- PKP i Politechnika Śląska opracowują plan dla dworca w Maczkach
- LCS Wrocław Popowice poprawił warunki ruchu na E59
- Problem z linią do Radomia. Oferty na nadzór wielokrotnie przekraczają kosztorys
- Uszkodzony SA 134 z opolskiego jest dewastowany. Co dalej z pociągami tego typu?
- Tramwaj z zakwestionowaną dotacją. Ale Kraków na tym nie straci
- Fiten pozywa do sądu PKP Energetykę
- ZDG TOR wspomógł wykorzystanie środków unijnych
- Wciąż bez decyzji w sprawie drugiego toru na linii 202
- Modernizacja linii kolejowej do Lublina przyspieszy?
- Nowy członek zarządu Torpolu
- SERWISY PARTNERSKIE
- transport-publiczny.pl
- rynekinfrastruktury.pl
- tor-konferencje.pl
- ceerailwaymarket.eu
Pesa: Za część awarii lokomotyw Gama odpowiadało niewłaściwe paliwo
– Z lokomotywami spalinowymi Gama dostarczonymi do PKP Intercity mieliśmy problemy przed końcem roku. Ich przyczyny były różne, ale za sporo takich przypadków odpowiada niewłaściwe paliwo, które lano do lokomotyw – powiedział przedstawiciel Pesy. Przypomnijmy: liczba awarii 10 zakupionych w drodze przetargu przez PKP Intercity spalinowych lokomotyw Gama lawinowo wzrosła z końcem 2015 roku, w momencie znacznego spadku temperatur. Odwołano dużą część pociągów zarówno na Podkarpaciu jak i w Wielkopolsce i w województwie lubuskim. – Dwa lub trzy spalinowozy z Krzyża i jedna lokomotywa z Rzeszowa stanęły, ponieważ zatankowane zostały niewłaściwym paliwem i konieczne było czyszczenie filtrów. Te sztuki dość szybko wróciły na trasy. W jednej lokomotywie występują problemy ze sprzęgłem i ona znajduje się jeszcze w naszej obsłudze serwisowej, natomiast jedna uległa wypadkowi na torach – wyjaśnia Maciej Maciejewski, dyrektor marketingu krajowego Pesy. Choroby wieku dziecięcego Zdaniem przedstawiciela bydgoskiego producenta problemy wynikające z obsługi SU160 są typowymi dla początku eksploatacji chorobami wieku dziecięcego. – Przypominam, że to pierwsze wyprodukowane przez nas tak nowoczesne lokomotywy spalinowe. Jest to po części kwestia przygotowania obsługi zarówno PKP Intercity jak i naszego serwisu do takich sytuacji, jak nagły spadek temperatury – powiedział Maciej Maciejewski. Pesa postąpi odpowiedzialnie W umowie z PKP Intercity przewoźnik zawarował sobie wysokie współczynniki gotowości dotyczące spalinowych Gam, które w przetargu przyjęła Pesa. Przewoźnik już zapowiedział, że zwróci się do producenta o stosowne odszkodowania z tytułu ich nieosiągnięcia. – Takie były warunki kontraktu i spodziewamy się dyskusji na ten temat z przewoźnikiem. Jesteśmy odpowiedzialną firmą i do tego problemu podejdziemy odpowiedzialnie – dodał na koniec dyrektor Maciejewski. Jak poinformowało PKP Intercity obecnie nie ma już większych problemów z opóźnieniami i odwołaniami pociągów prowadzonymi przez Gamy. Komentarz PKP Intercity – Na wnioski jest jeszcze za wcześnie. Z naszej inicjatywy i w obecności naszych pracowników, z pojazdu, który trafił do serwisu w Bydgoszczy, pobrano trzy próbki paliwa. Są teraz badane przez niezależną jednostkę. Do dziś producent nie przekazał nam wyników. Wystąpiliśmy też z wnioskiem do dostawcy paliwa o ponowne przedstawienie dokumentacji. Certyfikat paliwa jest zgodny z wymogami