz z J.G. do Zebrzydowej. Jak szynobusy jeżdżą z Lwówka do Jeleniej, to się psują, ale jak z Lwówka do Wrocławia to już nie? Coś mi tu śmierdzi tylko jeszcze nie wiem co. co do przesiadek to na całym świecie kolej opiera się na przesiadkach. I bardzo dobrze funkcjonuje. Wystarczy popatrzeć na sąsiednie Czechy. To tylko w Polsce trzeba każdemu podstawić bezpośredni szynobus do każdej wioski i jeszcze obniżyć cenę 3-krotnie. A i tak pasażerowie nie jeżdżą. Świdnica jest tu najlepszym przykładem. To nie brak bezpośrednich pociągów odrzuca pasażerów od kolei tylko nie zachowywanie skomunikowań. Robienie wszędzie beżpośrednich pociągów kosztem takich linii jak Lwówecka jest BEZSENSOWNE! @z torów plk:
pamiętaj, kto ci płaci (za wasze kiepskie usługi i ciągły "niedasizm") - czy czasem nie KD własnie? Słyszałeś kiedyś hasło: "klient nasz pan"? PLK zawsze szuka problemów a nie rozwiązań, to główny problem tej "firmy" której szef dziś zrezygnował... @ KD:
Baju baju bajka. Wierzcie PLK a znowu wyjdziecie jak Zabłocki na mydle. Właściwie to z elektryfikacją to jest cały czas mydlenie oczu przez was, bo tak naprawdę nikt nie wie czy ona będzie i kiedy będzie. I jeszcze pozostaje połączenie Drezna z Jelenią Górą i Karkonoszami. Tam też puścicie Impulsy? Też będziecie czekać na elektryfikację? Daję głowę że na tej trasie będzie większa frekwencja niż z Drezna do Wrocławia. Co do szynobusów to chyba jednak przespaliście, bo w lubuskiem szynobusy wjeżdżają do Niemiec na starych zasadach (też nie spełniają najnowszych wymagań Niemców). Trzeba było się starać o dopuszczenie wtedy kiedy lubuskie PR-y się starały, to by teraz nie było problemów. @et21
Mikolski, nie mikolski, jak zwał tak zwał, ale jeździć powinien. Choćby dlatego że później koszty doprowadzenia linii do użytku byłyby większe jakby porzucić linię całkowicie niż teraz ewentualne zużycie szynobusu. Choć relacja faktycznie do kitu. Pociąg powinien być dopasowany do zapotrzebowania i frekwencji, a te w relacji Jelenia Góra - Lwówek są większe niż z Wrocławia. Mówię tutaj o samym przemieszczaniu się mieszkańców bo gdyby dorzucić ruch turystyczny to byłoby jeszcze więcej. [Admin: zmoderowano] "Zgorzelec Miasto-Goerlitz jeździło po kilka osób. Rozumiem dla takiego ,,potoku'' KD ma dla nich
zrobić na cito germanizację szynobusów, bo Ty tak chcesz?" Jeździło kilka osób bo relacja była do d... Ileż można jeździć z Niemiec do Wrocławia i po co? Jakby pociąg jeździł do Jeleniej Góry to frekwencja była by większa. Wystarczy popatrzeć ile osób jeździ pociągami z Drezna do Liberca. W góry można jeździć wiele razy - w lecie na wędrówki piesze i rowerowe, w zimie na narty itd. Kiedyś Karkonosze były głównym pasmem górskim dla mieszkańców Drezna, wciąż są najlepszym miejscem wypadowym np. na narty. A germanizacja szynobusów na pewno przyda się też w wielu innych sytuacjach. Można uruchomić np. bezpośrednie pociągi ze Szklarskiej Poręby do Drezna. Można jeździć do Cottbus (tam skomunikowanie z pociągami do Berlina) albo Zittau. Zamiast wywalać co roku miliony za wynajem Desir od Niemców trzeba było już dawno temu zrobić germanizację i koszt już dawno by się zwrócił. @z torów...
