- Organizacja transportu zbiorowego – na co zwrócić uwagę?
- Pesa: Popyt na nowoczesne wagony piętrowe będzie rósł
- Uzupełnienie remontu w Ciasnej i Koszęcinie
- Jest studium wykonalności dla budowy KDP z Pragi do Drezna
- Kolster Olsztyn na Politechnice Warszawskiej
- Czy uda się uciec od najniższej ceny w przetargach?
- DB chce sprzedać udziały w Schenker Logistics i Arrivie
- Złoty Pociąg Istnieje – nowa promocja PKP Intercity. Bilety na ekspresy od 29 zł
- 11 chętnych na przebudowę linii E59 Leszno – Czempiń
- Gorzów – Berlin: Będą dwa połączenia dziennie?
- SERWISY PARTNERSKIE
- transport-publiczny.pl
- rynekinfrastruktury.pl
- tor-konferencje.pl
- ceerailwaymarket.eu
Koleje Dolnośląskie przygotowują się do przetargu na 13 ezt
Wygląda na to, że obecnie trwająca perspektywa unijnych dofinansowań będzie dla dolnośląskiej kolei rekordowa. Koleje Dolnośląskie ogłosiły przetarg na wykonawcę dokumentacji z wnioskiem o dofinansowanie zakupu 13 nowych ezt. Z dokumentacji przetargu wynika, że Koleje Dolnośląskie chciałyby powiększyć swój inwentarz o 13 pojazdów 5-członowych. Takie pociągi z nowosądeckiego Newagu, w ilości 12 sztuk, w Polsce posiadają jedynie Koleje Mazowieckie. Obecnie kursują one na trasie z Warszawy do Skierniewic. – Taka długość najlepiej będzie odpowiadać naszym potrzebom przewozowym. Uważamy też, że 5 –członowe pojazdy najlepiej wpiszą się w nasze możliwości serwisowe, które dotyczą długości hal i stanowisk a także długości peronów. Dłuższych nie planujemy kupować, uważam, że odpowiedzią na ewentualne większe potoki pasażerskie niż zdołamy pomieścić w 5 członach, oprócz dogęszczenia rozkładu jazdy, są już piętrowe składy push&pull – powiedział Piotr Rachwalski, prezes Kolei Dolnośląskich. – Ten dodatkowy piaty człon ma zmieścić toaletę dla niepełnosprawnych, automat biletowy i, ewentualnie, z przekąskami. Znajdzie się tam przestrzeń dla niepełnosprawnych i na rowery oraz przestrzeń dla podróżnych z większym bagażem – powiedział Piotr Rachwalski. – Chcemy też wyposażyć pociąg w bardzo wygodne fotele, ponieważ na ten aspekt bardzo zwracają uwagę pasażerowie – dodaje. Koleje Dolnośląskie mają też aspirację pracy nad nowym stanowiskiem pracy dla maszynisty. – Będziemy chcieli przy tym projekcie opracować nowe, bardziej ergonomiczne, wygodne i bezpieczne stanowisko pracy maszynisty. W ostatnich latach pojawiło się mnóstwo możliwości ułatwienia pracy maszynistom i chcemy z tych nowinek korzystać – mówi prezes KD. Prawdopodobnie kilka z 13 zakupionych jednostek zostanie przystosowanych do wjazdu do Czech. Po przeanalizowaniu kosztów przewoźnik podejmie też decyzję, czy i ile jednostek będzie wyposażonych w urządzenia sterowania kabinowego ECTS/EMRTS II i GSM-R (co pozwoliłoby na wykorzystanie inwestycji PKP PLK na E30). – Obecnie koszt rzędu kilkaset tysięcy złotych instalacji urządzeń na kabinę eliminuje sens ekonomiczny takich inwestycji – kwota ta wystarczyłaby na etat dla drugiego maszynisty do końca okresu życia pojazdu. Jako KD oczekujemy na rządowy, unijny projekt wyposażania lokomotyw i pociągów w urządzenia ECTS/EMRTS2 – powiedział Piotr Rachwalski. Jednostki mają posłużyć do wzmocnienia połączeń na obecnie obsługiwanych liniach do Rawicza, Legnicy i Jeleniej Góry i innych, a także w kierunku Kłodzka i Czech. – Oprócz wzmocnienia linii oczekujemy, że do czasu zakończenia projektu zrewitalizowana zostanie linia 289 i wówczas nowym taborem uruchomione zostaną połączenia w cyklu godzinnym z Wrocławia do Lubina i ewentualnie dalej do Głogowa przez Rudną. Chcielibyśmy, w miarę budowy nowych stacji we Wrocławiu, nieco zmienić rolę Wrocławia głównego, ze stacji docelowej na stację przelotową. Będzie to sprzyjać rozwojowi kolei aglomeracyjnych. Już 16-17 marca w Warszawie kolejna edycja Europejskiego Forum Taborowego. Jak co roku, konferencja podejmie tematykę zakupów i modernizacji taboru kolejowego w państwach Europy Środkowo-Wschodniej. To już trzecia edycja największej i najbardziej prestiżowej konferencji w regionie, poświęconej wielowątkowej dyskusji na temat stanu obecnego i przyszłości branży dostawców kompletnych pojazdów szynowych, producentów komponentów i podzespołów, poddostawców, dostawców usług i urządzeń służących utrzymaniu taboru kolejowego. Więcej informacji na temat wydarzenia - program i możliwość rejestracji
Komentarze:
Proszę poprawić "Lubań" na Lubin, nikt nie będzie jechał z Wrocławia przez Lubań do
Głogowa... Przez Lubań do Głogowa trochę nie po drodze!
[Admin: zmoderowano]
nie wiem jak oni liczą te koszty GSM-R+ERMTS2, ale dla mnie maszynista to koszt minimum 5000zł
miesięcznie (bardzo optymistyczne założenie, bo to wychodzi pensja brutto ok. 4000, bo są jeszcze urlopy, ZUS pracodawcy, chorobowe). wychodzi 60000PLN rocznie (ale wg mnie koszt rzeczywisty to bliżej 100000, może ktoś ma jakieś dane dot. wynagrodzeń i kosztu utrzymania pracownika z KD?) jeśli koszty wyposażenia pojazdu to ~500000PLK a dofinansowanie z UE 50% to inwestycja się zwraca w niecałe 5 lat (przy założeniu kosztu 60000 rocznie), ale wg mnie zwrot to może być nawet 3 lata. dodatkowo, przecież w ten system będzie wyposażona cała E30 i OIDP trasa do Poznania. "– Obecnie koszt rzędu kilkaset tysięcy złotych instalacji urządzeń na kabinę eliminuje sens
ekonomiczny takich inwestycji – kwota ta wystarczyłaby na etat dla drugiego maszynisty do końca okresu życia pojazdu." Durnowate przepisy, jeszcze zatrudnijcie dodatkowego palacza :P no to PESA już wygrała,są doskonali w zdobywaniu zagramanicznych homologacji,vide LINK
Ten przetarg to bedzie koniec Dolnośląskiego Oddziału PR...... I bardzo dobrze!
Jak już ta pesa, to niech to będą chociaż elfy, bo acatusy zbyt komfortowe to nie są.
