- Będzie reaktywacja przewozów na linii 301
- Będą obniżki cen biletów w pociągach TLK!
- Kontrakt Pesy pod lupą włoskiej prokuratury
- SST w zintegrowanym systemie transportowym Szczecina
- PKP PLK: W 2015 roku ogłosimy przetargi na kwotę 11 mld złotych
- PKP Intercity pokazało, jak będzie wyglądać wnętrze Flirtów
- Biedronka na Dworcu Centralnym czynna od 23 kwietnia
- Skrócą czas przejazdu między Lublinem a Zamościem?
- Bombardier z kontraktem na srk pomiędzy Rawiczem a Czempiniem
- Gdzie wybrać się na kolejową majówkę?
- SERWISY PARTNERSKIE
- transport-publiczny.pl
- rynekinfrastruktury.pl
- tor-konferencje.pl
Opolskie straci jedną trzecią połączeń regionalnych?
– Propozycja Przewozów Regionalnych jest nie do przyjęcia – powiedział wicemarszałek województwa opolskiego Tomasz Kostuś. Zarząd województwa negocjuje z przewoźnikiem siatkę połączeń po restrukturyzacji. Pierwsza propozycja PR została odrzucona. Plan restrukturyzacji Przewozów Regionalnych przewiduję negocjację z marszałkami nowych umów na pięcioletnie przewozy. Zarząd spółki nie ukrywa, że nie wszędzie działalność spółki jest opłacalna. Kształty umów są negocjowane z poszczególnymi marszałkami. Na razie pat jest m.in. w województwie opolskim. – Z pierwszej propozycji Przewozów Regionalnych wynikało, że przy podobnym poziomie finansowania z rozkładu zniknęłoby 30 procent z 220 połączeń, jakie obecnie funkcjonują w naszym województwie – powiedział w Radiu Opole wicemarszałek województwa opolskiego Tomasz Kostuś. Do tej propozycji nie odnosi się biuro prasowe spółki. Ale jak udało nam się dowiedzieć, wczoraj odbyła się kolejna tura rozmów - zarząd PR był na spotkaniu w Opolu. – Nie zapadły żadne konkretne decyzje. Negocjacje te będą kontynuowane w najbliższym czasie. Po ich zakończeniu będzie można powiedzieć, w jaki sposób będzie kształtowana sieć połączeń regionalnych na Opolszczyźnie - mówi "RK" Michał Stilger z biura prasowego spółki Przewozy Regionalne. Wicemarszałek mówił w radiu, że warunkiem zgody na restrukturyzację jest zapewnienie rządowych gwarancji dofinansowania przewozów po likwidacji Funduszu Kolejowego. – W naszym przypadku chodzi o 7 mln złotych – powiedział Kostuś. Na restrukturyzację wyraziła już zgodę większość marszałków, w tym woj. opolskie (więcej czytaj TUTAJ). Umowy z marszałkami mają zostać uzgodnione do końca maja, tak, aby na przełomie lipca i sierpnia można było przedstawić plan Komisji Europejskiej, która zgodnie z przepisami musi formalnie wyrazić zgodę na dokapitalizowanie spółki z budżetu państwa. Dokładną analizę wyników finansowych i sytuacji Przewozów Regionalnych znajdziesz na portalu MONITOR
Komentarze:
Wyglonda że puciongi bez druta w woj. opolskim nie majom sensu ekonomicznego.
[Admin: zmoderowano] Usłyszeli,że opolskiego nie stać na własne koleje,ale przecież
opolskie może się dogadać z kimś innym (zawsze można rozbudować KD) i w końcu Patologia Regionalna utnie skutecznie gałąź na której siedzi... Rządowe gwarancje dofinansowania, dokapitalizowanie z budżetu państwa.
Piękne słowa na określenie kradzieży Twoich pieniędzy z Twojej kieszeni. Najgorsze jest to, ze tak naprawde moze skonczyc sie na tym, ze ogrankcza kursowanie pociagow, bo
nie stac ich na wyzsza dotacje... ale PR wcale mie obniza kosztow funkcjonowania na opolszczyznie, przynajmniej znaczaco Nieoficjalnie UMWO rozważa zawieszenie od 13 grudnia 2015 r. kursowania pociągów na linii Kępno
- Kluczbork, która obecnie poddawana jest rewitalizacji. Opolskie stosuje politykę Podkarpacia.
Województwo chce tyle samo pociągów za znacznie mniejsze pieniądze ech... hsak
Nie zgadzam się - PR Opole to jedne z nielicznych województw gdzie nie marnotrawi się pieniędzy na nic tylko budowało się przez lata dobrą siatkę połączeń. Jest też jednym z nielicznych którym do tej pory udawało się wyjść przy tym na plus. Jednak likwidacja funduszu kolejowego to kilka milionów mniej. To tak jakbyś mając budżet domowy i zarabiając 1600 złotych ledwo wiązał koniec z końcem a twój szef obniżyłby ci pensje o 400 zł. Dałbyś radę? Szanowna PRowa biurwo, a szczególnie zarządzie: a od kiedy to likwidacja połączeń oznacza
zmniejszenie kosztów? Już to przerabiamy od 1989 roku i efekty są dokładnie odwrotne do waszych przewidywań. Pociągów coraz mniej, a koszty wcale ajkoś specjalnie nie spadają. Chyba Was trzeba oderwać granatem, bo tłumaczenie nie pomaga. @ Stefan
Jak dofinansowanie idą na przepłacone budowy i remonty dróg krajowych i autostrad to też się tak oburzasz? Po za tym typowa strategia złodziei z platformy obywatelskiej - dołożyć obowiązków zmniejszając kasę. Ciekaw jestem kto jeszcze na to ścierwo głosuje? Chyba tylko sami pożyteczni idioci i ludzie umoczeni w układy. Opolskie -> sztuczny twór na mapie Polski. Ani to Dolny Śląsk ani Śląsk. Zresztą nie tylko to
województwo. Proponuję wprowadzić UC i SG na styku województw. Przejście z jednego województwa do drugiego w promocji "gratis" .Piotr
A ty naprawdę myślisz, że przychody z biletów opłacają dostęp do infrastruktury? Energię? Pracowników? Niestety te pieniądze muszą mieć jakieś źródło.
W odpowiedzi na post RysiekChaszcz:
"Opolskie -> sztuczny twór na mapie Polski. Ani to Dolny Śląsk ani Śląsk. Zresztą nie tylko to
województwo. Proponuję wprowadzić UC i SG na styku województw. Przejście z jednego województwa do drugiego w promocji "gratis"" Ono funkcjonuje Ryszardzie tylko ze względu na liczną mniejszość niemiecką.
Czy PR nie widzą, że zmniejszanie siatki połączeń tylko im szkodzi. Kosztów stałych to nie
zmniejsza np. płaca pracowników, tabor, zaplecze. Dochodów nie zwiększa bo mniej połączeń to mniej podróżnych którzy płacą za bilety. Dodatkowo gorsza siatka połączeń odstrasza ludzi od korzystania z kolei. Kiedy wreszcie ktoś w PR to zrozumie. Nie dziwie się, że marszałkowie jak tylko mogą to zakładają własne firmy kolejowe. Ileż można się użerać z takim nastawieniem. Więcej pieniędzy ale przestaniemy jeździć. @ scorpio
Przynajmniej ta "bezsensowna" Opolszczyzna potrafi ułożyć sensowny rozkład pociągów regionalnych, w przeciwieństwie do śląskiego debilstwa, tnącego połączenia kolejowe czy tramwajowe jak w jakiejś Mongolii czy Peru. I co na to marszałkowie, którzy popierają restrukturyzację w proponowanej formie?!