Póki co, to KD to jeden z Waszych głównych chlebodawców na DŚl. PRy mają długi to Wam zbytnio nie podskoczą, ale z KD to bym nie zadzierał. Pamiętam jak w 2008 zacząłem jeździć z jeszcze-PKP PR. Już wtedy konduktorzy byli bardziej uprzejmi niż kiedyś. Potem pod Morusiem poczuli dla kogo jeżdżą, a teraz w Impulsach widzę te same twarze co rok temu w PR, podczas gdy oddział PR we Wrocławiu ma iść do likwidacji. I myślę, że podobnie powinno się stać w PLK - zostawić dyżurnych i trochę techników. Administracja za burtę. Stephensonowi wystarczał ,,człowiek z chorągiewką'' (notabene to człowiek z chorągiewką chodził przed pierwszymi samochodami). Rozumiem, że w PLK potrzeba jeszcze błogosławieństwa jaśniepaństwa wszechmogących z Warszawy. Żeby dojeżdżał pociąg - technicznie wystarczy tor, krawędź i dojście do krawędzi. A instrukcje to chyba potraficie pisać, jeżeli umiesz tak zręcznie się wywijać w postach na RK. A Twoja wypowiedź o ,,mikolstwie z KD'' świadczy tylko i wyłącznie o totalnej arogancji wobec klientów (zarówno przewoźników, jak i pasażerów); tym samym również Rachwalskiego wyzwałeś od ,,mikoli'' co mają ,,głupkowate'' pomysły. Grubo: liczę, że w końcu ktoś w tej Waszej administracji zrobi w końcu jakieś trzęsienie ziemi. @rebus; @legniczanin Pociąg w niedzielę jest TYLKO I WYŁĄCZNIE po to, żeby zachować ciągłość linii pomiędzy JG a Zebrzydową, tym samym żeby zachować szanse jakiegoś remontu jak UMWD wpadną jakieś pieniądze. Jeżeli nic w pełnym ciągu nie będzie jeździć, to PLK zostawi tylko ogryzek Zebrzydowa-Niwnice, a reszta do zaorania. @legniczanin
Nie przeczę, KD swoje nagrabiło, zwłaszcza pod poprzednią prezeską. Sam porzuciłem pomysł o powrocie KD z Siedlęcina do JG po telefonie do dyspozytury i dowiedzeniu się że zaszynobus będzie godzinę po planie (mimo wszystko szacun dla KD za utrzymywanie tego numeru telefonu, bo w PRach byłoby duuużo trudniej). Ale teraz jest 20km/h z (zapewne) punktowymi ograniczeniami do 10km/h. To oznacza min. 1,5h na trasie JG-Lwówek. Jaką Ci to da frekwencję? 5 osób max, a i to tylko dlatego, że linia przebiega po izolowanej ,,sieci osadniczej''. Przy obiegu 1 szynobusu oznacza to max 4 pary/dobę. Pokaż mi zarząd spółki przy zdrowych zmysłach, który wydeleguje szynobus na pewne zarżnięcie, z pełną obsługą, przy frekwencji 5 osób, a do tego wynajmie jeszcze w JG obsługę techniczną coby go po nocach doprowadzali do ładu. Podstawowy problem jest w PLK, bo NIC nie robili z linią przez ponad 10 lat, pomimo że da się tam zrobić 50-60km/h. Już w 2009 podkłady w Pilchowicach na łuku wisiały w powietrzu, wystarczyło parę razy skoczyć żeby odpadły. Kpina. @KD:
Niezmiernie cieszy mnie ta odpowiedź - właśnie zabierałem się za pisanie maila z pytaniami ze strony KD, ale widzę, że już nie muszę. Dziękuję. Ponadto cieszą mnie też rozsądne wypowiedzi niektórych userów. Widzę też, że dużymi szkodnikami dla polskiego systemu kolejowego są tzw. mikole i ich fantazje, które - najczęściej - mają przeciwny wektor w stosunku do logiki, zdrowego rozsądku, ekonomii i przepisów. @Johnny
Mikole są w sumie niegroźni. Popiszą komentarze na portalach, pocykają fotki (o wysokiej czasem wartości dokumentacyjnej), czasem nawet kasę zostawią przy zaliczaniu jakiejś linii. Moim zdaniem, to realnym zagrożeniem jest PLK, ze swoją niemocą i nonszalancją organizacyjną, przerostem administracji, wysoką średnią wieku pracowników utrzymania, słabym finansowaniem, arogancją w stosunku do klienta (ostatnie manipulacje z cennikami), a przy tym możliwością decydowaniu o byciu lub nie ważnej, trudnej (lub niemożliwej) do odtworzenia infrastruktury. @et21:
Nie sposób się z Tobą nie zgodzić. Jednak wymieniłeś (w większości) tylko pożyteczne zachowania mikoli. Do szkodliwych należą: 1) Pisanie totalnych bzdur (braki w wiedzy, wybujałe fantazje, brak kultury osobistej) w Internecie, co psuje pozytywny obraz rozsądnych sympatyków kolejowych. 2) Łażenie po torach kolejowych niezgodnie z prawem - najczęściej brak pozwolenia od SOK. 3) Łażenie po torach niezgodnie ze zdrowym rozsądkiem (z powodu braku przeszkolenia), co powoduje stres u maszynistów i dyżurnych ruchu, co z kolei owocuje częstymi kontrolami SOK w terenie. @et21:
"Pociąg w niedzielę jest TYLKO I WYŁĄCZNIE po to, żeby zachować ciągłość linii pomiędzy JG a Zebrzydową, tym samym żeby zachować szanse jakiegoś remontu jak UMWD wpadną jakieś pieniądze. Jeżeli nic w pełnym ciągu nie będzie jeździć, to PLK zostawi tylko ogryzek Zebrzydowa-Niwnice, a reszta do zaorania." Dlatego własnie szynobus powinien jeździć w relacji Jelenia Góra - Lwówek Śl., bo to jest najbardziej newralgiczny odcinek. Ewentualnie Jelenia Góra - Zebrzydowa. Po co pchać mały szynobus aż do Wrocławia, gdzie nie dość że większość trasy jedzie pod drutem, to jeszcze ludzie musza się w nim tłoczyć jak sardynki w puszce?[Admin: zmoderowano] @et21:
Prędkość, owszem, skandaliczna, ale szynobus i tak jeździ i tak. Lepiej żeby jeździł po lwóweckiej niż na E30, gdzie powinny jeździć pojemniejsze jednostki po zelektryfikowanej linii, a nie małe szynobusy. Połączenia na lwóweckiej powinny być stricte turystyczne (turysta albo ktoś z rowerem nie odczuwa tak bardzo niskiej prędkości) i tam gdzie ludzie jeżdżą, a więc przede wszystkim pod mieszkańców Jeleniej Góry udających się w Dolinę Bobru. Ile osób przyjedzie ci z Wrocławia do jakiegoś Wlenia czy innych Pilchowic? Dziwisz się że pociąg wozi 5 osób na skład? Beznadziejna relacja to i mało ludzi. A może o to chodzi KD żeby dac pretekst do całkowitego zawieszenia tych pociagów (czego nie mozna było zrobić od razu ze względu na silny nacisk lokalnej społecznosci)? Idiotyzmem jest to, że dopiero teraz podnosi się larum o fatalnym stanie linii, podczas gdy powinna być ona wyremontowana już dawno temu, gdy prędkość spadała poniżej 50 km/h. Podziekujmy za to UMWD z Wrocławia, który woli snuć wspaniałe plany przejęcia linii po wioskach (np. Jedlina albo Karpacz, gdzie tez frekwencja będzie mizerna) a nie potrafi zadbać o to co ma. Statystycznie bus jest najbezpieczniejszym środkiem transportu
http://en.wikipedia.org/wiki/Aviation_safety#Comparison_to_other_modes_of_travel Znów mądrale z PLK, ludziki po wyższej szkole gotowania na gazie !!! Zwykły zewnętrzny audyt
stanu technicznego i macie prawdziwą cenę. W PLK nikomu nie chce się ruszyć dupy i dali cenę zaporową !!! Pociagiem przez swiebodzki na swidnicka ( pod stary Pedet).