Do Impulsów się przyzwyczailiśmy, ale uważam, że wypadałoby kupić ze 2 lokomotywy i 10 wagonów piętrowych, bo np. na węglinieckiej w godzinach szczytu są dosyć spore tłoki. Do Lubania linia nr 289? a nie 279?. 5 członowy to dobry wybór (bo często gęsto ludzie jeżdżą
na glonojada przy szybie) i jeszcze z Newagu bo w zimie jakoś lepiej funkcjonują niż Pesa przykłady znane to Gammy i Darty unieruchomione przy małym przymrozku ;P. A co do ECTS to po co instalować jak powyżej 160km/h nie będzie jeździć to nie CMK-a ;o. Jeszcze dodatkowy mechanik no musi jechać bodajże jeśli skład porusza się powyżej 140km/h, więc tu temat bez dyskusji:) Nie tylko KD w tym roku będzie kupować EZTy, ale także Koleje Wielkopolskie :)
Kłodzko - dobry wybór! Dość jazdy do Pardubic i Usti nad Orlici trupiastymi drevnolino
podrasowanymi fotelami rodem z zamtuza... Plany Rachwalskiego są jasne. Linia do Międzylesia + Głogów, co determinuje wejście KD również na nadodrzankę - inaczej tego nie zobiegują. To oznacza koniec PR Wrocław, połączenia stykowe obsługują już teraz ościenne zakłady, między innymi tygrysami. Z dolnośląskiego oddziału PR zostanie co najwyżej gniazdo drużyn trakcyjnych i konduktorskich we Wrocławiu. Usti nad Orlici - przepiekna estakada i cudne ekrany - pozazdrościć tylko .
A nie lepiej zamiast 5-członowych 3- lub 4-członowe 2-poziomowe? Jak sądzę, koszt EZT zawsze
będzie niższy niż loka z wagonami, poza tym u sąsiadów (SNCF, CFL) takie EZT kursują zarówno na liniach regionalnych jak i KDP... @Rafel83
1) linia 289 bo chodzi o LUBIN, a nie o Lubań, 2) ETCSII koniecznie musi być, bo wtedy może jeden mechanik jechać 160 km/h. "Chcielibyśmy, w miarę budowy nowych stacji we Wrocławiu, nieco zmienić rolę Wrocławia
głównego, ze stacji docelowej na stację przelotową. Będzie to sprzyjać rozwojowi kolei aglomeracyjnych." Pociągi z Legnicy powinny kończyć bieg na Brochowie lub nawet w Oławie czy Brzegu. Pociągi z Rawicza powinny kończyć bieg w Jelczu a szynobusy z Trzebnicy na Bielanach. Pociągi z Międzylesia powinny kończyć bieg na Nadodrzu lub psim polu, względnie w Oleśnicy. Jednakże żeby takie coś osiągnęło sukces KD muszą znacznie poprawić swoją punktualność która obecnie leży i kwiczy. "Jednostki mają posłużyć do wzmocnienia połączeń na obecnie obsługiwanych liniach do
Rawicza, Legnicy i Jeleniej Góry i innych, a także w kierunku Kłodzka i Czech." Jak znam życie to KD jak zwykle zrobią pasażerów w balona i pociągi zakupione za pieniądze wszystkich Dolnoślązaków posłużą do obsługi kolejki aglomeracyjnej Wrocławia, ku uciesze wrocławskich trolli nie widzących świata poza ich wioską. no właśnie, niech lepiej kupią trochę szynobusów, bo KD rzuciły się na linie magistralne a
kolej lokalna na Dolnym Śląsku to obraz nędzy i rozpaczy. chyba że jest to kolejny etap zleconej przez Dutkiewicza budowy kolejki aglomeracyjnej dla Wrocławia. Tak tak, tej kolejki na którą w innych miastach Dolnego Śląska KD ładnie się wypięły. "– Obecnie koszt rzędu kilkaset tysięcy złotych instalacji urządzeń na kabinę eliminuje sens
ekonomiczny takich inwestycji – kwota ta wystarczyłaby na etat dla drugiego maszynisty do końca okresu życia pojazdu." A ile kosztuje obecnie wynajmowanie pociągów od Niemców? Ładnych kilka milionów rocznie. Zamiast pomyśleć przyszłościowo i zainwestować w swój sprzet, KD działają krótkoterminowo i wynajmują drogie jednostki od innych przewoźników na rok lub 2-3 lata za grube miliony. No ale w polityce (i pijarze) najbardziej nośne są krótkoterminowe działania i nikt nie rozlicza za myślenie przyszłościowe. Własny tabor z dopuszczeniem na Niemcy szybko by się zwrócił a także uniezależnił nas od Niemców, można by puszczać np. pociągi Jelenia Góra - Drezno, Szklarska Poręba - Berlin, Drezno - Kłodzko, Cottbus - Liberec przez Zgorzelec i Zawidów czy Jelenia Góra (-Zgorzelec) - Zittau. [Admin: zmoderowano]
@marek k.:
Miejmy nadzieję, że w międzyczasie zmienią się władze na Dolnym Śląsku i wszystko zostanie jeszcze odkręcone. Bo dopóki Dolnym Śląskiem trzęsie Dutkiewicz ze swoją mafią trudno spodziewać się czegoś innego. Ciekawe jak skończy obecny prezes KD. Choć w sumie to jest łatwe do przewidzenia, tak jak kończą lizusy schlebiające politycznym kacykom zamiast dbać o dobre funkcjonowanie zadania, które im powierzono. Do "lars" aka "AntyJG":
a ty co wielonikowy zakompleksiony wrocławski trutniu - znowu zaczynasz robić syf na portalu? Inni mają 5-członowe Impulsy to my też chcemy. Zauważyliście, że w KD od dawna mają kompleksy
na punkcie innych przewoźników? A kompleksy zwykle do niczego dobrego nie prowadzą bo zaburzają racjonalne myślenie. Spokojnie wystarczyłyby Impulsy 3- i 4-członowe (w razie potrzeby można łączyć je po 2 sztuki), a lepiej dokupić jednostek mniejszych (w tym nawet 2-członowe) i zagęścić takt. Mogłyby jeździć np. z Jeleniej Góry do Szklarskiej Poręby albo do Lubania (gdzie nie ma dużych potoków). Dlaczego do Lubania wciąż nie jeżdżą Impulsy tylko spalinowe szynobusy pod drutem i smrodzą powietrze w Kotlinie? Dużo mówi się o zanieczyszczeniu powietrza w Kotlinie Jeleniogórskiej, brawa dla KD za ekologię! Niby taka nowoczesna, europejska spółka a podejście do ekologii gorsze chyba niż w Afryce. Skoro mają kompleksy to niech kupią elfy z pesy. Szybko zbankrutuja na utrzymaniu jak im pesa
zaspiewa 5mln za rewizję to się KD złoży jak scyzoryk "– Obecnie koszt rzędu kilkaset tysięcy złotych instalacji urządzeń na kabinę eliminuje sens
