- Po otwarciu zebry w Poznaniu: Czekamy na więcej
- Alstom w Chorzowie rozpoczyna produkcję pociągów metra dla Rijadu
- Kwieciński: Zagrożone jest 31 mld dofinansowania z Unii
- Szczecin ma najnowocześniejszą zajezdnię tramwajową w Polsce
- Jest nowa Komisja Infrastruktury. Poznaj posłów
- PKP Cargo kupuje KolTrans i Euronaft Trzebinia
- Metro. Braki w dokumentacji. Odwołania firm w przetargu
- Ostatni etap modernizacji stacji Tłuszcz
- To Newag złożył zawiadomienie ws. Pesy
- PLK zakończyły prace z rozkładem 2015/2016. PKP Intercity nie przewiduje już zmian
- SERWISY PARTNERSKIE
- transport-publiczny.pl
- rynekinfrastruktury.pl
- tor-konferencje.pl
- ceerailwaymarket.eu
Spełnione zapowiedzi. Znamy nowe czasy przejazdu Pendolino
Jak ustalił „Rynek Kolejowy", zapowiedzi dotyczące skrócenia czasów przejazdu pociągów Pendolino zostaną wypełnione. Prawie – zabraknie dwóch, trzech minut. Jednak skrócenie czasu i tak jest znaczące, biorąc pod uwagę, że nie zostanie podniesiona prędkość maksymalna na kolejnych odcinkach. We wrześniu Grupa PKP przedstawiła założenia nowego rozkładu jazdy pociągów pasażerskich. Jednak już wówczas było wiadomo, że czasy przejazdu nie są jeszcze ostateczne. Szacowaliśmy wówczas, że czasy przejazdu pociągami Pendolino skrócą się ale mniej, niż zapowiadano. „Rynek Kolejowy" ustalił ostateczne czasy przejazdu najszybszych pociągów Pendolino od grudnia 2015 roku. Jak się okazuje, zapowiedzi z 2014 roku zostaną praktycznie spełnione – nowe czasy przejazdu zgadzają się z zapowiadanymi z tolerancją do trzech minut. Pokazuje to poniższa tabela. Dobre czasy przejazdu, które uzyskają kursy EIP w nowym rozkładzie są o tyle godne podkreślenia, że jak już informowaliśmy, jeszcze przez długi czas nie przybędzie odcinków z dozwoloną prędkością 200 km/h. Obecnie jest to możliwe tylko na ok. 80 kilometrach Centralnej Magistrali Kolejowej. Prędkość na kolejnych odcinkach na CMK zostanie podniesiona prawdopodobnie za dwa lata, a kiedy uda się to na odcinku Warszawa – Gdańsk – jeszcze nie wiadomo. Skrócenie czasu przejazdu możliwe jest zatem tylko dzięki zakończeniu bieżących inwestycji oraz optymalizacji parametrów technicznych infrastruktury.
Przypomnijmy, że prezes PKP Intercity Jacek Leonkiewicz, przepytywany przez nas podczas Kongresu Transportu Publicznego, zdradził że nowy rozkład PKP Intercity obejmie pracę eksploatacyjną na poziomie 57 mln pociągokilometrów. Więcej na ten temat tutaj.
Czytaj też:
Napisz do autora :
Komentarze:
Ten odcinek na 200 km/h na CMK to zdaje sie 89,6 km, czyli ok 90 km.
I tylko 4 minuty traci sie na "łamańce" pośród kieleckich pól, łąk i lasów? Dlaczego centusie nie zatrzymują się we Włoszczowie???? Niech to podzielą pół na pół!
