- Będzie reaktywacja przewozów na linii 301
- Będą obniżki cen biletów w pociągach TLK!
- Kontrakt Pesy pod lupą włoskiej prokuratury
- SST w zintegrowanym systemie transportowym Szczecina
- PKP PLK: W 2015 roku ogłosimy przetargi na kwotę 11 mld złotych
- PKP Intercity pokazało, jak będzie wyglądać wnętrze Flirtów
- Biedronka na Dworcu Centralnym czynna od 23 kwietnia
- Skrócą czas przejazdu między Lublinem a Zamościem?
- Bombardier z kontraktem na srk pomiędzy Rawiczem a Czempiniem
- Gdzie wybrać się na kolejową majówkę?
- SERWISY PARTNERSKIE
- transport-publiczny.pl
- rynekinfrastruktury.pl
- tor-konferencje.pl
Kategoria:
Fotorelacje Data dodania: 2015-04-18 11:52:39 (źródło: jm, Rynek Kolejowy) Zdjęcia pierwszego pociągu dla PKM
Pierwszy pociąg Pesy dla Pomorskiej Kolei Metropolitalnej otrzymał dopuszczenie do eksploatacji. W poniedziałek zostanie dostarczony do woj. pomorskiego. Przed oddaniem linii PKM we wrześniu, pociągi Pesy wzmocnią obsługę innych linii w województwie.
Termin dostawy pociągów był dwukrotnie przesuwany. Jak poinformował rzecznik Pesy w "Gazecie Wyborczej", w zamian za zmianę terminu firma zamontowała w pojeździe dodatkowy stopień wysuwny, który będzie niwelował szczelinę między krawędzią peronu a wejściem do pojazdu. Ponadto na pojeździe zamontowany został superkondensator. Aktualne terminy dostawy dla dwóch pierwszych pojazdów to 20 i 30 kwietnia 2015. Do końca kwietnia zostaną też dostarczone pojazdy nr 3 i 4. Ponadto przesunięte zostaną terminy rozpoczęcia biegu gwarancji dla tych pojazdów. Pisaliśmy o tym tutaj. Przed oddaniem linii PKM we wrześniu, pociągi Pesy wzmocnią obsługę innych linii w województwie. Przedmiotem zamówienia jest 7 pojazdów 3-członowych i 3 pociągi 2-członowe. Według pierwotnego planu, pierwsze pojazdy miały zostać dostarczone jeszcze pod koniec ubiegłego roku. W styczniu podpisano pierwszy aneks do umowy, opóźniający dostawę pojazdów do marca. Powodem było to, że przewozy pasażerskie na linii PKM będą mogły zostać uruchomione od 1 września 2015 r., a nie jak wcześniej planowano od 1 lipca, ze względu na realizowaną przez PKP PLK modernizację stacji we Wrzeszczu. Fotorelacje Wszystkie fotorelacje
Komentarze:
A czemu czoło w obrębie mocowania wycieraczki jest tak cofnięte? Jakiś konkretny powód? WIELKI
PLUS za metalowy pług/zgarniacz jak należy. Poprzednio na SA133 Pesa stosowała plastikowe pługi, które notorycznie się łamały. Konstrukcja czoła wcześniejszych SA136 była odmienna od SA133, dodatkowe absorbery i wiele innych
zmian istotnych lecz niezauważalnych na pierwszy rzut oka. Rzecz w tym, że wcześniejsze SA136 miały sprzęg samoczynny, tu czoło pewnie jest cofnięte, bo wykorzystano czoło z SA136 lecz trzeba było wprowadzić parę przeróbek ze względu na zastosowanie sprzęgu śrubowego. Pierwsze wrażenie, bardzo dobre. Ciekawe, że zamiast wyświetlacza z diodami pomarańczowymi zastosowano wyświetlacz z diodami białymi lub RGB. Się spodziewałem, że będzie dłuższy pojazd z rozstawem czopów skrętu 17,2m, lecz wymiary są takie jak w przypadku wcześniejszych SA136. Ma to sens o tyle, że nie trzeba robić homologacji na nowo co zajęłoby czas, a czas to pieniądz. Dodatkowy stopień wysuwny -> bardzo dobra sprawa. Najbardziej mnie