- Dolnośląskie: Pociągi specjalne z okazji Dnia Kolejarza
- Stadler przekazał kolejne Flirty do IC
- Rumun z silnikiem Maybacha wrócił na wyrzyskie szlaki
- Uzbekistan kupuje więcej pociągów Talgo
- Olsztyn: Pierwszy tramwaj na ulicach Olsztyna. Pierwsze wnioski
- Wyścig Pesy z czasem. Krótkie Jazzy najpóźniej do 1 grudnia?
- Krakowiaki na półmetku. Pesa spokojna o termin
- Zachodniopomorskie podpisało umowę z Przewozami Regionalnymi
- Przyczyną katastrofy TGV pod Strasbourgiem była nadmierna prędkość
- Oficjalnie: Piotr Stomma wiceministrem odpowiedzialnym za kolej
- SERWISY PARTNERSKIE
- transport-publiczny.pl
- rynekinfrastruktury.pl
- tor-konferencje.pl
- ceerailwaymarket.eu
Piotr Stomma wiceministrem ds. kolei
Jak dowiedział się „Rynek Kolejowy”, nowym wiceministrem odpowiedzialnym za transport kolejowy w Ministerstwie Infrastruktury będzie Piotr Stomma. Piotr Stomma ma 62 lata, urodził się 2 grudnia 1953 roku w Warszawie. W 1978 roku ukończył studia na Wydziale Mechanicznym Energetyki i Lotnictwa Politechniki Warszawskiej, gdzie rok później rozpoczął pracę jako asystent w Instytucie Lotnictwa. Pracował tam przez całe lata 80-te, prowadząc jednocześnie działalność w podziemnych strukturach Solidarności. Od 1990 związany był z ministerstwem transportu. Był doradcą podsekretarza stanu w tym resorcie i pełnił obowiązki dyrektora departamentu. W 2002 został głównym specjalistą w Departamencie Kolejnictwa Ministerstwa Infrastruktury, od 7 listopada 2005 do 6 maja 2006 był podsekretarzem stanu w Ministerstwie Transportu i Budownictwa, a później, od listopada 2007, w Ministerstwie Transportu. – Na razie jeszcze nie mogę tego potwierdzić ani temu zaprzeczyć. O tym kto zostanie wiceministrem do spraw kolei poinformuję w bardzo krótkim czasie – powiedział Minister Infrastruktury Andrzej Adamczyk w rozmowie z "Rynkiem Kolejowym" w środę po południu. Dotychczasowym zastępcą ministra MIR odpowiedzialnym za sprawy kolei był Sławomir Żałobka. Oprócz kolejnictwa, do jego kompetencji należał także transport lotniczy.
Komentarze:
Dobry wybór. Od wielu lat zajmuje się tematyką kolejową. Zna resort jak własną kieszeń.
Stomia? No to będzie rozwój transportu stomijnego ;)
Ja pier....
To lepiej mojego dziadka weźcie, byl palaczem w łaźni kolejowej, zna kolej lepiej niż własną kieszeń. No i chwała Bogu. Całe szczęście, że nie Warsewicz. A już w Częstochowie układali się
rozdawali karty. Ot przykrośc. @Goral
Nieładnie, nieładnie, panie Goral z Mysłowic. A może by tak pana nazwisko przekręcić i śmiać się, że na przykład Parasol brzmi głupio i mało inteligentnie? Wstępnie wygląda na dobry wybór, dość porządny.
Tchórzewski czasem mydli, nie gada spójnie, miewa pozytywne zajawki, nieco żyje przeszłością. Polaczek jest za Śląskiem, jednak zbyt się pieni i osądza poprzedników, zamiast zaproponować gotowe ustawy, choćby pomysły. O Warsewiczu nie chce mi się nawet pisać. Jest jeszcze poseł Osuch z Olkusza, ale to raczej figura do rozgrywek w południowo-wschodniej Polsce, zwłaszcza w kontekście cudnie odnowionej i przyszybszonej z Zagłębiu linii nr 62 i likwidacji małopolskiego zakładu PR do 2021 roku. *** Natomiast nie zapominajmy, że w okolicach... Mayrycego, bo w Wilczym Szańcu doszło do nieudanego zamachu na Fuhrera. Płk Stauffenberg dokonał go osobiście, ale za cichym przyzwoleniem gen... Stromma. Nie zapominajmy, że z czas i jego dopadło SS. Tak więc, oby Sromma był posłuszny Adamczykowi. @ Zębaty
Żadna inwencja z tym Parasolem, wielu mnie tak nazywało. Albo Parówa. Pan Stomma miał już szansę i ją zniszczył. Ale my pamiętam jak postępował przy projektach
unijnych dla PKP PLK. Dno....... Może wreszcie rozpirzy układ krycia kontraktowców nie przestrzegajacych prawa pracy w
zakładach wykańczających pracowników zwłaszcza drogowców. no to powinien zacząć od szczegółowego audytu kwalifikowalności wydatków w projektach PLK-i,
jak nie chce dowiadywać się z mediów albo CBA czy innej instytucji. Oszustwa dotacyjne są na porządku dziennym, a w dużych projektach np. e-30, e-59, e-65 przybrały już patologiczne rozmiary. Protokoły konieczności i polecenia zmian spowodowane fatalnym przygotowaniem projektów są finansowane ze środków UE. Tylko na otarcie łez jeden na kilkanaście wydatków jest przenoszony na stronę niekwalifikowaną, żeby zamarkować czujność i uczciwość tej "ekipy". A co się dzieje teraz, kiedy trzeba płacić, bo okres kwalifikowalności się kończy?! To jest dopiero temat dla służb! Miejmy nadzieję, że ktoś się wreszcie za ten burdel weźmie.
|
Wiadomości miesiąca
Newsletter
Archiwum
Rejestracja do archiwum
|