Tak bo Włoszczowa to taka metropolia że IC muszą tam zabierać tłumy pasażerów z tej
metropolii. Dlatego ze "centusie" sa wyjatkowi hojni, jesli o zakup biletow na EIP chodzi i kupuja te po 150,
135, 120... i sklady sa przyzwoicie zapelnione. To nie GOP z 50 osobami w pendolyno, gdzie trzeba dopraszac sie zeby jezdzili i robic wszystkie bilety po 49 zł, nawet w szczycie przewozowym jak piatek, sobota rano czy niedziela wieczór. Hm, a czy ktoś jest mi w stanie wytłumaczyć, gdzie w nowym rozkładzie jest nocny pociąg do
Krakowa / Przemyśla? Znika? Mówię oczywiście o dniach powszednich, nie o weekendzie. Połączenie nocnego pociągu do Wrocławia z pociągiem do Szczecina również bardzo ciekawe, obecne zestawienia tych pociągów, w kontekście maksymalnej ilości wagonów już nie będą ograniczeniem? I jak InterCity skomentuje kwestię ograniczania dostępności oferty w Ełku? Był jeden bezpośredni pociąg z Ełku do Warszawy i dalej do Katowic (Pojezierze), w nowym rozkładzie nie ma żadnego - a najszybszy czas przejazdu to 4h 36 minut pomimo jego skrócenia na odcinku Ełk -> Białystok. Czy naprawdę nie dało się ułożyć skomunikowań na stacji w Białymstoku dla kierunku Ełk -> Warszawa (czas przejazdu z 10 minutową przesiadką wynosiłby 3h 45minut), jak również Ełk -> Warszawa p. Olsztyn (przypominam o cykliczności rozkładu na stacji w Olsztynie, która została zbudowana (!)), czas p. 4:40minut. Skomunikowania stworzyłyby 4 pary pociągów z Ełku do Warszawy, znacząco podnosząc dostępność tego regionu. Oba połączenia byłyby konkurencyjne względem transportu kołowego, gdyż obecny czas przejazdu wynosi około 4h 35 minut. Naprawdę nie trzeba znacząco zwiększać liczby połączeń, by podnieść jakość pasażerskich przewozów w Polsce. [Admin: zmoderowano]
PB za 17 zyli Wrocek -Wawa robi 59 minut dłużej, to "wahadełko" nie jest rewelacją:)
Wychodzi na to że w najlepszej opcji są to 82 minuty różnicy na korzyść Pendo przy podróży
trasą o 70 km dłuższą. Nie ma wiekszego sensu porownywanie teoretycznych rozkladow kolejowych i (auto)buszowych.
Przykladowo polskibus na P5, bezposredni Warszawa - Katowice potrafi przyjechac np. 30 minut wczesniej, czyli w 3g45min, zamiast rozkladowych 4g15min. Inna para kaloszy: trasa Kraków - Warszawa po czesciowo rozgrzebanej krajowej "sódemce" i zakorkowanym Krakowie: bus potrafi przyjechac opozniony i 40-60 a nawet wiecej minut w stosunku do rozkladowego czasu. Temu krakowskie EIP sa przyzwoicie zapelnione, a śląskie to muchowozy, bo Śląsk ma lepsze polaczenie drogowe, na calej dlugosci dwie jezdnie. miesiac temu w tabeli podawaliscie inne "zapowiadane czasy":
http://www.rynek-kolejowy.pl/59638/od_grudnia_krotsza_podroz_pendolino.htm @ PITZ filia
A ja jeszcze raz powtórzę - drastyczna wręcz różnica w zapełnieniu Pjerduf w relacjach Krk-Wawa i Kce-Wawa nie wynika tylko z dogodnego dojazdu drogą w tym drugim przypadku, ale w dużym stopniu z generalnej tendencji, że między stolicą a Krakowem jest spory ruch, naprawdę spory*, choćby ze względu na to, że Kraków to tradycyjny silny ośrodek turystyczno-kulturalny, a dodatkowo dają się we znaki różnice w poziomie zamożności mieszkańców pomiędzy Krakowem z aglomeracją, a konurbacją katowicką. Złote czasy dla "Górnego Śląska" (celowo w ten sposób) minęły bezpowrotnie wraz z upadkiem komuny, od tego czasu to do Krakowa się jeździ i przyjeżdża, a tu od nas się wyjeżdża, zresztą niejednokrotnie właśnie do Krakowa... * na dodatkowe poparcie tezy - zerknij sobie kiedyś na stronę PB w nocy z soboty na niedzielę (albo z czwartku na piątek) i porównaj ile kursów P6/G6 ma status "sold out", a ile na P5, żeby nie było, że tendencja ta dotyczy tylko Pędo i pociągów w ogóle A tak na