lokomotyw Gama. Warto więc jeszcze przez chwilę wstrzymać się z opiniami – napisała Beata Czemerajda, rzecznik PKP Intercity. Już 16-17 marca w Warszawie kolejna edycja Europejskiego Forum Taborowego. Jak co roku, konferencja podejmie tematykę zakupów i modernizacji taboru kolejowego w państwach Europy Środkowo-Wschodniej. To już trzecia edycja największej i najbardziej prestiżowej konferencji w regionie, poświęconej wielowątkowej dyskusji na temat stanu obecnego i przyszłości branży dostawców kompletnych pojazdów szynowych, producentów komponentów i podzespołów, poddostawców, dostawców usług i urządzeń służących utrzymaniu taboru kolejowego. Więcej informacji na temat wydarzenia - program i możliwość rejestracji
Komentarze:
Kolejarze w kulki sobie polecieli i nalali sików do baku zamiast ropy. Od Października PKP powinna
zasuwać na wysokiej klasy paliwie a nie popłuczynach z ciągu produkcyjnego rafinerii. Mój znajomy kolejarz zadał mi pytanie retoryczne "Dlaczego większość kolejarzy jeździ samochodami na ropę" :P Bartek dobre pytanie na które znam odpowiedz.Tak było i jest przez cały czas.Szczegolnie
maszyniści mają autka na ropę . Paliwko można super czyste zbierać nie powiem gdzie oni wiedzą do PETÓW. Dwa na służbie wystarcza Jakoś do nurków lano to samo paliwo i problemów nie było...
@gnowak
Nie chcę bronic Pesy, ale porównywanie nurków z Gamami to tak jakbyś powiedział, że Twój stary turbo diesel VW jeździ na oleju rzepakowym a mój nowy TDI na common railu sobie z tym paliwem nie radzi. Porównania taboru z różnych dekad są ekonomicznie nieuzasadnione. @ gnowak
Zależy jeszcze ile paliwa nalano i z czym zmieszano, jak długo i gdzie lokomotywy stały itp. Historia o czyszczeniu filtrów raczej nie jest wymysłem Pesy. @Bartek
Chłopcze te czasy, kiedy maszyniści złodzieje bezkarnie kradli paliwo z lokomotyw bezpowrotnie minęły. Większość taboru jest wyposażona w czujniki poziomu paliwa i można w każdej chwili podejrzeć ile paliwa jest w zbiornikach i jakie jest chwilowe zużycie. A co komu do tego na jakie paliwo mają pojazdy maszyniści? Jak będę chciał to kupię sobie "furę" na naftę lotniczą. Stare lokomotywy mają podgrzewane zbiorniki paliwa z układu chłodzenia silnika i zazwyczaj nie
zostawia się ich na mrozie lub grzeje całą noc. Przynajmniej u nas. Pękające wózki i problemy z prądnicą pomocniczą to tez wina paliwa?
Co na to sprzedawca paliw, którym być może jest pewna luksemburska korporacja?
Ciekawe..Paliwo jak i oleje czy smary stosuje się zgodnie z DTR producenta..
To tłumaczenie w stylu z przed kilku lat że "za awarie ED74 odpowiedzialna jest niewłaściwa obsługa czyli nieudolność maszynistów" Żałosna azjatycka w swojej mentalności firma. Jak Peas oficjalnie powiedziała że to paliwo to pewnie jakieś dowody na to mają i nie boją się
oskarżeń o pomówienie ... :-)
W odpowiedzi na post xmen73:
"Pękające wózki i problemy z prądnicą pomocniczą to tez wina paliwa?"
Tam nie ma prądnicy pomocniczej. Wszystko zasila generator główny + prostownik
Pewnie kolejarze lali do baków wodę i dlatego Gamy stanęły. Co ten Maciejewski pieprzy?
W odpowiedzi na post poe :
"Pewnie kolejarze lali do baków wodę i dlatego Gamy stanęły. Co ten Maciejewski pieprzy?"
