W inauguracyjnym wpisie na blogu www.prawokolei.pl opisywałem funkcjonowanie uczestników rynku kolejowego. Wspomniałem między innymi o regulatorze rynku, czyli Prezesie Urzędu Transportu Kolejowego. Obecnie jego pozycja nie należy do najsilniejszych, czy też najbardziej niezależnych. Niedługo powinno się to zmienić. Zmiany wynikają z wdrożenia dyrektywy 2012/34/UE w sprawie utworzenia jednolitego obszaru kolejowego, o której wielokrotnie tutaj wspominałem. Ostatnio napisałem też, że wdrożenie tej dyrektywy jest opóźnione. Oczywiście w określonych przypadkach dyrektywę można stosować bezpośrednio. Jednakże w tym przypadku - w kwestii ustrojowej - nie jest to raczej możliwe. Czy zmiana pozycji Prezesa UTK wpłynie korzystnie na rynek okaże się dopiero z upływem czasu. Niemniej jest to zagadnienie warte opisana na blogu.
Właśnie pod tym wpisem pojawił się bardzo ciekawy komentarz jednego z czytelników:
„To fakt, że transpozycja dyrektywy doznaje opóźnienia. Jednak już od jakiegoś czasu, w praktyce ma miejsce prounijna wykładnia prawa krajowego – czyli interpretacja ustawy o transporcie kolejowym w świetle dyrektywy 2012/34/UE, bądź zgodnie z orzecznictwem TSUE, możliwość stosowania zasady bezpośredniego skutku dyrektywy. Ponadto, w przypadku opłat za dostęp do infrastruktury, w zakresie minimalnego pakietu dostępu, można posiłkować się przepisami rozporządzenia wykonawczego KE 2015/909
z dnia 12 czerwca 2015 r. w sprawie zasad obliczania kosztów, które są ponoszone bezpośrednio jako rezultat przejazdu pociągu, które znajduje zastosowanie bezpośrednio w porządku krajowym.
Można więc stwierdzić, że prawo UE jest stosowane w praktyce, podmioty rynku mają narzędzia do egzekwowania swoich uprawnień, a nowelizacja uotk, miejmy nadzieję, wkrótce nastąpi i zdołamy oddalić zarzuty KE, czy ewentualnie TSUE.
Ponadto, opóźnienie w implementacji dyrektywy 2012/34/UE ma miejsce w większości, jak nie we wszystkich państwach UE. Z wielu źródeł informacji wynika, że żadne państwo nie transponowało wszystkich przepisów prawa UE w ww. zakresie do prawa krajowego.
W tym przypadku, wydaje się, że można być optymistą."
Zgadzam się, że część przepisów jest już albo wkrótce będzie bezpośrednio stosowana. Do tego dokonując prounijnej wykładni dochodzimy do takiego samego rezultatu, jaki byłby osiągnięty w przypadku wdrożenia dyrektywy. Niemniej jednak wprowadzenie niezależności regulatora rynku w pełniejszy sposób wydaje się pożądane.
Przypomnę tylko przypadek Krzysztofa Jaroszyńskiego, byłego Prezesa UTK, który został odwołany przez ówczesnego Ministra Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej z tego powodu, że zwrócił się do bezpośrednio do Prezesa Rady Ministrów o zwiększenie środków finansowych na funkcjonowanie Urzędu. Prezes zrobił to z pominięciem ministra, czyli organu który nadzoruje jego działalność. Jak widać, skoro usunięcie regulatora bardzo ważnego rynku, może odbyć się z takiego powodu, to co w sytuacji, gdy między resortem transportu, a urzędem zacznie poważnie „trzeć"?
Wzmocnienie kompetencji regulatora
Przepisy dyrektywy 2012/34/WE wymagają, aby regulator rynku kolejowego był niezależny od innych organów. Obecny projekt ustawy wdrażającej dyrektywę przewiduje pewne gwarancje niezależności i ograniczoną możliwość jego odwołania. Dodatkowo Prezes UTK nie będzie mógł wykonywać innej czynności zarobkowej niż stanowisko dydaktyczne w szkole wyższej. Ponadto w ciągu roku po upływie kadencji, osoba będąca Prezesem UTK, nie będzie mogła podjąć pracy ani współpracy (bez względu na rodzaj stosunku prawnego, czyli umowa o pracę, umowa cywilnoprawna), w podmiotach regulowanych przez ustawę o transporcie kolejowym. Funkcję Prezesa UTK będzie można pełnić tylko jedną kadencję.
