rss facebook twitter Pokaż panel
Praca
Katalog Kolejowy
Najnowsze wiadomości
więcej »
Konferencje
Partnerzy portalu:
Kategoria: Infrastruktura
Data dodania: 2015-04-26 10:04:38
(źródło: Tadeusz Syryjczyk, ZDG TOR)
Partnerzy działu Infrastruktura:
Czy mamy do czynienia z przełomem na kolei?

Poruszywszy dwa miesiące temu w duchu pozytywnym i umiarkowanie optymistycznym kwestię wdrożenia projektu Pendolino, a ostatnio dobrego przykładu odnowienia potrzebnej linii aglomeracyjnej z Krakowa do Wieliczki, zacząłem się zastanawiać, czy należy już odtrąbić odwrócenie trendu stanu naszej kolei. 

 fot. Michał Szymajda fot. Michał Szymajda

Jak w większości krajów Europy Środkowej, narastający deficyt budżetu w okresie przed transformacją 1989/1990, a potem pierwszy okres transformacji – przezwyciężanie tegoż deficytu, poskramianie inflacji oraz zmniejszanie podatków – owocowało bezwzględnym traktowaniem i cięciem wydatków innych niż socjalne. Pierwsze objawy wzrostu skonsumowało zwiększanie tych ostatnich. Ofiarą tego procesu była infrastruktura i po części transport publiczny w ogóle. Taka osłabiona kolej, drogi i transport publiczny zderzyły się – w kolejnym etapie transformacji – ze wzrostem motoryzacji. Zmieniła się też struktura gospodarki, mniejsze znaczenie ma górnictwo i przemysł ciężki, co oznacza zmniejszenie dochodów tradycyjnie najbardziej rentownego działu kolei – przewozów towarowych. Ustała dotacja wewnętrzna, a  dotacje zewnętrzne przychodziły z oporami. Dość przypomnieć, że wszyscy zgadzali się, że oszacowanie na 800 mln zł rocznej dotacji do przewozów jest poprawne, ale stosowny wniosek ministra transportu był realizowany latami.

Kolej w końcu przyspiesza

Skutki były zauważalne, nie tylko na kolei zresztą. Perspektywy poprawy w oparciu o własne środki wyglądały marnie i dopiero istotny zastrzyk finansowy po wstąpieniu do Unii Europejskiej pozwolił na realny wzrost nakładów i modernizowanie infrastruktury oraz taboru. Najpierw w drogownictwie odnotowano już dekadę temu, że liczba kilometrów dróg, których stan ulega pogorszeniu w danym roku, jest już mniejsza od tych, które doznają poprawy. Teraz kolej odnotowuje zmniejszanie się liczby kilometrów ograniczeń prędkości. Pytanie, czy zły trend został przełamany, jest więc na miejscu.

W sukurs zainteresowanym odpowiedzią na to pytanie przychodzi ciekawy artykuł dr. inż. Andrzeja Massela – nie tak dawno wiceministra, a ostatnio na powrót naukowca Instytutu Kolejnictwa – na łamach „Techniki Transportu Szynowego” (1-2/2015).

Pierwszy ważny wniosek – w zakresie połączeń Warszawy z miastami wojewódzkimi oderwaliśmy się wreszcie od dominującego i prześmiewczego, ale prawdziwego porównywania z czasami przedwojennymi, z kolejami II RP. W tej klasie połączeń wyższość lat 30. ostała się jedynie w przypadku jazdy z Warszawy do Białegostoku: 1 godz. 58 min w 1939 r. to nadal niepobity kolejowy rekord. Obecnie kombinacja autobusu PKP IC i pociągu trwa 2 godz. 50 min. Natomiast PRL trzyma się mocno jedynie w odniesieniu do Kielc: w 1972 r. z Warszawy 2 godz. 19 min, wobec współczesnych 3 godz. 5 min, drogą okrężną przez Dęblin zresztą. Obydwa przypadki wiążą się z modernizacją lub rewitalizacją, a więc są rokowania na rychłą i zdecydowaną poprawę. Dla Rzeszowa rekordowo dobry był 1997 r. (4 godz. 37 min), a dla Torunia 2003  r. (2 godz. 23 min). Nieźle na liście rekordów trzyma się rok 2010 – tego roku rekordowo krótko jechało się do Katowic (2 godz. 23 min), Łodzi (1 godz.14 min) i Szczecina (5 godz. 4 min). Spowolnienie można  tłumaczyć albo intensyfikacją remontów, albo osobliwością owego roku – były naciski polityczne, w rozkładach pocięto rezerwy, na papierze wyglądało dobrze, ale niekoniecznie poprawiało sytuację faktyczną. Obecnie czasy są dłuższe od kilku do kilkunastu minut, z wyjątkiem Rzeszowa, gdzie nastąpiło wydłużenie o 47 min. O dwie lub osiem minut dłużej niż w 2014 r. jedziemy z Zielonej Góry i Bydgoszczy. W przypadku siedmiu miast, a więc niemal połowy, rekordowy jest jednak aktualny rozkład jazdy. Najszybciej w historii jedziemy więc do Gdańska, Gorzowa Wielkopolskiego, Krakowa, Olsztyna, Opola, Poznania i Wrocławia. Powyższe dane zaczerpnięte z licznych tablic wskazanego artykułu napawają optymizmem. Podobnie jak porównanie Polski z sąsiadami o podobnej historii: Czechami, Słowacją i Węgrami. Okazuje się że średnia prędkość handlowa pomiędzy stolicami a pięcioma największymi ośrodkami w kraju jest najlepsza właśnie w Polsce. Nawet gdy ze względu na wielkość tych krajów ograniczyć się do dwóch ośrodków pozastołecznych, Polska nadal pozostaje liderem. Tak więc w ruchu dalekobieżnym nastąpiło odrobienie strat i to z nawiązką. Zakończenie wspomnianych wyżej modernizacji oraz realizacja generalnego założenia programowego na okres perspektywy 2014-2020, które mówi o prędkości 160 km/h na większości tras międzywojewódzkich, pozwoli zapewne uczynić kolej szybszym od autobusu środkiem transportu publicznego dalekobieżnego. Oby dotyczyło to także relacji takich jak Warszawa – Radom – Kielce – Kraków, gdzie przed wojną było 3 godz. 59 min, a potem już zawsze dłużej.