Stanęło kilkadziesiąt innych lokomotyw od różnych producentów...
Taaa... Nawet ten Maciejewski nie wspomina żeby inne lokomotywy też padały z powodu paliwa.W
ogóle nigdzie nikt o tym nie pisał ani na to nie narzekał. Czy Lokmotiv też zle tankowała 111Ed-001 ze ja odstawiono do PESY ? Czy przyczyną było zalanie
lokomotywy wodą ? I dlaczego lkomotywa ma od wczoraj odlaczony silnik spalinowy ? Bo tez zle paliwo bylo >? Co to za wypadek? Bo jak po trafieniu jelenia trzeba lokomotywę odstawić do naprawy to co to za
badziewie? Rozumiem, że pekanie elementów wózka to też wina paliwa…
http://www.fotosik.pl/zdjecie/cb845ce064d97efd Jak nie paliwo kiepskiej jakości to za ciasne łuki na zakopiance. Jak nie to to znów za zimno, latem dla pojazdów za ciepło. Nosz kurde… Badziewiarze z Bydgoszczy.
W odpowiedzi na post roześmiany:
"Taaa... Nawet ten Maciejewski nie wspomina żeby inne lokomotywy też padały z powodu paliwa.W
ogóle nigdzie nikt o tym nie pisał ani na to nie narzekał." A kto miał się tym chwalić? O takich rzeczach wam nikt nie powie, bo i po co? Co zimę akcja się
powtarza...
W odpowiedzi na post PESAfan:
"Rozumiem, że pekanie elementów wózka to też wina paliwa…
http://www.fotosik.pl/zdjecie/cb845ce064d97efd Jak nie paliwo kiepskiej jakości to za ciasne łuki na zakopiance. Jak nie to to znów za zimno, latem dla pojazdów za ciepło. Nosz kurde… Badziewiarze z Bydgoszczy." Rozumiem ze już wiesz, co jest przyczyną i wiesz jak temu zaradzić :) Pesa wózków nie
projektowała a firma z Poznania. przecież to typowe... Jak nie to to tamto...bezbronne dzieciątka, których jak nie poddostawcy, to
maszyniści albo klienci oszukują i się czepiają. PESA powinna zgarniac kaskę, a w zamian pozwoli się kochać. I interpelować, pielgrzymkować po misnisterstwach po kolejne zamówienia :) Czyli sprzedany szajs nazywa się Pesa ale jak wózki pękają to już nie Pesa tylko ktoś inny z
Poznania ... To może niech ta montownia z Bydgoszczy poda co sama zaprojektowała i zbudowała a co (czyli prawie wszystko) pochodzi od innych producentów. To jest właśnie problem reanimowania ED74 tam właściwie tylko papier toaletowy jest z Polski a najważniejsze części są z zagranicy. Ale bełkot. Dwa lub trzy spalinowozy z Krzyża? To w końcu ile? Trzy z dwóch stacjonujacych w
Krzyżu? Jedna w Rzeszowie. A inne na tym samym paliwie jeździły? W całym wątku brakuje tylko komisji śledczej i brzozy... @ Borys_q
> jak po trafieniu jelenia trzeba lokomotywę odstawić do naprawy to co to za badziewie? Nawet po stłuczkach często zabiera się samochodom dowód rejestracyjny jako niesprawnym do dalszej jazdy. @ roześmiany > Taaa... Nawet ten Maciejewski nie wspomina żeby inne lokomotywy też padały z powodu paliwa. Tak trudno zrozumieć że do filtrów innych lokomotyw go nie dopuszczono więc wypowiada się tylko o tym co sam "widział"? @ roześmiany > Czyli sprzedany szajs nazywa się Pesa ale jak wózki pękają to już nie Pesa tylko ktoś inny z Poznania ... To może niech ta montownia z Bydgoszczy poda co sama zaprojektowała i zbudowała a co (czyli prawie wszystko) pochodzi od innych producentów. Zastanawiające jest oczekiwanie od Pesy wyjaśnień mimo że nie ona była autorem informacji. Leciał na czerwonej od naszych braci Rosjan to i się zapchaly. Ale jakiego kopa.. Przez chwilę