Ale byloby ludzi . Jak zrobic ? Zapraszam do Karlsruhe czy bad wildbad. Co do pociagow do drezna to natychmiast uruchomic , jezdzilo duzo pasazerow , integrowalo polske w EU. Nalezaloby pomyslec o pociagach Nürnberg Wroclaw bo linia do hof juz jest elektryczna
W odpowiedzi na post et21:
"@z torów...
Póki co, to KD to jeden z Waszych głównych chlebodawców na DŚl. PRy mają długi to Wam zbytnio nie podskoczą, ale z KD to bym nie zadzierał. Pamiętam jak w 2008 zacząłem jeździć z jeszcze-PKP PR. Już wtedy konduktorzy byli bardziej uprzejmi niż kiedyś. Potem pod Morusiem poczuli dla kogo jeżdżą, a teraz w Impulsach widzę te same twarze co rok temu w PR, podczas gdy oddział PR we Wrocławiu ma iść do likwidacji. I myślę, że podobnie powinno się stać w PLK - zostawić dyżurnych i trochę techników. Administracja za burtę. Stephensonowi wystarczał ,,człowiek z chorągiewką'' (notabene to człowiek z chorągiewką chodził przed pierwszymi samochodami). Rozumiem, że w PLK potrzeba jeszcze błogosławieństwa jaśniepaństwa wszechmogących z Warszawy. Żeby dojeżdżał pociąg - technicznie wystarczy tor, krawędź i dojście do krawędzi. A instrukcje to chyba potraficie pisać, jeżeli umiesz tak zręcznie się wywijać w postach na RK. A Twoja wypowiedź o ,,mikolstwie z KD'' świadczy tylko i wyłącznie o totalnej arogancji wobec klientów (zarówno przewoźników, jak i pasażerów); tym samym również Rachwalskiego wyzwałeś od ,,mikoli'' co mają ,,głupkowate'' pomysły. Grubo: liczę, że w końcu ktoś w tej Waszej administracji zrobi w końcu jakieś trzęsienie ziemi. @rebus; @legniczanin Pociąg w niedzielę jest TYLKO I WYŁĄCZNIE po to, żeby zachować ciągłość linii pomiędzy JG a Zebrzydową, tym samym żeby zachować szanse jakiegoś remontu jak UMWD wpadną jakieś pieniądze. Jeżeli nic w pełnym ciągu nie będzie jeździć, to PLK zostawi tylko ogryzek Zebrzydowa-Niwnice, a reszta do zaorania." No właśnie tę częścią postu o infrze udowodniłeś jakim jesteś dyletantem kolejowym w tej
sprawie. Szkoda pisania z takim psedudoznawcą. Najlepiej niech ruch pociągów prowadzi mikolstwo - "ono" wszystko wie najlepiej , jest najmądrzejsze i tylko posiada racje. Co tam intrukcje, przepisy, rozporządzenia - olać to. "My" wiemy najlepiej !!! @ z torów plk
Gdyby tylko PLK prowadziła eksploatację zgodnie z wymienionymi przez Ciebie instrukcjami, rozporządzeniami i innymi dokumentami wewnętrznymi to tej lub wielu innych, podobnych, dyskusji w ogóle by nie było. @ z torów plk
Królu złoty, co do "chorągiewki" i waszych "standardów": osobiście, na własne oczy widziałem podczas przejazdu szynobusu relacji Jarocin - Leszno jak konduktor wysiadał z pojazdu i ręcznie opuszczał szlabany na przejeździe, a wspomnianą przez Ciebie chorągiewką zatrzymywał pojazdy na drogach wojewódzkich. Innym razem na Górnym Śląsku widziałem jak dyżurny ruchu zapinał rowerem na nastawnię wykonawczą, aby podać na semaforze sygnał "wolna droga". To wszystko działo się w XXI wieku i to głównie dlatego, że twoja pożal się Boże firma szuka oszczędności gdzie się da. Dziwnym trafem pociągi mogły jeździć do Darłowa, Trzebnicy czy Ciechocinka, gdzie nie ma urządzeń srk, więc tylko jeden pociąg jest na szlaku - a to są odcinki po kilkadziesiąt kilometrów. Ile km szlaku jest między WS a peronami na Świebodzkim, że to jest problem nie do przeskoczenia? @ z torów plk...
Wymień zatem co jest potrzebne by udrożnić Wrocław Świebodzki. Nie pytam złośliwie. Po prostu. PKP po transformacji ustrojowej w Polsce w latach 90-tych to największe nieszczęście jakie mogło
spotkać polską kolej. Organizacja destrukcyjna , która zniszczyła to co przez poprzednie lata w wielkim trudzie zostało wybudowane. Osoby odpowiedzialne za taki stan rzeczy powinny zostać ukarane. Temu burdeowi na kolei winni są konkretni ludzie. Znamy ich z imienia i nazwiska. Jedna z nich jest
nawet ważnym ministrem.