Tam, gdzie autobus wygrywa z pociągiem

Niestety będzie też trzeba odpracowywać straty, jakie obecnie postępują na niektórych liniach, zwłaszcza E30: Rzeszów – Tarnów – Kraków – Katowice – Opole – Wrocław, gdzie rozpoczęte i raczej wlokące się modernizacje w obu kierunkach od Krakowa zbiegły się z uruchomieniem autostrady A4 na prawie całej długości.  Zaowocowało to rozwojem komunikacji autobusowej na skalę nieznaną w historii. Zwłaszcza relacja Kraków – Katowice była tradycyjnie kolejowa (czas ekspresu ok 1 godz.), a dziś 2 godz. jazdy nie są w stanie konkurować z autobusami (1 godz. 15 min, co 30 min). 

Inna sprawa to pytanie, czy maksymalna prędkość 160 km/h wystarczy dla pozyskania pasażerów i to w liczbie tworzącej potoki zapewniające bezwzględną rentowność lub rentowność przy rozsądnej dotacji. Tu sytuacja może być rozmaita. Taka prędkość dominuje na przykład na liniach do Krakowa i Poznania, co zapewnia średnią prędkość techniczną około 145 km/h, a prędkość handlową ekspresów nieco ponad 120 km/h. W przypadku nieco większego Krakowa, do którego nie ma ani autostrady, ani drogi ekspresowej wprost z Warszawy, taka prędkość i cykl jedno- lub dwugodzinny zapewnia wedle opinii PKP IC dobrą frekwencję i rentowność. Co do Poznania, gdzie mamy autostradę A2, nie słychać już ani o frekwencji, ani o rentowności. Oby nie pojawiła się spirala spadku: mniej pociągów i gorszy cykl – mniej pasażerów – mniejsza rentowność – mniej pociągów…

Komfort w zamian za dłuższy czas przejazdu?

Trzeba też zwrócić uwagę na znaczenie komfortu. Linie autobusowe porywają się nie  tylko na trasę Kraków – Wrocław, gdzie koleją jedzie się albo powoli, albo na około, ale także na Kraków – Warszawa z czasem 4 godz. 20 min, jednak z Wi-Fi już teraz, przed zakończeniem debaty, kto ma je wmontować w Pendolino, oraz z VoD (wbudowane ekrany z możliwością wyboru filmów z listy), napojami i ceną poniżej ekstra ofert PKP IC. Czas jazdy to jedno, a jego pozorne, ale odczuwalne skrócenie przez zapewnienie komfortu i rozrywki to drugie.


Podziel się ze znajomym
RK Logo
Wpisz kod z obrazka : Kod obrazkowy
12 Array
Komentarze:
2015-04-26 10:12:42 Autor: studenciak
---.adsl.inetia.pl
Trasa Kraków - Katowice to istotnie 1h 15 ale autobusy kursują nie co 30 min ale co 15 min. Unibus
i interbus taki takt utworzyły
2015-04-26 10:37:28 Autor: lider
---.dynamic.chello.pl
Inwestować, inwestować i jeszcze raz inwestować. Potrzebna jest modernizacja starych linii
kolejowych i budowa nowych. Potrzebne są odnowione dworce i odnowiony tabor.
2015-04-26 11:06:36 Autor: szuka
---.adsl.inetia.pl
Przełom na kolei będzie wtedy gdy będzie chciał ktoś na niej pracować. Teraz przychodzą w
większości ludzie , którzy gdzie indziej nie znaleźli zatrudnienia.
Wyremontujemy i zrewitalizujemy linie , tabor coraz lepszy , a średnia wieku zatrudnionych w
firmach związanych z koleją ok. 50 dziesiątki lub ponad.
Ten kryzys już jest i postępuje . Kto będzie pracował kiedy zabraknie ludzi ? Tendencja jest
taka żeby dobrze zarobić trzeba pracować w nadgodzinach.
Czy ktoś zdaje sobie sprawę ,ze skutków jakie za tym idą ?
2015-04-26 11:18:15 Autor: remik
---.neoplus.adsl.tpnet.pl
Linie pomiędzy dużymi miastami to jedno, a popatrzcie jak wyglądają linie regionalne w Polsce.
Obraz nędzy i rozpaczy! Wielce wymowny przykład to linia z Jeleniej Góry do Lwówka Śląskiego -
nie bez racji uważana za najpiękniejszą w Polsce. Na Zachodzie czy chociażby w pobliskich
Czechach w każdy weekend jeździłyby tam specjalne pociągi turystyczne, nie wspominając o
planowym ruchu codziennym. A u nas? Najpierw Koleje Dolnosląskie wygasiły prawie kompletnie
frekwencję na tej trasie nagminnym odwoływaniem pociągów i permanentną KKA bez żadnej
informacji w rozkładzie, potem jak mimo to ludzie jeździli PLK ograniczyła prędkość do 20
km/h. Klasyczne sposoby uwalania linii kolejowych. O remoncie tej trasy nie słychać - zamiast tego
Urząd Marszałkowski Województwa Dolnośląskiego woli snuć plany wybudowania tunelu pod
wrocławskim lotniskiem za pół miliarda złotych.