miały. jest wyposażona w czujniki poziomu paliwa i można w każdej
Nie przeczę że czasy wynoszonego masowo paliwa z lokomotyw dawno minęły są to takie miejskie legendy czy tam kolejowe opowiastki . Tym nie mniej te czujniki i możliwość zobaczenia bezpośrednio ile jest paliwa tak naprawdę w zbiorniku jest w realu bardzo dyskusyjna powiem więcej komputer sobie w zbiorniku na ile można zobaczyć sobie a z dokumentów też sobie. Różnice bywają spore w setkach litrów. Sam tankuje takie wynalazki komputer pokazuje 300 litrów ja tankuje 500 i cały jestem obryzgany z ropy a zbiornik ma ponad 2 tyś więc różnie to bywa, @jatal
Ja od nikogo nie oczekuję odpowiedzi a zwłaszcza od Pesy.To była tylko refleksja do wypowiedzi netowego piewcy Pesy czyli zeus04. Za testowanie na pasazerach jednak nie odpowiada nikt inna jak IC. Powinni wlec zapasowa lokomotywe
tak jak zwykle bywalo przy testach prototypow. Testowano Game elektryczna z pomocniczym silnikiem, a wyprodukowano calkowicie spalinowa. Do tego pierwsze egzemplarze to zawsze prototypy I mozna sie wszytskiego spodziewac. @jatal
Trafne porównanie 120 tonowej lokomotywy do ważącego 100 razy mniej samochodu z cienkiej blaszki. Oby więcej takich celnych ripost! Jakie głupie tłumaczenie PESSY przecież ich sprzęt zawsze się psuje a paliwo leje cała kolej
sprzedaje je energetyka i tylko lokomotywa GAMA ma z tym problem? Bzdura Bzdura takie maszyny muszą mieć podgrzewacze a te maszyny ich nie mają i to cała przyczyna O Matko....problemy wynikające z obsługi SU160 są typowymi dla początku eksploatacji chorobami
wieku dziecięcego. po pierwsze.... czyli wynika z tego, ze kupujacy jest podmiot "nie prywatny" wiec obijetnie czy lokomotywy beda sie psuly... Jakby te lokomotywy mial kupiwac zwykly "kierowca" to z takim okresleniem rzeczy 2 raz juz by nie kupil. Np ktos kupuje samochod, a producent mowi, ze sie moze popsuc, bo jeszcze jest niedopracowany, tzn. moze sie popsuc, choroba wieku dzieciecego... Szok !!!! po drugie: Jutro sklady ICE w Niemczech beda max 200 km/h kursowac, z uwagi na zmiane pogody, sa zapowiedziane opady sniegu. Jesli sklad ICE jedzie 270, czy 300 km/h sa obawy, ze pod podwoziem wagonow tworza sie bryly lodu, ktore sie odrywaja i moga nastepnym sklad ICE uszkodzic, dlatego w DB oglasza w okresie zimy i opadow sniegu zmiejszenie predkosci skladow ICE do 200 km/h na wszystkich trasach. @jatal: po kolizji ze zwierzęciem to mogą byc uszkodzone sprzegi, zgarniacz, porysowane blachy czy
zbite reflektory ale nic wiecej, a to sie kwalifikuje na krotka naprawe a nie okreslanie mianem wypadku. Nie ma znaczenia kto jest producentem wozkow, calosc firmuje Pesa i to ona odpowiada za jakosc swojego produktu w kazdym calu.
W odpowiedzi na post gnowak:
"Jakoś do nurków lano to samo paliwo i problemów nie było..."