marginesie, to faktycznie - P5 potrafi bez większego zachodu zrobić trasę Kce-Wilanowska, lub w przeciwnym kierunku w czasie nawet o 20-30 min krótszym niż rozkładowe 4h 15 min. I to nawet w środku dnia przy normalnym ruchu. Co więcej - np. nocny kurs z wjazdem do Częstochowy nieraz stoi gdzieś na stacjach benzynowych, albo i w samej Częstochowie, by odjechać o właściwej porze. I też potrafią na nim urwać takie 20 lub 30 min - tylko na odcinku Częstochowa-Wilanowska. Swoistym "rekordem", który kiedyś dane było mi doświadczyć, był zaś postój nocnego P5 do Katowic na dworcu w Częstochowie przez... 40 min, bo przyjechało mu się z Warszawy w niecałe 3h... ^^
Tys prowdo. GOP "zŁodział" ostatnimi laty, a w Krakowie oprócz korpo, jest spory ruch turystyczny, w koncu silny i ceniony osrodek akademicki, stolyca kulturalna, itd Ale sam przyznaj - polaczenie drogowe miedzy Krk a Waw nie zacheca zmotoryzowanych do korzystania z niego. Wielu kierowców nadkłada drogi, płaci za przejazd A4, zeby się dostać na Śląsk, do S1, a następnie "gierkówkę", którą nieoficjalnie można pojechać tych 140-160 km/h @autor
Czy porównujemy czas jazdy dzisiejszego Pendolino z Warszawy Centralnej Z POSTOJAMI Iława, Malbork Tczew do najszybszego, około jednego w ciągu doby pendolino-szaleńca w rozkładzie jazdy 2015/2016, który nie ma ŻADNEGO POSTOJU? Bo jeśli z braku 3 postojów osiągniemy lepszy czas jazdy dla jakiegoś pociągu który ma służyć do statystyk polepszenia prędkości, a wszystkie pozostałe pociągi będą się wlokły tak jak obecnie, to nie ma co pisać o zakończeniu inwestycji lub poprawieniu parametrów, a jedynie o zabiegu propagandowym na papierze. Wszystko to po to, aby ukryć NIEUDOLNOŚĆ PLK we wprowadzeniu 200 na północnym E65 i udawać, że wypełniło się założenie, podczas gdy założenia wypełnia jakiś jeden pokazowy pociąg, a nie godzinny takt pociągów, o czym raczej była mowa wcześniej. Czas powyżej 2h10min z Kato do W-awy to na grudzień br czysta hańba!
No, ale jak może być inaczej? Idzikowice - Grodzisk jeszcze nie gotowe na v200, a i na jurajskim odcinku CMK gotowym na v250 w każdej sekundzie, jedziemy v200... o czym tu gadać? Cieszy pełne v160 na konwencjonalnej linii od Grodziska do W-awy. Tu się nawet chłopaki postarali. A kiedy w końcu USTRONIE/MARS zostanie przetrasowane z dezelowanej 8 gdzie wozi powietrze na CMK co
da realne skrócenie czasu jazdy o 2h i przyciągnie nowych pasażerów co przy 14h czasie całej trasy jest rzeczywistą ulgą a nie jakieś 2min.... Czyli co? Ostatecznie EIP "Sprinter" na CMK z Katowic do Wawy poległ w gruzach? Miał co najmniej
jeden omijać peron w Gosiewie z V 160 km/h. I ch...w bombki strzelił. Skandal! A dlaczego ŻADEN z 10 par Pindolców krakowskich nie zatrzymuje się we Włoszczowie? Zamiast 2 porannych z Kato zatrzymać 2 krakowskie i wilk syty i owca całą. Dałoby się przy tym w "Sprinterze" wyciągnąć te 2:15 i nie zwalniać z 200 do 0 tylko do 160. Dodatkowo oszczędność energii przy ponownym rozruchu. PS. Zapowiedź z 2014 r. i wcześniej mówiła o czasie jazdy 2:15 z Kato do Wawy i 2:10 z Krakowa do Wawy (lub odwrotnie). Czyli co? Ostatecznie EIP "Sprinter" na CMK z Katowic do Wawy poległ w gruzach? Miał co najmniej
jeden omijać peron w Gosiewie z V 160 km/h. I ch...w bombki strzelił. Skandal! A dlaczego ŻADEN z 10 par Pindolców krakowskich nie zatrzymuje się we Włoszczowie? Zamiast 2 porannych z Kato zatrzymać 2 krakowskie i wilk syty i owca całą. Dałoby się przy tym w "Sprinterze" wyciągnąć te 2:15 i nie zwalniać z 200 do 0 tylko do 160. Dodatkowo oszczędność energii przy ponownym rozruchu. PS. Zapowiedź z 2014 r. i wcześniej mówiła o czasie jazdy 2:15 z Kato do Wawy i 2:10 z Krakowa do Wawy (lub odwrotnie).