ekonomiczny takich inwestycji – kwota ta wystarczyłaby na etat dla drugiego maszynisty do końca okresu życia pojazdu." Co za głupie myślenie. Szkoda, że prezes jeszcze nie przelicza kosztów zakupu pociągu na pensje dla maszynistów - tak jak maszynista bez pociągu nie ma żadnego sensu, podobnie i kupowanie szrotu nie spełniającego najnowszych wymagań międzynarodowych szybko się mści. Szynobusiki KD też kupiły najtańsze jak się tylko dało i teraz wstyd nawet pokazać je za granicą, z tymi poupychanymi jak w autobusie siedzeniami z blachy obitą dermą. Już Czesi mają wygodniejsze swoje pojazdy z lat 70-tych z ubiegłego wieku, nie wspominając o Niemcach. Co do pociągów do Lubania, to zagęszczenie połączeń Impulsami z Jeleniej Góry byłoby bardzo dobrym pomysłem. Część pociągów z Wrocławia można skierować w Jeleniej Górze na Szklarską Porębę a część na Lubań, dzięki czemu zwiększyłaby się liczba połączeń dla ludzi mieszkających przy tej trasie i dojeżdżających codziennie do pracy albo do szkoły w Jeleniej Górze. No to czyli realizują swoje dalsze plany do międzylesia i Czech i pociągi do Głogowa przez
Rudną Gwizdanów , czyli nadchodzi początek końca Wrocławskich PERÓW. To jest początek końca KD, Bilet normalny ze SzPG do Wrocka buszem kosztuje 19 zyli, KD 25 przy
zatkanych toaletach, żeby nie obrazić EN 57, i chamskiej obsłudze! W buszu z toaletą wypije piwo na które zostało mi z biletu i żadna czerwona koszula nie skacze. Czas przejazdu taki sam! A tak przeglądy sie kończą i koszt rosną i w krzakach coraz więcej taboru, prawie jak w IC stoi w krzakach! @Hi_hi:
Analogicznie bilet ze Szklarskiej do Jeleniej Góry: PKS-em 6 zł, pociągiem 10,50 zł. Dla kogo są te pociągi? Co z tego, że KD dostają od marszałka super-hiper tabor, jak ich pociągi jeżdżą puste z powodu absurdalnego cennika i nieudolności KD. " Obecnie koszt rzędu kilkaset tysięcy złotych instalacji urządzeń na kabinę eliminuje sens
ekonomiczny takich inwestycji – kwota ta wystarczyłaby na etat dla drugiego maszynisty do końca okresu życia pojazdu. " To krótki okres życia pan prezes przewiduje. Wynagrodzenie maszynisty brutto z ZUS-em pracodawcy min. 6 tys. Przy pracy składu średnio 6 dni w tygodniu z nocowaniami czyli de facto 24 h na dobę trzeba liczyć 5 etatów na miesiąc. Chyba, że zrobilibyśmy skrajne kursy w dobie na 130 km/h, wtedy drugi maszynista nie nocuje służbowo i mamy 3 etaty/m-c czyli 18 tys. na miesiąc i 216 tys. rocznie. Nie, 3 by było za mało. Pewnie koło 4 by wyszło. Czyli 288 tys. rocznie. ETCS zwraca się po
roku czy dwóch (nie wiem ile dokładnie to jest te kilkaset tysięcy). A tu jeszcze dofinansowanie unijne. A na etaty maszynistów się nie dostanie. 5-członowe EZT, no wreszcie. Mam nadzieję, że będą je puszczać w weekendy do
Wałbrzycha/Jeleniej/Szklarskiej przynajmniej na te najbardziej obłożone rejsy (np. 18:53 z Wałbrzycha Gł. Do Wrocka- wczoraj 36WE był przepełniony już od Świebodzic). Jeśli chodzi o połączenie do Kłodzka i dalej na Czechy- pomysł dobry, ale jeszcze lepiej byłoby, gdyby ta linia została wreszcie wyremontowana bo miejscami jej stan za ciekawy nie jest. @Hi_hi: Chamska obsługa? Ja jeszcze ani razu nie trafiłem na taką w KD (jedyny wyjątek, to pani która nie chciała mi kiedyś wydać reszty ze stówy i kazała rozmieniać po pociągu- Ale raczej z chamstwem bym tego nie kojarzył). [Admin: zmoderowano]
" Chamska obsługa? Ja jeszcze ani razu nie trafiłem na taką w KD (jedyny wyjątek, to pani
która nie chciała mi kiedyś wydać reszty ze stówy i kazała rozmieniać po pociągu- Ale raczej z chamstwem bym tego nie kojarzył)." Kulturą pracownika też bym tego nie nazwał. Ona ma obowiązek mieć ci wydać (powinna się zaopatrzyć w odpowiednią ilość drobnych przed pracą, a jak w środku dnia jej zabrakło to niech rozmienia np. na stacjach końcowych). A jak nie ma, to niech sama gania po pociągu albo kombinuje w inny sposób. Musisz być jakimś dzieciakiem, że się dałeś wrobić a takie wycieczki po pociągu. Poza tym zgadzam się z użytkownikami, że KD powinny raczej zainwestować w tabor do obsługi linii spalinowych, tj. tych gdzie dobrej komunikacji brakuje mieszkańcom. Na magistralach spokojnie mogą jeszcze pojeździć PR-y, klopów mają aż nadto. No ale chyba rzeczywiście chodzi o to, żeby Dolnoślązacy zrzucili się na kolejkę aglomeracyjną dla Wrocławia, bo taki zdaje się jest cel obecnego prezesa. Słupki KD pójdą w górę, frekwencja wzrośnie, więc prezes będzie promieniał z radości jak firma pod jego rządami rozkwita. A że 90% mieszkańców Dolnego Śląska nie ma czym dojechać do pracy bo nie ma pociągów, już go nie obchodzi. Tak przytaczając same suche fakty, to we Wrocławiu i jego sypialniach (Oleśnica, Oława, Brzeg
etc) stanowiących aglomerację wrocławską mieszka przynajmniej 1 mln ludzi, co stanowi ponad 1/3 ludności całego województwa. Dodajmy do tego miejscowości, które pociągów nigdy nie miały. To wyjdzie jakaś połowa mieszkańców regionu. To nie Lubuskie, gdzie Nowa Sól i Żary nie są znacznie mniejsze od Zielonej czy Gorzowa. W takim razie sporym nadużyciem jest stwierdzenie, że 90% mieszkańców regionu nie ma jak dojechać pociągiem do pracy czy szkół. Tak się niestety (albo i stety) złożyło, że to właśnie do Wrocławia większość ludzi z regionu dojeżdża pracować i uczyć się. Wystarczy spojrzeć na rejestrację aut stojących pod zakładami pracy, sklepami czy szkołami i nie zmieni tego zaklinanie rzeczywistości, czy wyzywanie mieszkańców Wrocławia na różne sposoby. To jest po prostu szara rzeczywistość. "Tak przytaczając same suche fakty, to we Wrocławiu i jego sypialniach (Oleśnica, Oława, Brzeg