W odpowiedzi na post pppp:
"@ z torów plk...
Wymień zatem co jest potrzebne by udrożnić Wrocław Świebodzki. Nie pytam złośliwie. Po prostu." Sprawnych stacyjnych urządzeń srk aby prowadzić ruch ( uwaga mikole - trudny termin) po drodze
zorganizowanej. @wasiu A to takie dziwne ? Poczytaj sobie WOS ( te historyczne dla linii 360 ale i nie tylko) - co było napisane. A jak nie wiesz to zacytuję ( może niedokładnie) "obsługa przejazdu kat. C przez drużynę pociągową". A wynikło to po "bliskim spotkaniu" SA105 z cysterną samochodową. Co do drugiego "tematu rowerowego" - też nie jest dziwne ? W okresie lat 80 i 90 całe linie tak działały - ze względu na głupie oszczędności na nastawniach wykonawczych. Dyżurny brał rower między nogi i pedałował na wykonawczą dla obsługi stacyjnych urządzeń srk. Potem nastała "era Sz". W pewnym okresie na nockach funkcjonowały tak wszystkie stacje na odc. Chojnice - Piła. @wasiu
I dlaczego kolejny raz używasz "moja firma" ? Poza tym polecam pojechać do Darłowa czy nawet Łeby i zobaczyć czy nie ma urządzeń srk ? Nowoczesne miasto, z nowoczesnym dworcem w 21 wieku.
https://www.youtube.com/watch?v=K7f6zA5Fl6s III ŚWIAT
https://www.youtube.com/watch?v=htuj-fmfKcU Po upadku PRLu który inwestował masę kasy w kolej, a drogi były dziurawe nowa władza stanęła
w obliczu 7 tys. zabitych na drogach rocznie. Dlatego postanowiono zainwestować w drogi zamiast w kolej - zlikwidowano 1/3 linii kolejowych a na pozostałych z małymi wyjątkami ( Lublin - Chełm) zmniejszono ilość pucionguf. Efekt mamy - w 2014 zabitych na drogach 3,5 tys. osób. @z torów...
Technicznie wystarczy kawałek zardzewiałego toru coby tylko szynobus z niego nie zjechał, krawędź i dojście do krawędzi coby ludzie sobie krzywdy w dojściu nie zrobili. Krawędzie PLK umie robić - zrobiła Grabiszyn, Zachodni i peron 6 na Głównym. A ruch zorganizowany prowadzony jest wg instrukcji i regulaminu technicznego. I cały problem w tym, że żaden pierdzistołek w PLK nie umie, nie chce albo się boi napisać parę stron regulaminu (mając na wzór całą bibliotekę), a inna banda pierdzistołków boi się odezwać, nie mówiąc o sprawdzeniu/poprawieniu/zaakceptowaniu sporządzonego regulaminu. Kompetencje tej Waszej ,,administracji'' (politolodzy, ekonomiści, historycy etc.) sprowadzają się tylko do przekładania przez tysiące biurek papierów, których wzory opracowano 70 lat temu - na samą myśl o jakimkolwiek lokalnym, formalnym odejściu od przepisów i stworzenia nowych przepisów kanapka Wam w gardle staje. Cokolwiek jest formalnie tworzone to poza PLK - bankomaty potrafią czytać tylko opracowania EY i podobnych, a w firmie nie ma nawet budowlańca, który potrafiłby ocenić stan głupiego tunelu i zaproponować metodę remontu. @aron PKP w PRLu było, tak samo jak wszystko, chronicznie niedoinwestowane, przy czym nie chodzi tu inwestycje materialne, ale o ewolucję kompetencji i metod prowadzenia ruchu. To prawda, mieli tysiące lokomotyw i wagonów, ale nie byli w stanie zrobić i wdrożyć porządnej lokomotywy z energoelektroniką na pokładzie. Nie byli w stanie zrobić porządnych torów i linii dużej prędkości, bo 80km/h wystarczyło dla pociągów z rudą i węglem. Sterowanie komputerowe i centralne zaczęło się dopiero po 2000r., a mimo to na 3/4 stacji jest sterowanie na druty albo na przekaźniki z czasów króla Ćwieczka, przez co jest ogromny przerost personelu na nastawniach, który gapi się w okno albo jeździ na rowerze zwrotnice przekładać. Metody formalne (instrukcje i regulaminy), jak również struktura organizacyjna zostały opracowane 50-100 lat temu i nijak się mają do dzisiaj (no mają tak, że jedyne co można użyć bez problemu to klucz i palnik). W drogach wystarczy tylko wyłożyć podbudowę, wylać asfalt i zamontować oznakowanie. Tutaj trzeba przebudować głowy, ale nikt w tym interesu nie ma. @ z torów plk
To skąd ten nick, skoro nie pracujesz w peelce? Dziwny fetysz, być obrońcą firmy, która jest synonimem upadku infrastruktury kolejowej, przerostu formy nad treścią i niedostosowania do współczesnych wymogów. To jest choroba polskich urzędników, że jak się nie chce nic zrobić to wynajduje się tysiące uników, kruczków prawnych, oby tylko spokojnie przerobić od 7 do 15 i po nas choćby potop. Czego więc potrzeba, żeby do Świebodzkiego wróciły składa pasażerskie: szyn UIC60 na 120/160, sbl czterostawna, światłowód, LCS? A może tak jak napisał et21 odrobina dobrej woli i posadzenia 4 liter nad konstruktywną robotą? Coraz bardziej zaczynam rozumieć Korwina w kwestii urzędasów - większość z nich nadaje się na bezrobocie. @ aron Zamilknij wreszcie, bo robisz gościu popelinę dla ludzi ze wschodu. @wasiu
Oczywiście, że da się osiagnąć zorganizowane drogi przebiegu, czego przykładem jest stacja Gniezno Winiary. Do 2014 roku w okręgu GW wjazd/wyjazd z/do Gniezna odbywał się na rozkaz pisemny S z powodu rozkradzionych urządzeń SRK. Dzięki interwencji UTK, po rozstrzygnięciu przetargu zamontowano brakujące SRK w postaci semaforów świetlnych w okręgu GW1, uzależniono je z semaforami okręgu GW (zregenerowane semafory kształtowe) a całą USRK podpięto pod czynną nastawnię w okręgu GW, która steruje oboma okręgami. UTK może pomóc w tej sytuacji, jednak nie należy się spodziewać po PLK szybkiego wdrożenia. Poza tym i tak wjazd odbywałby się na S13. Dyskusja akademicka. Jeden coś palnie a reszta ciągnie. Zobaczcie sobie SRK i zorganizowane drogi
przebiegu w Trzebnicy. Tyle. Po prostu wystarczy tylko chcieć i nic więcej. A może chodzi o to, że przy małej inwestycji nie
ma na czym lewej kasy urobić ? I tyle w tym temacie.