W odpowiedzi na post pes:
"A kiedy w końcu USTRONIE/MARS zostanie przetrasowane z dezelowanej 8 gdzie wozi powietrze na CMK co
da realne skrócenie czasu jazdy o 2h i przyciągnie nowych pasażerów co przy 14h czasie całej trasy jest rzeczywistą ulgą a nie jakieś 2min...." 21:10 IV
4 IC - TLK 38252 URANIA Krzeszowice 21:45, Trzebinia 22:06, Jaworzno Szczakowa 22:30, Mysłowice 22:43, Katowice 22:57, Chorzów Miasto 23:23, Bytom 23:41, Tarnowskie Góry 00:08, Wieluń 01:39, Kępno 02:10, Ostrów Wielkopolski 02:42, Poznań Główny 03:57, Chodzież 05:22, Piła Główna 05:45, Jastrowie 06:11, Szczecinek 06:45, Białogard 08:05 Kołobrzeg 08:51 19:22 IV 6 IC - TLK 38254 TETYDA Miechów 19:52, Częstochowa 21:14, Radomsko 21:52, Piotrków Trybunalski 22:22, Łódź Widzew 22:59, Łódź Kaliska 23:15, Kutno 00:29, Włocławek 01:06, Toruń Główny 01:41, Bydgoszcz Leśna 02:12, Bydgoszcz Główna 02:19, Nakło nad Notecią 02:47, Wyrzysk Osiek 03:04, Piła Główna 03:31, Jastrowie 03:57, Szczecinek 04:23, Białogard 05:14 Kołobrzeg 06:12 07:01 IV 4 IC - IC 38102 SZKUNER Krzeszowice 07:39, Trzebinia 08:00, Jaworzno Szczakowa 08:24, Mysłowice 08:37, Katowice 08:51, Zabrze 09:14, Gliwice 09:22, Strzelce Opolskie 09:51, Opole Główne 10:15, Brzeg 10:42, Oława 10:53, Wrocław Główny 11:12, Wrocław Mikołajów 11:20, Oborniki Śląskie 11:36, Żmigród 11:50, Rawicz 12:01, Leszno 12:24, Kościan 12:49, Poznań Główny 13:33, Oborniki Wielkopolskie Miasto 14:11, Rogoźno Wielkopolskie 14:29, Chodzież 14:59, Piła Główna 15:23, Jastrowie 15:57, Szczecinek 16:28, Białogard 17:28 Kołobrzeg 17:57 Te trzy pociągi (całoroczny SZKUNER, sezonowe URANIA, TETYDA) pomijają Słupsk nie przeszkadza Ci to ? Dla Mnie URANIA albo TETYDA mogli zrobić pociąg całoroczny, a USTRONIE/MARS mógł by zaczynać bieg w Kielcach. A kiedy będzie 200km/h z Warszawy do Gdanska?
V 200 km/h na linii E65 Warszawa - Gdańsk na pewno pojedziemy do 2030 roku, zgodnie z długoletni
programem zatwierdzonym przez PLK a prezentowanym między innymi przez Rynek Kolejowy. Centusie... Oni by własną matkę sprzedali żeby być najlepszymi. Nawet na kolei. I tak wychodzi
jak zawsze. Cala Polska ich nie lubi. Ciekawe kto to liczył, czy wyciągnął rezerwy czasowe tak PLK jak PIC, ( PIC z Wrocka do
Hirschberg jedzie tyle co pociąg osobowy za wyższą kasę nie klasę)? Na 100 km zakładając ,że nie ma ograniczeń to między 160 a 200 km/h można zyskać 7,5 minuty! A więc skont ten sukces? Tak, potwierdzam. Od grudnia br EIP Sprinter z Kato do Stoylcy jeszcze nie pojedzie...
