Wagony motorowe z Lisewa

Wagony motorowe z Lisewa

09 lutego 2016 | Źródło: Sygnały
PODZIEL SIĘ

"W związku z zaprzestaniem przez przemysł dalszej budowy parowozów wąskotorowych, jak i z trudnościami w uzyskaniu wąskotorowych wagonów motorowych, zarząd kolei dojazdowych gdańskiej DOKP powziął decyzję dotyczącą przebudowy wagonów osobowych na wagony motorowe. Pierwszy wagon przerobiła w ten sposób załoga parowozowni wąskotorowej w Lisewie koło Tczewa i pod koniec grudnia 1963 r. oddała do eksploatacji" - czytamy w „Sygnałach” z 9 lutego 1964 roku.

Fot. Sygnały

"Ponieważ wagon ma napęd na dwie osie, nadaje się zarówno do obsługi pociągów osobowych, jak i towarowych, dzięki czemu w warunkach eksploatacyjnych kolei dojazdowych spełnia doskonale swoje zadanie. Wagon wyposażono w ekonomiczny silnik wysokoprężny.Warto zaznaczyć, że gdańskie koleje dojazdowe esksploatują też wagony motorowe z silnikami niskoprężnymi, które w ubiegłych latach również zostały wykonane w Lisewie.

Prototypowy wagon przeszedł pomyślnie egzamin eksploatacyjny. W związku z tym w roku 1964 w Lisewie przystąpi się do przebudowy dalszych wagonów osobowych na motorowe.

Przy przebudowie wagonów w Lisewie szczególnie wyróżnili się rzemieślnicy: Zygmunt Stosik, Bernard Szczeblewski, Czesław Michałowski, Brunon Morawski, majster naprawy Henryk Chojnacki oraz zawiadowca parowozowni Marian Sikorski" - czytamy w „Sygnałach” z 9 lutego 1964 roku.

 

1 komentarz

  1. Wspominam z nostalgią czasy, gdy wąskotorowka żuławska jeszcze pracowała. Choć byłem wtedy jeszcze dzieckiem, to nie zapomnę tych osobówek, wielu wagonów towarowych w Lisewie, odstawionego składu na sezon buraczany w Kończewicach, czy najważniejszej dla mnie osobówki z Malborka do Nowego Dworu Gdańskiego. Likwidacja tej linii m.in. za unijne pieniądze to jedna z największych i niesamowicie idiotycznych decyzji w historii polskiego kolejnictwa... Tam na stałe powinna kursować wąskotorówka w relacji Malbork - NDG - Sztutowo/Mikoszewo, która zawsze by na siebie zarobiła mając tak atrakcyjne turystycznie miejscowości docelowe na trasie. No ale cóż... Było, minęło, nigdy nie wróci...