W odpowiedzi na post scorpio:
"@wasiu
Oczywiście, że da się osiagnąć zorganizowane drogi przebiegu, czego przykładem jest stacja Gniezno Winiary. Do 2014 roku w okręgu GW wjazd/wyjazd z/do Gniezna odbywał się na rozkaz pisemny S z powodu rozkradzionych urządzeń SRK. Dzięki interwencji UTK, po rozstrzygnięciu przetargu zamontowano brakujące SRK w postaci semaforów świetlnych w okręgu GW1, uzależniono je z semaforami okręgu GW (zregenerowane semafory kształtowe) a całą USRK podpięto pod czynną nastawnię w okręgu GW, która steruje oboma okręgami. UTK może pomóc w tej sytuacji, jednak nie należy się spodziewać po PLK szybkiego wdrożenia. Poza tym i tak wjazd odbywałby się na S13." @scorpio
Czy ja napisałem , "ŻE SIĘ NIE DA". Nic takiego w moich postach nie widzę. Napisałem, że szynobusy KD nie wjadą na Świebodzki z powodu ( między innymi) braku sprawnych urządzeń srk Owszem Winiary zrobiono. Ale małe "subtelne" pytanie - ILE TO KOSZTOWAŁO ? Za darmo przecież nie zrobili. I ostatnia kwestia - UTK! Po tygodniu wjazdów/wyjazdów na Świebodzki IZ Wrocław miałby na karku kontrolę tej "szacownej" instytucji z wiadomymi wnioskami. A teraz sentencja parodniowych kwesti : NA TO WŁAŚNIE POTRZEBA 2 MLN !!!!!!!!!!!!!!!
W odpowiedzi na post ~:
"Dyskusja akademicka. Jeden coś palnie a reszta ciągnie. Zobaczcie sobie SRK i zorganizowane drogi
przebiegu w Trzebnicy. Tyle." To może byś na "przytoczył" co jest napisane w regulaminie prowadzenia ruchu pociągów na linii
trzebnickiej ? A potem możemy się spierać na temat srk
W odpowiedzi na post z torów plk:
"To może byś na "przytoczył" co jest napisane w regulaminie prowadzenia ruchu pociągów na linii
trzebnickiej ? A potem możemy się spierać na temat srk" Według wiadomych mi źródeł cała linia trzebnicka jest traktowana jako "ciąg bocznicowy", na
tej samej zasadzie co 212 do Osławy Dąbrowy, przy czym nie znam szczegółów prowadzenia ruchu. Na ten przykład na liniach przemysłowych stosuje się uproszczoną sygnalizację ze względu na prędkości do 50 km/h i osobne regulaminy.
W odpowiedzi na post z torów plk:
"To może byś na "przytoczył" co jest napisane w regulaminie prowadzenia ruchu pociągów na linii
trzebnickiej ? A potem możemy się spierać na temat srk" Według wiadomych mi źródeł cała linia trzebnicka jest traktowana jako "ciąg bocznicowy", na
tej samej zasadzie co 212 do Osławy Dąbrowy, przy czym nie znam szczegółów prowadzenia ruchu. Na ten przykład na liniach przemysłowych stosuje się uproszczoną sygnalizację ze względu na prędkości do 50 km/h i osobne regulaminy. Oni boją się, że lud zobaczy jak fajnie jest korzystać z Dworca Świebodzkiego. A oni wolą tam
postawić biurowiec/galerię, albo zmarnować kasę na głupi dworzec podziemny. A tak ludzie by widzieli, że taki zwyczajny też dobrze służy. Ale nie zobaczą :D @z torów...
