Prezes Loconi Intermodal: dane UTK o intermodalu nie są miarodajne

Prezes Loconi Intermodal: dane UTK o intermodalu nie są miarodajne

09 marca 2016 | Autor: RW
PODZIEL SIĘ

Wokół transportu intermodalnego narosło wiele mitów. Jednym z nich jest identyfikowanie tego rodzaju przewozów z pociągami, które wożą kontenery. Według danych UTK transport intermodalny, choć ostatnio wyhamował, konsekwentnie wzrasta z roku na rok. Analiza rynku prowadzona przez Urząd nie przynosi jednak miarodajnej informacji o intermodalu, gdyż kolej jest tylko przewoźnikiem od punktu A do punktu B.

Fot. Loconi Intermodal

– Faktem jest, że Urząd jest jedyną instytucją, która monitoruje rynek kolejowy, bada strukturę towarów i opracowuje na tej podstawie statystyki. Jednakże dane bazują na informacjach przekazywanych przez przewoźników, którzy na pytanie o wielkość zrealizowanych przewozów intermodalnych odpowiadają, ile przewieźli kontenerów lub też innych jednostek, które można w całości przeładować na inny środek transportu – mówi Lidia Dziewierska, prezes Loconi Intermodal.

W konsekwencji dowiadujemy się, że w 2015 r. udział przewozów intermodalnych w rynku przewozów kolejowych, mierzony masą ładunków, osiągnął poziom 4,6% i był wyższy o 0,4 pkt. proc. niż w 2014 r. Wydawałoby się, że coraz więcej podmiotów zauważa korzyści płynące z realizacji tych usług.

– Skąd jednak wiadomo, że ten kontener został wcześniej przewieziony przez drugi środek transportu? Zgodnie z definicją, intermodalny to taki rodzaj transportu, w którym wykorzystuje się co najmniej dwie gałęzie transportu – zwraca uwagę prezes Loconi Intermodal. – Kto zatem posiada takie informacje? Organizator przewozu, operator logistyczny, spedytor, klient docelowy. Przewoźnik kolejowy w to nie wnika, ponieważ jego zadaniem jest przewóz ładunku z jednego punktu do drugiego. Reszta go nie interesuje.

Tymczasem UTK podaje liczbę przewiezionych kontenerów na kolei jako transport intermodalny. Zgodnie z danymi regulatora, koleją przewozi się rocznie ok. 700 tys. kontenerów (2014 r.). Tymczasem w polskich portach (Szczecin, Gdynia, Gdańsk) przeładowuje się 2 mln TEU, z czego ok. 1,5 mln TEU to kontenery, które tylko w 30-35 proc. trafiają na pociągi. Daje to ok. 500-550 tys. kontenerów. Pozostała część wyjeżdża transportem samochodowym. Czy zatem statystyki UTK są wiarygodne?

– Moim zdaniem na kolei przestaliśmy mieć do czynienia ze wzrostem przewozów kombinowanych. Z mojego doświadczenia wiem, że w wielu relacjach kontener zastąpił drobnicowe przewozy samochodowe. Co najmniej kilkanaście procent wożonych TEU, czyli głównie kontenerów, to transport tylko i wyłącznie szynowy. To nie jest intermodal – mówi Lidia Dziewierska. – Intermodal, którym ja się zajmuję, to transport towarów, jakie dotarły statkami do portu, a stamtąd są kierowane drogą lądową do tysięcy odbiorców zlokalizowanych na terenie całego kraju.

Cały tekst przeczytasz w kwietniowym numerze „Kuriera Kolejowego”, poświęconemu transportowi intermodalnemu z okazji IV edycji Forum Intermodalnego FRACHT 2016, które odbędzie się 7-8 kwietnia br. w gdańskim Amber Expo. Wszystkich zainteresowanych udziałem - przedstawicieli firm spedycyjnych, logistycznych i transportowych oraz wszystkich tych, których działalność może mieć znaczący wpływ na rozwój transportu intermodalnego w Polsce, zachęcamy do zapoznania się z programem Forum i rejestracji. Zapraszamy również do współpracy na zasadach partnerskich. Organizatorem konferencji jest KOW, a patronem medialnym wydarzenia „Kurier Kolejowy”.

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykuł Hybrydowy pojazd Newagu z dofinansowaniem NCBiR Hybrydowy pojazd Newagu z dofinansowaniem NCBiR
Następny artykuł Jacek Leonkiewicz podał się do dymisji Jacek Leonkiewicz podał się do dymisji

BRAK KOMENTARZY