etc) stanowiących aglomerację wrocławską mieszka przynajmniej 1 mln ludzi, co stanowi ponad 1/3 ludności całego województwa." No właśnie, a płacą wszyscy mieszkańcy województwa. Gdzie tu sprawiedliwość? Niech Wrocław i okoliczne wioski same składają się na swoją kolejkę podmiejską. W innych miastach Koleje Dolnośląskie wypięły się na kolej aglomeracyjną (np. w Jeleniej Górze). Później będzie finansowanie darmobusów (tak jak np. do Świdnicy), bo nikt nie będzie chciał jeździć tymi pociągami za normalną cenę (np. do Sobótki, gdzie jest mnóstwo busów). I kolejne dojenie kieszeni wszystkich Dolnoślązaków. "Dodajmy do tego miejscowości, które pociągów nigdy nie miały." Na przykład jakie? "To wyjdzie jakaś połowa mieszkańców regionu." Chyba regionu wrocławskiego. Cały Dolny Śląsk jest duuużo większy. "To nie Lubuskie, gdzie Nowa Sól i Żary nie są znacznie mniejsze od Zielonej czy Gorzowa." I dlatego tam właśnie kolej służy konurbacji, tutaj - zaspokojeniu potrzeb wyłącznie Wrocławia. "W takim razie sporym nadużyciem jest stwierdzenie, że 90% mieszkańców regionu nie ma jak dojechać pociągiem do pracy czy szkół." Bo tak jest. Wystarczy zsumować liczbę wszystkich mieszkańców mających dostęp do kolei (miejscowości z co najmniej jedną czynną stacją kolejową) i nie mających dostępu - wtedy okaże się, że 90% mieszkańców należy do tej drugiej grupy. Pomijam tutaj Wrocław, który powinien sam finansować swoją kolej miejską, a zżera zdecydowaną większość środków na kolej w województwie. "Tak się niestety (albo i stety) złożyło, że to właśnie do Wrocławia większość ludzi z regionu dojeżdża pracować i uczyć się." Kolejna bzdura. Nikt nie będzie jeździł codziennie do pracy we Wrocławiu z Janowic Wielkich, Głuszycy, Domaszkowa czy Mikułowej, bo to są 2-3 godziny jazdy w jedną stronę. Ludzie dojeżdżają do pracy i uczyć się do lokalnych ośrodków, a nie jakiegoś Wrocławia. "Wystarczy spojrzeć na rejestrację aut stojących pod zakładami pracy, sklepami czy szkołami i nie zmieni tego zaklinanie rzeczywistości, czy wyzywanie mieszkańców Wrocławia na różne sposoby. To jest po prostu szara rzeczywistość." Na tej samej zasadzie jakbyś spojrzał na rejestracje w Karpaczu, to większość jest z Wrocławia. A jakie połączenie kolejowe z Wrocławiem ma Karpacz? A te auta stojące pod wrocławskimi instytucjami to głównie słoiki z podwrocławskich wiosek. I stoją tylko dlatego, że Wrocław zagrabił siedziby urzędów, uczelni i innych instytucji budżetowych z całego województwa do siebie. Bo muszą być w stolycy. Nie, nie muszą. A potem chwalicie się, że wszyscy do was jeżdżą do pracy i jeszcze plujecie na "słoików". Gdyby podzielić te instytucje sprawiedliwie po Dolnym Śląsku to pies z kulawą nogą nie zaglądałby do Wrocławia. Bo po co? A ktore miasto wielkosci Wroclawia nie ma sypialniami , w RJ swiadczy to , ze dojezdza od15-30
par pociagow na dobe do miast wielkosci Wroclawia , Poznania Warszawy , Krakowa i to jest dobre bo np . taki wlascisiel mieszkanka we Wroclawiu czy Poznaniu traci potencjalnego lokatora - ktorego by doił a tak spisz w swoim łozeczku . Poznań, Warszawa i Kraków nie doją całych województw na swoje kolejki aglomeracyjne. A jak
właściciel mieszkania we Wrocławiu nie chce stracić potencjalnego lokatora, którego doił, to: 1. Niech sam opłaci mu pociągi, żeby zechciał przyjechać do tego Wrocławia. 2. Przede wszystkim niech nauczy się traktować z szacunkiem tego potencjalnego lokatora, bo jak właściciel jest chamskim burakiem, to nikt u niego nie zamieszka nawet jakby pociągi jeździły co 5 minut. "Dodajmy do tego miejscowości, które pociągów nigdy nie miały."
No z tego co pokazują atlasy kolejowe, to bardzo trudno znaleźć MAISTO na Dolnym Śląsku, które by nigdy nie miało kolei. btw. w KD płacąmaszynistom 5 tys. na ręke? To nawet bogata Warszafka płaci sporo mniej. Naprawdę, Dutkiewiczowskie bohactwo. Oczywiście szykują kolejkę aglo. Zrobią sobie ten trójkąt Głogów-Legnica-Wrocław-Głogów, a reszta niech siępaczy, jak przyjadą na wycieczkę to zobaczą Impulsa. Nie wiem doprawdy, czy tam naprawdę jest dużo lepiej niż w Małopolsce na liniach lokalnych. Wałbrzych-Kłodzko olewane, Podsudecka olewana, a szkoda nawet gadać o południowym-zachodzie województwa. Oraz o części miast w górach. Nie wiem doprawdy, jak wy możecie ich wybierać, i to na którąś kadencję? Czujecie się europejsko z "opłacalnymi" pociągami KD do Reichu, kiedy za PR frekwencja była mniejsza przez granicę (teraz do Legnicy i Zgorzelca trochę jeździ bo dali w końcu taryfę regio, wtedy było drożej) i było to "nierentowne"? @zetkaf
Co do Warszawy - ok, SKM jest utrzymywana przez miasto. Ale KMł jeżdżące do Wieliczki czy KW do Wrześni to nie są czasem utrzymywane przez całe województwa? Tak czy inaczej, wydaje mi się to dość niesprawiedliwe, zwłaszcza w przypadku krótkich połączeń jak Trzebnica, Jelcz, czy Legnica. [Admin: zmoderowano]
"No z tego co pokazują atlasy kolejowe, to bardzo trudno znaleźć MAISTO na Dolnym Śląsku,
które by nigdy nie miało kolei." Kup sobie lepszy atlas, bo ten cię okłamuje. "Nie wiem doprawdy, czy tam naprawdę jest dużo lepiej niż w Małopolsce na liniach lokalnych. Wałbrzych-Kłodzko olewane, Podsudecka olewana, a szkoda nawet gadać o południowym-zachodzie województwa. Oraz o części miast w górach." Dokładnie, dla spółki Dutkiewicz & Rachwalski liczy się tylko Wsiocław, a resztę można zaorać. Za Ładniak kolej na Dolnym Śląsku ładniej wyglądała, Samochwalski potrafi tylko się promować w mediach pociągami do Drezna, którymi nikt nie jeździ. "Nie wiem doprawdy, jak wy możecie ich wybierać, i to na którąś kadencję? Czujecie się europejsko z "opłacalnymi" pociągami KD do Reichu, kiedy za PR frekwencja była mniejsza przez granicę (teraz do Legnicy i Zgorzelca trochę jeździ bo dali w końcu taryfę regio, wtedy było drożej) i było to "nierentowne"?" Za PR frekwencja była większa przez granicę, a mimo to wtedy było nierentowne, teraz jest "rentowne". Jakieś cuda na Dolnym Śląsku, ale KD to ma przecież same sukcesy. @Krzysztof_Wroc:
Dwa połączenia do Krakowa a duża kolej aglomeracyjna to jest chyba jednak różnica, co nie? Kraków całą infrastrukturę kolejową wybudował za własne pieniądze, a Wrocław próbuje tylko wyciągnąć kasę z województwa. Co mnie nie dziwi, był ostatnio artykuł, że sumaryczne zadłużenie Wrocławia (poukrywane w różnych miejskich spółkach) przekroczyło 13 mld zł.