zaskoczyło zastosowanie superkondensatorów. Otóż pytanie jest po co? Jeśli zgodnie z założeniami zastosowano przekładnię hydrauliczną to nie dostrzegam w jaki sposób miałyby superkondensatory mieć wpływ na elektrykę pokładową czyli oświetlenie, klimatyzacja i inne, w końcu nic innego nie byłoby do zasilenia. Jeśli jednak zastosowano by przekładnię elektryczną to jak najbardziej superkondensatory dawałyby wymierne korzyści i oszczędności. Rzecz w tym, że ani razu przy jakiejkolwiek dyskusji o SZT dla PKM nie było mówione cokolwiek na temat przekładni elektrycznej. @ep40:
Superkondensator do startu silnika. Zastosowane także w ST48 i OIDP w zmodernizowanych SM42 dla PKP-IC. Można wtedy diesla śmiało gasić przy każdej okazji i odpalić przy prawie pustej baterii. Żeby jeszcze ta cała PKM jeździła pod drutem...
Pociąg kolei Metropolitalnej, mający szybko przemieszczać się pomiędzy przystankami, z szybką
wymiana pasażerów na stacjach Z JEDNĄ PARA DRZWI W CZŁONIE??? To chyba jakaś pomyłka. Czy w tej PKM pracuje choć jedna osoba mająca chociaż mgliste pojęcie o kolei i transporcie miejskim???? Żeby jeszcze nie te wózki na megach to by się dało wytrzymać. Szkoda ze pesa dalej oferuje tak
przestarzałe rozwiązania techniczne. Ale wiadomo cena, koszty itd Siemens cały czas stosuje takie rozwiązania zawieszeń dla różnych pojazdów typu SKM z vmax
100-120 km/h... SA na tych gumach jadą dość twardo i są mało komfortowe, nie ma co się oglądać na Siemensa.
Na pewno też stosuje podobne w wersjach budżetowych, my patrzmy na siebie. Taa, "my patrzmy na siebie", ale jak patrzymy i robimy po swojemu to jest "dlaczego nie robimy tak
jak na zachodzie". Ten naród nie ma przyszłości... 219M (SA136) ma poduszki powietrzne w zawieszeniu pudła które jest zdecydowanie bardziej
komfortowe względem gum które były zastosowane w 218M. Bez przesady z archaicznością i kiepską amortyzacją przy sprężynach gumowo-stalowych, to jest
rozwiązanie i tak lata świetlne do przodu względem rozwiązań z EN57 więc pod względem komfortu nie jest tak źle W katalogu Siemensa
http://www.mobility.siemens.com/mobility/global/sitecollectiondocuments/en/rail-solutions/components -and-systems/bogies-catalog-en.pdf mamy np. SF70 i SF90 z referencjami głównie z USA i Kanady ale też z Francji (Paryż). Mamy też ciekawy przykład SF4000JLDG stosowany w Desiro. Pierwszy stopień odsprężynowania przypomina ten zastosowany w modernizowanych EN57 oraz EN97 dla WKD... Jak nie jest jak jest? Od dotychczasowych SA136 najbardziej istotną zmianą są sprzęgi śrubowe
zamiast samoczynnych oraz będące następstwem tego cofnięcie środkowej części czoła do tyłu żeby spełnić wymogi przestrzeni berneńskiej (zwykłe SA133 mając inną konstrukcję czoła nie potrzebują cofnięcia tej środkowej części czoła bo i w klasycznej postaci te wymogi i tak spełniają) lecz tak poza tym to nadal jest SA136. Pierwotnie miały być klasyczne dwuczłonowe SA133 i SA133 z dołożonym środkowym członem co byłyby odmienną konstrukcją od SA136, lecz w kwestii trójczłonów postawiono na znaną już konstrukcję SA136. Dwuczłony raczej będą klasycznymi SA133 choć na 100% pewne to nie jest i może się okazać, że to dwuczłony, a nie trójczłony będą pierwsze ze swojego rodzaju. "Jak nie jest jak jest?"