Cała Polska. Cała kasa idzie na potrzeby dużych miast, a reszta kraju obraca się w ruinę.
Zrozumcie, że nie ma wzrostu gospodarczego bez harmonijnego rozwoju!
2015-04-26 11:37:35 Autor: soad1
---.dynamic.chello.pl
Największe nieszczęście na linii Kraków - Katowice to modernizacja, która trwa od pięciu lat
ale której nikt nie widział, oraz remonty bieżące, których się nie robi bo trwa
"modernizacja". !!!!!
2015-04-26 12:37:18 Autor: Kflik
---.8.104.65
Kraków - Katowice to nie tylko takt 15 minut (UniBus + InterBus) ale także spora grupa połączeń
miast z okolicy których kiedyś nie było. Np. Oferta UniBus + InterBus na Gliwice - Kraków
odciąża połączenia Katowice - Kraków, Podobnie kursujący 12 razy dziennie Sosnowiec - Dąbrowa
Górnicza - Kraków.
Może jeszcze więcej o których istnieniu nie wiem.
Wszystko powyższe uzupełniają jeszcze PKSi i PolskiBus (ten zwłaszcza przydatny na Katowice-
Kraków w godzinach późno wieczornych i w nocy, gdy nie ma dziennych linii).
2015-04-26 12:41:21 Autor: Kflik
---.8.104.65
@remik

kolej dalekobieżna musi współpracować z koleją regionalną, nie da się inaczej.

Np. Kraków - Nysa - Kłodzko musiałby jechać na całej trasie(!) jako przyspieszony (a odcinkami
gdzie nic innego nie ma może nawet jako przyspieszony).
Pospieszne można zostawić tylko tam gdzie regionalne są bardzo często (co 20minut lub częściej
- czyli praktycznie nigdzie, może linie dojazdowe do Warszawy).

Sądzę też, że przez to, że okolice Warszawy mają nieco inną sytuacją niż reszta kraju
(kolej aglomeracyjna i SKM to coś nieco innego niż kolej regionalna) politycy nie widzą problemu
który sami zgotowali, przez który upada kolej w pozostałej części kraju (przez podział
taryfowy i rozkładowy na regionalne i dalekobieżne, przez zasady ustalania stawek PLK i przez to,
że PLK nie podaje do publicznej wiadomości kosztów utrzymania każdej linii kolejowej)
2015-04-26 12:41:45 Autor: Kflik
---.8.104.65
(a odcinkami
gdzie nic innego nie ma może nawet jako zatrzymujący się na każdej stacji).
2015-04-26 13:06:33 Autor: msob
---.static.korbank.pl
Przełom na kolei nastąpi jak początkujący pracownik na szeregowym stanowisku zarobi ponad 2000
netto. Bo to co teraz oferują spółki postpekapowskie (podstawy rzędu 1700 - 1800) to niestety
blokada rozwoju i sukcesu.
2015-04-26 13:09:17 Autor: krakus12345
---.dynamic.chello.pl
projekt Kraków- katowice od 2 lat w mediach i komunikatach leci propaganda o trwającej
modernizacji. Czyli ciągle ktoś bierze pieniądze za inwestycje ktorej nie ma ( tak śmiem
twierdzic). Linia warszawa- Łodz tez zbiegła sie z autostrada chyba P Kulczyka. Przebudowa wciąż
trwa i jej konca nie widać. Stalexport w małopolsce. Wiec niech Pan nie pisze o przypadkowości.
2015-04-26 13:17:49 Autor: pes
---.slupsk.vectranet.pl
Przełom będzie jak w końcu [Admin: zmoderowano] zrozumie, że aby przyciągnąć pasażerów
takie pociągi jak USTRONIE / MONCIAK / Mazury w rozsądnym czasie muszą jechać po CMK
a nie wężykować po 8 tracą 2h wioząc powietrze, czy stać 1,5h w Płaszowie....
[Admin:zmoderowano]
2015-04-26 13:39:41 Autor: gast
---.centertel.pl
W odpowiedzi na post remik:
"Linie pomiędzy dużymi miastami to jedno, a popatrzcie jak wyglądają linie regionalne w Polsce.
Obraz nędzy i rozpaczy! Wielce wymowny przykład to linia z Jeleniej Góry do Lwówka Śląskiego -
nie bez racji uważana za najpiękniejszą w Polsce. Na Zachodzie czy chociażby w pobliskich
Czechach w każdy weekend jeździłyby tam specjalne pociągi turystyczne, nie wspominając o
planowym ruchu codziennym. A u nas? Najpierw Koleje Dolnosląskie wygasiły prawie kompletnie
frekwencję na tej trasie nagminnym odwoływaniem pociągów i permanentną KKA bez żadnej
informacji w rozkładzie, potem jak mimo to ludzie jeździli PLK ograniczyła prędkość do 20
km/h. Klasyczne sposoby uwalania linii kolejowych. O remoncie tej trasy nie słychać - zamiast tego
Urząd Marszałkowski Województwa Dolnośląskiego woli snuć plany wybudowania tunelu pod
wrocławskim lotniskiem za pół miliarda złotych.