...szkoda, bo jeden poranny i jeden powrotny wieczorem pociąg Pendolino wcale nie musi się zatrzymywać we Włoszczowie Płn. @ Warszawiak1975
Was tym bardziej, więc jeździjcie sobie z centusiami do siebie nawzajem tą Waszą wymarzoną i ukochaną Pierdosraką i dajcie nam, ciężko pracującym ludziom z prowincji, wreszcie trochę odpocząć od Waszego przebrzydłego towarzystwa. Może choć tyle będzie z Was, jednych i drugich, pożytku, ech... Chyba sobie kpiny tu co niektórzy robią, pytając dlaczego EIP Kraków- Warszawa nie zatrzymuje
się we wsi Włoszczowa. Odpowiedź jest prosta - są to pociągi klasy Premium, które w tej relacji mają bardzo wysokie obłożenie i pasażer płacąc 150 zł za bilet oczekuje, że dotrze do stolicy w najkrótszym możliwym czasie, a nie ma ochoty podziwiać peronu we wsi Włoszczowa. EIP z Katowic cieszą się małym zainteresowaniem, więc naturalnym wydaje się szukanie każdej dodatkowej garstki pasażerów, nawet z takiej wsi jak Włoszczowa. Czas przejazdu dobre ale nie to jest i nie będzie główny napędowy sukcesu (lub nie) Pendolino w
Polsce. EIC w wielu relacjach też miały, od lat, odpowiedni poziom usług i atrakcyjne czasy przejazdu. To co nas bardziej interesuje to pełna _siatka_ połączeń kolejowych w Polsce, czyli także TLK/IC tam gdzie nie ma Pendolino, czyli także REGIO i przyspieszone tam gdzie nie ma TLK/IC. Rozpatrywanie powyższych gałęzi oddzielnie jest zajęciem dobrym co najwyżej dla MK (i może niewielkiej części Polaków którzy akurat do Warszawy często jeżdżą). Pamiętam ktoś kiedyś na pmk, jeszcze w czasach przed-spółeczkowych, zadał pytał "Jaki jest najlepszy pociąg w Polsce". dostał odpowiedź-pytanie "a co, będziesz tylko tym jeździć?" @Gierek
Tak zgadzam się, że pociągi "z bardzo dobrym obłożeniem" nie powinny zatrzymywac się na stacji Włoszczowa. Natomiast oczywiście mogą być jakieś inne pociągi które się tam zatrzymają. To może być TEŻ pociąg obsługiwany Pendolino jadący choćby poza szczytem, np. gdyby jakis wyjeżdżał z Katowic o 5 rano. Co więcej taki poza szczytowy nie może (także w ostatniej chwili) w ostatniej chwili kosztować tyle samo co pociąg o 7 rano (no chyba, że po prostu wszystkie pociągi są bardzo tanie). Cenę 150zł w klasie ekonomicznej (czyli w PKP IC "drugiej") jako standardową na tej trasie uważam za absurdalną. Nie ma odbicia w cenach w krajach gdzie mają podobne koszty - wysokość płac etc. (Czechy, Słowacja) Jesli bardzo chcą to mogą za tyle sprzedawać bilety na pociągi które faktycznie mają bardzo dobre zapełnienie. Choć lepiej by było po prostu zwiększyć częstotliwość w szczycie. @kielczanin
"Dla Mnie URANIA albo TETYDA mogli zrobić pociąg całoroczny, a USTRONIE/MARS mógł by zaczynać bieg w Kielcach." a co z jadącymi z Krakowa do Kielc czy z Jędrzejowa do Radomia? aa...absurdalna taryfa PKP IC na krótsze odległości odstrasza... Dlatego przez Kielce i Radom powinien przyspieszony jechać (dostępny dla jadących także na mniejszą odległość), może prowadzić wagony przełączane w Warszawie gdzieś dalej (idealnie by istniały EZT mogace pociągnąc jakies sypialne/kuszetki - tak jak wąskotorowe EZT w Alpach Retyckich ciągną wagony). a najlepiej żeby po prostu nie było podziału taryfowego na osobowe, pospieszne etc. Jednym pociągiem, z jednej i tak dotacji, pojadą Ci z z Krakowa do Kielc, z Kielc do Gdańska, z Jędrzejowa do Skarżyska etc, z Radomia do Kołobrzegu etc) Nie tylko do Katowic nie będzie sprintera.