Przed wszystkim pojazdy tej samej serii mają się .... sprzęgać. Ale ty oczywiście wiesz lepiej..... do SA133 moga dac te same wózki napędowe, co sa zamontowane na zaprezentowanym pojeździe.
Jeśli chodzi o mechaniczne i pneumatyczne sprzęganie to w teorii tak być powinno, elektryczne
sprzęganie zasadniczo też. W praktyce nie jest to pierwszy przypadek (nie mówię tu tylko o lokomotywach z możliwością zmiany sprzęgu jak gagariny lecz mam na myśli choćby SA105). Nie mniej jednak zmiana na sprzęg śrubowy ma dużo zalet, te pojazdy na liniach innych niż PKM będą mogły śmigać z bonanzami dzięki temu (na PKM w teorii też, lecz w praktyce nie ma o tym mowy, gdyż na PKM wszystkie procedury muszą być ekspresowe, zmiana kierunku musi być szybka, a nie czasochłonna jak w przypadku oblotu bonanzy tym bardziej, że we Wrzeszczu lub Głównym ruch pozostałych pociągów mocno by to utrudniał), a jako, że innych SZT z sprzęgiem samoczynnym nie ma na Pomorzu to możliwość sprzęgnięcia z zachodnio-pomorskimi SA136 z którymi i tak nie będą się spotykać jest nieistotna, istotna za to będzie możliwość sprzęgnięcia z naszymi, starszymi SA103, SA131 i SA132 (oczywiście w teorii, bo w praktyce jest pewne prawdopodobieństwo, że Pesa schrzaniła protokoły komunikacji i ze starszymi Pesami te się nie dogadają). Podobno SA103 ma "gadać" z SA136 z zach-pomu. Cóż - dudy powinny być na wyposażeniu
SA136-001...012 ;) Gdyby dominującym sprzęgiem w Polsce był SA-3 to by było łatwiej. Przy półsprzęgu
łączącym pojazd z Scharfenbergiem z pojazdem z sprzęgiem śrubowym to jazda jest trochę karkołomna, ograniczenie prędkości i ważne jest, żeby przykładowo w takiej stonce mocowanie haku pozwalało przenosić siły ciągnące i pchające, turbostonki wytrzymują tylko ciągnięcie i dlatego nie można kibli przepychać turbostonkami. Przejściówki Scharfenberg - SA-3 są o wiele mniej problematyczne, w teorii pojazd z Scharfenbergiem na który nałożony jest półsprzęg powinien być w pełni funkcjonalny przy połączeniu z pojazdem z SA-3, nie potrzebne ograniczenia prędkości itd... Jest jak jest, bardziej istotne będzie, żeby SA136 i SA133 PKM dogadywały się z SA103, SA131 i SA132. Tabor zamawiał Urząd Marszałkowski, a nie PKM - i wszystko jasne... ;)
Wyszedł jak najbardziej OK. Dobra robota.