W odpowiedzi na post fan:
"[Admin: zmoderowano]"
Jak nie wiesz to nie pisz bzdur! Granicę w pociągach do Drezna przekracza średnio 9-11 osób na
pociąg. Są na to wiarygodne dane opublikowane niedawno przez same KD! A żeby przewieźć ludzi z Wrocławia do Legnicy nie trzeba wynajmować drogich pociągów od DB, wystarczy do tego dużo tańszy zwykły Impuls a nawet "kibel". Większość Dolnoślązaków ma zakichane 4 pary szynobusów na dobę a baronowie z Legnicy muszą dojeżdżać te swoje pół godziny niemieckimi pociągami bo do polskich nie wsiądą? W d... się poprzewracało niektórym od tego luksusu. Nie pasuje Impuls to jeździjcie busami! @sebek: Bardzo mądry i rzeczowy wpis. Trudno się nie zgodzić z Twoimi słowami. Jak szlachta musi
koniecznie jeździć niemieckimi pociągami to niech płaci za nie z własnej kieszeni a nie z kieszeni wszystkich mieszkańców. Pozdrawiam :) Szanowni rozmówcy, twierdzenie, że tylko Wrocław doi województwo dolnośląskie jest moim
skromnym zdaniem nadużyciem. Przecież na samym tylko Rynku Kolejowym, można znaleźć artykuły, w których narzeka się na politykę władz Krakowa czy Rzeszowa (dużo mniejsze miasto od Wrocławia a mające ambicję na kolej aglo czy nawet monorail), nie mówiąc już o Białymstoku, gdzie przewozy regionalne (nie mylić z firmą) są praktycznie w agonii. Pod tymi artykułami można poczytać wiele komentarzy, które zgadzają się w całej rozciągłości z tezą, że taki Kraków funduje sobie kolejkę aglo do Wieliczki, podczas gdy Krynica, Nowy Sącz czy odcinek Sucha - Żywiec idzie powoli do zaorania. Jeżeli chodzi o dojazdy do pracy i szkół do Wrocławia to niestety są to suche fakty. Do wielkich zakładów pracy położonych opodal miasta (Amazon, Prologis, LG) ludzie dojeżdżają z takich miejscowości jak Kamienna Góra czy Nowa Ruda, położonych ok. 100 km od Wrocławia, a i z ponad 100 tyś. Wałbrzycha czy Legnicy sporo ludzi dojeżdża codziennie do szkół i pracy. Tego się nie da porównać z Karpaczem, który jest miejscowością turystyczną i "zagraniczne" rejestracje należą do ludzi, którzy przyjechali tam wypocząć, a nie uczyć się czy pracować. To jest przykre ale to są suche fakty - miejsca pracy w dolnośląskim (za wyj. KGHM i stref przemysłowych) lokują się głównie we Wrocławiu i okolicach. Lokalne ośrodki przemysłowe albo już poupadały albo są tylko cieniem tego, czym były jeszcze 30 lat temu. Jestem oczywiście zdania, że kolej w regionie śląskim powinna rozwijać się w sposób równomierny zarówno we Wrocławiu jak i Lubaniu, Nowej Rudzie, Lwówku Śląskim czy Karpaczu i ufam, że w końcu samorząd weźmie się za mniejsze miejscowości i prędzej czy później musi do tego dojść, po prostu jest to konieczność. A kolej aglomeracyjna w okół Wrocławia bardziej przyda się mieszkańcom regionu, bo dla Wrocławia bardziej przyda się sprawna komunikacji tramwajowa i autobusowa. Bardzo się cieszę z, jak do tej pory, poziomu dyskusji. @wiesiek:
"Szanowni rozmówcy, twierdzenie, że tylko Wrocław doi województwo dolnośląskie jest moim skromnym zdaniem nadużyciem." Skoro inni kradną, to ja też mogę ukraść? "Przecież na samym tylko Rynku Kolejowym, można znaleźć artykuły, w których narzeka się na politykę władz Krakowa czy Rzeszowa (dużo mniejsze miasto od Wrocławia a mające ambicję na kolej aglo czy nawet monorail), nie mówiąc już o Białymstoku, gdzie przewozy regionalne (nie mylić z firmą) są praktycznie w agonii." Jakieś konkrety, że tamte miasta też doją województwo tak jak Wrocław potrafisz podać? "Pod tymi artykułami można poczytać wiele komentarzy, które zgadzają się w całej rozciągłości z tezą, że taki Kraków funduje sobie kolejkę aglo do Wieliczki, podczas gdy Krynica, Nowy Sącz czy odcinek Sucha - Żywiec idzie powoli do zaorania." Gratuluję komentarzy jako źródła informacji. Jedna linia do Wieliczki to nie aglo. "Jeżeli chodzi o dojazdy do pracy i szkół do Wrocławia to niestety są to suche fakty." To nie są "suche fakty", tylko twoje interpretacje (błędne zresztą). Do wielkich zakładów pracy położonych opodal miasta (Amazon, Prologis, LG) ludzie dojeżdżają z takich miejscowości jak Kamienna Góra czy Nowa Ruda, położonych ok. 100 km od Wrocławia, a i z ponad 100 tyś. Wałbrzycha czy Legnicy sporo ludzi dojeżdża codziennie do szkół i pracy." Proponuję sprawdzić strukturę dojeżdżających i nie pisać bzdur. Nikt nie dojeżdża codziennie do pracy 100 km w polskich warunkach. "Tego się nie da porównać z Karpaczem, który jest miejscowością turystyczną i "zagraniczne" rejestracje należą do ludzi, którzy przyjechali tam wypocząć, a nie uczyć się czy pracować." To nie ma znaczenia, w jakim celu. Ważne jest zapotrzebowanie na transport. "To jest przykre ale to są suche fakty - miejsca pracy w dolnośląskim (za wyj. KGHM i stref przemysłowych) lokują się głównie we Wrocławiu i okolicach." Nie, to znowu bzdury. Masz na to jakieś dane? "Lokalne ośrodki przemysłowe albo już poupadały albo są tylko cieniem tego, czym były jeszcze 30 lat temu." Proponuję oderwać d... od kompa, przejechać się na Dolny Śląsk i nie wypisywać bzdur. "Jestem oczywiście zdania, że kolej w regionie śląskim powinna rozwijać się w sposób równomierny zarówno we Wrocławiu jak i Lubaniu, Nowej Rudzie, Lwówku Śląskim czy Karpaczu i ufam, że w końcu samorząd weźmie się za mniejsze miejscowości i prędzej czy później musi do tego dojść, po prostu jest to konieczność." Że konieczność to prawda, ale znając idiotyzm rządzenia Dutkiewicza, wątpię, żeby ten gość nabrał rozumu. "A kolej aglomeracyjna w okół Wrocławia bardziej przyda się mieszkańcom regionu, bo dla Wrocławia bardziej przyda się sprawna komunikacji tramwajowa i autobusowa." Ci "mieszkańcy regionu" to też wrocławianie, którzy uciekli do podwrocławskich wiosek i teraz szlochają o infrastrukturę. "Bardzo się cieszę z, jak do tej pory, poziomu dyskusji." Jeszcze żeby u ciebie było więcej sensownych argumentów zamiast trolligu, to już byłoby całkiem dobrze, wiesiu. "Skoro inni kradną, to ja też mogę ukraść?" - nic takiego nie twierdzę, napisałem tylko, że
problem dojenia regionu na rzecz ośrodka centralnego w przypadku przewozów kolejowych dotyczy nie tylko Dolnego Śląska ale też Małopolski, Podkarpacia czy Podlasia. A Wrocław jest tutaj dyżurnym chłopcem do bicia jeżeli chodzi o ten proceder. "Gratuluję komentarzy jako źródła informacji. Jedna linia do Wieliczki to nie aglo." - źródłem informacji są artykuły prasowe. Komentarze jedynie potwierdzają, że nie są to kaczki dziennikarskie. "Proponuję sprawdzić strukturę dojeżdżających i nie pisać bzdur. Nikt nie dojeżdża codziennie do pracy 100 km w polskich warunkach." - "nikt" są to ludzie dojeżdżający do Wrocławia z Wałbrzycha, Legnicy, Nowej Rudy, Kamiennej Góry. Sam na budowie mam ekipę budowlaną z powiatu rawickiego - to jest ponad 80 km od Wrocławia. "To nie ma znaczenia, w jakim celu. Ważne jest zapotrzebowanie na transport." - ależ ma znaczenie. W dzień powszedni więcej ludzi jeździ do pracy i szkół, w dni wolne i wakacje ludzie udają się na wypoczynek do miejscowości turystycznych. "Proponuję oderwać d... od kompa, przejechać się na Dolny Śląsk i nie wypisywać bzdur." - proponuje popytać starszych kolegów ilu ludzi dojeżdżało do pracy w Wałbrzychu, kiedy czynne były kopalnie i koksownie, a ilu teraz, kiedy została tylko Victoria. Nie mówiąc już o przemyśle w Kamiennej Górze, Nowej Rudzie czy Lubaniu Śl, który rozpadł się jak domek z kart w latach 90. "Ci "mieszkańcy regionu" to też wrocławianie, którzy uciekli do podwrocławskich wiosek i teraz szlochają o infrastrukturę." - to samo dotyczy Warszawy, Poznania, Krakowa, Trójmiasta - tym ludziom trzeba zapewnić dobry dojazd do centrum, bo inaczej miasta staną w korkach, co już de facto się stało. "Jeszcze żeby u ciebie było więcej sensownych argumentów zamiast trolligu, to już byłoby całkiem dobrze, wiesiu. " - nikogo nie obraziłem, wyraziłem własne zdanie. Co do danych, wystarczy poszukać w prasie internetowej czy danych GUS. Pozdrawiam Zgadzam sie z wiesiem z Wroclawia, a podam przyklad Jarocina 28 tys mieszkancow (syn mnie nieraz
wysyla w sprawach jego firmy) bylem na dworcu o 9 rano o 9; 10 odjezdza poc PR do Poznania wsiada ok 50 osob , o godz9; 30 jedzie tlk do Poznania , nikt wsiada(a poc dla emeryta drozszy o 2 zlote i luksus teraz) o 10;15jedzie nastepny PR tez wsiada ok 40osob ( i to bez wiekszego bagazu co swiadczy ze jada do pracy szkoly ). Acha a z Jarocina do Poznania jest wg rozkladu 67 km jedzie 22 paryPR i dosc dobry czas - godzinka .