Wychodzi jednak na to, o czym mówi Dolnośląskie. To restrukturyzacja polegająca na zwijaniu spółki. Nie proponuje się żadnych działań ograniczających koszty, a zbilansowanie umów ma polegać wyłącznie na cięciu połączeń. Dzieje się to wszystko bez żadnego pomysłu i określenia wariantu docelowego. Kiedy wreszcie ktoś powie STOP? Cytując klasyka z Opolszczyzny: "Lekarzu, ten lek nie leczy!" do RysiekChaszcz:
Opolskie jest o tyle lepsze od śląskiego, że przynajmniej tu pociągi kursują. W śląskim wciąż nie ma obsługi Lubliniec-Częstochowa. Za przyłączenie do śląskiego dziękuje bardzo. Jest tych relacji trochę:
Opole - Brzeg, Opole - Racibórz, Opole - Zawadzkie, Opole - Nysa, Opole - Kędzierzyn Koźle, Opole - Kluczbork, Opole - Strzelce Opolskie, Opole - Jelcz Laskowice. Miejscowości na Opolszczyźnie są zwarte i skupione przy korytarzach komunikacyjnych, poprzedzielane rozległymi terenami niezabudowanymi, polami i dużymi kompleksami leśnymi. Nie to co np. w podkarpackiem, gdzie jest takie na - Pogórzu Karpackim - rozproszenie budownictwa, że tylko samochodem można tam dojechać, a na skutek tego, transport publiczny (w tym kolejowy), nie może być dobry, bo trudno obsłużyć w tak rozległym terenie, rozproszone miejscowości - komzbiorem (duże koszty i trudno to zorganizować). W czym problem na Opolszczyźnie ? Chyba wyludnianie się tego województwa, połowa tamtej ludności pomieszkuje w Niemczech i tam pracuje, i ci nie klepią biedy, maja wypasione auta, i ani myślą o pociągach. Więc chyba najważniejsze jest żeby mieć kogo wozić pociągami (a jak nie ma potencjału pasażerskiego, to jakaś tego przyczyna jest) a dopiero później organizacja przewozów, koszty itd. @: rysiek z chaszczy; scorpio
Opolskie nie jest sztucznym tworem ani nie zawdzięcza swojego istnienia autochtonom. Jest, bo nie po drodze nam zarówno z Dolnym Śląskiem, chociaż Go lubimy. jak i z rylami z Górnego. Jesteśmy Polakami, Niemcami, sporo tu emigrantów z Kresów i dzisiejszej Ukrainy, zap...dalamy ciężko, zarabiamy na siebie i nikt niczego nam nie musi dokładać. Fundusz kolejowy to jest coś, co należy się regionom jak psu buda, a u nas te pieniądze są zupełnie sensownie wydawane - wystarczy zobaczyć jak wyglądają połączenia na liniach związanych z Opolem i każdym miastem w województwie. Jak Wam Polactwo coś nie pasuje to przyjedźcie zobaczcie jak utrzymujemy drogi i kolej a potem sobie wyładowujcie swoje frustracje w kiblu... @RysiekChaszcz:
Jest trochę tego. Obok Opola także Zielona Góra/Gorzów Wlkp., Kielce (w obecnych granicach), Rzeszów, Olsztyn, współ-wojewódzkość dla Torunia. To wszystko należałoby zredukować , do tego przede wszystkim odstrzelić co najmniej 1/3 powiatów. Było by prościej, taniej i przejrzyściej. Zostałyby tylko te miasta, które nie budzą kontrowersji co do statusu województwa. Nie wiem tylko dlaczego wszyscy za dyżurnego chłopca do bicia w temacie istnienia zbędnych województw podają jako pierwsze opolskie. Takie województwo szuwarowo –bagienne to jeszcze większe dziadostwo niż opolskie, do tego konflikt Olsztyna z Elblągiem, który tu jakoś schizofrenicznie twórcom Buzkowej reformy nie przeszkadzał, a w przypadku Torunia względem dwukrotnie większej Bydgoszczy już przeszkadzał, a „któś mundry” umieścił jej w słynnym pseudo-wariancie 12 województw. No śmiech na sali, pic na wodę – fotomontaż. 2015-04-17 20:28:02 Autor: najwyzszy80 ---.opole.hypnet.pl do RysiekChaszcz: Opolskie jest o tyle lepsze od śląskiego, że przynajmniej tu pociągi kursują. W śląskim wciąż nie ma obsługi Lubliniec-Częstochowa. Za przyłączenie do śląskiego dziękuje bardzo. Nikt w Warszawie nie będzie się o to pytał. Kiedy skończą się pieniądze przejęte i przeżarte z OFE przez Patologię Obywatelską może w końcu Pańska formacja ruszy dupę i zacznie ciąć ilość administracji, co miał robić już PO wyborach w roku 2005 Jan Maria Władysław Pierwszy Rokita. A co do połączeń kolejowych to czy istnienie opolskiego zapewnia połączenie z Wrocławia do Namysłowa po 22 z Wrocławia Głównego??? Mieszkańcy Namysłowa też za przynależność do województwa opolskiego dziękują. Tak się można przerzucać. @Oppelner
Na takiej zasadzie na jakiej istnieje województwo opolskie w POlsce powinno funkcjonować ok. 30-35 województw, bo taka jest sitaka miast przekraczających 100 tys. , dysponująca terytorium w promieniu 40-60 km od miasta centralnego oraz licząca pod względem ludności ok. 1 mln (lub poniżej). Nie bardzo wiem na jakiej zasadzie opolskie jest tu wyjątkiem i ludzie w Polsce generalnie tego nie rozumieją. Takie argumenty w stylu : „komu z kim nie po drodze” jest śmieszne, gdyż wielu miastom względem siebie „nie po drodze”. To żaden argument. Opolu nie po drodze z Górnym Śląskiem –a to ciekowe - równie dobrze Płockowi powinno być nie po drodze z Mazowszem :D :D :D, zwłaszcza że w 1998 roku, kiedy majstrowano przy mapie- niejaka szczerbata Panna Uć wysyłała zaloty :D :D :D Opole to historyczna stolica Górnego Śląska , w województwie opolskim znajduje się większość jego historycznych ziem - przynajmniej pod względem powierzchni, gdy tymczasem to co nazywasz Górnym Śląskiem (wraz z jakimś POgardliwym określeniem „Rylami”) to w 52% ziemie małopolskie. Historyczny Górny Śląsk jest tam skrawkiem - reszta znajduje się właśnie w opolskim. do K65:
Wiesz, po 22 to w ogóle trudno gdzieś dojechać koleją regionalną w Polsce. Gdyby Namysłów był w dolnośląskim to niekoniecznie miałby lepsze połączenia. A Kluczbork w śląskim na pewno miałby gorsze. Mówisz, że nie wiadomo czemu Opole jako województwo zostało utrzymane. Odbiję piłeczkę: dlaczego w planowanej reformie ustalono akurat 12 województw, a nie np 10 albo 8? Olsztyn, Białystok i Rzeszów to doprawdy takie metropolie i stolice silnych regionów, że muszą być wojewódzkie, a Opole nie? Ja nie protestowałbym przeciwko wariantowi podziału na 4-6 naprawdę silnych województw - regionów. Ale skoro ktoś wymyślił 12 to się Opole zbuntowało i mamy 16. Trzeba było zamiast zaspakajać ambicje regionalnych polityków ustalić jasne kryteria wojewódzkości. A tego w reformie od początku brakowało i teraz mamy skutki. Jak patrzę jak się rządzi w śląskim, gdzie Opole miało trafić to bardzo się cieszę, że tam nie przynależymy. Tym bardziej w małopolskim, gdzie to jest w zasadzie województwo krakowskie, a cała reszta regionu została pozostawiona sama sobie, bez inwestycji i bez perspektyw. Zamiast obtanić bilety choć o 20-30% i poprawić rozkłady - wtedy pociągi się zapełnią, to
kombinują jak ciąć. Marszałkowie nie jeżdża koleją, więc zamiast pomyśleć to jedyne co potrafią wykombinować to cięcia oferty lub własną kolejkę, która się szczególnie udała Matusiewiczowi. Kolej w Polsce padła pod koniec XX wieku i już się nie podniesie. Likwidacja połączeń jest nieopłacalna. Chyba, że przy okazji zwolnią ludzie, także w
administracji... Na stawkach PLK nie zaoszczędzą - z zasad ich ustalania wynika sytuacja, że PLK sobie to i tak musi odbić. @Arrivederci
Trzeba zmiany zasad myślenia a to wymaga zmian w PLK oraz w ich stawkach (bo to istotny koszt), m.in. może być potrzebne by płacić ryczałt (niezależnie od ilości uruchamianych połączeń). Niezbędne jest też zwiększenie dotacji z budżetu do PLK (po zmianach prawnych w PLK tak by nie była spółką prawa handlowego). To zwiększenie dotacji do PLK, mające na celu zmniejszenie pobieranych opłat...byłoby kosztem dotacji do połączeń dalekobieżnych. Kolej regionalna jest ważniejsza(bo przy odpowiednich skomunikowaniach i połączeniach przyspieszonych może też pełnić funkcje kolei dalekobieżnej). @AA
Czy ty jesteś na głodzie alkoholowym że takie bzdury pleciesz? Co by nie mówić Białystok ma 300 tys. mieszkańców, więc stawianie go w jednym rzędzie z
Opolem, Olsztynem i Rzeszowem jest absurdem. @ wasiu - drogi są niezbędne, kolej nie.