Za mało drzwi, w członach skrajnych niech będą jak będą, lecz w członie środkowym powinna
być dwójka drzwi na stronę. Tylko wymagało by to przeprojektowania konstrukcji czego Pesa nie chce jak widać po tym, że znowu zastosowali tę samą konstrukcję włoską zamiast zastosować konstrukcję dedykowaną dla PKM (którą to potem inni by zamawiali tak jak obecnie włoską). Zamiast unifikacji to będzie duża różnica między 2-członami, a 3-członami, chyba, że przeszczepią mordę od SA136 do SA133 tworząc wcześniej niespotykaną konstrukcję. Szkoda, że Newag sam siebie głupim błędem wyeliminował, choć z drugiej strony PZP też jest złe, powinny zapisy tego prawa zostać zmienione, żeby dopuścić możliwość wprowadzania zmian w ofercie w trakcie postępowania z blokadą możliwości zmiany dopiero na finalnym etapie bo wybraniu oferty Może i między sobą dwuczłon i trójczłony będą się różnić, ważne, że każde z nich
będzie się wywodzić ze sprawdzonych linii produktów @ Gdynianin
Nie ma sensu opracowywać coś nowego jeśli stare w zupełności spełnia wymogi zamówienia. Jeśli nawet samo PKM uważa te pociągi za "tymczasowość" to niby kto miałby zamówić nową konstrukcję? Nie ma to jak narzekać że wszyscy są winni: - zamawiający bo nie wiedział co chce; - producent bo nie wybił się ponad wymagania; - prawo bo ustala zasady i wyklucza błędy. Wprowadzanie zmian do samego wybory oferty to nic innego jak licytacja - wtedy dopieroby się działo! Po za tym nawet gdyby pferta była prawidłowa to Newag i tak przegrałby ten przetarg bo zdobyłby
mniej punktów niz Pesa. Jak PKM powiedział, istotnym aspektem jest, żeby każda z serii z osobna była sama w sobie dobra.
Może czoło przeszczepią z SA136 do SA133, może nie, zobaczy się. Czoła wcześniejszych SA136 i SA133 mimo, że pozornie takie same to pod względem konstrukcji różnią się, lecz z drugiej strony te różnice nie są tak drastyczne niż gdyby którykolwiek z tych pojazdów porównać do Linka. Gdyby trójczłony były SA136, a dwuczłony SA139 to zdziwienie byłoby wtedy bardziej zrozumiałe. W jednym z poprzednich postów zwróciłem uwagę na to, że pierwotne założenia z trójczłonami były inne, lecz to, że się nie spełniły nie znaczy, że to co wyszło w praktyce jest złe. SA136 z zach-pomu zanim powstał jakikolwiek Link były chwalone jako najlepszy SZT Pesy, więc można przypuszczać, że te też będą trzymały poziom. Do tego różnice konstrukcyjne między SA136, a SA133 są mało istotne z perspektywy pasażera, a miłośnik lubiący zwracać uwagę na szczegóły będzie miał radochę, że nie ma monotonii. Szkoda, że nie ma więcej zdjęć z wnętrza, jedno co mnie się nie podoba we wcześniejszych SA136 to stopnie z niskiej podłogi do podwyższonej przy wózkach Jacobsa. Lepsza byłaby pochylnia. Dotychczasowe miały niską podłogę na wysokości 600mm więc jak te mają 760mm to pochylnię będzie łatwiej zrobić. @jatal słusznie wyłożył specyfikę zamówień. Pesa w produkcji SZT to sprawdzony gracz jak
zauważył @ep40, więc i o pociągi dla PKM nie należy się martwić, jakościowo to będzie dobry pojazd. Nawet niech i już będą 3-człony o rozstawie czopów skrętu 15,8m lecz mimo wszystko już we
wstępnych założeniach przetargu powinien był być zapis o wymogu większej ilości drzwi, w 2-członach układ drzwi jak w starszych SA132, a w 3-członach jako, że nie ma sensu upychać więcej drzwi w skrajnych to powinny być za to dwa otwory wejściowe na stronę w członie środkowym. Poza tym czy te SA136 będą miały 1 czy 2 WC? Jeśli jeden to będą to pierwsze SA136 bez drugiego WC. Co do przepisów, nie od dziś wiadomo, że w wielu dziedzinach prawo kuleje. Przykładowo jak jest przejście przez ulicę dla pieszych razem z wyznaczoną drogą rowerową i osobnym sygnalizatorem dla rowerów dzięki czemu nie trzeba przeprowadzać roweru to jest taki problem, że przez przejście prostopadle do ulicy można przejechać, lecz jak się jedzie tą drogą razem z samochodami i się chce potem zjechać na DDR to jest problem. Nie można z ulicy skręcić o 90 stopni na wyznaczone pasy z sygnalizacją. Rowerzyści jednak tak robią i nie raz z tego powodu dostają mandaty. Problem nie jest jednak ze złymi nawykami rowerzystów, lecz z prawem. Prawo taki manewr zakazuje lecz właśnie to prawo powinno się zmienić, żeby coś obecnie zakazanego stało się dozwolone. W końcu taki manewr to najbardziej logiczne rozwiązanie jak z ulicy jechać na DDR. Kwiatki w takim stylu można znaleźć wszędzie, także w PZP SA132-007 był ostatnim SZT w Polsce co miał więcej niż pojedyncze drzwi na stronę na człon.