A co w końcu będzie z tym Strzelinem? Masa ludzi codziennie jeździ, a KD jakoś opornie do nich
podchodzą, tam by się to przydało. "nic takiego nie twierdzę, napisałem tylko, że
problem dojenia regionu na rzecz ośrodka centralnego w przypadku przewozów kolejowych dotyczy nie tylko Dolnego Śląska ale też Małopolski, Podkarpacia czy Podlasia." No właśnie tak twierdzisz jak napisałem, na dodatek nieprawdziwie, bo ten problem w innych województwach nie jest tak silny jak na Dolnym śląsku. "A Wrocław jest tutaj dyżurnym chłopcem do bicia jeżeli chodzi o ten proceder." Skoro na Warszawę narzekają, na Kraków, na Gdańsk, to czemu na Wrocław nie mają narzekać. Twój sposób rozumowania. "źródłem informacji są artykuły prasowe." Na razie nic nie pisałeś o artykułach, tylko o komentarzach. Jakieś przykłady? "nikt" są to ludzie dojeżdżający do Wrocławia z Wałbrzycha, Legnicy, Nowej Rudy, Kamiennej Góry. Sam na budowie mam ekipę budowlaną z powiatu rawickiego - to jest ponad 80 km od Wrocławia." Wyjątek potwierdza regułę. Większość dojeżdża do pracy codziennie do lokalnych ośrodków, a nie do jakiegoś Wrocławia. Już nie zmyślaj. "ależ ma znaczenie. W dzień powszedni więcej ludzi jeździ do pracy i szkół, w dni wolne i wakacje ludzie udają się na wypoczynek do miejscowości turystycznych." I co z tego, czy w dzień powszedni, czy w wolny? Ważne że jeżdżą. "proponuje popytać starszych kolegów ilu ludzi dojeżdżało do pracy w Wałbrzychu, kiedy czynne były kopalnie i koksownie, a ilu teraz, kiedy została tylko Victoria." Wałbrzych to nie tylko kopalnie. Jednak dobrze by było, żebyś ruszył tę d... sprzed kompa i zobaczył. "Nie mówiąc już o przemyśle w Kamiennej Górze, Nowej Rudzie czy Lubaniu Śl, który rozpadł się jak domek z kart w latach 90." We Wrocławiu też się rozpadł. Jak Amazony i LG z głodowymi pensjami nazywasz przemysłem, to gratuluję. Więc ludzi już jeździ za granicę do pracy, niż jakiegoś Wsiocławia. "to samo dotyczy Warszawy, Poznania, Krakowa, Trójmiasta - tym ludziom trzeba zapewnić dobry dojazd do centrum, bo inaczej miasta staną w korkach, co już de facto się stało." Więc niech wrocławianie płacą za swoje potrzeby, a nie cały Dolny Śląsk. "nikogo nie obraziłem, wyraziłem własne zdanie." Już sam twój nick dobitnie świadczy, że twoim głównym celem jest trollowanie. "Co do danych, wystarczy poszukać w prasie internetowej czy danych GUS." To je poszukaj i nam przedstaw, zamiast popisywać się "wiedzą" z anonimowych komentarzy internetowych. "Zgadzam sie z wiesiem z Wroclawia, a podam przyklad Jarocina 28 tys mieszkancow (syn mnie nieraz
wysyla w sprawach jego firmy) bylem na dworcu o 9 rano o 9; 10 odjezdza poc PR do Poznania wsiada ok 50 osob , o godz9; 30 jedzie tlk do Poznania , nikt wsiada(a poc dla emeryta drozszy o 2 zlote i luksus teraz) o 10;15jedzie nastepny PR tez wsiada ok 40osob ( i to bez wiekszego bagazu co swiadczy ze jada do pracy szkoly )." Głupi argument świadczący o czymś wręcz przeciwnym. Skoro wsiadają do regio, a nie do TLK, to znaczy, że wysiadają gdzieś po drodze. Do tego służą pociągi regio, każdy normalny człowiek jechałby do Poznania pociągiem TLK, który jedzie szybciej i zapewnia większy komfort (a cena praktycznie taka sama, jak sam napisałeś). Poza tym pytałeś każdego, czy jeździ codziennie? Na pewno nie, 67 km to nie wyprawa przez całą Polskę i równie dobrze mógł ktoś jechać coś załatwić raz na tydzień albo miesiąc. Stefan ma 100% racji. Kolej aglomeracyjna NIE kosztem kolei regionalnej! Dlaczego wszyscy
Dolnoślązacy mają się składać na kolej dla wrocławian? Wrocław do biednych miast chyba nie należy, to wstyd, że jeszcze doi biedne miasta na swoje inwestycje. Cały region powinien się rozwijać harmonijnie, a to za czym niektórzy tu optują to jest dzielenie Dolnego Śląska na lepszych i gorszych. Cały Dolny Śląsk potrzebuje dobrej komunikacji, nie tylko Wrocław. To że ludzie dojeżdżają do pracy do Wrocławia jest też wynikiem tego, że do Wrocławia jest lepsza komunikacja. Koleje Dolnośląskie niedawno się wypięły na kolej aglomeracyjną w Jeleniej Górze, ale dla wrocławian to jeżdżą chętnie. Inne miasta są dużo biedniejsze niż Wrocław więc to one wymagają dofinansowania a nie Wrocek, który swoje pieniądze pieniądze zmarnował na stadiony i imprezy dla plebsu a teraz nie ma na poważne inwestycje. Wrocławianie - tak lubicie narzekać że Warszawa was okrada, a to co wy robicie wobec Dolnego Śląska wcale nie jest lepsze! Jelenia góra i Wałbrzych - te dwa miasta potrzebują kolei aglomeracyjnej tak samo jak Wrocław.