Regulamin techniczny prowadzenia ruchu w zakresie tymczasowego peronu zlokalizowanego w obrębie dawnego dworca Wrocław Świebodzki. 1. Odcinek toru od PO WSW do końca tymczasowego peronu jest traktowany na zasadzie bocznicy. 2. Na odcinku toru od ukresu PO WSW do końca w/w peronu może jednorazowo przebywać tylko jeden pociąg. 3. Ruch pociągów na w/w odcinku odbywa się na zasadach ,,na widoczność'' z zachowaniem maksymalnej prędkości 20km/h. 4. Wjazd pociągu na odcinek i zjazd z odcinka odbywa się na rozkaz szczególny wydawany przez PO WSW. Itp itd. Do tego analiza bezpieczeństwa. Nie żartuj sobie, proszę. Chyba, że naprawdę w Twojej firmie nie ma nikogo kompetentnego i jedyne co potraficie to utworzyć nowego dyrektora projektu, przekleić specyfikację do przetargu, żeby ktoś za Was za 2 mln napisał wszystkie instrukcje, a przy okazji zamontował trochę sprzętu. A odnośnie kontroli UTK - jak rozumiem, to wszelkie odstępstwa od przepisów i tak odbywają się na zasadzie ich akceptacji? W czym problem, przecież to i tak PKP (d. Kolejowy Nadzór Budowlany) - Wasi starzy znajomi? @et21
No to przedstaw ten "regulamin" "Dyletantom" z Uteku. Zobaczymy co Ci odpiszą. Bo ja już wstępnie wiem. Coś gdzieś usłyszałeś/przeczytałeś i "fachowca" rżniesz ?!
W odpowiedzi na post scorpio:
"Według wiadomych mi źródeł cała linia trzebnicka jest traktowana jako "ciąg bocznicowy", na
tej samej zasadzie co 212 do Osławy Dąbrowy, przy czym nie znam szczegółów prowadzenia ruchu. Na ten przykład na liniach przemysłowych stosuje się uproszczoną sygnalizację ze względu na prędkości do 50 km/h i osobne regulaminy." Ale mnie nie interesuje na jakich zasadach jest prowadzony ruch na trzebnickiej - która w
zarządzaniu PKP PLK SA jest na dł. ok. 2 km. Reszta zdaje się ( ?) to DLA ? Może byś się dokopał do regulaminu a nie snuć teorie "wiadomych źródeł". Ciekawe czy ten regulamin widział i zatwierdził UTK. A na liniach przemysłowych ( użytku niepublicznego) nie ma komunikacji pasażerskiej !!! Najlepsze jest to że w święta KD pozabierały prawie wszystkie Impulsy z linii Wrocław -
Wałbrzych - Jelenia Góra - Szklarska Poręba i puściły je na Węgliniec. Nie ma co, ta firma wie jak zniechęcić pasażera. Puszczają stare graty (i akurat w święta, gdy w góry jeździ najwięcej turystów) a potem się dziwią że pasażerowie mają o nich fatalne zdanie. Kupili szynobusy do obsługi linii do Szklarskiej, a puszczają je niezgodnie z przeznaczeniem i zapowiedziami. Takie cyrki tylko w KD. Pasażer któremu wciśnięto kit o nowoczesnych pociągach do Szklarskiej, zamiast których musi tłuc się 3 godziny telepiącym się starym klopem, nastepnym razem podziękuje KD za usługę i pójdzie na autobus (nowoczesne autokary wysokopodłogowe PKS Jelenia Góra, jeżdżące na dodatek szybciej i taniej)!
W odpowiedzi na post hirek:
"Najlepsze jest to że w święta KD pozabierały prawie wszystkie Impulsy z linii Wrocław -
Wałbrzych - Jelenia Góra - Szklarska Poręba i puściły je na Węgliniec. Nie ma co, ta firma wie jak zniechęcić pasażera. Puszczają stare graty (i akurat w święta, gdy w góry jeździ najwięcej turystów) a potem się dziwią że pasażerowie mają o nich fatalne zdanie. Kupili szynobusy do obsługi linii do Szklarskiej, a puszczają je niezgodnie z przeznaczeniem i zapowiedziami. Takie cyrki tylko w KD. Pasażer któremu wciśnięto kit o nowoczesnych pociągach do Szklarskiej, zamiast których musi tłuc się 3 godziny telepiącym się starym klopem, nastepnym razem podziękuje KD za usługę i pójdzie na autobus (nowoczesne autokary wysokopodłogowe PKS Jelenia Góra, jeżdżące na dodatek szybciej i taniej)!" Czy w starych EN57 używanych przez KD jest internet? Może czas na zbiorowe pozwy sądowe
pasażerów za niedotrzymanie warunków usługi przez KD (która jest dokładnie wyszczególniona np. w rozkładach jazdy)? No, za to jak wiadomo w każdym kiblu EN57 Przewozów Regionalnych internet hula aż miło ! Pozwać
KD! Tak samo za 20tkę PLKi na Lwówku! [Admin: zmoderowano]
Tak się składa, że PR-y nie oszukują w rozkładach pasażerów podając informacje o usługach w pociągach, których potem nie ma, tak jak to robią KD. Na plakatowym rozkładzie jazdy stacji Jelenia Góra, ważnym od 26 kwietnia, przy niektórych
pociągach KD jest informacja o: wyłącznie 2. klasie, miejscach dla rowerzystów, przewijaku dla niemowląt i klimatyzacji. Nie ma niczego o Internecie. Odniosę się do linii trzebnickiej.