Potem wszyscy lecieli według tego samego schematu i z wozami dla PKM to zrobiono jak zrobiono z rozpędu. Bombardier w swoich Talentach takie rozwiązanie stosuje: http://commons.wikimedia.org/wiki/File:643-05_643-06_RJSK_Praha_Smichov.jpg Biorąc pod uwagę, że to prowizorka do czasu elektryfikacji to można będzie to przeboleć. Z drugiej strony na SKM gdy przełączono napięcie z 800V na 3000V to wprowadzono EN57 jako prowizorkę i ta prowizorka nadal jest dominująca. WC będzie jedno patrząc na wcześniejsze SZT zakupione przez marszałka i patrząc na zmodernizowane EN57. Moim zdaniem to jest błąd co prawda, WC powinny być co najmniej dwa, to już dawno temu zauważono przy konstrukcji Bip gdzie z 2 WC w początkowych sztukach potem zwiększono do 4, więc obecnie 1 WC to jest wręcz cofanie się wstecz, lecz jak dotychczasowe przetargi były skonstruowane tak były, jedynie przy przyszłych zamówieniach wypadałoby wprowadzić zmiany. Co do praw związanych z ruchem drogowym to racja, że w podanym przypadku powinna nastąpić zmiana, lecz należy przede wszystkim pamiętać, że są jeszcze gorsze kwiatki i bardziej optymalne byłoby napisanie tego prawa od zera. Zbytnio z rozpędu nie powinni lecieć. Dobrze, że to są wieloczłony bo nawet jak są pojedyncze
drzwi w danym członie to sumarycznie przy wielu członach drzwi na stronę jest więcej. Tragedia są SA135 z pojedynczymi drzwiami, takie coś nie powinno być dozwolone, w solówkach minimum dwójka drzwi. Te Pesy chociaż to dobre, że mają przekładnię hydrauliczną, wyje strasznie, ale ma chociaż dużo zalet eksploatacyjnych. Newagi właśnie dzięki unifikacji są lepsze. Stylistyką wnętrza Newag też jest lata świetlne
do przodu. Centralnie na suficie umieszczone świetlówki w Pesach powodują refleksy w oknie jak się jedzie nocą co utrudnia obserwację świata zewnętrznego, a jak się idzie wzdłuż pojazdu to oślepiają. W pojazdach Newagu wózki z prowadzeniem na wahaczach są w standardzie, gdy Pesa dopiero w drogich
Linkach zaczęła stosować takie wózki jeśli chodzi o SZT. Co do stylistyki racja. W Newagach jedynie WC jest trochę zbyt dużych rozmiarów względem Pes, choć spokrewniony model Newagowskiego kibla stosowany w asynchronicznych EN57 paradoksalnie oferuje więcej miejsca niz w EN57AL i EN57AKM Pesy
|
Wiadomości miesiąca
Newsletter
Archiwum
Rejestracja do archiwum
|