Do Gdanska - tez nie. Idea sprinterow w Polsce polegla (na razie).
W odpowiedzi na post Kflik:
"@kielczanin
"Dla Mnie URANIA albo TETYDA mogli zrobić pociąg całoroczny, a USTRONIE/MARS mógł by zaczynać bieg w Kielcach." a co z jadącymi z Krakowa do Kielc czy z Jędrzejowa do Radomia? aa...absurdalna taryfa PKP IC na krótsze odległości odstrasza... Dlatego przez Kielce i Radom powinien przyspieszony jechać (dostępny dla jadących także na mniejszą odległość), może prowadzić wagony przełączane w Warszawie gdzieś dalej (idealnie by istniały EZT mogace pociągnąc jakies sypialne/kuszetki - tak jak wąskotorowe EZT w Alpach Retyckich ciągną wagony). a najlepiej żeby po prostu nie było podziału taryfowego na osobowe, pospieszne etc. Jednym pociągiem, z jednej i tak dotacji, pojadą Ci z z Krakowa do Kielc, z Kielc do Gdańska, z Jędrzejowa do Skarżyska etc, z Radomia do Kołobrzegu etc)" 2015-11-09 18:56:13 Autor: pes ---.slupsk.vectranet.pl
A kiedy w końcu USTRONIE/MARS zostanie przetrasowane z dezelowanej 8 gdzie wozi powietrze na CMK co da realne skrócenie czasu jazdy o 2h i przyciągnie nowych pasażerów co przy 14h czasie całej trasy jest rzeczywistą ulgą a nie jakieś 2min.... Co ty na to? Po przetrasowaniu z 8 na CMK - ę wtedy dopiero będzie omijał Jędrzejów, Kielce i Radom. Cytat : „Co ciekawe, czasy mogłoby być nawet lepsze. Jednak jak nieoficjalnie tłumaczą nam
osoby związane z konstrukcją rozkładu przejazd wydluża konieczność dodatkowych zatrzymań pociągów EIP, którą wymusiła Komisja Europejska w zamian za przyznanie dofinansowania zakupu.” Mój Boże jak mawiał klasyk : kłamstwo POwtarzane 100 razy itd. Romany, Sasy i Celty na Zachodzie ledwie wiedzą, gdzie w ogóle leży POlska, a Słowacja to dobrze jak słyszeli że w ogóle jest „coś takiego”, tymczasem ciągle jesteśmy bombardowani kulejarską propagandą, że rzekomo Cały Urzędniczy Aparat Brukselski POchylił się nad Metropolią Włoszczowską i dopilnował tam postoju Pindolino. Kto jeszcze wierzy w te bujdy. Gosiewo do klepnięcia przesłała zapewne strona POlska i jakiś dyletant brukselski których jest tam 90% to POlaczkom klepnął. PS. Według szacunków P.M. między lądowania w Gosiewie to strata 6 min. @gierek
Cytat : „Chyba sobie kpiny tu co niektórzy robią, pytając dlaczego EIP Kraków- Warszawa nie zatrzymuje się we wsi Włoszczowa. Odpowiedź jest prosta - są to pociągi klasy Premium, które w tej relacji mają bardzo wysokie obłożenie i pasażer płacąc 150 zł za bilet oczekuje, że dotrze do stolicy w najkrótszym możliwym czasie, a nie ma ochoty podziwiać peronu we wsi Włoszczowa. EIP z Katowic cieszą się małym zainteresowaniem, więc naturalnym wydaje się szukanie każdej dodatkowej garstki pasażerów, nawet z takiej wsi jak Włoszczowa.” A jaką tu dodatkową porcję pasażerów może zapewnić wiocha jak sam słusznie napisałeś Włoszczowa. Chyba że uprawiamy Festiwal Rozdawnictwa Biletów za pół-darmo, a nawet za ćwierć-darmo, z czym mamy permanentnie do czynienia od wiosny 2009, do czego wcześniej wykorzystywano spółkę PR i produkt IR, nie pasowało już dłużej do koncepcji to IR „ZUPEŁNIE PRZYPADKIEM” zniknęły , teraz zabawę rozkręca PIC i to nawet na drogim składzie