W Czechach przecież też karetki pogotowia nie jeżdżą po torach. i jakoś ta karetka do ciebie nie może dojechać:))
Aron:
przy wyborze miast, które powinny być wojewódzkie bierze się pod uwagę nie tylko liczbę ludności, ale też np. siłę ekonomiczną. Białystok może i ma prawie 3 razy więcej ludzi niż Opole, ale budżet tylko 2 razy większy. Różnica w bezrobociu czy średnim przychodzie mieszkańców też jest znaczna. Gęstość zaludnienia na śląsku też jest większa co powoduje, że granice jednostek administracyjnych powinny być mniejsze. Nie upieram się przy wojewódzkości Opola, ale pomysł z 12 województwami był tak poroniony, że słusznie wszyscy protestowali. Zróbmy 4 czy 6 województw, które będą mogły próbować konkurować np. z niemieckimi landami. Wtedy ma to sens. Wlasnie 5-6 wojewodztw i 5-6 portow lotniczych ( male moga zostac do szybowcow )
6, województw ? makroregionów ?
Czyli ?...... 1 - Region Centralny (Warszawa, Łódź, Kielce (?), Bydgoszcz...) 2 - Region Wielkopolska (Poznań, Gorzów WLKP...) 3 - Region Śląsk (Wrocław, Opole, Katowice...) 4 - Region Małopolska (Kraków, Rzeszów,...) 5 - Region Pomorze (Gdańsk, Szczecin, Olsztyn...) 6 - Region Podlaski (Lublin, Białystok...) ??? Województwa nie mają sensu ekonomicznego, nieważne czy opolskie czy śląskie.
@Oppel ner Opolszczyzna to też Polska, choć trochę zniemczona, ale popieram tamtejszych separatystów żądających autonomii od III RP, dopóki nie chcą wcielenia do Reichu @wasiu Niektóre inwestycje drogowe są absurdalne, więc też jestem wrogiem państwowych dróg i w ogóle państwa. Popieram wszelkich separatystów, anarcho kapitalistów i libertarian. To co przyłączyłbyś Podlasie do woj. mazowieckiego? Wtedy z Suwałk do Warszawy miasta
wojewódzkiego ludzie mieliby 250 km @aron
Zmiłuj się! Województwa ani powiaty (z których chciałbyś dawać kasę na busy) nie mają żadnego sensu. Są tylko szkodliwymi tworami dla urzędników. Z Suwałk więcej osób jeździ do Warszawy niż do Bialegostoku, bo Suwalszyczna to strefa przejściowa między Mazowszem a Litwą, która nie ma nic wspólnego z Podlasiem! @Hucińśki Oczywiście nie ma sensu wymyślać nowego podziału administracyjnego, tylko trzeba go zlikwidować. Te regiony można traktować jako obszar oddziaływania danej aglomeracji na prowincje. Z galicyjskiej wsi ciągnie lud do Krakówka. Z suwalskiej wsi do Warszawy, a z lubuskich miasteczek do Wrocławia. @ aron
"drogi są niezbędne, kolej nie." - bzdura Zajmij się swoim Parczewem - idź na przystanek Parczew Kolejowa i nawracaj ludzi do jedynej, słusznej, busowej wiary, bo isz jak potłuczony, a ludzie i tak głosują nogami i jeżdżą szynobusem do Lublina. Wydymał marszałków premier z Gdańska za pomocą ustawy o usamorządowieniu PR-ów. Nic to ich
nie nauczyło. No może dwóch tj. zachodniopomorskiego i dolnośląskiego, którzy wyczuli pismo nosemi nie chcą mieć z proponowana reformą nic wspólnego. Teraz premier z Radomia i minister z Radomia robi to po raz drugi. Parfrazując słowa Reja; niech marszałek nową przpowieść sobie kupi - że i przed szkodą i po szkodzie głupi. Nie należy wierzyć państwowym urzędnikom - nigdy!!!! K65 - świętokrzyskie, lubuskie, opolskie, warminsko-mazurskie i kujawsko-pomorskie to są sztuczne
województwa które nie powinny nigdy powstać. W pierwszych trzech przeze mnie wymienionych po 2020 roku bedzie ponizej 1 mln mieszkańców!!! Demografii sie nie oszuka. Podana prze ciebie likwidacja 1/3 powiatów to za mało. Niektórzy proponują likwidację nawet 50% powiatów. w 1989 roku było ok 300 tys urzedników. Do 2015 roku ich ilość wzrosła o ponad 100% . Mają rację ci którzy tu piszą że likwidacja połączeń nic nie da o koszty się nie zmniejszą a zwiększą. W rządzie trwa zaklinanie rzeczywistości - podam przykład: zielona karta stworzona przez ministra zdrowia aby przyspieszyć leczenie onkologiczne narobiła tylko większego bałaganu niż był o czym ludzie którzy w tym siedzą mówili i ostrzegali. Ina ich wyszło a minisster i propaganda w mediach dalej swoje. I się dziwic ze mamy już 2,2 mln emigrantów. 2015-04-17 22:18:13 Autor: najwyzszy80
---.opole.hypnet.pl Cytat : „do K65: Wiesz, po 22 to w ogóle trudno gdzieś dojechać koleją regionalną w Polsce. Gdyby Namysłów był w dolnośląskim to niekoniecznie miałby lepsze połączenia.” Oleśnica ma lepsze. Gdyby był w dolnośląskim stolica województwa chcąc utrzymać wieź społeczną mogłaby finansować nawet mocno deficytowe połączenie osobowe po 22 z przyczyn strategiczno-propagandowych. Opole umacnianiem więzów poszczególnych miast typu Namysłów czy Brzeg z Wrocławiem nigdy nie będzie zainteresowane, raczej będzie to torpedować. Co do Kluczborka, to z Katowicami połączenie byłoby lepsze, takie jakie ma Lubliniec z tendencją do wzrostu. Koleje Śląskie bym dojeżdżały. Katowice jako stolica musiałyby budować wieź z 26 tys. miastem Kluczborkiem położonym na rubieżach województwa śląskiego. Być może łatwiej byłoby też dogadać się pomiędzy Katowicami a Poznaniem nad łączną relacją OSOBOWĄ obsługiwaną wspólnie przez KS oraz KW „Katowice – Poznań”, tak jak było kiedyś. Owszem władza katowicka ucięła połączenia OSOB z Lublińca do/z Częstochowy, gdyż widocznie nie chce budować zbytnich więzi pomiędzy tymi miastami. Zresztą sam Lubliniec nie bardzo chce chyba je budować z Częstochową - to miasto zawsze było wierne Katowicom i z nimi związane, nawet w latach 1975-1998 od Częstochowy raczej stroniło choć nie było to takie łatwe z racji przynależności wojewódzkiej. Także jak widać czy Częstochowa jest w województwie śląskim, czy byłaby teoretycznie w jakimś tworze pt. województwo staropolskie obejmującym : Kielce, Radom i Częstochowę – (nawiązanie do lat 1919-1939 oraz 1945-1950) pociągów osobowych na trasie Lubliniec- Częstochowa raczej nie będzie, obojętnie jak będą układać się podziały terytorialne oraz czy będzie istnieć tam granica wojewódzka czy też nie. Nawet wrzucenie Częstochowy w 1998 do wspólnego województwa śląskiego (powtórka z czasów stalinowskich) jak widać istnienia pociągów nie gwarantuje. Zresztą cały obecny podział administracyjny wręcz cuchnie stalinizmem – wystarczy POpatrzeć na mapę – jeszcze im tylko ciągle POstulowane koszalińskie(POd kryptonimem „środkowopomorskie”) przywrócić i już w ogóle będzie jak Za Wujka Joe. Co śmieszniejsze ten podział przywróciły solidarnościowe łachudry (dawne AWS-UW- obecny PO-PIS). Kontynuując jeszcze kwestię KLUCZBORKA w opolskim warto zapytać, co zrobiły władze województwa opolskiego na szczeblu centralnym w Warszawie dla wprowadzenia