Cała Polska. Cała kasa idzie na potrzeby dużych miast, a reszta kraju obraca się w ruinę.
Zrozumcie, że nie ma wzrostu gospodarczego bez harmonijnego rozwoju!"
"Cała kasa idzie na potrzeby dużych miast, a reszta kraju obraca się w ruinę"

Dokładnie tak. Z tą może tylko drobną różnicą, że nie dużych miast, lecz "tak zwanych
dużych miast". Bo duże miasto to każde miasto liczące ponad 100 tys. mieszkańców (1). W Polsce
takich miast jest kilkadziesiąt. Tymczasem za duże "uważa się" w tym kraju jedynie kilka
wybranych (na dodatek wybranych chyba dość arbitralnie). I to na tych wybrańców idzie cała
kasa.

(1) http://de.wikipedia.org/wiki/Gro%C3%9Fstadt
2015-04-26 14:12:14 Autor: Stefan banderą
---.sggw.waw.pl
@Tadeusz Syryjczyk
Przełom na kolei to mógł Pan zrobić w czasach, gdy zastąpił Pan Wilczka, ale Pan popełnił te
same błędy, co II RP - wspieranie państwowego molocha.
Niestety dla PKP przyszłości nie ma i proszę nie wciskać nam głupot o ”odwróceniu trendu
stanu naszej kolei" i o zbawiennej roli UE w tej kwestii.
Jest źle i będzie gorzej, na szczęście jest dla PKP alternatywa na drogach i w powietrzu.
Szkoda ino tego pięknego środka transportu..
2015-04-26 14:13:30 Autor: Kflik
---.silesialan.eu
@pes

Niech sobie te Mazury jadą przez Kielce, ale jeśli tak ma być to jako przyspieszony.
Uzupełniając ofertę kolei regionalnej, z honorowaniem wszystkich ofert regionalnych.

Natomiast jadący poza szczytem pociąg na CMK musi być tańszy niezależnie od tego czy nazywa
się TLK czy EIP.
Te w szczycie też muszą być tańsze, by jeździć nie raz na godzinę a częściej i dłuższym
składem.
2015-04-26 14:18:24 Autor: kolej
---.dynamic.chello.pl
[Admin: zmoderowano]
[Admin:zmoderowano]
2015-04-26 14:36:10 Autor: pes
---.slupsk.vectranet.pl
W odpowiedzi na post Kflik:
"@pes

Niech sobie te Mazury jadą przez Kielce, ale jeśli tak ma być to jako przyspieszony.
Uzupełniając ofertę kolei regionalnej, z honorowaniem wszystkich ofert regionalnych.

Natomiast jadący poza szczytem pociąg na CMK musi być tańszy niezależnie od tego czy nazywa
się TLK czy EIP.
Te w szczycie też muszą być tańsze, by jeździć nie raz na godzinę a częściej i dłuższym
składem."
Po zdewastowanej 8 w normalnym kraju nic oprócz kibla nie powinno jechać.....
2015-04-26 15:04:51 Autor: gosc
---.CNet2.Gawex.PL
Jaki przełom człowieku. Przełom to jest w Japonii gdzie pokonano 600km/h. W Polsce z
prędkościami 120-160km to co najwyżej doganianie murzynów. To przez ciebie i tobie podobnych
tego przełomu nie ma. Mozna było szykowac się do prawdziwego przełomu, ogłaszając teraz
pierwsze przetargi na budowę KDP, zamiast tego jest kolejny rok pseudosukcesów i przetargi ale na
kolejną droge ekspresową psu na budę potrzebna między Gdańskiem a Szczecinem
2015-04-26 15:26:27 Autor: soad1
---.dynamic.chello.pl
Niestety 120 - 160 pozostaje w sferze marzeń dla węzła śląskiego
Gliwice - Katowice - Mysłowice zrezygnowano z modernizacji bo uznano że się nie da i nie opłaca.
Pan Grabarczyk to stwierdził. Tymczasem każdy kto zna tę linię wie, że od Gliwic do Rudy
Chebzie modernizacja jest możliwa jak i możliwe (i konieczne) jest położenie drugiej pary
torów. Część obiektów jest przystosowana i jest wykonana w latach 80-tych część robót
ziemnych. Po modernizacji tę trasę pendo może pokonać poniżej 15 minut.
2015-04-26 15:34:05 Autor: Bozia
---.as13285.net
Avatar
Bozia
Ja bym się tak nie cieszył. Dzisiejsze wzrosty zbije kolejny program remontowy na sieci do 2020
roku, gdyż PLK nie wybiło sobie z głowy modernizacji. Zarżnięty będzie Lublin, w dalszym
ciągu Białystok, moderna stacji na E20 (w efekcie rezerwa modernizacyjna) kompletnie zabije czas
jazdy pociągów po E20, Poznań - Szczecin do modernizacji (czyli zarżnięcia potoków), Łódź -
Ostrów do rewitalko-modernizacji (przez co czasy znów skoczą do ponad 4 h),

