Warszawskie tramwaje pojadą szybciej, nawet z prędkością 70 km/h w al. Zielenieckiej, od Teatru Powszechnego do Ronda Waszyngtona. To właśnie tu maksymalna prędkość została podwyższona z dotychczasowych 50 km/h. W najbliższym czasie także na Moście Marii Skłodowskiej-Curie będzie szybciej. Prędkość maksymalna wzrośnie z 50 km/h do 60 km/h, przy czym, ze względów technicznych, utrzymane będzie ograniczenie do 45 km/h na dwóch dylatacjach. Dzięki temu skróci się czas jazdy o ok. 15 s w przypadku al. Zielenieckiej oraz o ok. 30 s w przypadku trasy mostowej.
Dodatkowo w najbliższych tygodniach na trasie linii nr 2 zostanie także zakończone wprowadzanie priorytetu. Dzięki temu tramwaje będą przejeżdżały praktycznie bez straty czasu przez skrzyżowanie z ul. Myśliborską. Podobnie będzie na przejściu dla pieszych po wschodniej stronie przystanków Stare Świdry. Czas przejazdu skróci się nawet o 3 min., poprawi się także regularność kursowania, obecnie zakłócana przez skrzyżowanie z ul. Myśliborską.
Już wcześniej po modernizacji trasy tramwajowej W-Z zniesiono ograniczenie do 30 km/h na Moście Śląsko-Dąbrowskim a dzięki przebudowie sieci trakcyjnej w al. Krakowskiej przy pasie startowym lotniska Okęcie.
Ale to nie koniec. Jest szansa na zwiększenie prędkości jazdy także na innych trasach tramwajowych, przede wszystkim na wydzielonych torowiskach oraz o większych odległościach międzyprzystankowych. Wymaga to m.in. uzgodnień z jednostkami odpowiedzialnymi za bezpieczeństwo ruchu w Warszawie, a każda zmiana wymaga zatwierdzenia ze strony Inżyniera Ruchu. Podwyższona dopuszczalna prędkość będzie wprowadzana także na projektowanych i planowanych trasach tramwajowych.
A w Gdansku wydzielone torowiska prawie wszedzie slynny tristar za miliony a tramwaje stoja prawie wszedzie
Nasze Swingi nasz narodowy wyrób tak szybko jeździ. Gdyby nie my to Warszawa stałaby w korkach a ludzie wracali do domu 2 godziny.
@żarłok,
Gdańsk nie jest jedynym miastem, które się z tym boryka. Problemem nie jest infra, ale czynnik ludzki w postaci urzędników, którzy dobre samopoczucie kierowców samochodu przekładają nad sprawne funkcjonowanie zbiorkomu. Nie pomoże nawet system informatyczny kiedy będzie decyzją urzędasa tak skonfigurowany, że teoretycznie powinien dawać priorytet zbiorkomowi a praktycznie tramwaje jak stały tak nadal stoją na światłach.
Proszę nie dać się zwieść! Tramwaje w Warszawie jeżdżą dużo wolniej niż jeszcze pięć lat temu i to pomimo miliardowych inwestycji w nowoczesny tabor i infrastrukturę.
Mówi się o podniesieniu prędkości w miejscach, gdzie tramwaje i tak jeździły szybko (50 km/h to zupełnie rozsądna prędkość w ruchu miejskim). Nic nie robi się natomiast z dziesiątkami odcinków, gdzie tramwaje wloką się 10-20 km/h, często po nowiutkich, równiutkich i świerzo wyremontowanych torowiskach.
Przez skrzyżowania warszawskie tramwaje przejeżdżają tak wolno, że w międzyczasie zdąży zmienić się światło i gdy tramwaj dociera na drugą stronę skrzyżowania, przejeżdża przez przejście dla pieszych na pełnym czerwonym świetle.
Właściwie to już się przyzwyczailiśmy, że po każdej "modernizacji" czas przejazdu tramwaju się wydłuża. Gdyby ZTM dawał pasażerom możliwość wyboru, prawdopodobnie większość zagłosowałaby nogami w kierunku autobusów. A tak zostaje tylko rower albo samochód.
Dodaj komentarz
InfoBus nie ponosi odpowiedzialności za treść zamieszczanych komentarzy. Mechanizm komentowania służy merytorycznej dyskusji dotyczącej informacji oraz materiałów umieszczanych w portalu infobus.pl. Pragnąc przestrzegać obowiązującego prawa oraz zachować merytoryczny charakter dyskusji informujemy, że komentarze pozamerytoryczne, obraźliwe, utrzymane w tonie lekceważącym osoby trzecie lub zawierające jednoznaczne oskarżenia wobec tych osób będą usuwane. InfoBus zastrzega również sobie prawo redakcji bądź skrótów pojawiających się na portalu opinii.