postojów EIC/EIP do/z Warszawy w Lublińcu i skomunikowania ich z pociągami REGIO do/z Kluczborka (obecnie łączna relacja do/z Wrocławia p. Wołczyn Namysłów Bierutów Oleśnicę). Akurat WSZYSTKIE pociągi osobowe REGIO z/do Kluczborka niemal DOSKONALE pasują na TEORETYCZNĄ przesiadkę w Lublińcu, tylko pociągi EIC/EIP w w/w przedziałach godzinowych nie mają postojów, lecz przeczołgują się przez lublinieckie perony. Zatrzymuje się tam akurat ten JEDEN pociąg kwalifikowany EIC ODRA, który wręcz koncertowo NIE MA skomunikowań z pociągami REGIO do/z Kluczborka. Rano (do Warszawy) Odra ucieka 6 minut, wieczorem (z Warszawy) jest już godzinna „musztarda po obiedzie” – (a raczej należałoby rzec „kolacji”). Co zrobiły władze województwa opolskiego dla trzech północnych powiatów opolskiego w kwestii skomunikowania z Warszawą w Lublińcu ???, które TEORETYCZNIE mogłyby istnieć, ale ich nie ma. Zamiast bezsensownego połączenia EIC ODRA władze województwa opolskiego W INTERESIE 3 PÓŁNOCNYCH POWIATÓW tegoż województwa powinny wymóc na PKP IC tak oczywistą wydawałoby się sprawę jak zatrzymywanie w Lublińcu wszystkich 4 POZOSTAŁYCH kursów EIC/EIP, które SĄ teoretycznie dobrze skomunikowane z pociągami REGIO do/z Kluczborka, poza być może koniecznością korekty o kilkanaście minut np. kursu REGIO o 15.40 z Lublińca do Kluczborka tak, aby można było zdążyć z kursu EIP wyjeżdżającego o 13.20 z WC, gdyż ten ma przelot przez Lubliniec zdaje się ok. 15.50). ETC, ETC, ETC. A PIC niech sobie W IMIĘ WIELKIEGO PRESTIŻU skasuje postój bezsensownego kursu EIC ODRA który nie mając skomunikowań służy SAMEMU MIASTU Lubliniec, a nie GRUPIE MIAST powiązanych z Lublińcem, w tym całej północnej części województwa opolskiego. Jazda z Kluczborka przez Jełową do Opola na przesiadkę do/z Warszawy to jakiś nonsens i strata czasu, tym bardziej że ma się płacić z drogie połączenie – ergo SZYBKIE z punktu widzenia również Kluczborka. Jazda w opcji przez Jełową OPOLE, gdzie na większość pociągów EIC/EIP nie ma dobrych skomunikowań- zbyt długi czas oczekiwania albo wprawdzie krótki, ale dość ryzykowny –( w Lublińcu byłby znacznie bezpieczniejszy) - to nonsens. Co władze wojewódzkie na Piastowskiej zrobiły w tym zakresie ??? Ano nic. A nawet jak podejmowały działania, bo nie chce tu przesądzać – to jak widać NIESKUTECZNIE. Piszesz, że województwo małopolskie to województwo KRAKOWSKIE, a czym się niby różni województwo opolskie, które jest województwem jak widać miasta OPOLA i powiatu ziemskiego opolskiego, a nie całego regionu. Choćby opisana wyżej bezsensowna Opolo-centryczność w dojazdach do/z Warszawy w sytuacji, gdy z całego obszaru węzła Kluczbork historycznie zawsze była i będzie korzystniejsza przesiadka w Lublińcu. Czy też kwestia wydłużenia ostatniego kursu z Wrocławia do Oleśnicy - do Namysłowa. Opole póki co ludziom na tzw. prowincji województwa tego nie zapewnia. Choć co to za „PROWINCJA” jak ze stolicy województwa w 2,5 h godziny można ROWEREM przekroczyć granicę SĄSIEDNICH województw :D :D :D. To jest rozmiar, ale SILNEGO POWIATU, a nie województwa (w rozumieniu wielkich województw). Cytat : „dlaczego w planowanej reformie ustalono akurat 12 województw, a nie np 10 albo 8?” Dlaczego nie 10 spytaj Krzaklewskiego. Taki wariant był już do przyjęcia w ramach AWS po klęsce 12 województw w sejmie oraz wecie Kwaśniewskiego, czyli odstrzelenia Rzeszowa i Olsztyna, bo tylko te miasta powodowały dysonans i eskalacje roszczeń innych ośrodków, tylko w grę wszedł tu Krzaklewski sterujący kukłą Buzkiem, który wolał zgodzić się na dodanie opolskiego, lubuskiego, świętokrzyskiego oraz kujawsko-pomorskie z dwuwładzą w mieście Rydzyka celem zyskania posłów z tych regionów niż na poświęcenie Rzeszowa w celu eliminacji roszczeń innych słabych ośrodków, które w latach 1950-75 były województwem i wprowadzenie rzeczywiście ambitnych rozwiązań 10-8. Jednocześnie innym ośrodkom, które w założeniach miały stracić status województwa piękny Maryjan bezczelnie wmawiał, że status województwa nie ma znaczenia, a w budynku byłych urzędów wojewódzkich będą filie uniwersytetów. Co śmieszniejsze wiele ośrodków dało się na te bajki nabrać. Dlaczego nie 8, bo nie było w tym wariancie Łodzi skąd wywodził się nieżyjący już od 2 lat główny twórca reformy. Nie było nigdy wariantów 4-6 województw. To już by był podział dzielnicowy. Najmniejsza liczba to 8. Cytat : Olsztyn, Białystok i Rzeszów to doprawdy takie metropolie i stolice silnych regionów, że muszą być wojewódzkie, a Opole nie? A Kalisz nie??? A Płock nie??? A Tarnów nie??? A Koszalin nie??? A Legnica nie??? A Elbląg nie??? A Wałbrzych nie??? A Włocławek nie??? Wszystkie miasta analogiczne do Opola. Analogiczny obszar też da się wyznaczyć. A bogata Bielsko-Biała nie??? A miasta liczące przeszło 200 tys. Radom i Częstochowa nie??? Cytat : „Ale skoro ktoś wymyślił 12 to się Opole zbuntowało i mamy 16.” W takim układzie powinno być około 30, bo tyle mamy ANALOGICZNYCH przypadków , a nie 16. Gdyby ktoś obecnie zamachnął się na istnienie województwa opolskiego nie sądzę, aby społeczny ruch z 1998 roku się POwtórzył. Żadnych tam łańcuchów nie udałoby się sklecić. 2015-04-18 06:48:12 Autor: aron mędrzec parczewski
---.nette.pl Cytat : „Co by nie mówić Białystok ma 300 tys. mieszkańców, więc stawianie go w jednym rzędzie z Opolem, Olsztynem i Rzeszowem jest absurdem.” OTÓŻ TO. Nie tylko ta kwestia. Jest to jedyne miasto które zapewnia ośrodek dla CAŁEJ Polski Północno-Wschodniej. Innego ośrodka tam po prostu nie ma. Poza tym z liczbą 300 tys. nie jest to żadne naciągane kryterium. Olsztyn natomiast oczywiście jest zbędnym ośrodkiem- no chyba, że obowiązywałby system średnich lub małych województw. To proszę bardzo – jak wiele innych ośrodków. Natomiast nie jest prawdziwa bełkotliwa propaganda płynąca znad Wisłoku, że Rzeszów rzekomo jest niezastąpiony na krańcu południowo-wschodnim Polski. To jest oczywista bzdura. Wystarczy spojrzeć na mapę Lublin i Kraków - prawdziwe metropolie- zapewniają POkrycie w tym krańcu POlski. Do tego Rzeszów ma ośrodki konkurencyjne Tarnów i Przemyśl (zresztą najsilniej zmarginalizowany w toku lat 1945-2015) względem których został sztucznie napompowany i całkowicie sztucznie wykreowany. A i tak nawet pomimo sztucznego i nachalnego kreowania prze władze centralne od 45 roku względem Tarnowa niewiele wyrasta 120 tys. do 150 tys. w 1989 roku, obecnie 115 tys. względem 180 tys. z tym że Rzeszów podłączał wioski, do tego z INNYCH gmin , a