To rzeczywiście formalnie jest bocznica kolejowa należąca do UMWD i nie obowiązują na niej (teoretycznie) żadne przepisy PLK. W praktyce jednak zasady prowadzenia ruchu kolejowego są szalenie podobne do tych, o których mówi choćby instrukcja R1. Raz na jakiś czas ogłaszamy jest przetarg na zarządzanie tą bocznicą. Dlatego też rozkłady jazdy czy wygląd tablic z nazwaki stacji jest zupełnie inny niż na sieci PLK. Ruch na Świebodzki mógłby być przywrócony (w uproszczonej formie) tylko w wypadku przejęcia Świebodzkiego od PLK. Ale to oczywiste, że PLK nie przekaże tych torów. Trzymanie ich to zbyt dochodowy interes. Jak ja się cieszę, że w komentarzach RK pojawia się krytyka mikolstwa! Mikole sami sobie zapracowali swoim sposobem bycia, agresją i głupotą na to, że określenie "mikol" coraz częściej uważane jest za obraźliwe. W sieciowym rozkładzie jazdy jest informacja o Wi-Fi. Przewijaków dla niemowląt i klimatyzacji
też chyba nie ma w starych kiblach. To tak jakby zamówić taksówkę mercedesa, a przyjechał rozgruchotany maluch. KD powinny zwracać pasażerom część kasy za niepełnowartościowy produkt. Niech nauczą się, że rezerwa to nie jest jeden szynobusik, zwykle jeszcze zepsuty. @z torów plk: Wszystko to jest kwestią chęci PLK właśnie, nie zaś pieniędzy. Pamiętasz casus
Imielina? Przecież oficjalnie to właśnie PLK zaproponowały kończenie tam biegu pociągów. Sugerujesz, że uruchomienie w ruchu osobowym stacji, na której od co najmniej 150. lat nie kończył/zaczynał biegu żaden pociąg nic nie kosztowało? To jakiś ewenement na sieci PLK, że wszystkie tory były czynne i nie wymagały żadnych prac? Nie było tam żadnego ukradzionego/uszkodzonego usrk? I to na Górnym Śląsku? Jakoś nie chce mi się wierzyć, ale nie słyszałem by PLK wyciągały rękę po dofinansowanie teo projektu... Skoro jesteś taki pewien swojej wiedzy, to po co kolejom piaskowym były potrzebne ezety? Skoro po swoich liniach nimi nie jeździli, to gdzie one w takim razie kursowały? @et21: Zapoznaj się z informacjami na temat KRR. Już na przełomie 70/80. planowano, że przy takcie 5 minut cały ruch prowadzony będzie wyłącznie z centralnej nastawni w Pyskowicach. Planowano drugą, którą miano wybudować gdy zajdzie konieczność zagęszczenia taktu do 2,5 minuty. Więc nadużyciem jest twierdzenie, że to dopiero w tym wieku zaczęto planować czy stosować komputery... @ z torów plk
W dalszym ciągu nie uzyskałem od Ciebie odpowiedzi na jakiej zasadzie działają (działały) w ruchu pasażerskim odcinki, gdzie na stacji końcowej brak jest urządzeń srk, a po drodze nie ma żadnego czynnego posterunku. Do niedawna w ten sposób działały Darłowo i Ciechocinek, a do tej pory pociągi pasażerskie (i nie tylko) docierają do Ustki czy Łeby? Dlaczego w tamtych przypadkach można, natomiast Wrocław Świebodzki, będący krótkim, kilkusetmetrowym ogryzkiem jest tematem nie do przeskoczenia w zakresie organizacji ruchu, mimo że teoretycznie czynny dla Dolkomu czy Centrozłomu? A ja dorzucę jeszcze przykłady z lubelskiego: Parczew Kolejowa i Lubartów Słowackiego (linia
nr30), a od czerwca bodajże Zamość Wschód (linia nr 72). W w/w przypadkach na końcówkach NIE MA żadnego srk, nawet złamanego semafora, nie mówiąc o tarczy.
W odpowiedzi na post wasiu:
"@ z torów plk
W dalszym ciągu nie uzyskałem od Ciebie odpowiedzi na jakiej zasadzie działają (działały) w ruchu pasażerskim odcinki, gdzie na stacji końcowej brak jest urządzeń srk, a po drodze nie ma żadnego czynnego posterunku. Do niedawna w ten sposób działały Darłowo i Ciechocinek, a do tej pory pociągi pasażerskie (i nie tylko) docierają do Ustki czy Łeby? Dlaczego w tamtych przypadkach można, natomiast Wrocław Świebodzki, będący krótkim, kilkusetmetrowym ogryzkiem jest tematem nie do przeskoczenia w zakresie organizacji ruchu, mimo że teoretycznie czynny dla Dolkomu czy Centrozłomu?" @wasiu
Na zasadzie Ir-1 bodajże &32. Ale tam są "sprawne" srk. Tutaj przy "sprawności" srk też pociągi mogły by wjeżdżać na Świebodzki. Ale aby doprowadzić "do sprawności" srk firma wyliczyła 2 mln zł. Co innego jazxda manewrowa dla obsługi bocznic, a co innego pociągowa. A teraz powiedz( napisz mi ) dlaczego Arriva swego czasu przestała jeździć np. do Krasina a musiała do Bąka ? @g0sc123 Casusu Imielina nie znam. Znam natomiast przypadek wyceny modernizacji lk 285 ( Sobótka) i cenę niczym z kosmosu ( bodajże 300 mln ?), którą "firma" wywaliła. A oprócz chęci potrzeba jednak pieniędzy. Może nie 2 mln. @gosc123
Mówisz o Kolei Ruchu Regionalnego? ,,Zadanie „0” – termin realizacji do 1993 roku, obejmowało roboty związane z przygotowaniem pasa terenu pod przyszłą budowę KRR na odcinku Katowice Zawodzie – Pyskowice o długości 46,0 km;'' ,,Do 1989 roku realizacja zadania „0” przebiegła bez zakłóceń. Załamanie procesu inwestycyjnego nastąpiło w 1989 roku z powodu niewystarczających środków przydzielonych przez ówczesną Dyrekcję Generalną PKP. Z powodu złej sytuacji finansowej przedsiębiorstwa PKP w 1992 roku ograniczono realizację zadania „0”, przydzielając jedynie niewielkie środki na kontynuację oraz zabezpieczenie niektórych już rozpoczętych obiektów, chroniąc również tereny objęte zatwierdzonym „Planem realizacyjnym” I linii KKR do 2002 roku.'' Czyli skończyło się na niczym. Co potwierdza tezę, że kolej też była niedoinwestowana. Nie zaprzeczę że być może na wyrost mówiłem o braku czegokolwiek, jakkolwiek, starałem się zaznaczyć, że chodzi mi o *realne* wdrożenia na dużą skalę. Oczywiście, istnieje wiele różnych nowości technicznych wynalezionych w latach 70-90 (wystarczy poczytać różne skany z Trakcji i Wagonów z pmk), ale - włącznie z tą przez Ciebie wskazaną - nie wyszły one poza fazę demonstratora technologii (nie powiem nawet, że prototypu). Poza tym, były to przypadki izolowane i jednostkowe. Natomiast na jako-tako większą skalę LCSy zaczęto wprowadzać dopiero po roku 2000, tymczasem pozostawiono tysiące posterunków z pulpitami czy pędniami. I jeszcze jedno. Jak komuś się marzy wjazd osobowych na Świebodzki to niech obejrzy sobie
najpierw film ( szczególnie od 4 minuty) ! https://youtu.be/K7f6zA5Fl6s @z torów...