Nurki mają silniki stare, można wlać cokolwiek, kujawski też. Nowoczesne silniki wymagają
jednak lepszego paliwa, to nie syrenka, gdzie pod lotniskami paliwo lotnicze było w studniach, wystarczyło przez szmatę przelać i jechać. Czyżby w PKP Intercity tankowali do lokomotyw... benzynę? :D
@ roześmiany
W takim razie była to "refleksja" używająca bezsensownych argumentów. @ Czwarty pasażer Niezależnie od masy własnej wszystkie sprzęty czy aparaty mają swoje słabe punkty. Nie trzeba zdeformować aż całych 120 ton żeby unieruchomić pojazd. @ Podrozny 1. Dlatego do czasu wyjaśnienia na czym tak naprawdę polegało to zdarzenie nie miało sensu jego tak szerokie komentowanie (trollowanie). 2. Przecież ja to wiem i nigdzie nie pisałem czegoś przeciwnego. Zwalanie winy na paliwo nic nie da zwłaszcza że w tytule artykułu sama Pesa przyznaje że
odpowiada ono tylko za część awarii ... SM42 cargo 6dga 6dgb z tego samego powodu zdechly. Witamy w klubie :) ale troche tez winna jest
konstrukcja (brak podgrzewacza paliwa) a takze wentylator chlodzenia w przedziale silnikowym, tylko spotegowalo na zwiekszeniu prawdopodobienstwa awarii zwiazanych z paliwem podczas wystepowania ujemnych temperatur. Szanowny Kolego Bartku dużo się mylisz każda lokomotywa ma GPS i jeżeli spuszczasz paliwo to
system informuje o ubytku paliwa a kombinowanie z układem paliwowym zostanie wykryte przez służby naprawcze po drugie paliwo na lokomotywach jest z markerem także jest ryzyko kontroli przez krokodyle. Ja to już poprzednio pisałem i teraz powtórzę, że najważniejsze, żeby ogarnęli wszystko
technicznie co i jak (kwestia paliw też się w to wlicza) bo lokomotywy mają służyć dziesięciolecia i w takiej perspektywie czasowej trzeba o nich myśleć. Widać, że działają w tym kierunku i bardzo dobrze. @Marcin111111
Akurat ci krokodyle będą sprawdzali markerem prywatny samochód... jak pójdzie konkretny donos to i owszem, ale normalnie nie ma bata W Rybniku cargowskie 6dg tez padly z powodu zamarzniętego paliwa.
Tak jak piszecie, zima i mrozy pokażą nam prawdę.
...zima do której większość jest świetnie przygotowana... po fakcie ;) Drogowcy, kolejarze i
prawie każdy z nas :) Paliwo nie było złe. One było dobre...na lato. Stare SM42 mają podgrzewany zbiornik tzw. górny
o pojemności ok. 400 litrów który jest umieszczony wewnątrz przedziału prądnicowego tuż przed samą kabiną maszynisty. W SM41 taki "górny" zbiornik był pod sufitem w kabinie i w razie nieszczelności kapało nam na głowę :) zeus04
Dokładnie tak, problemy miały Gamy z Rzeszowa i Krzyża, w Białymstoku - jak się dowiedziałem, nie (chociaż =tam było najzimniej :) Niestety, spółka mająca w dyspozycji większość stacji paliw nadal oferowała paliwo letnie, zamiast zimowego, nie mówiąc oczywiście o tym, że paliwa arktycznego nikt nie zamawia, bo jest droższe... Ogólnie - silniki nowej generacji mają znacznie dokładniejsze filtry paliwa, gdzie w czasie spadku temperatury z "letniego" diesla wytrąca się na tyle dużo parafiny, że pompa paliwa zaczyna mieć problemy z jego dawkowaniem i nawet podgrzewanie głównego zbiornika paliwa już nie pomaga, bo paliwo ochładza się w przewodach i w filtrze. Z tego powodu padają zwłaszcza 6Dg, o czym Koledzy wyżej już pisali.
|
Wiadomości miesiąca
Newsletter
Archiwum
Rejestracja do archiwum
|