O dalszym burdelu na kółkach związanym z Kraków - Katowice i Wawa - Radom nawet nie wspominam...
2015-04-26 15:41:55 Autor: stan
---.neoplus.adsl.tpnet.pl
Np ludziska w oberbie ( 30 km ) od Wroclawia pobudowali sie i oni pojada na dworzec glowny na Kdp -
zapomnij majac w garazu auta- wlasnie obserwowalem to w sobote , jechalem do Zgorzelca - do
Warszawy o 10. 19 odjezdzalEIP ( moze 50 osoba, czas tez niby niezly do warszafki) a my upchani jak
sardynki do Legnicy.
2015-04-26 15:44:46 Autor: stan
---.neoplus.adsl.tpnet.pl
@ gosc - Moj post kierowalem.
2015-04-26 16:05:47 Autor: Małopolanin
---.116.200.66
W odpowiedzi na post krakus12345:
"projekt Kraków- katowice od 2 lat w mediach i komunikatach leci propaganda o trwającej
modernizacji. Czyli ciągle ktoś bierze pieniądze za inwestycje ktorej nie ma ( tak śmiem
twierdzic). Linia warszawa- Łodz tez zbiegła sie z autostrada chyba P Kulczyka. Przebudowa wciąż
trwa i jej konca nie widać. Stalexport w małopolsce. Wiec niech Pan nie pisze o przypadkowości."
Bzdury. Kulczyk zarządza odcinkiem Konin-Świecko. Co to ma do modernizacji Warszawa-Łódź? Dwa -
koniec modernizacji wiedenki widać - nastąpi to w grudniu tego roku (nie liczę montażu ETCS, bo
to jak pokazuje LK9 nie stanowi praktycznie żadnych utrudnień). A co do Kraków-Jaworzno to się
oczywiście zgadzam.
2015-04-26 16:16:08 Autor: Arrivederci
---.adsl.inetia.pl
Avatar
Arrivederci
Przełom to będzie, jak TLK (w tym dalekobieżne) bądą miały prędkości handlowe co najmniej
85-90km/h. Mniej idiotycznych rezerw, postojów na Płaszowach po 2h i niecudowanie. Do tego nie
trzeba nie wiadomo jakiego taboru - wystarczą zwyczajne EP07 i wagony na 120.
Materiał staroużyteczny z takiej cmk czy innych e65 nadaje się spokonie na dobudowanie 2 toru
nad morzem tak, aby z Wejherowa przez Słupsk i Koszalin dojechać dwutorowo do Szczecina. 2 tor
Koszalin - Kołobrzeg też nie zawadzi. Drugi tor Otwock - Pilawa. Komu przeszkadza?
Komu przeszkadza przezjezdność Działdowo - Brodnica? Tam aż się prosi na TLK. Bory Tucholskie
były hitem. Komu przeszkadza drut z TArnobrzega do Rzeszowa? Było przynajmniej zapalować i
postawić słupy podczas moderny, a teraz spokojnie kończyć podstacje i wieszać druta. Burdel na
91 to kolejny skandal.
2015-04-26 16:22:17 Autor: Stefan banderą
---.sggw.waw.pl
@ propos prędkości
Proszę sobie porównać czas przejazdu samochodem z Warszawy do 5 największych miast w latach 30',
kiedy było 1.000 km dróg asfaltowych i dziś.
Oto przełom!
2015-04-26 17:35:05 Autor: joda
---.dynamic.chello.pl
NONSENS! Wydajemy miliardy na odtworzenie standardów prędkości sprzed 30, 50, 90 lat. Standardy
częstotliwości, czy kwoty przewożonych pasażerów/towarów niedościgłe. Z inwestycyjnego pkt
widzenia to kasa w głęboki piach. Zainwestowana, bo akurat trzeba było zainwestować/dać komuś
zarobić. Wy...śmy nasze/unijne miliardy by za kilka lat powiedzieć: no nie udało się.
2015-04-26 18:09:35 Autor: Zetes
---.lebork.vectranet.pl
Prędkość podróży należy porównywać w odniesieniu do wielkości poszczególnych krajów
(czyli pokonywanych odległości) a nie ich historii! Niemcy, Francuzi, Hiszpanie czy Włosi nie dla
kaprysu konsekwentnie dążą do zwiększenia prędkości handlowej swoich pociągów - jedynie
wówczas mogą być one konkurencyjne dla innych środków transportu, na dystansie od 300 do nawet
1000 km! Nie oczekujmy zbyt wiele ale choćby tego, aby na zmodernizowanej trasie Warszawa - Gdańsk
poruszać się z podobną prędkością, jak - na również przebudowanej - trasie Moskwa -
Petersburg (650 km w niespełna 4 godziny). Rosjanie podjęli zresztą decyzję o budowie kolei
dużej prędkości, mającej jeszcze bardziej skrócić czas podróży pomiędzy tymi miastami... I
tak właśnie myśli się o współczesnej kolei i jej przyszłości!
2015-04-26 18:18:54 Autor: stan
---.neoplus.adsl.tpnet.pl
Moze wreszcie zaczniemy sie liczyc " z ogolem "( ludem dojezdzajacym codziennie do pracy szkoly)
,rachunkiem ekonomiczym i tredami.