Tarnów jeszcze nie wchłonął gminy okólnej – co zrobiła ostatnio Zielona Góra, a stanowi to rezerwuar o ile dobrze pamiętam ok. 30 tys. dodatkowej ludności. Biorąc pod uwagę skalę sztucznego pompowania Rzeszowa i tego jak Tarnów dostaje w d...... od władzy centralnej, czy krakowskiej- zwłaszcza po 1999 roku wyniki Rzeszowa i tak nie są rewelacyjne. Gorzej z Przemyślem ten tysiącletni ośrodek i materiał na prawdziwą metropolię pod okupacją rzeszowską od 1945 nawet nigdy nie przekroczył 100 tys. ludności. Lata 75-98 też przyniosły tylko częściowy oddech. Natomiast Białystok od kilku stuleci był jednoznacznym liderem na tym obszarze, który obecnie stanowi północno-wschodni zakątek Polski. Białystok nie jest też sztucznie kreowany i faworyzowany jak Rzeszów. Nikt nie buduje tam sztucznego, nieuzasadnionego ekonomicznie lotniska, nikt nie umieszcza Białegostoku nachalnie na mapach pogody (jakoś w tym przypadku mogą widnieć Suwałki, w przypadku krańca południowo-wschodniego jakoś zawsze musi widnieć Rzeszów, a nie analogicznie Przemyśl albo znacznie większy Lublin). Ja widać w przypadku Rzeszowa skala sztucznego nadmuchiwania, pompowania, kreowania oraz nachalnej propagandy przekracza już wszelkie granice zdrowego rozsądku. Reasumując wystarczą Szczecin, Gdańsk, Białystok, Poznań, Warszawa, Lublin, Wrocław, Katowice, Kraków - i tyle w zasadzie by wystarczyło oraz ewentualnie jako 10- te Łódź i 11-te Bydgoszcz, ale to bardziej z racji wielkości miast niż konieczności pokrycia obszarowego jakimś ośrodkiem władnącym. Reszta do zaorania. 2015-04-18 10:15:35 Autor: huciński PL
---.dynamic.chello.pl Cytat : „6, województw ? makroregionów ? Czyli ?......” Włącz o 18.40 w TVP 2 Pogodę z rozbiciem na regiony w Panoramie. Albo w TVP INFO o 21.10. :D :D :D :D 2015-04-18 10:37:52 Autor: aron mędrzec parczewski
---.nette.pl Cytat : „To co przyłączyłbyś Podlasie do woj. mazowieckiego? Wtedy z Suwałk do Warszawy miasta wojewódzkiego ludzie mieliby 250 km” Założeniem reformy administracyjnej z 1998 roku było to, że obywatel ma załatwiać sprawy MAKSYMALNIE na szczeblu POwiatu. Województwa miały sterować rozwojem (w dalszej kolejności mówiło się też o przekazaniu kolei regionalnych), a obywatel miał z założenia nie mieć potrzeby jeździć do miasta wojewódzkiego. Jak rozjechały założenia że rzeczywistością widać dzisiaj wyraźnie. Pytanie tylko czy założenia reformy rzeczywiście takie były, czy po raz kolejny Styropianowi w 1998 roku tylko kłamali, a wiedzieli dobrze że bliskość ośrodka wojewódzkiego oraz istnienie lub nieistnienie statusu wojewódzkiego JEDNAK BĘDZIE MIAŁO ZNACZENIE. Dlatego przy istnieniu dużych województw makroregionalnych 8-9-10-11 nie jestem zwolennikiem całkowitej likwidacji szczebla powiatowego, a jedynie ostrej redukcji liczby POwiatów. Pytanie czy ma to być 30%, 50 % czy tak jak to proponował śp. Oleksy w 2004 roku zostawić powiaty tylko w 49 byłych miastach gierkowskich to już szczegółowa dyskusja. Trudno bowiem sobie wyobrazić, aby mieszkaniec przykładowo gminy Rychtal sprawy przekraczające kompetencje gminy załatwiał OD RAZU AŻ w Poznaniu. Nie musi istnieć powiat w Kępnie, ale Ostrów Wlkp. jest moim zdaniem najdalej idącym dopuszczalnym rozwiązaniem dla szczebla rejonowego i dla sensownego dojazdu. Chyba że wprowadzamy siatkę ok. 30-35 województw W CAŁYM KRAJU na wzór opolskiego. Wtedy powiaty nie są potrzebne, bo 50 czy nawet 60 km każdy sobie może dojechać- nie przesadzajmy. W tym przypadku Mieszkaniec Rychtala z powrotem jeździłby do WOJEWÓDZTWA w Kaliszu - też dopuszczalna odległość. Województwo opolskie jest w zasadzie przykładem tego że istniejące tam 11 powiatów można by spokojnie zlikwidować, gdyż odległość do miasta centralnego(wojewódzkiego) to rozmiar dawnego województwa gierkowskiego, a tego rodzaju wielkość niektórzy eksperci jak profesor Piekara czy Kieżun proponowali dla POWIATÓW. A pewnie w ślad za nimi premier Oleksy w 2004 jako Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji. Opolskie to tak naprawdę duży powiat. @ wasiu - zlituj się - szynobusem z Parczewa do Lublyna jeździ średnio 30 osób na 1
połączenie, natomiast drogą wojewódzką nr 815 nie remontowaną od lat ok. 5000 osób dziennie. To nawet nie ma co porównywać. @ stefan bandera
Bez przesady. Suwałki majom 10 połonczeń dziennie z Warszawom - 5 PKS i 5 Żaków, natomiast do Białegostoku som busy i PKSy co ok. pół godziny Kalisz ma naturalną opozycję - Ostrów Wielkopolski - mieszkańcy tego miasta wolą mieć
województwo w Poznaniu. Podobnie z Parczewem - ludzie od zawsze jeździli do Lublyna, z punktu widzenia Parczewa województwo w Białej Podlaskiej to była jedna wielka pomyłka, na Białą nie patrzono nigdy w Parczewie z szacunkiem. Płock ma opozycję - Ciechanów. Legnica ma opozycję - Lubin. Elbląg ma opozycję - Malbork. Tarnów ma opozycję - Nowy Sącz. I tak dalej i tak dalej. Natomiast taki Białystok na Podlasiu jest niekwestionowanym liderem. W Białymstoku mieszka 1/3 mieszkańców woj. podlaskiego. @aron
Gdyby zlikwidowano te głupie województwa, to z Suwałk połowa ludzi przestałaby jeździć do Białego do urzędów. W woj.podlaskim są bagna, lasy i wyludniające się wioski i niedługo 1/2 mieszkańców tego woj.będzie Białystok. @K65 "solidarnościowe łachudry (dawne AWS-UW- obecny PO-PIS)" - też ich nie lubię, mimo że lubię EN57 po CMK z postojami we Włoszczowej North i Opocznie South:) do K65:
Nie pytaj mnie, czemu nie zrobiono województwa w Elblągu, Legnicy czy Kaliszu. Ja też nie rozumiem. Skoro zrobiono w Rzeszowie, Olsztynie to tam też powinni zrobić. Opole się skutecznie zbuntowało i dostało. Bardzo dobrze. Inne miasta tez mogły protestować. Sam widzisz po swoim tłumaczeniu, że reforma od początku była źle przygotowana. Nie miej pretensji do Opola, a do rządu. Skoro Kluczbork czuje się marginalizowany przez Opole, to co dopiero by było w ślaskim :D tam nawet Częstochowa i Bielsko często mówią, że są marginalizowane. A co dopiero taki Kluczbork (takich miasteczek w śląskim jest pełno). Skoro Kluczbork nie umie przeforsować swoich racji w małym województwie opolskim, to w dużym śląskim tym bardziej nic nie ugra. Myślę, że możesz przestać wylewać swoje żale. Pociąg Ci nie pasuje? To nie pisz na forum tylko do odpowiednich urzędów, polityków i do prasy. Więcej tam załatwisz niż tutaj na forum. @najwyższy
Zróbmy w PL 500 województw, to każde miasteczko się rozwinie i będzie 500 kolei aglo W Rzeszowie zrobiono województwo, bo Przemyśl nie miał wyjścia i musiał zostać w woj.