Ja tam nic nie mówię, ale po tym filmiku przede wszystkim widać jak Twoja firma rozporządza powierzonym jej majątkiem... @ z torów plk
Na stacjach w Ustce, Łebie, Darłowie czy Ciechocinku nie ma obecnie żadnych srk, nie mówiąc już o jakichś sprawnych. Mimo to do Ustki czy Łeby do dzisiejszego dnia, a do niedawna do Darłowa i Ciechocinka dojeżdżały wahadłowo składy pasażerskie - tam się dało. Świebodzki natomiast przy o wiele krótszym odcinku od ostatniego posterunku zapowiadawczego jest tematem nie do przeskoczenia - dla mnie jest to swoiste curiosum. Jeżeli zaś chodzi o filmik; jaki jest problem? Śmieci, zabudowane torowisko, brak sieci trakcyjnej, kolizja z targowiskiem? Mogę Ci puścić z jutuba filmik kręcony w Tajlandii bodajże, gdzie podmiejski pociąg przejeżdża przez środek targu, tak że przekupki muszą zwijać swoje stragany :) Dodam jeszcze, na zasadzie kontrastu: jeżeli doprowadzenie kawałka zardzewiałego toru do stanu
przejezdności dla szynobusu to 2 mln, to jaka jest wartość całego majątku zmarnowanego przez PKP na Świebodzkim?? Co by było, gdyby np. wyklinana przez wszystkich Stalexport Autostrada Małopolska, na podstawie swojej arbitralnej decyzji, zaorała jeden pas z równoczesnym podniesieniem stawek przejazdu? Zostałaby zjedzona, razem z tajną umową. Tymczasem PLK zamyka całe linie kolejowe, czy niszczy dworce, i co się dzieje? Nic. W ogóle, to wychodzi na to, że Świebodzki nie będzie przywrócony do ruchu nie na podstawie jakichś w-miarę-rozsądnych i racjonalnych (upublicznionych i poddanych pod dyskusję) przesłanek, ale na podstawie oszacowania wziętego z sufitu przez nie-wiadomo-kogo z PLK... lub okolicy. Może chodzi o umowy dot. targowiska? Jakkolwiek, przejrzystość tej firmy, bądź co bądź zarządzającej państwowym (naszym?) majątkiem o wartości bilionów złotych, jest zerowa.
W odpowiedzi na post wasiu:
"@ z torów plk
Na stacjach w Ustce, Łebie, Darłowie czy Ciechocinku nie ma obecnie żadnych srk, nie mówiąc już o jakichś sprawnych. Mimo to do Ustki czy Łeby do dzisiejszego dnia, a do niedawna do Darłowa i Ciechocinka dojeżdżały wahadłowo składy pasażerskie - tam się dało. Świebodzki natomiast przy o wiele krótszym odcinku od ostatniego posterunku zapowiadawczego jest tematem nie do przeskoczenia - dla mnie jest to swoiste curiosum. Jeżeli zaś chodzi o filmik; jaki jest problem? Śmieci, zabudowane torowisko, brak sieci trakcyjnej, kolizja z targowiskiem? Mogę Ci puścić z jutuba filmik kręcony w Tajlandii bodajże, gdzie podmiejski pociąg przejeżdża przez środek targu, tak że przekupki muszą zwijać swoje stragany :)" @wasiu mikolu
Jak to nie ma sprawnych urządzeń srk ? Podczas jazdy radzę przyjrzeć się infrze a nie oglądać łebskie łąki i krówki na nich. A jakbyś nie wiedział jakie są tam urządzenia srk to polecam lekturę Ie4 ( w szczególności &3). @z torów plk
Ja tam się nie znam, przyznaję, ale byłem zeszłego lata w Ciechocinku, obszedłem stację i okolice wzdłuż i wszerz i też niczego co przypominałoby jakiekolwiek srk nie widziałem, a rozglądałem się właśnie pod tym kątem. No chyba, że za srk można uznać kozła oporowego lub rozjazd za peronem bez napędu ani wajchy ustawiony w pozycji pośredniej (ani na wprost ani na bok).
|
Wiadomości miesiąca
Newsletter
Archiwum
Rejestracja do archiwum
|