Moze lepiej miec handlowa ok 90( jak pisze Arriwederci) i wzglednie tani bilet i tor po ktorym
pojedzie towarowy i aglomeracyjny - moze lepiej w naszym wypadku łyzeczka jesc
2015-04-26 18:35:11 Autor: stan
---.neoplus.adsl.tpnet.pl
A jakby tak nie bylo Moskwy i Petesburga - to gdzie by budowali - albo byłoby 3000km

.
2015-04-26 18:57:21 Autor: pes
---.slupsk.vectranet.pl
Dla zainteresowanych http://www.skyscrapercity.com/showthread.php?t=552245&page;=692. Dużo zdjęć
Darta
2015-04-26 19:28:47 Autor: umbra
---.opera-mini.net
Avatar
umbra
Na razie przelomu nie ma. na razie jest skok na unijna kase.
2015-04-26 20:31:33 Autor: lajlajkonik
---.28.177.72
Kraków- Wieliczka? Kogoś chyba nieźle pogrzało. Niech wreszcie jakiś uczciwy pismak przyjrzy
się tej firmie "krzak". Kto tam dowodzi i za jaką kasę ten bałagan funkcjonuje, jak wygląda
stan osobowy i warunki pracy, ile osób z regionalki wykonuje dla nich robotę za friko, albo za
symboliczny grosz (rewidenci, manewrowi, maszyniści, dyspozytorzy, kasa).
2015-04-26 20:32:57 Autor: Radko
---.dynamic.chello.pl
Przełomem na kolei nazwę to dopiero, jak się bankomaty podadzą do dymisji, zaczną zarządzać
kolejarze, wróci jedno PKP, znikną prywatne zdezelowane furgonetki i jakieś zakichane
PolskieBusy, Unibusy, Pierdybusy i inne Komorbusy i zacznie się w końcu odbudowywać kolej od
nowa. Bo kolej w tym kraju powinna być priorytetem!!!
2015-04-26 22:14:30 Autor: primo
---.dynamic.chello.pl
Do czynienia z przelomem na kolei to mamy od momentu zmian kadrowych rozpoczetych po nastaniu "ery
karnowskiego". Prosze spojrzec - same bankomaty, euro2012 i iłaje. Zero wiedzy nt temat kolei. Nowy
zarzad PLKi - kto to jest Wyborski, Mochocki, Kruk? Co oni wiedza odpowiednio o utrzymaniu,
inwestycjach budowlanych i ryzyku operacyjnym i jakosci? Prosze spojrzec na ich CV. Kto pozwala na
kierowanie tak wielkim i zlozonym organizmem jakim jest PLK ludzmi, ktorzy nie maja doswiadczenia w
obszarach, za ktore odpowiadaja? Plus dramatyczny przerost biurokarcji oraz nieustajacy wyscig
szczurow. Nowak wprowadzil na kolej konia trojanskiego
2015-04-27 07:33:52 Autor: Tomek Janiszewski
---.static.ip.netia.com.pl
[Admin: zmoderowano]
[Admin:zmoderowano]
2015-04-27 07:42:36 Autor: Stop (h)u(j)nii europejskiej!
---.dynamic.gprs.plus.pl
[Admin: zmoderowano] Nic Nam nie dala. Wiecej kosztuje niz daje. Nie siej pan bzdurnej propaganda
[Admin: zmoderowano]
[Admin:zmoderowano]
2015-04-27 07:58:57 Autor: criss
---.46.186.19
opis przełomu na kolei ograniczający się do połączeń Warszawy z niektórymi miastami
wojewódzkimi to przypadłość naszych rządzących i choroba koncepcji rozwoju kraju w któej
symbolem i centrum wszystkiego jest Warszawa, stolica nasza kochana. do Warszawy dokłada się parę
miast - Wrocław, Kraków, Poznań, Trójmiasto. i to koniec Polski, którą warto się zajmować z
punktu widzenia Warszawy (a więc "wszystkiego)".
mnie, mieszkańca pozawarszawskiej Polski interesują bardziej połączenia z Łodzi do Kielc czy z
Olsztyna do Darłowa. a tutaj nasze państwo nie ma nic do powiedzenia. poza tym, w komunilkacji
między mnaszymi metropoliami przełom nastąpi wtedy, gdy kolej osiągnie pułap XXI wieku. a o tym
bez KDP nie da się nawet marzyć.
2015-04-27 08:25:33 Autor: jeszcze kolejarz
---.centertel.pl
Jaki przełom na kolei?.Na razie żadnego przełomu nie ma. jest tylko skok na unijna kasę. Jak
można mówić o przełomie, skoro obecne władze mają tylko jeden cel, co można sprzedać to
sprzedać a resztę po prostu zniszczyć lub zgnoić. Dalej, średnio co dwa tygodnie zmienia się
rozkład jazdy, po co?, czy tylko jest to związane z inwestycjami!. Jak można dojechać z Krynicy,
czy z Zakopanego do Krakowa?. Tylko busem i to na stojaka, bo jest to jedyna możliwość.
2015-04-27 08:34:36 Autor: KamilCK
---.pgi.kielce.pl
Dla mnie przełom na kolei będzie wtedy gdy: 1) rozkłady jazdy zaczną być wreszcie tworzone pod
pasażerów, np. zapewniając dojazd do pracy/szkoły z miejscowości położonych wzdłuż
regionalnej linii dla szerokiej rzeszy pasażerów (połączenia w najpopularniejszych godzinach,
czyli np. 5:00-9:00 oraz 14:00-18:00 co 30-50 minut);
2). Rozkłady jazdy zostaną zsynchronizowane w ten sposób, iż pasażer sprawnie i szybko
przesiądzie się z pociągu regionalnego do dalekobieżnego i odwrotnie;
3). Znikną miejsca gdzie np. pociąg stoi 20 minut bo przepuszcza inny, lub jedzie z zawrotnymi
prędkościami 30 km/h lub podobnymi - to na prawdę odstrasza ludzi;
4) W pociągach będzie wreszcie czysto a z toalety będzie można skorzystać bez obrzydzenia;
5) Gdy pociąg ulegnie awarii czas oczekiwania na jednostkę która poprowadzi go dalej nie będzie
wynosił 2 godziny lub więcej (jak to bywa regularnie u mnie);
6) Dopiero w dalszej kolejności oczekuje znacznego przyspieszenia i poprawy jakości i komfortu
podróży.
Pozdrawiam: pasażer Kamil.
2015-04-27 08:36:50 Autor: CS
---.tktelekom.pl
[Admin: zmoderowano]
[Admin:zmoderowano]
2015-04-27 09:35:43 Autor: oby nie
---.play-internet.pl
Oby wzrost pasażerów nie utrzymał się w kolejnych miesiącach. Kolej to przeżytek. Nikt nie
chce jeździć koleją. Lepiej obniżyć VAT na samochody i zachęcać do transportu
indywidualnego. Wygodniej szybciej i lepiej. Kolej to wymysł z poprzedniej epoki. Tylko rozwój
sieci dróg i autostrad a nie jakieś inwestycje w kolej które nigdy się nie zwrócą.