Obecny projekt przewiduje, że Prezesa UTK będzie powoływał Prezes Rady Ministrów z własnej inicjatywy. Dzisiaj Prezesa UTK powołuje Prezes Rady Ministrów na wniosek ministra transportu. Moim zdaniem nie jest to najlepsze rozwiązanie. Rynek kolejowy jest bardzo specyficznym środowiskiem i niezależność regulatora jest wysoce pożądana. Wątpię czy można ją zapewnić w proponowany sposób. Osobiście rekomendowałbym powtórzenie rozwiązania z ustawy prawo telekomunikacyjne. Zgodnie z tą ustawą Prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej jest powoływany przez Sejm za zgodą Senatu na wniosek Prezesa Rady Ministrów. Jestem zdania, że taki tryb zapewniłby większą niezależność.
W każdym razie, odwołanie Prezesa UTK będzie mogło nastąpić między innymi w następujących przypadkach:
- rażącego naruszenia prawa;
- orzeczenia zakazu zajmowania kierowniczych stanowisk;
- zaistnienia okoliczności, które wpływają na niezależne sprawowanie funkcji;
- złożenia rezygnacji.
Takie rozwiązanie jest moim zdaniem dobre i powoduje, że odwołanie z funkcji Prezesa UTK będzie mogło nastąpić wyłącznie z przyczyn dyscyplinarnych i nie będzie związane z podejmowanymi decyzjami. Przypomnę, że obecnie ustawa o transporcie kolejowym nie przewiduje sytuacji, w których Prezes UTK może zostać odwołany.
Uprawnienia i obowiązki Prezesa UTK
Tak jak już wspomniałem, zmienione i wzmocnione zostaną prawa i obowiązki Prezesa UTK.
Będą to m.in.:
- możliwość żądania od zarządców, przewoźników, operatorów infrastruktury usługowej udzielenia wszelkich informacji;
- nadzór nad zapewnieniem niedyskryminacyjnego dostępu do infrastruktury kolejowej;
- nadzór nad poprawnością ustalania opłat przez operatorów infrastruktury usługowej;
- monitorowanie stanu konkurencji na rynku przewozów kolejowych.
Prezes UTK zostanie ponadto upoważniony do kontroli przestrzegania przepisów dotyczących rachunkowości w odniesieniu do zarządców infrastruktury, operatorów infrastruktury usługowej oraz przewoźników kolejowych. W zakresie regulacji transportu kolejowego decyzje Prezesa UTK będą podlegały rygorowi natychmiastowej wykonalności.
Z istotnych obowiązków, które zostaną nałożone na Prezesa UTK, to obowiązek przekazywania do Komisji Europejskiej informacji dotyczących aspektów technicznych i ekonomicznych oraz stanu rozwoju krajowego transportu kolejowego. Ponadto Prezes UTK zostanie zobowiązany do współpracy z innymi organami regulacyjnymi z państw UE, tak aby pozyskiwać informacje, dzięki którym jego oddziaływanie na rynek powinno być korzystne.
Podsumowanie
Jak widać, zadania Prezesa UTK nie ulegną rewolucyjnej zmianie i zostaną jedynie rozszerzone. To co jest kluczowe w tej części projektu ustawy o zmianie ustawy o transporcie kolejowym to zapewnienie pewnej niezależności tego organu. Usunięty zostanie w każdym razie „nieszczęśliwy” przepis art. 11 ust. 2 ustawy o transporcie kolejowym, zgodnie z którym nadzór nad Prezesem UTK sprawuje minister transportu. Nietrafność tego przepisu polega m.in. na tym, że zdarzało się, że ktoś wnosił odwołanie od decyzji Prezesa UTK do ministra lub wręcz skarżył się do ministra transportu na działanie Prezesa UTK. Wyjaśnienie dlaczego było to nieskuteczne to całkiem dobry materiał na następny wpis na blogu. :)
Dodaj komentarz
InfoBus nie ponosi odpowiedzialności za treść zamieszczanych komentarzy. Mechanizm komentowania służy merytorycznej dyskusji dotyczącej informacji oraz materiałów umieszczanych w portalu infobus.pl. Pragnąc przestrzegać obowiązującego prawa oraz zachować merytoryczny charakter dyskusji informujemy, że komentarze pozamerytoryczne, obraźliwe, utrzymane w tonie lekceważącym osoby trzecie lub zawierające jednoznaczne oskarżenia wobec tych osób będą usuwane. InfoBus zastrzega również sobie prawo redakcji bądź skrótów pojawiających się na portalu opinii.