podkarpackim. Może gdyby Przemyśl leżał tu gdzie Dębica i miał 100 tys. mieszkańców to nie byłoby województwa w Rzeszowie. @ aron
30 osób na starcie z Parczewa to nie jest zły wynik, biorąc pod uwagę na jakim zadupiu jest położona tam stacja, czy choćby nowy przystanek Parczew - Kolejowa. Ile w takim razie wchodzi do śmierdzącego, zatłoczonego i rozklekotanego busa? Busiarstwo to zakała komunikacji publicznej, w cywilizowanym kraju takie coś nie miałoby racji bytu. w słynnych aronbuszach z klymą frekwa jest stała:))
@ wasiu - czy z dróg korzystają tylko busy?
Z drogi wojewódzkiej 815 korzysta codziennie ok. 5000 osób ( 3000 pojazdów x 1,6 osoby bo taka jest przeciętne zapełnienie samochodu w POlsce). Porównaj to sobie z tymi 30 osobami w szynobusie. Teraz łapiesz o co chodzi? Nawet gdyby szynobusem jeździło 100 osób ( co w woj. lubelskim jest niemożliwe) to i tak nie miałby on startu do ilości osób korzystających z drogi wojewódzkiej. Widzisz tą totalną dysproporcję na korzyść drogi? Tu masz dane z 2010
http://www.gddkia.gov.pl/userfiles/articles/g/GENERALNY_POMIAR_RUCHU_2010/0.1.1.6_SDR_drwoj_w_pkt_po miarowych_w_2010_roku.pdf droga wojewódzka nr 815 Parczew - Żminne 3000 pojazdów Żminne - Klementynów 2500 pojazdów Klementynów - Lubartów 5000 pojazdów średnio ok. 3000 pojazdów x 1,6 osoby = ok. 5000 osób A szynobus ma 30 osób w Parczewie. Z czym do ludzi? Zresztą pokaż mi 5000 osób we wszystkich puciongach regionalnych w woj. lubelskim w ciągu całego dnia. Widać że jedna od lat nie remontowana droga wojewódzka bije na głowę całą sieć kolejową woj. lubelskiego pod względem frekwencji. Przykro to powiedzieć, ale dosłownie nie ma tygodnia w roku, żeby nie było w Polsce tragicznego
wypadku drogowego z udziałem busa. Tak jak wczorajszego wieczoru w Piwnicznej - Zdroju na drodze krajowej nr 87 z Nowego Sącza do Mniszka/n.Popradem. gdzie samochód osobowy zderzył się z busem. Kilka dni temu "RK" opisywał niewykorzystany potencjał linii kolejowej w dolinie Popradu, Nowy Sącz - Krynica/Leluchów. Wspomnieliśmy czasy sprzed 20 laty - jak to wtedy tam pociągi z dobrymi napełnieniami kursowały i było czym jeździć w porównaniu z dzisiejszymi czasami. @ huciński - 20 lat temu na polskich drogach ginęło 7000 osób rocznie. Dziś ginie 3500 osób
rocznie. Wniosek - inwestowanie w kolej zamiast w drogi prowadzi do totalnej rzeźni na drogach. 5000 to niecałe 0.25 % mieszkańców województwa - pitz nagle widzi sns ekonomiczny dla mniej niż
1%?? wiem, że tobie sie marzy http://www.dziennikwschodni.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20150412/CZYTELNICY/150419891 To pokazuje jak są rozpieszczeni ludzie przez busy. 15 minut czekała na pojazd po awarii busa? No
tragedia normalnie. Na puciong czekałaby godzinę albo 2 albo 4 w przypadku jazdy do Zamośćia. Albo pół dnia w przypadku jazdy do Parczewa. No tragedia, drugiego busa jej nie podstawili po minucie. @ wasiu - mówisz że dla ciebie cywilizowane są szynobusy z 3 kursami dziennie? he he he dobre
Cywilizacja to jest szynobus w takcie godzinnym - niskopodłogowy i klimatyzowany.
Nie da się tego powiedzieć o śmierdzącym, telepiącym się trupie z 4 ręki, przeładowanym do granic możliwości albo przerobionej nysce czy żuku, do którego aron ze szwagrem wstawili parę krzesełek i choinkę zapachową Wundarbauma i udają przedsiębiorstwo transportowe że hej! rzeczywiście rozpieszczeni i wielka łaska skoro trzeba było dwa razy zapłacić.
przecież niedawno twierdziłeś, ze dwa kursy dziennie w przypadku buszów na wioskę są wystarczające dalej upierasz się za remontem drogi z której korzysta 0.25% mieszkańców województwa?? @ wasiu - zrób w końcu zdjęcie nyski albo żuka na regularnej linii busowej
no to chyba lepiej 2 razy zapłacić niż czekać 2 godziny albo pół dnia na puciong, nie?
akurat to był bus Lublin - Chełm a tam są busy co 15 minut, to jest cywilizacja a nie śmierdzące puciongi co 2 godziny jak w Wielkopolsce Tak nadal uważam że droga z której korzysta 5000 osób dziennie jest ważniejsza niż szynobus
który ma 30 osób na kurs tak a buszy są pachnące fabryką:)) buhahaha
skoro dal ciebie wystarczająca cywilizacja są dwa kursy dziennie do parczewskich wiosek 5 dni w tygodniu to pogratulować mentalności:) jakby busziarz dawał bilety a nie brał do czapki to może znalazłoby się i na remont tej drogi pomimo braku sensu ekonomicznego. chyba pitz posiada nieaktualny rozkład jazdy (nie buszów) linii Chełm-Lublin za zły towar w sklepie też płacisz dwa rayz?? Tu jest mowa o linii Lublin - Chełm gdzie busy kursują co 15 minut. Niezadowolona pasażerka
dzięki busom nigdy nie jechała puciongiem, tam w razie awarii poczekałaby sobie godzinę albo 2. Busy do Parczewa są i nówki i trochę starsza, ale nie ma żadnej Nyski ani Żuka. To chyba już tylko mikole wierzą w Żuki i Nyski na liniach regularnych. Skoro wg ciebie remont drogi którą jeździ 5000 osób dziennie nie ma sensu ekonomicznego to co powiedzieć o puciongach które wożą po 30 osób? już po kościółku??:)
5000 w skali województwa to nic a według maksymy pitzka to brak sensu ekonomicznego - po prostu podzielam twoje zdanie, ze coś z czego nie korzysta 1% mieszkańców województwa mija się z jakimkolwiek celem a ty jesteś zadowolony jak za zły towar zapłacisz dwa razy i poczekasz 15 minut?? to chyba mentalnie jesteś w komunie @EU 07
Jeszcze nie. Dziś wyjątkowo na 18:00 :) @wasiu Busy pełnią ważną funkcję społeczną. @ Stefan
Komunikacja publiczna pełni bardzo ważną rolę społeczną - dzięki temu wzrasta mobilność ludzi i to nie tylko tych, których stać na auto. @ aron Są jednak ludzie w Parczewie czy Lubartowie, którzy wolą dojechać do Lublina szynobusem, bo tu przynajmniej mają toaletę, klimę, miejsca dla niepełnosprawnych, przestrzeń na bagaż itp. Nie można tego powiedzieć o twoim śmiedzącym, rozklekotanym busie, gdzie w lato jest upał, a w zimie zimno, siedzenia są za ciasno, ludzie jeżdżą w tłoku i często zostając na przystanku słysząc "brak miejsc", nie mówiąc już o zabraniu wózka z dzieckiem czy roweru. Naprawdę jesteś tak ograniczony, że tego nie rozumiesz? Znam wielu ludzi ze wschodu ale takiej zakutej pały, do której żadne argumenty nie docierają to jeszcze nigdy nie widziałem. Ha ha ha, nie karmić trolla. aron troll z pl.misc.kolej wiecznie żywy i nienasycony, skutecznie
zniechęca ludzi do korzystania z syficznych busików... @ wasiu - jako rasowy mikol zapominasz że bez dobrych dróg nie będzie komunikacji publicznej -
nie każdy mieszka przy stacji kolejowej w Parczewie jest trochę osób które wybierają pociąg, ale 100 razy więcej wybiera transport drogowy. @ EU07 - w komunie nie było busów co 15 minut z Lublina do Chełma, to raczej ty jesteś w
komunie. jak ktoś twierdzi, że dwa razy płaci za wadliwy towar i jest zadowolony to chyba trąca
komuną:) za komuny do każdej wioski było 8-10 kursów pks, a teraz sa dwa i ty twirdzisz, że to super oferta:) Za komuny na wsi mało kto miał samochód, teraz w każdej zagrodzie golf.