Kto jeździ koleją? Bydło i nic więcej. W pen do linko trochę klasy średniej a reszta sama
patologia z nizin społecznych. Zlikwidować to w ę.
2015-04-27 11:05:07 Autor: huciński PL
---.dynamic.chello.pl
Kolej w Polsce ma ogromny potencjał pasażerski !!!
Ludzie chcą jeździć w Polsce nowoczesnymi i szybkimi pociągami !!!

Tylko trzeba im to umożliwić, a nie sztucznie utrudniać. Trzeba dopasować transport szynowy, do
coraz bardziej wymagających klientów/pasażerów w Polsce. To już są inne czasy jak jeszcze 20 -
25 lat temu, a nawet 10 lat temu, dlatego ciągle i nieustannie trzeba się dostosowywać do
dzisiejszych realiów.
2015-04-27 11:17:52 Autor: huciński PL
---.dynamic.chello.pl
Trzy segmenty kolei pasażerskiej :
- aglomeracyjny. Ten rzeczywiście zaczyna się dobrze rozwijać, najlepiej to widać na
przykładzie Warszawy (KM/SKM/WKD) notują ciągły rozwój i wzrost przewożonych pasażerów.
Miejmy nadzieję że w kolejnych 10 ośrodkach aglomeracyjnych będzie kiedyś podobnie. (zasięg
kolei aglo. do 70 km. od ośrodka aglomeracyjnego)
- regionalny : tutaj jest zapaść, chociaż potencjał jest, świadczą o tym dobre napełnienia
pociągów regio. w niektórych rejonach kraju (zasięg kolei regio. powinien być do 250 km. + na
niektórych relacjach wydłużony, albo jako pociąg regio + przyspieszony na niektórych relacjach.
(Kolej regio. najbardziej rozbudowana jak się da i najbardziej powszechna - taką być powinna
(dotowana))
- kolej dalekobieżna. To ta na najdłuższych trasach w Polsce, na najdłuższych dystansach i
najbardziej obłożonych trasach, ale nie licznych, lecz często kursująca. Może być komercyjna
(z czasem).
2015-04-27 11:20:34 Autor: Dave
---.centertel.pl
Nie było i nie ma takiej firmy busowej "InterBus"! Od lat to jest po prostu "Inter" i tyle.
2015-04-27 11:37:36 Autor: huciński PL
---.dynamic.chello.pl
- cd.
Trzy segmenty kolei pasażerskiej w Polsce (aglomeracyjna, regionalna, dalekobieżna + kiedyś w
przyszłości KDP, również zaliczane do kolei dalekobieżnej, w powiązaniu z sieciami w
sąsiednich krajach).

Jest tu jakaś analogia do komunikacji miejskiej w dużym mieście (metropolii). Gdzie mamy różne
środki transportu publicznego, jednak różnych przewoźników ale wspólną taryfę... (np.
SKM/SKA jest takim metropolitarnym odnośnikiem do kolei dalekobieżnej, metro jako KDP system
wydajnej i szybkiej formy transportu szynowego na najdłuższych dystansach, podobnie jak w SKM/SKA.
Tramwaje, te szybkie i standardowe możemy odnieść i porównać do kolei regio. które
obsługują, potoki pasażerskie na średnich dystansach, a komunikację autobusową obsługującą
najbardziej lokalnie osiedla jako typowa dowozówka do wydajniejszych podsystemów k.m -( miasto),
rolę autobusów możemy odnieść do kolei aglo. która obsługuje lokalnie także umowny obszar.
Na kolei w Polsce też tak być powinno podobnie. Wspólna taryfa i różni przewoźnicy, i 3
segmenty kolei (uzupełniające się wzajemnie).
2015-04-27 12:16:46 Autor: miś uszatek
---.poz1.cyber-cafe.pl
Prawdziwy przełom przyjdzie jak MIR zacznie wydawać CONAJMNIEJ 40% swojego budżetu na kolej... w
tym budowę KDP!