Pendolino nie mówiąc o istnieniu TLK na tej linii. Wszystko PO TO aby za wszelką cenę uzasadnić istnienie polnego peroniku i że rzekomo jest tam ruch. Jeżeli nie ma wystarczającego popytu na segment sprinterski w relacji Katowice – Warszawa to się szuka Potoków Pośrednich tam, gdzie RZECZYWIŚCIE znajdują się DUŻE MIASTA potencjalnie pośrednie w tej relacji oraz gdzie REALNIE mieszkają ludzie, czyli oś Częstochowa - Piotrków – Łódź , a nie po polach ze swej natury dostosowanych do BEZPOSTOJOWYCH przelotów dla sprinterów. Kraków zdaje egzamin z Pendolino oraz z zaporowych cen EIC/EIP - to prawda, ale DLA SAMEGO KRAKOWA nikt zabawki wiodącej 300 km po szczerych polach (40% długości terytorium) OMIJAJĄCEJ oraz IZOLUJĄCEJ wszystko co popadnie utrzymywał nie będzie. Takie coś MUSI mieć żelazne podstawy istnienia, a nie mikolsko-kulejarskie „widzi mi się”. Należy zauważyć, iż czas Katowice – Częstochowa – Uć- Warszawa może TEORETYCZNIE wynosić tyle co CMK. Analogicznie czas Kraków – Kielce – Radom- Warszawa, a nawet Katowice - Kielce – Radom – Warszawa również MOŻE TEORETYCZNIE wynosić tyle co CMK. I to jest odpowiedź na zagadnienie szukania potoków pośrednich, skoro ustaliliśmy na wstępie, że poza relacją Kraków – Warszawa w POlsce nie ma potencjału na połączenia sprinterskie, tym bardziej na Linie Sprinterskie typu CMK. Nie ma coś potencjału - to w gospodarce kapitalistycznej się to coś likwiduje i zastępuje czymś bardziej efektywnym. Tak samo jak nie ma się większości w parlamencie – to się odchodzi. Tymczasem obecnie topi się kolejne transze pieniędzy w linie CMK, na której jak się okazuje egzamin zdaje tylko Kraków, a Katowice kompromitują się koncertowo. Dla Wrocławia i tak to siora wno, ponieważ przechodzi na wiedenkę, a opcja przez Częstochowę jest tylko czasowa. CMK może być, ale to musi mieć ręce i nogi oraz REALNE uzasadnienie, a nie opierać się na niedopuszczaniu poprzez obstrukcję i sabotaż ruchu na osi Kraków – Kielce – Radom – Warszawa po to, aby sieć osadnicza pielgrzymowała na pola pod Włoszczową i krzaczory pod Opocznem, a Sitwa Kulejarska robiła opinii publicznej wodę z mózgu jaki to miała genialny POmysł z tym Gosiewem. Obniżenie czasu przejazdu na trasie Warszawa - Gdańsk o 21 minut, nawet jeżeli skład nie będzie
się po drodze nigdzie zatrzymywał, to i tak jest sukces, więc nie rozumiem malkontentów. Zatrzymanie na stacjach Iława, Malbork, Tczew "kosztuje" ok. 7 minut, także i tak jesteśmy do przodu jakieś 14 min, bez wprowadzenia 200 km/h. Po dalszej optymalizacji prędkości i w dalszej perspektywie podniesieniu do 200 km/h możliwe będzie osiągnięcie czasu w granicach 2:25, czyli dokładnie tyle co zapowiadano przed modernizacją. Wydaje mi się, że bardzo dobrze przyjmą się połączenia EIP w relacji Przemyśl - Tarnów -
Kraków - Warszawa już po zakończeniu modernizacji wschodniej częśći E30. @wrednygnojek
Chodzi o to, że ten dobry czas dotyczy tylko minimalnej liczby pociągów, a jest ogłaszany dla całej trasy. Było na tej trasie tyle, a teraz będzie tyle. Jakby czas wszystkich pociągów na tej trasie się skracał.
|
Wiadomości miesiąca
Newsletter
Archiwum
Rejestracja do archiwum
|