Zainwestujcie lepiej tam w kolej, bo do Wrocławia akurat transport jest bardzo dobrze rozwinięty. Do Wrocławia dużo ludzi jeździ więc transport można zostawić prywaciarzom którzy chętnie jeżdżą do Wrocławia. Natomiast publiczne fundusze powinny iść na dofinansowanie transportu tam gdzie się mniej opłaca prywatnym przewoźnikom i wymaga dofinansowania, czyli w mniejszych miastach. Stefan ; dlatego nie jada tlk bo maja bilet miesieczny na regio ( to tez zauważyłem bo
bezposrednio szli na peron a nie do kasy) A ta Wrocławska Kolej Aglomeracyjna to niby będzie generować takie tłumy? Na Trzebnicy nigdy
tłumów nie widziałem. Na Świdnicy i Dzierżoniowie trzeba pasażerom sporo dopłacać do biletów, żeby ktokolwiek chciał jeździć pociągami. Sobótka - nie oszukujmy się, że kilkutysięczne miasteczko wygeneruje większą frekwencję niż kilka dużych miast przy linii Wałbrzych - Kłodzko albo Jelenia Góra - Zgorzelec. Chyba że mieszkańcy Sobótki nagle się rozmnożą. Z pierwszego dużego miasta na tej trasie - Świdnicy ludzie zawsze będą jeździć przez Jaworzynę, bo jest szybciej (i jakie jest zapotrzebowanie na pociągi ze Świdnicy do Wrocławia już teraz dobrze widać). Jedyną linią na której jest przyzwoita frekwencja jest E30, ale dzięki temu że prędkość jest tam bardzo wysoka jak na polskie standardy, ponadto gros pasażerów stanowią mieszkańcy Legnicy, Bolesławca i dalszych miejscowości, a nie aglomeracji wrocławskiej. Na innych liniach takie parametry są nieosiągalne. Potencjalnie najbardziej frekwencyjne linie aglomeracji wrocławskiej już wyremontowano i frekwencja na nich jest zwyczajnie mizerna. Dalsze pakowanie pieniędzy w WKA w świetle wyrazistych danych jest po prostu wyrzucaniem pieniędzy w błoto. Tym bardziej że Wrocław wcale nie ma dobrych warunków na kolej aglomeracyjną, linie kolejowe zamiast biec promieniście do centrum otaczają centrum dość dużym łukiem, tak więc kolej jako środek transportu dla mieszkańców przedmieść odpada, bo nikt nie będzie szedł na stację kilka kilometrów, żeby przejechać 2 stacje pociągiem i następnie znowu drałować ze stacji do centrum, jak ma wygodny autobus spod samego domu do centrum co 15 minut. To są twarde fakty, a nie jakieś bredzenie wiesia na podstawie tego, co przeczytał w komentarzach na wrocławskich forach. Wrocław śni o aglo nie dlatego, że jej potrzebuje, tylko dlatego że inne europejskie metropolie mają to Wrocław też chce. Takie lekarstwo na kompleksy wrocławian za które będą płacić wszyscy dolnoslązacy. @stan.
No własnie z jakiejś przyczyny kupują miesięczny na bilet regio a nie na TLK. Widac dojeżdżają na krótkie odleglości. Poza tym na większości stacji nie ma kas, więc równie dobrze mogli kupować bilety w pociągu. do ~kamil~
szczekanie z zerowa wiedza. do lubania jezdza tylko impulsy. Chyba, ze masz na mysli szlak przez zgorzelec. no ale trudno bez druta elektrykiem! no a jesli mowimy o poleczeniach z Jeleniej to trzeba by bezposrednio do weglinca, a gdzie
zgorzelec? tworzyc koleny punkt przesiadkowy?bez sensu @ yx:
Sam ujadasz jak zapluty kundel, baranie. Do Lubania od strony Jeleniej Góry jeżdżą szynobusy. Podszkol się z wiedzy a potem pisz, tumanie! Pociągi J.G. - Zgorzelec jeżdżą co 2 godziny, przedłużając Impulsy z Jeleniej do Lubania
można zagęścić takt do np. 1 godziny. Pomysł bardzo dobry. eryk- kasa w Jarocinie jest czynna od 5,30- 21,15 ( podaje tel.695321143)
Co jeszcze wymyslisz. Mnie osobiscie bardzo sie podoba ,ze wreszcie jak tam zwac aglomeracyjna czy ruszyla a mysle ze bedzie coraz lepiej . Acha a z L59 Obornik Sl, Zmigrodu a nawet Rawicza malo ludzi dojezdza ( 16 par to powietrze wozi) @stan.
Jarocin to z pewnością nie jedyna stacja na tej linii. A miesięczne na tak długie odległości raczej mało kto kupuje. Kolej w Polsce to nie tylko kolej aglomeracyjna, ale też regionalna. Warto trochę szerzej spojrzeć, a nie z klapkami na oczach. Pociągami z Obornik Sl, Zmigrodu i Rawicza ludzie dojeżdżają w wiele różnych miejsc, nie tylko do Wrocławia. To ty wymyślasz cały czas bzdurne argumenty, co kolejne to głupsze. Ja bzdurnie mysle to podaje przylkad z Jarocin - Poznan rano do 12 godz.jedzie 12 regio , Poznan -
Jarocin rano do 12godz. jedzie 7regio od godz.12 odwrotnie wieksza ilosc poc. jest do przysłowiowych sypialń. Bzdurnie myślisz, bo podajesz bzdurne argumenty, które niczego nie udowadniają. Zacznijmy od tego
że linię Poznań - Jarocin trudno nazwać aglomeracyjną, raczej jest to linia o charakterze regionalnym. I na pewno nie wszyscy jeżdżą tylko do Poznania, bo jest to za długi dystans. No to mnie zacheciles do lektury , w dziszejszych czasach komputeryzacji chyba nie bedzie problem
sprawdzic ile biletow jest sprzedawanych okresowch, jedniorazowych i dokąd w Jarocinie . A co do Trzebnicy to jakby poprawili czas przejazdy to zaloze sie, ze ludzie by jezdzili ( tam sa
tanie stosunkowo mieszkania od dawna )
W odpowiedzi na post stan .:
"No to mnie zacheciles do lektury , w dziszejszych czasach komputeryzacji chyba nie bedzie problem
sprawdzic ile biletow jest sprzedawanych okresowch, jedniorazowych i dokąd w Jarocinie ." No właśnie, najpierw trzeba sprawdzić, a potem pisać. A nie na odwrót.
W odpowiedzi na post stan .:
"A co do Trzebnicy to jakby poprawili czas przejazdy to zaloze sie, ze ludzie by jezdzili ( tam sa
tanie stosunkowo mieszkania od dawna )" Gdyby ciocia miała wąsy. Do Świdnicy już jest dobry czas przejazdu, a frekwencja też mizerna.
W odpowiedzi na post victor:
"" Chamska obsługa? Ja jeszcze ani razu nie trafiłem na taką w KD (jedyny wyjątek, to pani
która nie chciała mi kiedyś wydać reszty ze stówy i kazała rozmieniać po pociągu- Ale raczej z chamstwem bym tego nie kojarzył)." Kulturą pracownika też bym tego nie nazwał. Ona ma obowiązek mieć ci wydać (powinna się zaopatrzyć w odpowiednią ilość drobnych przed pracą, a jak w środku dnia jej zabrakło to niech rozmienia np. na stacjach końcowych). A jak nie ma, to niech sama gania po pociągu albo kombinuje w inny sposób. Musisz być jakimś dzieciakiem, że się dałeś wrobić a takie wycieczki po pociągu. Poza tym zgadzam się z użytkownikami, że KD powinny raczej zainwestować w tabor do obsługi linii spalinowych, tj. tych gdzie dobrej komunikacji brakuje mieszkańcom. Na magistralach spokojnie mogą jeszcze pojeździć PR-y, klopów mają aż nadto. No ale chyba rzeczywiście chodzi o to, żeby Dolnoślązacy zrzucili się na kolejkę aglomeracyjną dla Wrocławia, bo taki zdaje się jest cel obecnego prezesa. Słupki KD pójdą w górę, frekwencja wzrośnie, więc prezes będzie promieniał z radości jak firma pod jego rządami rozkwita. A że 90% mieszkańców Dolnego Śląska nie ma czym dojechać do pracy bo nie ma pociągów, już go nie obchodzi." [Admin: zmoderowano]
Malo przytoczyłem argumentów, ale sprawdze i bilety albo przejadę sie . i zrobie fotki na
stacjach wysiadajacych i wsiadajacych . Swidnica - pewnie busy maja ciekawsza oferte.