To że płacisz drugi raz za busa to nic takiego, przecież gdybyś sobie wezwał taxi na taką wieś to raz że zapłaciłbyś 10 razy tyle co za busa, a dwa że przecież by nie przyjechało w 15 minut z Chełma czy Lublina. A puciongiem dojechałbyś za darmo, tyle że 2 godziny później, albo gdyby to był puciong do Parczewa to pół dnia później. to po co buszy jak som golfy - w Lublynie chyba nawet więcej w przeliczeniu na 1000 mieszkańców
niż w Berlinie. chyba nigdy nie jechałes taxi to taxi na mnie czeka pod drzwiami a nie ja na busza w polu jadę "door to door" nie słucham sloganu buszarstwa na cb i "bajo" co 2 minuty jadę sam kiedy chcę jak pociąg nie jedzie to jedzie KKA, jakbyś miał te słynne aronbuszy to pewnie kulejarze nieraz by ci zaproponowali zarobić Szkoda tylko ze z Nysy nie da sie dostac do Kamienca Zabkowckiego. Kiedys chyba Smiezk z Krakowa do
Jeleniej tedy jezdzila jak pamietam. Tyle ze kiedys pociagami na tej trasie jezdzila masa ludzi, a jechalo sie prawie caly dzien ;) ale to byly podroze... 2015-04-18 16:23:55 Autor: aron mędrzec parczewski
---.nette.pl Cytat : „Kalisz ma naturalną opozycję - Ostrów Wielkopolski - mieszkańcy tego miasta wolą mieć województwo w Poznaniu.” Na takiej zasadzie Opole ma opozycję w Kędzierzynie Koźlu. Warto jeszcze przypomnieć Racibórz nie wrócił do opolskiego 1 stycznia 1999. Kielce mają opozycję w trzech miastach tzw. Trójmiasta Świętokrzyskiego łącznie prawie 200 tys. ,a 180 tys. na pewno. Poza tym do Kalisza jest odległość „prawie na miejscu”, a do Poznania daleko. Cytat : „Podobnie z Parczewem - ludzie od zawsze jeździli do Lublyna, z punktu widzenia Parczewa województwo w Białej Podlaskiej to była jedna wielka pomyłka, na Białą nie patrzono nigdy w Parczewie z szacunkiem.” Nie no- Aronku – tu już POjechałeś PO bandzie. Parczew do Białej POdlaskiej- dobry żart. Twoje miasteczko nie było tuż po wojnie nawet siedzibą powiatu, stało się nim dopiero w ramach tworzenia nowych siedzib powiatowych w latach bodaj 50- tych, już nie pamiętam w wyniku której fali reform, a nie chce mi się szukać. Poza tym ciekawe czy wszystkie gminy chcą do Parczewa należeć jako do powiatu??? Na marginesie pamiętam jak na siłę lobbowano i ostatecznie przepchano bubel w POstaci POwiatu w 6 tys. Łosicach. Jednocześnie 17 tys. Międzyrzec POdlaski POwiatem nie jest. A gdyby gminy inaczej POsklecać to teoretycznie mógłby być. Cytat : „Płock ma opozycję - Ciechanów.” Kolejny dobry żart. Rzeczywiście - 130 tys. do 45 tys. Płock obecnie jest większy niż Opole, a Ciechanów nawet nie został powiatem grodzkim w 1999 jako byłe miasto wojewódzkie. Nie było z czego. Jest jeszcze większa przepaść niż Opole kontra Kędzierzyn-Koźle. Cytat „Legnica ma opozycję - Lubin.” To ktoś inny powie, że jest znacznie bliżej niż do Wrocławia, do tego Legnica ma jednak 105 tys. a Lublin tylko 75 tys. Poza tym przynależność do Wrocławia jest tylko prestiżowa. Obecnie Wrocław doi podatki z tytułu miedzi , doiłaby Legnica. Żadna różnica poza tym, że tylko Złodziej bardziej prestiżowy. Cytat „Elbląg ma opozycję - Malbork.” 126 tys. do 38 tys. Nie żartujmy. Eksponuje się ten konflikt, bo pasuje do koncepcji Twórcom i Piewcom reformy z 1998/1999 roku, to jest ICH narracja. Świat według Stępnia- zwanego profesorem. Ten by jeszcze się pewnie i Krzyżaków dopatrzył jako argumentu za ich światłą POwiatową reformą, tak jak w przypadku utrzymania niezależności małego sądu w Działdowie. A Tu przecież mowa o Malborku – dawnej stolicy zakonu :D :D :D Jednocześnie CI SAMI LUDZIE niczym rasowi hipokryci konfliktu pomiędzy Olsztynem a Elblągiem nie dostrzegają lub usiłują go zamieść POd dywan. Jaki jest stosunek obu liczb. Cytat : „Tarnów ma opozycję - Nowy Sącz. I tak dalej i tak dalej.” Ludnościowo Opole kontra Kędzierzyn-Koźle tylko rozziew nieco mniejszy. Tylko to Tarnów ma Azoty i generalnie Przemysł, a w Opolskim to nie Opole ma Azoty, a ma je Kędzierzyn Koźle. Poza tym Biskupa mają od przeszło 200 lat w Tarnowie i po tzw. „rozwody Kościelne” jeżdżą do Tarnowa. A naród tam mocno religijny więc bez papieru w tej kwestii ani rusz. Także prezentowane przeze mnie potencjalne województwa niczym nie różniłyby się od REALNIE ISTNIEJĄCEGO województwa opolskiego- a to było przedmiotem dyskusji. Cytat : „Natomiast taki Białystok na Podlasiu jest niekwestionowanym liderem. W Białymstoku mieszka 1/3 mieszkańców woj. podlaskiego.” A przecież tego w ogóle nie kwestionowałem, co więcej Białystok jest naturalną stolicą nie tylko w Podlaskiem, ale potencjalnie dla całego obszaru Polski północno-wschodniej. Był też siedzibą makroregionu 1 z 8 w latach 90-tych do reformy 1998, podczas gdy Szczecin należał do Gdańska. Łodzi też nie było, należała do Warszawy. `2015-04-18 19:01:40 Autor: aron mędrzec parczewski ---.nette.pl Cytat W Rzeszowie zrobiono województwo, bo Przemyśl nie miał wyjścia i musiał zostać w woj. podkarpackim. Może gdyby Przemyśl leżał tu gdzie Dębica i miał 100 tys. mieszkańców to nie byłoby województwa w Rzeszowie.” A dlaczego Przemyśl nie miał 100 tys. ??? właśnie przez politykę województwa rzeszowskiego od 45 roku oraz pozostawianie pod wpływem rzeszowskich instytucji ponad-wojewódzkich w latach wojewódzkości 75-98. Błędne koło się zamyka. Nie można więc wyciągać wniosków na przyszłość i konserwować tego stanu rzeczy. Poza tym co to za argumenty , że NIE MA WYJŚCIA. To że raz coś zrobiono jeszcze wcale nie znaczy, że należy to permanentnie utrzymywać i dalej w to brnąć. To właśnie przez permanentne „brnięcie w to dalej” - sztuczna przewaga Rzeszowa się zwiększa, a potem są zarzuty do innych miast, że się nie potrafią rozwijać, a Rzeszów rzekomo SAM się dobrze rozwija, co jest wierutnym kłamstwem. Nie rozwija SIĘ – ale „JEST ROZWIJANY” – kosztem oczywiście innych ośrodków – a to istotna różnica. Po drugie - Przemyśl nie musi leżeć tam gdzie Dębica, bo 30 km dalej na zachód leży już Tarnów, który przekracza 100 tys. i zdaje się