Trzeba rozpocząć tą budowę natychmiast i jednocześnie remontować klasykę, zwłaszcza na
liniach regionalnych
2015-04-27 13:08:44 Autor: KIELCZANIN
---.neoplus.adsl.tpnet.pl
Nikt nie każe Ci jeździć TLK USTRONIE. Możesz jeździć PENDOLINO, a jak ci to nie odpowiada to
sobie kup prywatny odrzutowiec.
2015-04-27 13:12:49 Autor: KIELCZANIN
---.neoplus.adsl.tpnet.pl
PES NAPISAŁ:
Przełom będzie jak w końcu [Admin: zmoderowano] zrozumie, że aby przyciągnąć pasażerów
takie pociągi jak USTRONIE / MONCIAK / Mazury w rozsądnym czasie muszą jechać po CMK
a nie wężykować po 8 tracą 2h wioząc powietrze, czy stać 1,5h w Płaszowie....

Nikt nie każe Ci jeździć TLK USTRONIE. Możesz jeździć PENDOLINO, a jak ci to nie odpowiada to
sobie kup prywatny odrzutowiec.
2015-04-27 14:14:38 Autor: Dave
---.centertel.pl
Nie było i nie ma takiej firmy busowej "InterBus"! Od lat to jest po prostu "Inter" i tyle.
2015-04-27 21:22:44 Autor: Smok Eustachy
---.dynamic.chello.pl
I na tych dworcach wiatr będzie hulał. Autor zapomniał podac cen: Kraków-Warszawa autobusem od
3zł typowa cena 25 zł. Z czym do gościa? Pendolino nie ma pasów bezpieczeństwa, WiFi itp.
2015-04-27 23:39:39 Autor: As_1
---.dynamic.gprs.plus.pl
Bla, bla, tam - można oczywiście w różnoraki sposób tłumaczyć recesję ostatnich 25 lat w
transporcie szynowym dalekobieżnym, ale jedno pozostaje pewne - dopóki w Polsce będzie panował
kult biurokracji, dopóty będzie w niej bajzel i zacofanie. Trasa pendolino biegnie po CMK - wiele
więc nie trzeba było się namęczyć. Nie wiem jak z trasą W-wa - Gdynia, bo to tereny zbyt
odległe dla mnie, by móc się wypowiadać. Kolejna sprawa, to trasa z Krakowa do Wieliczki.
Owszem, fajnie, że jest, ale sukces w Małopolsce to by był, gdyby w 1 godzinę można było
przejechać z Krakowa do Zakopanego, a i pozostałe miasta objęte systemem kolei metropolitarnej
byłyby w łatwy i szybki sposób dostępne - do tego nam jeszcze wiele brakuje. Popatrzcie na W-wę
i dopiero odtrąbcie sukces, jeśli w Małopolsce będzie tak, jak na Mazowszu. Miasteczka na
północ od Krakowa niestety wymierają, a polepszyłoby im się, gdyby były lepiej skomunikowane z
Krakowem. Poza tym ciągnące się w nieskończoność remonty trasy Kraków-Katowice-Gliwice
doprowadziły do tego, że ludzie nie czekając, zakupili auta i zaczęli korzystać z autostrady.
Przedsiębiorczy ludzie stworzyli linie autobusowe łączące te miasta - kto zliczy ile busów i
autobusów jeździ codziennie na tej trasie? A remont Łodzi-Fabrycznej? Szkoda gadać ile się już
ciągnie, a ile jeszcze planuje się, że będzie się ciągnął. Miasto dawno wymrze, ludzie się
wyprowadzą, firmy pouciekają, a oni odtrąbią otwarcie nowego dworca na Fabrycznej, który
będzie świecił pustkami, bo powinien być otwarty w połowie poprzedniej dekady. Polska niestety
coraz częściej budzi się z ręką w nocniku :/
2015-04-28 23:55:42 Autor: Jurgen Klop
---.dynamic.gprs.plus.pl
Polską kolej uratuje wężykowanie po sieciach osadniczych oraz wykonywanie wszelkich prac
modernizacyjnych przez Trupol.
  •  Remont dworca w Żywcu zakończony

    Remont dworca w Żywcu...

  •  Jaka Warszawa Główna? PKP SA chce tkanki miejskiej z zielenią (wizualizacje)

    Jaka Warszawa Główna? PKP...

  •  Nocne posadowienie wielkiego przęsła pod Rzeszowem [zdjęcia i film]

    Nocne posadowienie wielkiego...

  •  Stacja Gdańsk Śródmieście wystartowała (zdjęcia)

    Stacja Gdańsk...

  •  Wszystkie Impulsy już w Szczecinie

    Wszystkie Impulsy już...

 
nie ma
 
Newsletter