W odpowiedzi na post pks_rulez:
"[Admin: zmoderowano]"
Uważaj bo się zasrаsz gamoniu z nerwów. To ty masz nosić pieniądze ze sobą śmierdzący
kanarze, a nie wymagać od normalnych ludzi noszenia ze sobą drobnych. @ stan:
To sprawdź i postaraj się o lepsze argumenty zamiast trollować. Nie znasz przyjemniejszego jezyka - po co to slowo ostatnie .
W odpowiedzi na post victor:
"" Chamska obsługa? Ja jeszcze ani razu nie trafiłem na taką w KD (jedyny wyjątek, to pani
która nie chciała mi kiedyś wydać reszty ze stówy i kazała rozmieniać po pociągu- Ale raczej z chamstwem bym tego nie kojarzył)." Kulturą pracownika też bym tego nie nazwał. Ona ma obowiązek mieć ci wydać (powinna się zaopatrzyć w odpowiednią ilość drobnych przed pracą, a jak w środku dnia jej zabrakło to niech rozmienia np. na stacjach końcowych). A jak nie ma, to niech sama gania po pociągu albo kombinuje w inny sposób. Musisz być jakimś dzieciakiem, że się dałeś wrobić a takie wycieczki po pociągu. Poza tym zgadzam się z użytkownikami, że KD powinny raczej zainwestować w tabor do obsługi linii spalinowych, tj. tych gdzie dobrej komunikacji brakuje mieszkańcom. Na magistralach spokojnie mogą jeszcze pojeździć PR-y, klopów mają aż nadto. No ale chyba rzeczywiście chodzi o to, żeby Dolnoślązacy zrzucili się na kolejkę aglomeracyjną dla Wrocławia, bo taki zdaje się jest cel obecnego prezesa. Słupki KD pójdą w górę, frekwencja wzrośnie, więc prezes będzie promieniał z radości jak firma pod jego rządami rozkwita. A że 90% mieszkańców Dolnego Śląska nie ma czym dojechać do pracy bo nie ma pociągów, już go nie obchodzi." Nie jestem dzieciakiem, poza tym nie dałem się w nic wrobić- po prostu odpuściłem, po co mam
się o byle co kłócić? Zresztą, dokładnie tydzień później obsługiwała mnie ta sama pani i miałem ta samą sytuację- tylko że tym razem sama poszła rozmieniać. W pociągach kamery są, widocznie dostała co najmniej upomnienie za zachowanie.
W odpowiedzi na post stan .:
"Nie znasz przyjemniejszego jezyka - po co to slowo ostatnie ."
To po co trollujesz?
Niestety, ale tak jak napisał wiesiu z Wrocławia, utworzenie kolei aglomeracyjnej jest spowodowana
napływem mieszkańców do Wrocławia i podwrocławskich miejscowości. Powodem jest właśnie mała ilość zakładów pracy w dalszych częściach Dolnego śląska i przez to duże bezrobocie. Jeżeli ktoś nie wierzy to proponuję założyć konto na pracuj.pl, infopraca.pl czy goldenline, następnie wpisać swoje kwalifikacje i wybierze województwo dolnośląskie. Efekt? Ponad 75% ofert pochodzi z Wrocławia i okolic (do 50 km). Efektem jest właśnie niezbyt duży ruch pasażerski na peryferiach. Prosty przykład: wystarczy przyjechać np. do Bolesławca, Legnicy, czy nawet Wałbrzycha, żeby zauważyć to, że obecnie dominują ludzie starsi. Młodzi uciekli do większych miast. Analogicznie jest w każdych innych województwach. Wiem, że trochę odbiegłem od tematu, ale piszę, bo widzę, że wiele osób nie ma zielonego pojęcia o dzisiejszym świecie, a wypowiada się z perspektywy siebie samego. Dlatego uważam, że kolej aglomeracyjna ma sens. Pozdrawiam I znowu larsiątko wypisuje swoje głupoty. Trolluj dalej dzieciaku, a znowu administracja będzie
musiała się pokasować. Bo że wypisujesz kompletne idiotyzmy wszyscy od dawna doskonale wiedzą. "Niestety, ale tak jak napisał wiesiu z Wrocławia, utworzenie kolei aglomeracyjnej jest spowodowana napływem mieszkańców do Wrocławia i podwrocławskich miejscowości." Bzdura. "Powodem jest właśnie mała ilość zakładów pracy w dalszych częściach Dolnego śląska i przez to duże bezrobocie." Masz na to jakieś dane czy tak sobie kłapiesz dziobem? "Jeżeli ktoś nie wierzy to proponuję założyć konto na pracuj.pl, infopraca.pl czy goldenline, następnie wpisać swoje kwalifikacje i wybierze województwo dolnośląskie. Efekt? Ponad 75% ofert pochodzi z Wrocławia i okolic (do 50 km)." Fajnie że intensywnie szukasz pracy, ale to nie jest wiarygodny miernik. A ofert w ten sposób szuka tylko niewykwalifikowana siła robocza. "Efektem jest właśnie niezbyt duży ruch pasażerski na peryferiach." A gdzie ci wszyscy ludzie pracują? Na Marsie? "Prosty przykład: wystarczy przyjechać np. do Bolesławca, Legnicy, czy nawet Wałbrzycha, żeby zauważyć to, że obecnie dominują ludzie starsi." To przejedź się i popatrz jak jest naprawdę, to byś nie pisał głupot. "Młodzi uciekli do większych miast." A Wsiocław to taka aglomeracja że hej! Nowy Jork się chowa. "Analogicznie jest w każdych innych województwach." Widziałeś czy znowu kłapiesz sobie dziobem? "Wiem, że trochę odbiegłem od tematu, ale piszę, bo widzę, że wiele osób nie ma zielonego pojęcia o dzisiejszym świecie, a wypowiada się z perspektywy siebie samego. Dlatego uważam, że kolej aglomeracyjna ma sens." Ja tu widzę, ze najmniej zorientowanym człowiekiem jesteś ty. A teraz czekam aż swoim zwyczajem zaczniesz obrażać swoich dyskutantów. Z drugiej strony to ktos powinien zatrzymac migracje aby wszyscy nie uciekali do wielkich miast bo
to nic dobrego ( rozumiem ze szpital specjalistyczny nie bedzie dostepny w kazdym miasteczku w najbliższej dekadzie i trzeba szybko dojechac ) - ale czy wszyscy musza pracowac w duzych miastach
W odpowiedzi na post stan.:
"Z drugiej strony to ktos powinien zatrzymac migracje aby wszyscy nie uciekali do wielkich miast bo
to nic dobrego ( rozumiem ze szpital specjalistyczny nie bedzie dostepny w kazdym miasteczku w najbliższej dekadzie i trzeba szybko dojechac )" Na siłę posadzić ich w małych miastach? Totalitaryzm już minął. A do szpitali
psychiatrycznych akurat na ogół się jeździ do małych miast, czego przykładem jest "lars" z Wrocławia, który jeździ się leczyć do Bolesławca (ciekawe, że Wrocław zabiera Dolnemu Śląskowi to co najlepsze a oddaje samą patologię).
|
Wiadomości miesiąca
Newsletter
Archiwum
Rejestracja do archiwum
|