ten wynik osiągnął prędzej niż Rzeszów w latach bodaj 70-tych. I aby nie było województwa rzeszowskiego(podkarpackiego, podkrzaklewskiego czy jak go tam nazywać) to wystarczy. Wprawdzie na pierwszy rzut oka pozornie nie ma konfliktu typu Elbląg – Olsztyn, bo Tarnów NIE JEST W województwie podkarpackim - tak jak Elbląg jest więziony w warmińsko- mazurskim, ale to sztuczne województwo podchodzi niemal pod same granice miasta (graniczy z gminą okólna Tarnów) rozrywając lub komplikując strefę podmiejską. Skutkiem czego kiedy obowiązywały jeszcze kasy chorych Szpital Wojewódzki musiał mieć 2 umowy z zarówno z małopolską jak i podkarpacką Kasą Chorych. To samo nadajnik TV z Góry Świętego Marcina obsługuje Dębicę skutkiem czego ludzie w Tarnowie (i ponoć nawet w Bochni, oraz „za Wisłą” w Kieleckim - bo sygnał z [Krakowa] Chorągwicy jest obecnie po cyfryzacji gorszy) przez ponad miesiąc nie mieli TVP Info z multipleksu, bo trzeba było transmitować sygnał Wiejskiej TVP Rzeszów z racji wyborów uzupełniających do Senatu w okręgu Mielec- Dębica. Ciekawe czy jakby jakieś wybory uzupełniające były teoretycznie w opolskim, to czy władza TVP z Woronicza 17 pozwoliłaby sobie na niewłączenie DLA WROCŁAWIA na Ślęży sygnału TVP INFO, bo to aby zachować drugi sygnał telewizji regionalnej TVP OPOLE, gdzie zachodnia część opolskiego czerpała sygnał, bo Chrzelice są nadajnikiem do d…. JUŻ TO WIDZĘ. W odniesieniu do Rzeszowa takie rzeczy przechodzą. Poza tym Dębica i Mielec to historyczne przedwojenne krakowskie, więc gierkowskie tarnowskie nie było w Dębicy sztuczne jak np. częstochowskie w Lublińcu. Diecezja Tarnowska dotyczy również Mielca (gierkowskie rzeszowskie). NIE ma żadnych argumentów za podtrzymywanie obecnego podziału administracyjnego który jest równie sztuczny jak krytykowany z tego tytułu podział gierkowski, do tego jeszcze bardziej niespójny. Jedyną przyczyną jego utrzymywanie są obecne rządy, czyli kontynuacja AWS-UW (PO-PIS). Nawet SLD już zmądrzało w tej kwestii – czy remedium jest dokładna kopia 49, co zaproponował Miller to byłbym jednak sceptyczny i ostrożny. @Najwyższy80
A od czego są urzędnicy odpowiedzialni za TE kwestie. Oni tego nie wiedzą???? , że trzeba aż DO NICH pisać i interweniować w tego typu sprawach??? Takie działania powinni podejmować z własnej inicjatywy. Skoro Opole tak się troszczy o północ regionu. A forum branżowe jak najbardziej do dyskusji. Wszak dzięki niemu mamy choćby protezę koniecpolską. Śnieżka miała taryfe pospieszną, to był błąd. Na takich liniach tylko przyspieszone.
Taryfa pospieszna w pociągach dotowanych jest pomyłką. Ewentualnie można wprowadzić nowa wspólną taryfe bardziej liniowa. EU-07 - jak taxi przyjedzie ci w 15 minut gdzieś na wieś? chyba że sobie wezwiesz helikopter
wiesz aron - taxi zamawiam na konkretną godzinę pod drzwi chałupy i nie interesuję mnie czy
dojedzie w 15 minut czy w godzinę - interesje mnie na któą będzie i na którą będę u celu chyba jednak nie korzystasz z taxi Taxi to raczej na wioskach w Maroku a nie w Polsce
@ EU07-106
To nie wiedziałeś, że u arona w Parczewie busa można sobie zamówić na konkretną godzinę? Tylu pierdół nt obecnego podziału wojewódzkiego już dawno nie czytałem.
Wyciąć 50% powiatów? A jak w takim wypadku petent dojedzie do swojego urzędu, skoro komunikacji publicznej już nie ma? I ile ma mieć do tego powiatu - 100 km? Województwa - czy nikt nie zauważył, że po prostu przywrócono najbardziej sensowny podział wynikający z historii? Co za debil może wymyśleć, że można kroić Polskę bez tworzenia ośrodków administracyjnych w Łodzi, Szczecinie albo Bydgoszczy? 10 największych miast posiada własne województwa, które naturalnie do niego ciążą. Olsztyn robi za erzac Królewca, Białystok - Wilna, Rzeszów - Lwowa (nie ośmieszajcie się ludzie, że z Krakowa czy Lublina da się Bieszczadami zarządzać!), a Zielona Góra/GW - Berlina. Górny Śląsk rozpadł się z przyczyn historycznych i gospodarczych na rolnicze Opolskie i przemysłowe Katowickie. I nie, nie ma analogii między Opolem czy Olsztynem a Tarnowem czy Legnicą. Bo Tarnów nie jest w żaden sposób atrakcyjny dla Nowego Sącza, a Kalisz dla Konina. Tworzenie 25 województw spowodowałoby powstanie gigantycznych dysproporcji: obok wielkiego woj. poznańskiego (z Piłą, Koninem i Lesznem) istniałyby kurduplowate woj. kaliskie czy gorzowskie, a obok warszawskiego (z Ciechanowem, Ostrołęką, Mińskiem Maz., Grójcem) maleństwa typu woj. siedleckiego czy płockiego, na które ledwie 3 obecne powiaty można by złożyć. Mógłby mi ktoś sensownie wytłumaczyć, jak z takiego Kalisza czy Płocka dałoby się sensownie zarządzać siecią kolejową? Nijak, bo przy tej wielkości jest to nie do zrobienia. 8 superwojewództw też jest koncepcją do bani, bo taki Gdańsk nigdy nie dał się poznać jako dobry gospodarz w makroregionie. Za DOKP taką Bydgoszcz kolejarze centralnie w d mieli, tak jak obecnie marszałek pomorski rejon Człuchowa i Chojnic. @ EU07 - taxi zamawiasz sobie na konkretną godzinę ale w mieście. Na wsi taxi ci nie przyjedzie w
15 minut. A tutaj to zdarzenie miało miejsce na wsi. @Ezil
Przecie województwa są zbędne. Bieszczadami ani koleją nie muszą zarządzać marszałkowie i urzędnicy. Lepiej zrobią to prywatni właściciele. Granice w Europie często się zmieniają. Lwów, Grodno i Wilno może niedługo wróci do Polski, a Allenstein und Breslau nach Reich mit Königsberg. W 1938 roku nikt nie wiedział, że za 5 lat "wygramy" wojnę i powstanie mały kraik jednolity etnicznie pod okupacją sowiecką. Polska za 5 lat może być od Łaby do Uralu i od morza do morza, a może być także częścią Reichu albo kalifatu.. @aron
dalej kłopoty z rozumowanim - nie obchodzi mnie za ile pzyjedzie, tylko na którą a swoją drogą mizeria w tych buszach z chełma - w jednym 8 osób, w drugim pewnie nie wiele więcej skoro zabrał wszystkich - nic dziwnego, że karzą dwa razy płacić:))
|
Wiadomości miesiąca
Newsletter
Archiwum
Rejestracja do archiwum
|